-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1140
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać366
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński21
Biblioteczka
2019-01-18
2018-12-15
Od zawsze fascynowały mnie niekonwencjonalne zastosowania nauki, a zwłaszcza fizyki, co przeradzało się w dziesiątki teoretycznych pytań i pojedyncze, nie do końca satysfakcjonujące odpowiedzi na nie. No i tutaj z pomoca przyszedł Randall Munroe ze swoją książką "What of? A co gdyby?".
Jest to zbiór w większości specyficznych pytań, na które prawdopodobnie większość z nas by nigdy nie wpadła, a co dopiero próbowała na nie odpowiedzieć. Nie są to jednak odpowiedzi powierzchowne i streszczone - każdy rozdział (no, a właściwie większość) wyjaśnia nam dane zagadnienie w mniej lub bardziej precyzyjny sposób, ale zawsze są to odpowiedzi satysfakcjonujące. Jestem pod wrażeniem wiedzy autora na każdy z przedstwionych tematów oraz pracy, jaką włożył w wyczerpanie danego zagadnienia. Całość dopełniają fantastyczne rysunki znane z internetowego komiksu xkcd, którego Randall jest autorem. Widoczne na każdym kroku poczucie humoru i przystępność odpowiedzi sprawiły, że nie mogłem się powstrzymać przed rozpoczęciem kolejnego rozdziału. Jedynym minusem jest niestety pominięcie wytłumaczenia pewnych zagadnień, ale przynajmniej mi nie przeszkadzało to w kontynuowaniu lektury i skończeniu jej w dwa dni. Z czystym sercem książce mogę dać ocenę 9/10 i honorowe miejsce na półce moich ulubionych książek.
Od zawsze fascynowały mnie niekonwencjonalne zastosowania nauki, a zwłaszcza fizyki, co przeradzało się w dziesiątki teoretycznych pytań i pojedyncze, nie do końca satysfakcjonujące odpowiedzi na nie. No i tutaj z pomoca przyszedł Randall Munroe ze swoją książką "What of? A co gdyby?".
Jest to zbiór w większości specyficznych pytań, na które prawdopodobnie większość z nas...
2018-12-12
Książka "Kosmiczne zachwyty" Neila deGrasse Tysona jest dokładnie tym, czego się spodziewałem - przewodnikiem po fascynujących miejscach, wydarzeniach i zagadnieniach związanych z kosmosem napisanym przez osobę, która zna się na rzeczy. Przez żywy i przystępny język autora przepełniony fascynacją danym tematem nie mogłem się oderwać od lektury, co sprawiało, że "jeden rozdział przed spaniem" przeradzał się w dwa lub trzy. Niestety nie wszystkie zaganienia udało mi się w pełni zrozumieć, ale większość z nich jest opisana w sposób, który powinna zrozumieć większość osób, które mają chociaż podstawowe pojęcie o kosmosie. Reasumując - polecam każdemu, kto chciałby powiększyć swoją wiedzę o otaczającym nas wszechświecie.
Książka "Kosmiczne zachwyty" Neila deGrasse Tysona jest dokładnie tym, czego się spodziewałem - przewodnikiem po fascynujących miejscach, wydarzeniach i zagadnieniach związanych z kosmosem napisanym przez osobę, która zna się na rzeczy. Przez żywy i przystępny język autora przepełniony fascynacją danym tematem nie mogłem się oderwać od lektury, co sprawiało, że "jeden...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016
2015
2018-10-28
Depresyjny klimat, niespełniona miłość, zemsta, oraz kara za nią - czego więcej trzeba, żeby napisać dobry thriller z elementami kryminału?
Ilja w wieku 20 lat został niesłusznie wysłany na 7 lat do zony. Po odbyciu całego wyroku z nadzieją zaczęcia nowego życia wraca do domu... niestety spóźnia się parę dni. Niedługo przed powrotem umiera jego matka. Trzeba skądś zdobyć pieniądze na pogrzeb i ucieczkę w nowe życie. Za chwilę wpada mu w ręce znaleziony iPhone, który staje się jednocześnie jego wybawcą i katem.
Glukhovsky przez pryzmat szarej Moskwy komentuje rzeczywistość - głównie porusza wątki plagi mediów społecznościowych i jej skutków. Niestety często poprzez delikatnie przydługie monologi, ale tą drobną wadę tuszuje cała reszta.
"Tekst" swoim schematem bardzo przypomina mi jedno z poprzednich dzieł tego autora, "FUTU.RE". Pełnowymiarowy bohater, fabuła, która mocno wpływa na światopogląd, oraz zakończenie, które wywraca całą fabułę do góry nogami. Glukhovsky bez dwóch zdań jest mistrzem wciagania czytelnika w swój świat. Zdecydowanie polecam pozwolić mu się wciągnąć.
Depresyjny klimat, niespełniona miłość, zemsta, oraz kara za nią - czego więcej trzeba, żeby napisać dobry thriller z elementami kryminału?
Ilja w wieku 20 lat został niesłusznie wysłany na 7 lat do zony. Po odbyciu całego wyroku z nadzieją zaczęcia nowego życia wraca do domu... niestety spóźnia się parę dni. Niedługo przed powrotem umiera jego matka. Trzeba skądś zdobyć...
2018-05
Zbiór opowiadań, z których każde jest inne, ale przez wszystkie przewija się jeden wątek - uczucia, albo raczej ich brak w dystopijnej przyszłości. Każde z opowiadań czytało się bardzo przyjemnie, ale wydaje mi się, że książka trochę cierpi na efekt odwrotnej kuli śnieżnej - wszystko co najlepsze autor daje nam na początku, a każde następne opowiadanie wydaje się trochę słabsze. Sprawia to, że opowiadania np. "Inquisitor" czy "Umiera z nami" przechodzą bez większego echa. Mimo to, książka klimatem i stylem pisania bardzo przypadła mi do gustu.
Zbiór opowiadań, z których każde jest inne, ale przez wszystkie przewija się jeden wątek - uczucia, albo raczej ich brak w dystopijnej przyszłości. Każde z opowiadań czytało się bardzo przyjemnie, ale wydaje mi się, że książka trochę cierpi na efekt odwrotnej kuli śnieżnej - wszystko co najlepsze autor daje nam na początku, a każde następne opowiadanie wydaje się trochę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-10
2016
Czwarta część trylogii "Autostopem przez galaktykę" w pewnym sensie wyklucza większość rzeczy, do których Douglas Adams przyzwyczaił nas w poprzednich trzech częściach. Zamiast szalonych, kosmicznych podróży, konfrontacji z obcymi i spotykania nowych sprzymierzeńców, dostajemy opowieść o poczynaniach Artura Denta na Ziemi, albo raczej na czymś, co Ziemią się nazywa. Nie ma tu szaleńczego tempa prowadzenia historii (które miało również swój urok), wydarzenia następują po sobie raczej powoli. Podróże kosmiczne są tu zaledwie wzmianką. Do tego dochodzi romans Artura z pewną dziewczyną, a wszystko to razem wzięte daje nam odetchnąć.
"Cześć, i dzięki za ryby" to moim zdaniem jedna z najlepszych części cyklu. Zachowuje styl prowadzenia opowieści, ale zmianą tempa sprawia wrażenie świeżej na tle również fantastycznych poprzednich trzech części.
Czwarta część trylogii "Autostopem przez galaktykę" w pewnym sensie wyklucza większość rzeczy, do których Douglas Adams przyzwyczaił nas w poprzednich trzech częściach. Zamiast szalonych, kosmicznych podróży, konfrontacji z obcymi i spotykania nowych sprzymierzeńców, dostajemy opowieść o poczynaniach Artura Denta na Ziemi, albo raczej na czymś, co Ziemią się nazywa. Nie ma...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to