-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
Pomimo że sprawca od samego początku jest oczywisty, przynajmniej dla mnie, i pomimo że książka jest bardziej obyczajową niż kryminalną, lektura broni się ciekawą i poruszająca fabułą, wyrazistymi bohaterami oraz ważnymi tematami poruszanymi przez osobę, która na co dzień ich doświadcza. Mamy tu sporo dygresji i zaskakujących refleksji. Powieść zmusza do empatii.
Pomimo że sprawca od samego początku jest oczywisty, przynajmniej dla mnie, i pomimo że książka jest bardziej obyczajową niż kryminalną, lektura broni się ciekawą i poruszająca fabułą, wyrazistymi bohaterami oraz ważnymi tematami poruszanymi przez osobę, która na co dzień ich doświadcza. Mamy tu sporo dygresji i zaskakujących refleksji. Powieść zmusza do empatii.
Pokaż mimo toDostrzegam sporo nawiązań do sprawy Iwony Wieczorek.
Dostrzegam sporo nawiązań do sprawy Iwony Wieczorek.
Pokaż mimo toJakież to jest słodkopierdzące! Przepraszam za wyrażenie, ale jest jedynym, które przychodziło mi do głowy, kiedy powieści tej słuchałam. W świetnej zresztą interpretacji p. Laury Breszki.
Jakież to jest słodkopierdzące! Przepraszam za wyrażenie, ale jest jedynym, które przychodziło mi do głowy, kiedy powieści tej słuchałam. W świetnej zresztą interpretacji p. Laury Breszki.
Pokaż mimo to
I oto mamy kryminał, w którym nawet szumowiny są sympatyczne, a psychopaci wpłacają datki na schronisko dla zwierząt.
Nie sądziłam także, że w kryminale właśnie przeczytam najbardziej wzruszające słowa o odchodzeniu, o przemijaniu i o największej stracie, jaką można ponieść. O stracie kogoś, kogo kocha się tak bardzo, że nie umie się bez niego oddychać.
I oto mamy kryminał, w którym nawet szumowiny są sympatyczne, a psychopaci wpłacają datki na schronisko dla zwierząt.
Nie sądziłam także, że w kryminale właśnie przeczytam najbardziej wzruszające słowa o odchodzeniu, o przemijaniu i o największej stracie, jaką można ponieść. O stracie kogoś, kogo kocha się tak bardzo, że nie umie się bez niego oddychać.
Nigdy nie uwierzę w to, że jakikolwiek Polak powyżej trzydziestego roku życia nie wie, kim jest Michał Fajbusiewicz.
Nigdy nie uwierzę w to, że jakikolwiek Polak powyżej trzydziestego roku życia nie wie, kim jest Michał Fajbusiewicz.
Pokaż mimo to