rozwińzwiń

Cukier na duszy

Okładka książki Cukier na duszy Marcin Grzelak
Okładka książki Cukier na duszy
Marcin Grzelak Wydawnictwo: Lira literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Lira
Data wydania:
2023-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2023-02-15
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788367388986
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

I tylko tyle



714 92 557

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
125 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
481
349

Na półkach: ,

Autor ma ciekawy styl. Również historie bohaterów są ciekawie utkane. Refleksyjna, smętna opowieść, zmuszająca do głębszych przemyśleń.

Autor ma ciekawy styl. Również historie bohaterów są ciekawie utkane. Refleksyjna, smętna opowieść, zmuszająca do głębszych przemyśleń.

Pokaż mimo to

avatar
403
396

Na półkach:

Historia zmąciła mi umysł . I do końca nie miałam pojęcia skąd dziennik znalazł się przy Dzonym, który według opinii publicznej kontakt ze światem miał znikomy.
Ta historia ma drugie dno , które warto dotrzeć.
I choć sięgnęłam głównie po to by zaspokoić ciekawość tym wielkim bum na bookstagramie to dzięki temu dostrzegam wyjątkowość tej książki .
Wciągająca narracja .
Historia ciekawa ,zawirowana,pełna ludzkich problemów i moralnych wyborów z zakończeniem wybijającym w fotel.
Zdecydowanie warta sięgnięcia.

Historia zmąciła mi umysł . I do końca nie miałam pojęcia skąd dziennik znalazł się przy Dzonym, który według opinii publicznej kontakt ze światem miał znikomy.
Ta historia ma drugie dno , które warto dotrzeć.
I choć sięgnęłam głównie po to by zaspokoić ciekawość tym wielkim bum na bookstagramie to dzięki temu dostrzegam wyjątkowość tej książki .
Wciągająca narracja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
373
62

Na półkach:

Niestety, nie wiem skąd tak wysokie oceny . Nie podoba mi się styl i temat, właściwie nie daję rady jej wysłuchać. Męczę się.

Niestety, nie wiem skąd tak wysokie oceny . Nie podoba mi się styl i temat, właściwie nie daję rady jej wysłuchać. Męczę się.

Pokaż mimo to

avatar
86
51

Na półkach:

Autor ma styl pisania, którym mi odpowiada.
Książka nieprzereklamowana, warta poznania.

Autor ma styl pisania, którym mi odpowiada.
Książka nieprzereklamowana, warta poznania.

Pokaż mimo to

avatar
535
507

Na półkach: ,

Ależ mi to weszło na duszę.

Ależ mi to weszło na duszę.

Pokaż mimo to

avatar
294
138

Na półkach: ,

Świetna, wręcz genialna książka. Jakub Małecki ma ogromną konkurencję. Poza tym jest to dopiero druga książka więc mam nadzieję, że dorobek autora będzie się powiększał.

Świetna, wręcz genialna książka. Jakub Małecki ma ogromną konkurencję. Poza tym jest to dopiero druga książka więc mam nadzieję, że dorobek autora będzie się powiększał.

Pokaż mimo to

avatar
68
1

Na półkach:

Nie wiem, czy Marcin Grzelak czytał „Malowanego ptaka” Kosińskiego. Nie wiem czy nie siedział tuż obok Marlowa płynąc rzeką Kongo w poszukiwaniu kapitana Kurtza. Nie wiem też czy kibicował bohaterom „Czterech pokoi” Tarantino w ich dziwacznych podróżach po hotelowych korytarzach. Wiem natomiast, że czytając „Cukier na duszy” byłem Marlowem, byłem też małym cygańskim przybłędą, który doświadczał zła gdzieś na zapomnianych przez Boga i człowieka peryferiach cywilizacji. Ale byłem także boyem hotelowym, który musi mierzyć się z dziwactwami mieszkańców hotelu.

Mówi się, że Grzelak pisze smutne książki. Dobre! Przez pół książki uśmiechałem się do siebie czytając wygibasy słowne, którymi autor opowiadał o doświadczeniach głównego bohatera.

„Cukier na duszy" to fascynująco opowiedziana historia młodego mężczyzny Stefana, który wplątuje się w istne piekło rzeczywistości małego miasteczka gdzieś na rubieżach Ziem Odzyskanych w okresie transformacji ustrojowej. Człowieka, który próbuje znaleźć dla siebie miejsce w niesprzyjających okolicznościach. Chłopaka, który chce żyć! Pełną piersią i nieważne na jakich zasadach. Stefan zdaje się krzyczeć: – Pierdolić zasady! Teraz ja! Przeznaczenie ma jednak inny pomysł na niego. Zamierza go przetestować. Postawić w sytuacji, w której nie będzie mógł powiedzieć: – Pierdolę to!

Grzelak wymyślił niesamowity mechanizm, dzięki któremu mógł wpuścić Stefana jak szczura laboratoryjnego, do świata pełnego pułapek moralnych. Uczynił go „udawaczem osób biskich” do wynajęcia. Stefan miał odgrywać rolę postaci, których już nie ma albo są nieosiągalne, niedostępne. Układ wydawałoby się prosty. Płacisz a ja odgrywam rolę synka. Mówi się, że jeżeli za długo wpatrujesz w mrok on cię połknie, pochłonie i już nigdy nie będziesz tym samym człowiekiem. Właśnie taki los zgotował Stefanowi, Grzelak. Postawił go przed „okiem Saurona” i kazał spojrzeć w otchłań. Tylko, że w przeciwieństwie do Tolkiena nie było obok drużyny pierścienia.

Jestem zachwycony językiem, którym włada Grzelak. To wyjątkowa sztuka pisać o sprawach niezwykłych, dotykających istoty człowieczeństwa w taki sposób, by uśmiech nie schodził nam z twarzy. Gratuluję Marcinowi wielkiej książki i z niecierpliwością wyczekuję kolejnych. 👏

Nie wiem, czy Marcin Grzelak czytał „Malowanego ptaka” Kosińskiego. Nie wiem czy nie siedział tuż obok Marlowa płynąc rzeką Kongo w poszukiwaniu kapitana Kurtza. Nie wiem też czy kibicował bohaterom „Czterech pokoi” Tarantino w ich dziwacznych podróżach po hotelowych korytarzach. Wiem natomiast, że czytając „Cukier na duszy” byłem Marlowem, byłem też małym cygańskim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
470
445

Na półkach:

Byłam bardzo ciekawa, jaką powieść zaserwuje nam Marcin Grzelak, po świetnym debiucie, jakim była książka "Pułapka na anioły", dlatego z ciekawością sięgnęłam po "Cukier na duszy".
Fabuła książki tym razem, przenosi nas do lat 90, czasów wielkich zmian, które wielu z nas wspomina z sentymentem, ale przede wszystkim do ich ciemnych stron. Grzelak ponownie oczarowuje niepowtarzalnym klimatem, którym ujął mnie w swoim debiucie, i który chyba już stał się jego znakiem rozpoznawczym. Klimatem szarego prowincjonalizmu, małomiasteczkowej beznadziei oraz nudy zabijanej smakiem alkoholu i narkotykami. Nieoczywistym, zawiłym, momentami przytłaczającym, bolesnym, lecz zawierającym wiele życiowych, oczywistych prawd, wyciągając na wierzch ludzkie problemy, na które z reguły przymykamy oczy, staramy się ich nie zauważać, o których nie chcemy pamiętać, a które przecież były, działy się, tacy ludzie, jak jego bohaterowie istnieli. W połączeniu z pisarskim kunsztem, z jakim ubiera w słowa opisywaną rzeczywistości, tworzy bohaterów, opisuje emocje, sprawia że gorycz wylewająca się z kolejnych stron nas nie odpycha, a wręcz uzależnia jak cukier, po odstawieniu którego odczuwamy głód. Zatem jeśli jesteście głodni dobrej, niekomercyjnej i ambitnej literatury, to szczerze polecam obie książki autora, bo jeśli się nie mylę, już niebawem będzie jednym ze znakomitszych polskich powieściopisarzy.

Byłam bardzo ciekawa, jaką powieść zaserwuje nam Marcin Grzelak, po świetnym debiucie, jakim była książka "Pułapka na anioły", dlatego z ciekawością sięgnęłam po "Cukier na duszy".
Fabuła książki tym razem, przenosi nas do lat 90, czasów wielkich zmian, które wielu z nas wspomina z sentymentem, ale przede wszystkim do ich ciemnych stron. Grzelak ponownie oczarowuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
221
7

Na półkach:

Bardzo sprawnie napisana polska proza. Posiada pewien element zaskoczenia, ma ciekawe wątki, bardzo plastycznie opisuje realia Polski w latach 90.

Bardzo sprawnie napisana polska proza. Posiada pewien element zaskoczenia, ma ciekawe wątki, bardzo plastycznie opisuje realia Polski w latach 90.

Pokaż mimo to

avatar
240
59

Na półkach:

Tak sobie myślę, że Bóg wymyśli chmury nie bez przyczyny... żeby nie widzieć człowieka.
Może się trochę wstydził co mu z tego stworzenia powstało?
No w sumie to słabo tak przyznać, że ci nie wyszło, jak jesteś bogiem.

Każde pokolenie ma swoją własną historię do opowiedzenia.

➡️"Cukier na duszy" to opowieść o dorastaniu w okresie transformacji ustrojowej, ale także o zbrodni bez kary, poszukiwaniu własnej tożsamości.

➡️Pani Marcin po raz drugi zaserwował mi sentymentalną podróż w czasie, pomimo dzielącej nas różnicy wieku... Ale broń boże! Nie wypominam wieku autorowi! 😅 W końcu za przeżytymi latami stoi wiedza, doświadczenie oraz życiowa mądrość. I właśnie dojrzałość, umiejętność spojrzenia na drugiego człowieka przez pryzmat jego historii oraz próba jego zrozumienia bez oceniania najbardziej urzekła mnie w tej książce.

➡️Za każdym człowiekiem stoi jakaś historia.

➡️Uwięzieni w czterech ścianach jesteśmy skazani na samotność, a czasem przecież tak niewiele potrzeba, aby sprawić komuś radość-zwykła rozmowa, a nawet sam pojedynczy uśmiech.

➡️Pan Marcin czaruje słowem. Język, którym posługuje się autor jest pełen malowniczych porównań z nutą nostalgii.

➡️Książkę można byłoby przeczytać w jeden wieczór, ale równocześnie to historia, która skłania do refleksji, zastanowienia się nad pojedynczym zdaniem.

➡️Zakończenie debiutanckiej książki Pana Marcina "Pułapki na anioły" pozostawiło mnie ze złamanym sercem, natomiast "Cukier na duszy" zmusił do refleksji, chwili zastanowienia.

➡️Dojrzały debiut, a teraz równie dobra i przemyślana druga książka sprawiają, że Pan Marcin znalazł się wśród moich ulubionych autorów.

➡️Każda z jego książek jest dopracowana, dopięta na ostatni guzik.

Jednym słowem: warto!

Tak sobie myślę, że Bóg wymyśli chmury nie bez przyczyny... żeby nie widzieć człowieka.
Może się trochę wstydził co mu z tego stworzenia powstało?
No w sumie to słabo tak przyznać, że ci nie wyszło, jak jesteś bogiem.

Każde pokolenie ma swoją własną historię do opowiedzenia.

➡️"Cukier na duszy" to opowieść o dorastaniu w okresie transformacji ustrojowej, ale także o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    188
  • Przeczytane
    136
  • 2023
    13
  • Posiadam
    9
  • Legimi
    6
  • Przeczytane 2023
    5
  • Audiobook
    4
  • Literatura piękna
    4
  • Audiobooki
    4
  • Literatura polska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cukier na duszy


Podobne książki

Przeczytaj także