-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik242
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2024-03-01
2024-01-29
Powrót po latach do lektury szkolnej. Kilkadziesiąt lat doświadczeń życiowych i kilkadziesiąt przeczytanych książek robi różnicę w odbiorze tej powieści, ale wrażenie nadal pozostaje pozytywne. Brak wieloznacznej i wysublimowanej symboliki jest dużym atutem. Niemal wprost jest powiedziane, że w dżumie chodzi o śmierć i cierpienie ludzkie jako uniwersalne doświadczenie, a nie epizod epidemiczny. I właśnie to co się o tej dżumie mówi pobudza do refleksji.
Pamiętając ogólny zarys fabuły myślałem, że chodzi po prostu o pochwałę poświęcenia. Różnych postaw wobec dżumy jest tu jednak cały wachlarz. Skąd się one biorą? Jako biologowi podsuwa się na myśl zróżnicowanie genetyczne. Współczucie jest adaptacją do życia w grupie i jak w przypadku wzrostu, są więksi i mniejsi. Sam autor przyznaje słowami Rieux, że tego nie wie.
Dla mnie ciekawe było jednak również inne pytanie. Czy przed dżumą można uciec? Schronić się i pozostawić walkę z nią innym? W książce technicznie jest to możliwe i wydaje się racjonalne. Ale czy na pewno? Może w pewnym momencie kula śnieżna staje się tak wielka, że nie sposób przed nią uciec. Ale kiedy jest jeszcze mała?
Powrót po latach do lektury szkolnej. Kilkadziesiąt lat doświadczeń życiowych i kilkadziesiąt przeczytanych książek robi różnicę w odbiorze tej powieści, ale wrażenie nadal pozostaje pozytywne. Brak wieloznacznej i wysublimowanej symboliki jest dużym atutem. Niemal wprost jest powiedziane, że w dżumie chodzi o śmierć i cierpienie ludzkie jako uniwersalne doświadczenie, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-08
Rzeczywiście, dobrze oddaje naturę snu. Ale to tylko sen. Rzadko kiedy przywiązujemy do niego większą wagę. Zawiera symbole? I cóż z tego? To ma być sposób na nudę? Odgadywanie czego symbolem jest dana postać, czy sytuacja? Cóż z tego skoro nie układa się z tego jakaś istotniejsza prawda ogólna, czy przesłanie. Dla mnie to była najwyżej przeciętna rozrywka.
Rzeczywiście, dobrze oddaje naturę snu. Ale to tylko sen. Rzadko kiedy przywiązujemy do niego większą wagę. Zawiera symbole? I cóż z tego? To ma być sposób na nudę? Odgadywanie czego symbolem jest dana postać, czy sytuacja? Cóż z tego skoro nie układa się z tego jakaś istotniejsza prawda ogólna, czy przesłanie. Dla mnie to była najwyżej przeciętna rozrywka.
Pokaż mimo to2023-12-31
Najlepszy w tej książce jest sposób snucia opowieści. Nieco sentymentalna, ale nie nadmiernie narracja. To jeden z tych audiobooków w których gdy stracimy wątek wolimy cofnąć niż iść dalej, żeby niczego nie pominąć. To powieść o całych pokoleniach dwóch rodzin. O tym co jest dla tych rodzin wspólne, a co unikalne dla każdego z ich członków. Jest o uczuciach pojawiających się w tych rodzinach i przekazywaniu ich z pokolenia na pokolenie. Sporo znajdzie się tu refleksji o naturze dobra i zła, sensie życia, wolnej woli, a nawet historii i systemie socjalno-ekonomicznym.
Najlepszy w tej książce jest sposób snucia opowieści. Nieco sentymentalna, ale nie nadmiernie narracja. To jeden z tych audiobooków w których gdy stracimy wątek wolimy cofnąć niż iść dalej, żeby niczego nie pominąć. To powieść o całych pokoleniach dwóch rodzin. O tym co jest dla tych rodzin wspólne, a co unikalne dla każdego z ich członków. Jest o uczuciach pojawiających...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-12-25
Mimo twierdzeń samego Kartezjusza i tłumacza Tadeusza Boy-Żeleńskiego, jeżyk wcale nie jest łatwy. Jest archaiczny i tworzą go niezwykle rozbudowane zdania. Współczesnemu czytelnikowi trudno utrzymać jest koncentrację nad tekstem. Liczyłem na coś praktycznego, tymczasem to pozycja dla historyków nauki i filozofii. Niektóre twierdzenia wydają się dziś wręcz trywialne, a niektóre są wprost błędne.
Mimo twierdzeń samego Kartezjusza i tłumacza Tadeusza Boy-Żeleńskiego, jeżyk wcale nie jest łatwy. Jest archaiczny i tworzą go niezwykle rozbudowane zdania. Współczesnemu czytelnikowi trudno utrzymać jest koncentrację nad tekstem. Liczyłem na coś praktycznego, tymczasem to pozycja dla historyków nauki i filozofii. Niektóre twierdzenia wydają się dziś wręcz trywialne, a...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-30
Miłość własna jako podstawa wszelkiego zła. Oraz idący z nią w parze hedonizm jako objaw moralnego upadku. Jakże to się ma do współczesnej psychologii popularnej, która miłość własną uważa za podstawę wszelkiego dobra?
Mam jednak wrażenie, że w tej książce jest jeszcze jakieś inne znaczenie, które mi umyka. Być może zbyt wcześnie uznałem ją za słabą i włączałem audiobooka gdy już zasypiałem.
Miłość własna jako podstawa wszelkiego zła. Oraz idący z nią w parze hedonizm jako objaw moralnego upadku. Jakże to się ma do współczesnej psychologii popularnej, która miłość własną uważa za podstawę wszelkiego dobra?
Mam jednak wrażenie, że w tej książce jest jeszcze jakieś inne znaczenie, które mi umyka. Być może zbyt wcześnie uznałem ją za słabą i włączałem audiobooka...
2023-11-12
Jeszcze bardziej surrealistyczna niż "Proces". Dla mnie to było o tym jak niektóre rodziny potrafią traktować swoich niepełnosprawnych członków. Na myśl od razu nasuwała się historia o więzionym dziecku z rodziny Kennedych.
Z drugiej strony taka niechęć do opiekowania się niepełnosprawnymi mogłaby zostać dobrze wytłumaczona przez psychologów ewolucyjnych. Dlatego bardziej odrażająca w tej opowieści jest transakcyjność relacji rodzinnych. Tego chyba nawet karaluchy się nie dopuszczają.
Jeszcze bardziej surrealistyczna niż "Proces". Dla mnie to było o tym jak niektóre rodziny potrafią traktować swoich niepełnosprawnych członków. Na myśl od razu nasuwała się historia o więzionym dziecku z rodziny Kennedych.
Z drugiej strony taka niechęć do opiekowania się niepełnosprawnymi mogłaby zostać dobrze wytłumaczona przez psychologów ewolucyjnych. Dlatego bardziej...
2023-11-01
Opis wskazuje, że to książka przygodowa, tymczasem to przypomina jedynie nieco fabularyzowaną rozprawę doktorską.
Książka to wynik badań na temat ponoć jednej z najbardziej znanych historii w kulturze zachodniej. Ja usłyszałem o niej po raz pierwszy. Niestety w formie, która uniemożliwia cieszenie się dobrą opowieścią.
To przypomina dziennik pokładowy, rozprawę prawniczą lub historyczną, zakamuflowaną pod płaszczykiem beletrystyki lub chociażby literatury faktu. Zmarnowane 21 godzin.
Opis wskazuje, że to książka przygodowa, tymczasem to przypomina jedynie nieco fabularyzowaną rozprawę doktorską.
Książka to wynik badań na temat ponoć jednej z najbardziej znanych historii w kulturze zachodniej. Ja usłyszałem o niej po raz pierwszy. Niestety w formie, która uniemożliwia cieszenie się dobrą opowieścią.
To przypomina dziennik pokładowy, rozprawę prawniczą...
2023-09-04
No cóż, dużo w Pani Bovary jest wnikliwych opisów różnorakich stanów mentalnych. Chodzi tu głównie o uczucia romantyczne, co nie jest dla mnie zbyt ciekawym tematem. Jedynie przejście pani Bovary od pożądania do wstrętu wobec własnego męża było dla mnie ciekawe. Wydaje się to być realistyczne psychologicznie nawet jeżeli w międzyczasię ani jej mąż się szczególnie nie zmienia, ani w niej nie zachodzi jakaś głęboko światopoglądowa przemiana. Jak się zastanowić to wyidealizowane myślenie o związkach damsko-męskich, głównie w powiązaniu z miłością romantyczną wcale nie jest w naszych czasach aż tak różne jak we Francji XIX wieku.
Fabuła to nic specjalnego. Ot dość typowa historia o życiu jednej rodziny.
No cóż, dużo w Pani Bovary jest wnikliwych opisów różnorakich stanów mentalnych. Chodzi tu głównie o uczucia romantyczne, co nie jest dla mnie zbyt ciekawym tematem. Jedynie przejście pani Bovary od pożądania do wstrętu wobec własnego męża było dla mnie ciekawe. Wydaje się to być realistyczne psychologicznie nawet jeżeli w międzyczasię ani jej mąż się szczególnie nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-22
Główny motyw – wstyd ze swojego pochodzenia po awansie społecznym. Dziś to już trochę oklepany temat. Niezwykłe zbiegi okoliczności to mam wrażenie typowy zabieg fabularny w dziewiętnastowiecznej literaturze francuskiej. Mimo to, czyta się to całkiem dobrze, nawet jeżeli przysnąć nie jest trudno.
Główny motyw – wstyd ze swojego pochodzenia po awansie społecznym. Dziś to już trochę oklepany temat. Niezwykłe zbiegi okoliczności to mam wrażenie typowy zabieg fabularny w dziewiętnastowiecznej literaturze francuskiej. Mimo to, czyta się to całkiem dobrze, nawet jeżeli przysnąć nie jest trudno.
Pokaż mimo to2023-06-09
Nie odebrałem tego audiobooka zbyt dobrze. Może miała na to wpływ zbyt wyegzaltowana interpretacja lektora i po części znana mi wcześniej z filmu fabuła. Uspokaja myśl, że udało się zatrzymać przemysłowe wielorybnictwo, a dzięki temu, że wyroby z wielorybów zastąpiła w dużej mierze ropa naftowa możemy chociażby pooglądać kaszaloty na filmach przyrodniczych.
Nie odebrałem tego audiobooka zbyt dobrze. Może miała na to wpływ zbyt wyegzaltowana interpretacja lektora i po części znana mi wcześniej z filmu fabuła. Uspokaja myśl, że udało się zatrzymać przemysłowe wielorybnictwo, a dzięki temu, że wyroby z wielorybów zastąpiła w dużej mierze ropa naftowa możemy chociażby pooglądać kaszaloty na filmach przyrodniczych.
Pokaż mimo to2023-05-21
Wykwintna to literatura, tyle że za nic nie potrafiła mnie na sobie skupić. Podczas gdy Iliada, kilkanaście lat temu, wzbudzała u mnie dreszcz emocji, Eneida teraz była jak niechciana, obowiązkowa lektura. To chyba bardziej ja się zmieniłem niż ta literatura, Iliada jako pierwsza też zrobiła swoje Eneida nie mogła być już takim odkryciem. Z drugiej strony język to archaiczny, postaci i wątków co niemiara. Sącząc to w postaci audiobooka potrafiła zachowywać moją uwagę jedynie na bardzo krótko.
Wykwintna to literatura, tyle że za nic nie potrafiła mnie na sobie skupić. Podczas gdy Iliada, kilkanaście lat temu, wzbudzała u mnie dreszcz emocji, Eneida teraz była jak niechciana, obowiązkowa lektura. To chyba bardziej ja się zmieniłem niż ta literatura, Iliada jako pierwsza też zrobiła swoje Eneida nie mogła być już takim odkryciem. Z drugiej strony język to...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-02
Świetna literatura. Słuchało się jej z przejęciem. Stworzenie świata w którym ludzie nagle tracą wzrok. Już tylko to mocno pobudza wyobraźnię. Pomysł że w takich okolicznościach ludzie ulegliby zezwierzęceniu nie jest szczególnie zaskakujący. Pewnie psychologowie ewolucyjni i społeczni uznaliby to za prawdopodobny scenariusz.
Mnie natomiast zastanowiło to jak trudno ludziom było zorganizować się przeciwko niesprawiedliwości i przemocy. Nie dziwi w prawdziwym świecie, że wielomilionowe społeczeństwa nie mogą się zorganizować przeciw dyktatorom. Ale czy nie podobnie jest w mniejszych grupach? Z jednej strony ludzie, którzy zorganizują się we wspólnej sprawie mają ogromną siłę. Niby każdy to wie, ale rzadko udaje się to przeprowadzić bez uciekania się do biurokracji.
Świetna literatura. Słuchało się jej z przejęciem. Stworzenie świata w którym ludzie nagle tracą wzrok. Już tylko to mocno pobudza wyobraźnię. Pomysł że w takich okolicznościach ludzie ulegliby zezwierzęceniu nie jest szczególnie zaskakujący. Pewnie psychologowie ewolucyjni i społeczni uznaliby to za prawdopodobny scenariusz.
Mnie natomiast zastanowiło to jak trudno...
2023-03-18
Biografia, czy też stylizowana na biografię powieść o życiu pisarza Garpa. A właściwie całej jego niezbyt tradycyjnej rodziny. Toczy się wokół kilku wątków: popęd seksualny, prawa kobiet, lęki o bezpieczeństwo najbliższych, literatura i kilka pobocznych. Zbyt przewlekła, ale lekka i z dawką groteskowego humoru. Pewnie dlatego, mimo jej objętości, jest w stanie podtrzymać uwagę czytelnika. Nie rozumiem za to jej tak wysokiej średniej ocen na lubimyczytać.pl.
Biografia, czy też stylizowana na biografię powieść o życiu pisarza Garpa. A właściwie całej jego niezbyt tradycyjnej rodziny. Toczy się wokół kilku wątków: popęd seksualny, prawa kobiet, lęki o bezpieczeństwo najbliższych, literatura i kilka pobocznych. Zbyt przewlekła, ale lekka i z dawką groteskowego humoru. Pewnie dlatego, mimo jej objętości, jest w stanie podtrzymać...
więcej mniej Pokaż mimo to
Znany w naszej kulturze wątek rządzy władzy i niemoralnych czynów w celu jej zdobycia. Potem tradycyjnie wyrzuty sumienia i kara za grzechy. Mimo że jej wcześniej nie czytałem wydała się znajoma. Wydaje się być jakimś memem, czy mitem krążącym w naszej zbiorowej wyobraźni.
Znany w naszej kulturze wątek rządzy władzy i niemoralnych czynów w celu jej zdobycia. Potem tradycyjnie wyrzuty sumienia i kara za grzechy. Mimo że jej wcześniej nie czytałem wydała się znajoma. Wydaje się być jakimś memem, czy mitem krążącym w naszej zbiorowej wyobraźni.
Pokaż mimo to