-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2023-08-17
2023-03-18
2023-01-19
2022-10-11
2022-09-25
2022-10-06
2016-02-06
Nie podobają mi się takie pozycje. O, jak bardzo mi się nie podobają. Na początek powiem, że trudno mi jest wystawić miarodajną ocenę (pisząc to, jeszcze się nad tym poważnie zastanawiam). Dylemat w moim przypadku polega na tym, że książka porusza tematy bliskie mojemu światopoglądowi. Z drugiej zaś strony, jest pozycją totalnie wyśmiewającą temat. Ale przecież przez całą książkę przewija się ogromna wiara w poprawność takiej a nie innej postawy wobec życia. Przecież dzięki temu więcej ludzi może dostrzec korzyści pozytywnego nastawienia. Dlaczego więc oskarżam autorkę o coś takiego? Otóż, to co przez nią jest otaczane magiczną otoczką, realnie nazywamy po prostu karmą. O karmie wie każdy, jedni w nią wierzą, inni nie, jedni czerpią korzyści z jej zasad, inni traktują sprawę olewczo. Ale każdy wie czym jest i potrafi ją nazwać. A tu nagle na rynek literacki wychodzi coś, co jest nagłym, wielkim odkryciem. Już w wyobraźni słyszę krzyki zdziwienia, że oto odkryto cudowną metodę na to jak wieść szczęśliwe życie! Zupełnie jak w reklamach o powiększaniu penisa w tydzień czy chudnięciu 10 kg w kilka dni bez efektu jo-jo. Tak właśnie brzmi ta książka.
A jednak mimo wszystko są osoby, którym się to podoba, które dzięki temu zmieniają swoje podejście do życia, do siebie, do wszystkiego. I dlatego tak trudno mi wystawić ocenę, e względu na takich odbiorców. Jednak, jako że Internet dał mi możliwość wyrażania swojej opinii na większą skalę, mogę z czystym sercem odradzić czytania tej książki i zachęcić do przeczytania w to miejsce czegoś lepszego a traktującego o podobnej tematyce.
http://bazyl-czyta.blogspot.com/2016/03/sekret-o-ktorym-wiedza-juz-miliony.html
Nie podobają mi się takie pozycje. O, jak bardzo mi się nie podobają. Na początek powiem, że trudno mi jest wystawić miarodajną ocenę (pisząc to, jeszcze się nad tym poważnie zastanawiam). Dylemat w moim przypadku polega na tym, że książka porusza tematy bliskie mojemu światopoglądowi. Z drugiej zaś strony, jest pozycją totalnie wyśmiewającą temat. Ale przecież przez całą...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-03
2013-06-30
2012-06
2012-04
2012-01
Nie podobał mi się protekcjonalny ton autorki. Wiele też stereotypów zostało tu utrwalonych.
Nie podobał mi się protekcjonalny ton autorki. Wiele też stereotypów zostało tu utrwalonych.
Pokaż mimo to