-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-03-14
2024-03-27
To, co zrobiła Nicole Fiorina w tym tomie, nie mieści mi się w głowie. Autorka postawiła sobie wysoką poprzeczkę Zgasłymi duszami, ale Wyspa kości pokazuje, że to była dopiero zapowiedź tego, co autorka ma w zanadrzu. Drugi tom to inni bohaterowie, ale nadal jest motyw klątwy, tajemnic, manipulowania i macek władzy sięgających dalej niż można się spodziewać. Weeping Hollow jest mroczne i zimne, czuć w powietrzu strach i obawy przed tym, co może się zdarzyć. Najważniejszy jest jednak wątek zemsty oraz miłości. Mroczne, skomplikowane, niepewne moralnie. To, co tworzy autorka, wywołuje gonitwę myśli, budzi sprzeciw, niepewność i konsternację. A jednak przy tym przykuwa czytelnika do historii i skupia na niej wszystkie myśli.
Całość na
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2024/03/27/wyspa-kosci-nicole-fiorina/
To, co zrobiła Nicole Fiorina w tym tomie, nie mieści mi się w głowie. Autorka postawiła sobie wysoką poprzeczkę Zgasłymi duszami, ale Wyspa kości pokazuje, że to była dopiero zapowiedź tego, co autorka ma w zanadrzu. Drugi tom to inni bohaterowie, ale nadal jest motyw klątwy, tajemnic, manipulowania i macek władzy sięgających dalej niż można się spodziewać. Weeping Hollow...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-27
2024-01-29
2024-02-10
2024-01-06
Chociaż Avery Flynn ma już na swoim koncie kilka książek, to Weź nie czaruj, jest pierwszą u nas wydana. I trzeba przyznać, że był to wybór bardzo dobry. Książka od pierwszych stron wciąga i do samego końca ciekawi. Autorka miała pomysł na fabułę i w pełni go wykorzystała. Stworzyła romans z motywem hate-love, dodała do tego dużą dawkę humoru oraz trochę magii. I okazuje się, że takie połączenie może dostarczyć sporej dawki wrażeń. Powieść jest napisana lekko, przez treść się wręcz płynie, a dialogi między bohaterami aż iskrzą od emocji, których nie brakuje również w innych momentach. Mogłoby się wydawać, że fabuła toczy się dość szybko i sporo się dzieje w krótkim czasie, ale wbrew pozorom wszystko ma swój czas i miejsce. Plusem jest również fakt, że całość jest niezwykle subtelna i delikatna, dopiero na końcu akcja nabiera rumieńców.
Całość na
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2024/01/07/wez-nie-czaruj-avery-flynn/
Chociaż Avery Flynn ma już na swoim koncie kilka książek, to Weź nie czaruj, jest pierwszą u nas wydana. I trzeba przyznać, że był to wybór bardzo dobry. Książka od pierwszych stron wciąga i do samego końca ciekawi. Autorka miała pomysł na fabułę i w pełni go wykorzystała. Stworzyła romans z motywem hate-love, dodała do tego dużą dawkę humoru oraz trochę magii. I okazuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-21
To pierwsza książka Catherine Walsh wydana u nas i nie wiedziałam, czego można się spodziewać po jej piórze. Szybko jednak widać, że autorka pisze językiem lekkim i plastycznym, przez tekst wręcz się płynie i fabuła z miejsca wzbudza zainteresowanie. Kierunek miłość to zaledwie kilka dni z życia bohaterów z retrospekcjami ich poprzednich podróży. Mogłoby się wydawać, że w tak krótkim czasie całość potoczy się zbyt szybko i mało realnie, ale nic bardziej mylnego. Autorka rewelacyjnie poradziła sobie z opisaniem relacji i ukazaniem tego, jak się rozwijała na przestrzeni tych dziesięciu lat oraz jak w końcu dochodzą do głosu uczucia większe od przyjaźni. Całość jest poprowadzona lekko, z dużą dawką humoru, ale również rosnącym napięciem oraz dochodzącą do głosu chemią. Na plus są oczywiście ich perypetie i to, w jaki sposób sobie z nimi radzą, a to, że finał da się przewidzieć, w niczym nie przeszkadza. Droga do niego jest usłana takimi zwrotami akcji, że o nudzie nie ma mowy.
Całość na
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/12/22/kierunek-milosc-catherine-walsh/
To pierwsza książka Catherine Walsh wydana u nas i nie wiedziałam, czego można się spodziewać po jej piórze. Szybko jednak widać, że autorka pisze językiem lekkim i plastycznym, przez tekst wręcz się płynie i fabuła z miejsca wzbudza zainteresowanie. Kierunek miłość to zaledwie kilka dni z życia bohaterów z retrospekcjami ich poprzednich podróży. Mogłoby się wydawać, że w...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-25
Święta to czas, gdy jakoś przyjaźniej jesteśmy nastawieni nie tylko do świata, ale i ludzi. Niestety prawda jest taka, że obojętnie, jak magiczne będą, trudno zapomnieć o wszelkich waśniach i bolesnych słowach. Możemy próbować omijać drażliwe tematy, ale nie zawsze wychodzi, tak jakbyśmy tego chcieli. Amelia i reszta rodziny wie o tym najlepiej. Na prośbę babci Lucyny spędzają Boże Narodzenie w domku nad jeziorem, z dala od cywilizacji. Wszystkim się wydaje, że to fanaberia starszej pani, ona jednak ma swój plan, który zamierza zrealizować. Seniorka bardzo chce pogodzić skłócone siostry i wyjawić dawno skrywane tajemnice.
Polubiłam styl pisania Anny Szczęsnej i to jak realne tworzy postacie. Jej książki są niezwykle życiowe, poruszają tematy nam znane, a w dodatku bohaterom nigdy nic nie udaje się zbyt łatwo i jak w realnym świecie jest czas na porażki, ciężką walkę i w końcu sukces osiągnięty własną pracą. Tutaj dochodzi magia zimy, tej zasypanej śniegiem i prawdziwym klimatem świąt. Gdzie miesza się radość z żalem, złością i niepewnością.
Sztuka dawania prezentów to idealny przykład tego, że nie ma ideałów. Nie ma idealnych ludzi oraz rodzin. Wszędzie są jakieś rysy, zatargi, małe i wielkie dramaty. A jednak, gdy się tylko chce, można wszystko wyprostować. Do tego potrzeba jednak chęci spędzenia razem czasu i wysłuchania drugiej strony. Co czasami bywa trudne, bo bardziej skupiamy się na tej całej otoczce niż na ludziach.
Podobała mi się ta książka. To trochę taki słodko-gorzki pstryczek w nos. Wytykający nasze błędy i uświadamiający, że zawsze jest szansa na naprawienie tego, co zepsute. Przypomina, by skupić się na ludziach, rozmowach i szczerości. To obyczajówka z ważnym przesłaniem i w duchu świat. Polecam, warto dać tej książce szansę.
Święta to czas, gdy jakoś przyjaźniej jesteśmy nastawieni nie tylko do świata, ale i ludzi. Niestety prawda jest taka, że obojętnie, jak magiczne będą, trudno zapomnieć o wszelkich waśniach i bolesnych słowach. Możemy próbować omijać drażliwe tematy, ale nie zawsze wychodzi, tak jakbyśmy tego chcieli. Amelia i reszta rodziny wie o tym najlepiej. Na prośbę babci Lucyny...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-27
Vi Keeland tworzy romanse, od których trudno się oderwać. Fakt, że porusza się po utartych ścieżkach, nie ma znaczenia. Stawia ona bowiem na emocje, a tych jeszcze nigdy mi nie zabrakło. Rozkoszna gra pokazuje jak jedno wydarzenie, którego do końca nie jesteśmy świadomi, może zmienić bieg życia. Nie tylko jednej osoby, ale nawet kilku. To opowieść o sile i determinacji, by przetrwać. O odwadze, by zaufać i dać sobie szansę na miłość. Autorka nie boi się trudnych tematów i chociaż opowiada o nich w lekkiej formie, to nie odbiera im ich ważności. Nie można też zapomnieć o dużej dawce humoru oraz romantyzmu. Całość świetnie zgrana sprawia, że wszystkiego jest w sam raz.
Całość na https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/11/28/rozkoszna-gra-vi-keeland/
Vi Keeland tworzy romanse, od których trudno się oderwać. Fakt, że porusza się po utartych ścieżkach, nie ma znaczenia. Stawia ona bowiem na emocje, a tych jeszcze nigdy mi nie zabrakło. Rozkoszna gra pokazuje jak jedno wydarzenie, którego do końca nie jesteśmy świadomi, może zmienić bieg życia. Nie tylko jednej osoby, ale nawet kilku. To opowieść o sile i determinacji, by...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-13
Do sięgnięcia po Forever after all skłonił mnie opis i okładka. Uwielbiam takie graficzne cuda. No i porównanie do Kopciuszka, bo lubię tę bajkę, chętnie sięgam po wszelkie rettelingi, ciekawa jak kolejna osoba widzi opowieść o pozostawionej samej sobie dziewczynie.
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/10/13/forever-after-all-catharina-maura/
Do sięgnięcia po Forever after all skłonił mnie opis i okładka. Uwielbiam takie graficzne cuda. No i porównanie do Kopciuszka, bo lubię tę bajkę, chętnie sięgam po wszelkie rettelingi, ciekawa jak kolejna osoba widzi opowieść o pozostawionej samej sobie dziewczynie.
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/10/13/forever-after-all-catharina-maura/
2023-09-13
Kolejna książka, która sporo się naczekała na swoją kolej. Skoro to wakacyjny romans, chciałam przeczytać go w wakacje, ale jakoś nie wychodziło. W końcu jednak Beach Read jest za mną. Co mogę o niej napisać?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/09/16/beach-read-wakacyjny-romans-emily-henry/
Kolejna książka, która sporo się naczekała na swoją kolej. Skoro to wakacyjny romans, chciałam przeczytać go w wakacje, ale jakoś nie wychodziło. W końcu jednak Beach Read jest za mną. Co mogę o niej napisać?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/09/16/beach-read-wakacyjny-romans-emily-henry/
2023-09-15
Opinia może zawierać spoilery.
Mecenas A.B. Obarskiej wywołał we mnie tak sprzeczne emocje, że trudno było mi ułożyć sobie w głowie jakąkolwiek opinie. I do tego zakończenie, sprawiło, że pomimo obaw musiałam sprawdzić, jak to wszystko się potoczy. Czy było warto?
Zarys fabuły
Po tym, jak Aleksander porzuca zdruzgotaną Adę, wszystko w życiu kobiety zaczyna się komplikować jeszcze bardziej. Okazuje się, że może być w ogromnym niebezpieczeństwie i grozi jej więzienie. Zrobi wszystko, by oczyścić się ze wszelkich zarzutów, dlatego też zgadza się na współpracę z oficerem CBŚ. Do czego to ją doprowadzi?
Moje wrażenia
Rany, już w pierwszej części wspominałam, że A.B. Obarska stawia na szybki bieg wydarzeń i akcje, ale tutaj moim zdaniem tego jest za dużo. Niby bohaterka kochała męża, a zaledwie po trzech bodajże tygodniach oddała serce oficerowi. I jest pewna, że teraz to jest szczere i prawdziwe. W Mecenasie brakowało mi uczyć oraz chemii między bohaterami, teraz jest identycznie. Niby coś robią, rozmawiają, ale skąd ta miłość i przywiązanie? Miałam wrażenie, że autorka pisze, że tak jest, a my mamy w to wierzyć.
Charakterystyka również niezbyt mnie przekonała, Ada nadal jest irytująca, niby na końcu zaczyna zachowywać się dojrzałe, ale znowu działo się to za szybko i było mało realne. Paweł, kurcze no on był niby fajny, ale też opisany z dystansem. No i Aleksander! Serio? Niby się zakochał, ale jego zachowanie sprawiało, że zastanawiałam się nad jego inteligencją.
Na zakończenie
Oficer to tytuł, który daje odpowiedzi na pytania, które pojawiają się po zakończeniu Mecenasa. Tylko czy to wystarczyło mi, by spojrzeć na nią przychylniej? Muszę przyznać, że jestem sfrustrowana. Gdzieś we mnie tkwiła potrzeba poznania zakończenia, a z drugiej irytowało mnie, że historia jest tak upchnięta na małej ilości stron, a ciekawe wątki potraktowane zostały po macoszemu. Jakby wszystko rozpisać, rozciągnąć w czasie - wtedy byłabym bardziej skłonna przyjąć to wszystko. Teraz tylko wzdycham z niedowierzania i zaskoczenia.
Chyba wolę bardziej rozbudowane powieści. Nie muszą być przesadnie realne, ale to nie fantastyka i trochę realizmu by nie zaszkodziło. Wiem, że książka zbiera też pozytywne opinie i rozumiem to, bo z nią czas leci szybko i w gruncie rzeczy wzbudza jakieś emocje. To ten tytuł, o którego przeczytaniu trzeba zdecydować samemu. Ja, gdyby nie ciekawość, jak A.B. Obarska zakończy, pewnie bym nie sięgnęła. Ach ta potrzeba wiedzy!
Opinia może zawierać spoilery.
Mecenas A.B. Obarskiej wywołał we mnie tak sprzeczne emocje, że trudno było mi ułożyć sobie w głowie jakąkolwiek opinie. I do tego zakończenie, sprawiło, że pomimo obaw musiałam sprawdzić, jak to wszystko się potoczy. Czy było warto?
Zarys fabuły
Po tym, jak Aleksander porzuca zdruzgotaną Adę, wszystko w życiu kobiety zaczyna się...
2023-09-11
2023-07-31
Mecenas to jeden z tych tytułów, które widziałam wszędzie, a do tego dziewczyny tak chwaliły, że czułam, iż w końcu sprawdzę ten tytuł. No i książka jest już za mną. Co o niej mogę napisać?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/08/07/mecenas-a-b-obarska/
Mecenas to jeden z tych tytułów, które widziałam wszędzie, a do tego dziewczyny tak chwaliły, że czułam, iż w końcu sprawdzę ten tytuł. No i książka jest już za mną. Co o niej mogę napisać?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/08/07/mecenas-a-b-obarska/
2023-07-20
Ostatnio zauważyłam, że wampiry wracają do łask i bardzo mnie to cieszy, bo lubiłam te fantastyczne istoty. Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po Filthy Rich Vampire. Tym bardziej że opis podsuwał mi na myśl wampirza wersję Bridgertonów.
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/07/20/filthy-rich-vampire-geneva-lee/
Ostatnio zauważyłam, że wampiry wracają do łask i bardzo mnie to cieszy, bo lubiłam te fantastyczne istoty. Dlatego też nie mogłam odmówić sobie sięgnięcia po Filthy Rich Vampire. Tym bardziej że opis podsuwał mi na myśl wampirza wersję Bridgertonów.
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/07/20/filthy-rich-vampire-geneva-lee/
2023-07-15
2023-06-30
Całkiem niedawno czytałam jedną z nowości Vi Keeland i pamiętam, że z żalem zamykałam książkę. Było mi mało tych emocji i poczucia humoru, z którego słynie autorka. Dlatego z radością przyjęłam wiadomość o kolejnej premierze, idealnej na lato. Letnia propozycja kusi nie tylko tytułem, ale i opisem. Co tym razem pisarka dla nas przygotowała?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/06/30/letnia-propozycja-vi-keeland/
Całkiem niedawno czytałam jedną z nowości Vi Keeland i pamiętam, że z żalem zamykałam książkę. Było mi mało tych emocji i poczucia humoru, z którego słynie autorka. Dlatego z radością przyjęłam wiadomość o kolejnej premierze, idealnej na lato. Letnia propozycja kusi nie tylko tytułem, ale i opisem. Co tym razem pisarka dla nas...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-28
Gdzieś na półce czeka nadal Lepiej niż w filmach, ale gdy tylko Pan Zły Numer pojawił się w zapowiedziach, ciągnęło mnie do tej książki. Opis gwarantował dobrą zabawę oraz ciekawy romans. Podświadomie czułam, że może to być dobra lektura na te letnie dni. Czy tak było?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/06/28/pan-zly-numer-lynn-painter/
Gdzieś na półce czeka nadal Lepiej niż w filmach, ale gdy tylko Pan Zły Numer pojawił się w zapowiedziach, ciągnęło mnie do tej książki. Opis gwarantował dobrą zabawę oraz ciekawy romans. Podświadomie czułam, że może to być dobra lektura na te letnie dni. Czy tak było?
https://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/06/28/pan-zly-numer-lynn-painter/
2023-05-23
Sophie Anderson zaczarowała mnie swoim baśniowym stylem pisania i teraz w ciemno chwytam za jej książki. Każda z nich to obietnica przeniesienia się na chwilę do innego świata, pełnego magii i emocji chwytających za serce. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po jej najnowsze dzieło. Zaklinaczka burz kusi opisem, okładką i magią skrytą w środku.
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/05/23/zaklinaczka-burz-sophie-anderson/
Sophie Anderson zaczarowała mnie swoim baśniowym stylem pisania i teraz w ciemno chwytam za jej książki. Każda z nich to obietnica przeniesienia się na chwilę do innego świata, pełnego magii i emocji chwytających za serce. Dlatego też bez wahania sięgnęłam po jej najnowsze dzieło. Zaklinaczka burz kusi opisem, okładką i magią skrytą w...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-05-16
Książki Vi Keeland to taki mój comfort read. Wiem, że się na jej książkach nie zawiodę, bo nawet jak trafi się coś słabszego, to nadal świetnie się przy nich bawię. Za każdym razem dostaje wymaganą dawkę romansu, słodyczy oraz humoru. Projekt: szef był dla mnie obowiązkową lekturą, którą mam już za sobą.
http://zapatrzonawksiazki.pl/index.php/2023/05/17/projekt-szef-vi-keeland/
Książki Vi Keeland to taki mój comfort read. Wiem, że się na jej książkach nie zawiodę, bo nawet jak trafi się coś słabszego, to nadal świetnie się przy nich bawię. Za każdym razem dostaje wymaganą dawkę romansu, słodyczy oraz humoru. Projekt: szef był dla mnie obowiązkową lekturą, którą mam już za...
więcej mniej Pokaż mimo to
Vivi jest gotowa zrobić dla swojego brata wszystko, nawet jeśli ten co chwilę ładuje się w tarapaty i tym razem zadarł z kimś potężnym. Dziewczyna, by uratować jego życie, musi zdobyć pewną rzecz od niezwykle osobliwego wampira, co budzi w niej strach. Luca budzi się po 90 latach hibernacji, ale teraz wszystko wygląda inaczej. Nie tylko w świecie krwiopijców, ale i prywatnie, gdy spotyka śmiertelniczkę, która jest arogancka, bezczelna i próbuje mu odebrać coś cennego. By utrzeć jej nosa, postanawia się zabawić. Tylko czy ich spotkanie było takie przypadkowe i będą sobie obojętni?
W moim odczuciu ta książka ma swoje wady i zalety, tylko niestety tego pierwszego jest trochę więcej. Mroczny książę to książka, którą czyta się ekspresowo, ale równie szybko zaciera się w pamięci. Dla mnie to paranormal romance dla dorosłych, w którym niestety zabrakło chemii. No przynajmniej ja jej nie czułam. Działo się za szybko i cóż czasami miałam takie „że co?”. Dużym minusem są moim zdaniem logiczne błędy, typu kopnięty wampir wyje z bólu, albo gdy w placówce są wampiry żywiące się krwią, bohaterka udająca ich też powinna, ale jako człowiek musi kombinować i jeść ludzkie jedzenie. I w sumie mogłaby, bo są w niej inni ludzie, ale nie - żywi się tylko słodyczami. Lubię słodkie, ale na jej miejscu dawno zapadłabym w śpiączkę cukrzycową.
Niewątpliwym plusem jest tutaj sam motyw magicznego świata, jego hierarchii, zasad i samych wampirów. To - muszę przyznać - podobało mi się bardzo. Drugim atutem jest język i styl pisania autorki - lekki i przyjemny w odbiorze. Bywa trochę zabawnie, pojawiają się tajemnice i niebezpieczeństwo.
Nie mogę jej polecić, bo chociaż przeczytałam, to mocno kręciłam nosem na te wszystkie wpadki. Z drugiej strony chciałam poznać zakończenie. Jeśli lubicie wampiry i lekkie opowieści, to Mroczny książę może się nadać jako przerywnik między cięższymi tematami.
Vivi jest gotowa zrobić dla swojego brata wszystko, nawet jeśli ten co chwilę ładuje się w tarapaty i tym razem zadarł z kimś potężnym. Dziewczyna, by uratować jego życie, musi zdobyć pewną rzecz od niezwykle osobliwego wampira, co budzi w niej strach. Luca budzi się po 90 latach hibernacji, ale teraz wszystko wygląda inaczej. Nie tylko w świecie krwiopijców, ale i...
więcej Pokaż mimo to