-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel10
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant10
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
Biblioteczka
2017-08-01
2018-08-03
nie mogę się przekonać do książek, których autorzy nie chcieli nigdy publikować, do dzieł nieskończonych w ich odczuciu... Poczucie trochę jakby się bezprawnie nawiedzało ich myśli.
+ przepiękne wydanie! Rysunki Bruno Schulza, druk, czcionka, papier - jedno zastrzeżenie tylko; podobno tłumaczenie nie jest Bruna, a jego narzeczonej Józefiny Szelińskiej?
Cytaty:
"O moim niebezpieczeństwie nie mówmy już, boję się niebezpieczeństwa tylko tam, gdzie go się chcę bać."
"Ale zamiast pracować kręcił się na krześle, przesuwał z wolna przedmioty na stole, w końcu, nie zdając sobie z tego sprawy, wyciągnął ramię na całą długość stołu i siedział tak nieruchomy ze schyloną głową."
"Obrona bowiem nie jest właściwie przez ustawę dozwolona, tylko tolerowana, i nawet to, czy z odnośnego miejsca w tekście ustawy wynika przynajmniej tolerowanie jej, jest kwestią sporną."
"Smutne zapatrywanie [...]. Z kłamstwa robi się istotę porządku świata."
"Pan chce widzieć sens, a dopuszcza się największego bezsensu. To doprawdy może przyprawić o rozpacz."
"Tylko nie utknąć w połowie drogi. To było nie tylko w interesach, ale wszędzie i zawsze najgłupsze ze wszystkiego."
"Jak pięknie to było przedstawić się najpierw i tak dopiero dać się poznać."
"Wszyscy urzędnicy są rozdrażnieni, nawet gdy wydają się spokojni."
nie mogę się przekonać do książek, których autorzy nie chcieli nigdy publikować, do dzieł nieskończonych w ich odczuciu... Poczucie trochę jakby się bezprawnie nawiedzało ich myśli.
+ przepiękne wydanie! Rysunki Bruno Schulza, druk, czcionka, papier - jedno zastrzeżenie tylko; podobno tłumaczenie nie jest Bruna, a jego narzeczonej Józefiny Szelińskiej?
Cytaty:
"O moim...
2020-04-11
2020-04-11
2020-11-22
Przeczytana najpierw z zamiarem sprytnego wplecenia lektury dodatkowej do maturalnego eseju, okazała się jedną z najbardziej poruszających i stymulujących ksiażek po którą kiedykolwiek sięgnęłam. Polecam każdemu - po to, aby potem z nim porozmawiać i spytać co z niej wyniósł. Jak ją zrozumiał. Dla mnie osobiście, może dość nietypowo, historia zawsze kojarzyła się z moim ulubionym cytatem Wisławy Szymborskiej: "Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono". A u Josepha Conrada? Opowiadanie o człowieku, którego nie obowiązywały żadne zasady, prócz tych które sam tworzył; o kwestionowaniu autorytetów i wartości moralnych ("Zbrodnia i kara"); o zasadach które nic nie znaczą w obliczu głodu (opowiadania Borowskiego); o granicach, których w imię zachowania człowieczeństwa przekroczyć nie można ("Granica"). Opowiadanie które każe zastanowić się - do jakiego stopnia możemy być pewni naszej moralności i zasad. Czy tytułowe "jądro ciemności" nie jest czasem ukryte w każdym z nas, pod płaszczem społecznych nakazów i zakazów, kulturowego pojęcia moralności? Czy możemy być pewni własnego pojęcia o sobie samym? W "Liście Schindlera" Oskar mówił: "power is when we have every justification to kill and we don't" - kto miałby taką siłę?
+ wspaniałe posłowie Przemysława Czaplińskiego
Skojarzone:
* Wisława Szymborska "Minuta ciszy po Ludwice Wawrzyńskiej"
* Lista Schindlera (1993), reż. Steven Spielberg
* Zofia Nałkowska "Granica"
* Fiodor Dostojewski "Zbrodnia i Kara"
* opowiadania Borowskiego
Cytaty:
"Wydawało mi się, że dom runie, zanim zdołam uciec, że niebiosa zwalą mi się na głowę. Ale nic się nie stało. Niebiosa nie walą się od takich drobiazgów."
"Widziałem ją wraz z nim w tej sekundzie właśnie - jego śmierci, jej bólu - widziałem jej ból w chwili, gdy umierał."
"Byli intruzami, których znajomość życia jawiła mi się jako irytujący pozór, gdyż miałem nazbyt wielką świadomość, iż w żadnym razie nie wiedzą tego, co ja wiem. Ich postępowanie, będące najzwyklejszym zachowaniem pospolitych ludzi zajmujących się własnymi sprawami w poczuciu całkowitego bezpieczeństwa, raziło mnie niczym oburzające wybuchy szaleństwa w obliczu niepojętych zagrożeń."
"Żaden strach nie może równać się z głodem, nie zaspokoi go żadna cierpliwość, a odraza najzwyczajniej zanika tam, gdzie panoszy się głód. A co się tyczy przesądów, wiary czy tego, co moglibyście nazwać zasadami, znaczą mniej niźli plewy rzucone na wiatr. [...] Człowiekowi trzeba całej wrodzonej siły, by zmagać się jak należy z niezaspokojonym łaknieniem. Doprawdy, łatwiej znieść opuszczenie, niesławę i wieczne potępienie duszy niźli długotrwały głód."
"żyjemy tak jak śnimy - samotnie"
"Jakże komiczne jest życie - ten tajemny porządek bezlitosnej, niczemu niesłużącej logiki. Najwięcej, czego można się po nim spodziewać, to jakaś samowiedza — która przychodzi za późno i jest źródłem niewyczerpanych żalów."
"Właśnie z tej przyczyny uważam, że Kurtz był niezwykłym człowiekiem. Miał coś do powiedzenia. Powiedział, co chciał."
"Ale kiedy jest się młodym, trzeba zobaczyć różne rzeczy, zbierać doświadczenia, myśli; poszerzać horyzonty"
"[...] siła ta jest po prostu przypadkiem i wypływa ze słabości innych."
"Jestem łagodny jak nowonarodzone dziecię, ale nie lubię, aby mi dyktowano, co mam robić."
"Dusza Kurtza była szalona. Pozostawiona sama sobie w tej głuszy, spojrzała w głąb siebie i na Boga powiadam wam, że oszalała! [...] Ujrzałem niepojętą tajemnicę duszy, nieznającej umiaru. bez wiary i bez strachu. zmagającej się wszak ze sobą na oślep."
"Głupiec, ma się rozumieć, owładnięty najzwyklejszą trwogą i dobrymi intencjami, nigdy nie szarżuje."
"Nie zrozumiecie tego. Jakże moglibyście zrozumieć... mając pod nogami solidne chodniki, wokół miłych sąsiadów gotowych was rozweselić albo się na was rzucić, stąpając ostrożnie od rzeźnika od policjanta w nabożnym strachu przed skandalem, szubienicą i domem wariatów - jak moglibyście wyobrazić sobie jakikolwiek region wieków pierwszych, ku któremu wiodą człowieka drogą samotności nieskrępowane stopy - samotności zupełnej, bez policjanta - drogą ciszy - zupełnej ciszy, w której nie usłyszy się karcącego głosu miłego sąsiada, szepczącego o opinii publicznej... Takie drobiazgi stanowią wielką różnicę. Kiedy ich zabraknie, jest się zdanym wyłącznie na własną, wewnętrzną siłę, własną zdolność dochowywania wiary"
Przeczytana najpierw z zamiarem sprytnego wplecenia lektury dodatkowej do maturalnego eseju, okazała się jedną z najbardziej poruszających i stymulujących ksiażek po którą kiedykolwiek sięgnęłam. Polecam każdemu - po to, aby potem z nim porozmawiać i spytać co z niej wyniósł. Jak ją zrozumiał. Dla mnie osobiście, może dość nietypowo, historia zawsze kojarzyła się z moim...
więcej Pokaż mimo to