-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2020-01-19
2020-08-23
Najważniejsza książka jaką przeczytałam, chyba od czasów Ferdydurke w gimnazjum;) powinna być lekturą obowiązkową bezwzględnie! Ale wiadomo czemu nie jest. Samodzielne myślenie nie jest w interesie kościoła czy władzy. Nie powiem że zgadzam się z nią w 100% ale przedstawiona w niej wizja, jakkolwiek przerysowana dobrze tłumaczy aktualny polityczno-gospodarczy klimat, w ujęciu globalnym. Za jedyny brakujący w układance element, uznać należy wielkie korporacje, które oczywiście mocno zmieniają cały obraz. Nieważne. Najlepiej przeczytać!
Najważniejsza książka jaką przeczytałam, chyba od czasów Ferdydurke w gimnazjum;) powinna być lekturą obowiązkową bezwzględnie! Ale wiadomo czemu nie jest. Samodzielne myślenie nie jest w interesie kościoła czy władzy. Nie powiem że zgadzam się z nią w 100% ale przedstawiona w niej wizja, jakkolwiek przerysowana dobrze tłumaczy aktualny polityczno-gospodarczy klimat, w...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-18
To najważniejsza książka jaką ostatnio przeczytałam. Otwiera oczy, pozostawia w człowieku taki wewnętrzny dyskomfort i choć nie byłam fanką zabiegu wstawiania tego zdania w retoryczne między-rozdziały, po wszystkim powtórzę za autorem: Jak możemy żyć wiedząc?
Przesłanie książki stoi w zdecydowanej sprzeczności do czytanego ostatnio, hurra optymistycznego w amerykańskim stylu mimo szwedzkiego autora Factfullnes. Z drugiej strony inaczej rozumiem jej tematykę. Nie jest to podręcznik do prawidłowego odczytywania informacji. To ich skarbnica.
10 lat badań argentyńskiego dziennikarza - naukowca w sposób systematyczny obnaża mechanizmy funkcjonowania światowej gospodarki prowadzące nie tylko do nierówności między obywatelami szeroko rozumienego bogatego, dyktującego warunki świata a jego pozostałą częścią., bo nierówności to eufemizm nieprzystający do skazywania 25 tys ludzi dziennie na śmierć głodową. Nasza cywilizacja ma krew na rekach. Co roku dokonuje się 1,5 holokaustu a 95% procent beneficjentów tego systemu nie ma o tym pojęcia. Sposób przekazywania informacji zupełnie zatarł proporcje, poczucie tego co jest okrucieństwem. Na świecie nie istnieje choćby śladowe pojęcie godności człowieka, rozumianej jako atrybut należny wszystkim przedstawicielom naszego "gatunku". To książka która przeraża, ale może też pomóc odnaleźć cel, sens. Powinien przeczytać ją każdy najedzony człowiek, nim to wszystko zrozumieją ci którzy jedzenia nie mają pod dostatkiem. Być może wtedy zdążymy coś naprawić, nim będzie za późno.
To najważniejsza książka jaką ostatnio przeczytałam. Otwiera oczy, pozostawia w człowieku taki wewnętrzny dyskomfort i choć nie byłam fanką zabiegu wstawiania tego zdania w retoryczne między-rozdziały, po wszystkim powtórzę za autorem: Jak możemy żyć wiedząc?
Przesłanie książki stoi w zdecydowanej sprzeczności do czytanego ostatnio, hurra optymistycznego w amerykańskim...
2023-03-20
Bałam się płaskiego poradnika, albo oderwanego od rzeczywistości teoretycznego wykładu na temat bliskowschodnich tradycji, ale to książka to duchowy przewodnik znacznie lepszy od Biblii a do tego osadzony w dużej mierze w aktualnych realiach. Na pewno jeszcze nie raz to przeczytam.
Bałam się płaskiego poradnika, albo oderwanego od rzeczywistości teoretycznego wykładu na temat bliskowschodnich tradycji, ale to książka to duchowy przewodnik znacznie lepszy od Biblii a do tego osadzony w dużej mierze w aktualnych realiach. Na pewno jeszcze nie raz to przeczytam.
Pokaż mimo to2019-04-06
To nie będzie obiektywna opinia!
Moja relacja z tą książką mogłaby posłużyć za scenariusz telenoweli. Kupiłam ją i oddałam członkowi rodziny, wypożyczyłam i nawet nie otworzyłam, przeleżała w na szafce nocnej, sumując, pewnie z pół roku!
Za pierwszym podejściem wydała mi się niewystarczająca. Język bez polotu, sama opowieść sztampowa. Obraziłam się na autorkę, że tak zepsuła TAKI temat. Znając Postać Pana Wojtka z innych publikacji, o nim i jego autorstwa oczekiwałam czegoś więcej. Nie mogłam odżałować, że wymówił się tę współpracą, zamiast pokusić o autobiografię.
Ale nie miałam racji. Bernadette Mcdonald to właściwy człowiek na właściwym miejscu. Sprawnie odnosi wydarzenia z życia Pana Wojtka i jego przemyślenia do tego co równolegle i obecnie dzieje się w środowisku wspinaczkowym, ale i do literatury.
Książka nie jest przekombinowana, ale urzeka. Uczciwie i wielowymiarowo oddaje postać bohatera, magicznie wprowadza w jego nietuzinkowy świat, sama umiejętnie usuwając się w cień. Jeśli na początku macie tak jak ja, dajcie jej szansę i czas. To nie jest rzecz którą można czytać na wyścigi. Należy dać jej przegryźć się w głąb naszej głowy.
No a postać wiadomo, cudowna, inspirująca, magiczna.
To nie będzie obiektywna opinia!
Moja relacja z tą książką mogłaby posłużyć za scenariusz telenoweli. Kupiłam ją i oddałam członkowi rodziny, wypożyczyłam i nawet nie otworzyłam, przeleżała w na szafce nocnej, sumując, pewnie z pół roku!
Za pierwszym podejściem wydała mi się niewystarczająca. Język bez polotu, sama opowieść sztampowa. Obraziłam się na autorkę, że tak...
2006
2018-07-06
Jestem laikiem w temacie książek dla dzieci, który ma raczej niewielkie możliwości testowania ich "w terenie". Wiem jedno. To pierwsza książka przeznaczona z założenia dla odbiorcy kilkakrotnie ode mnie młodszego, od której zupełnie dosłownie nie mogłam się oderwać.
Po pierwsze jest przepięknie wydana. Już okładka zaskakuje oszczędnym wzornictwem, a w środku! Każda strona to prawdziwa estetyczna uczta. Czarno białe obrazki mogą też mieć dodatkowy wymiar edukacyjny, jeśli pozwolimy właścicielowi dobrać się do nich z zestawem kredek:)
[To może być ciekawy eksperyment w kontekście skandynawskiej estetyki i kolorów:)-> patrz recenzja Kolorowej Rewolucji]
Treść natomiast mocno odbiega od naiwnych historyjek do których zdążyły nas przyzwyczaić publikacje dla tej grupy docelowej. Tutaj autor traktuje swojego czytelnika zupełnie serio i dzieli się ciekawostkami które w równej mierze zainteresują czytającego dziecku rodzica! Jestem przekonana, ze maluch będzie wracała do tej pozycji jeszcze długo po tym jak zacznie cytować ją z pamięci, a w przedszkolu zagnie zdobytą tu wiedzą każdą wychowawczynię:P
[czy to nie najlepsza forma nauki o tym co dają nam książki?]
Super pomysł na prezent, najlepiej od razu w zestawie z drugą pozycją z serii. Jestem przekonana ze i Pradawne Zwierzęta utrzymają ten wysoki poziom. Po przekartkowaniu ich wiem, że większości z opisanych tam stworzeń nawet nie kojarzę z nazwy.
Jestem laikiem w temacie książek dla dzieci, który ma raczej niewielkie możliwości testowania ich "w terenie". Wiem jedno. To pierwsza książka przeznaczona z założenia dla odbiorcy kilkakrotnie ode mnie młodszego, od której zupełnie dosłownie nie mogłam się oderwać.
Po pierwsze jest przepięknie wydana. Już okładka zaskakuje oszczędnym wzornictwem, a w środku! Każda strona...
2021-05-21
Must read! Książka super skonstuowana i nadzwyczajnie dobrze przetłumaczona. Co niesamowicie rzadkie nie trąci banalnymi amerykanizmami ani pisaniem pod tezę. Magicznie sprawia za to, że od pierwszych stron zaczynamy po prostu lepiej oddychać!:) Na pewno to super kompendium wprowadzające w temat dla początkujących.
Nie będę tutaj przekonywać jak ważny jest oddech bo najlepiej robi to właśnie książka, ale jeśli to w nim może tkwić zupelnie darmowy klucz do lepszego zdrowia, szczęśliwszego życia i poprawy osiągnięć sportowych to czy warto taką szansę odrzucać?
Must read! Książka super skonstuowana i nadzwyczajnie dobrze przetłumaczona. Co niesamowicie rzadkie nie trąci banalnymi amerykanizmami ani pisaniem pod tezę. Magicznie sprawia za to, że od pierwszych stron zaczynamy po prostu lepiej oddychać!:) Na pewno to super kompendium wprowadzające w temat dla początkujących.
Nie będę tutaj przekonywać jak ważny jest oddech bo...
2017
To powinna być lektura obowiązkowa! Dla każdego. Bardzo rzetelnie skonstruowany reportaż po wykonaniu tytanicznej wręcz pracy, ujmujący za serce, wbijający w poczucie osłupienia, powodujący dyskomfort i sprawiający że człowiek ma poczucie, że rozumie ten świat znowu odrobinę bardziej. Czyli wszystko dokładnie tak jak być powinno, a jak rzadko się zdarza?
To powinna być lektura obowiązkowa! Dla każdego. Bardzo rzetelnie skonstruowany reportaż po wykonaniu tytanicznej wręcz pracy, ujmujący za serce, wbijający w poczucie osłupienia, powodujący dyskomfort i sprawiający że człowiek ma poczucie, że rozumie ten świat znowu odrobinę bardziej. Czyli wszystko dokładnie tak jak być powinno, a jak rzadko się zdarza?
Pokaż mimo to2020-03-24
Kolejna lektura obowiązkowa. Instrukcja obsługi współczesnego świata uzależnionego od przepływu informacji w znaczeniu dosłownym. Narzędzia do weryfikacji tworzonych, powielanych i wyolbrzymianych przez media informacji, umożliwiające konstruowanie w swojej głowie bardziej realnego obrazu świata. Wydaje Ci się, że rozumiesz co się dzieje dookoła? zrób szybki test wiedzy o świecie z pierwszych stron książki (dostępny też online na stronie http://forms.gapminder.org/s3/test-2018) a potem napraw swoje błędy dalszą lekturą. Koniecznie!
Kolejna lektura obowiązkowa. Instrukcja obsługi współczesnego świata uzależnionego od przepływu informacji w znaczeniu dosłownym. Narzędzia do weryfikacji tworzonych, powielanych i wyolbrzymianych przez media informacji, umożliwiające konstruowanie w swojej głowie bardziej realnego obrazu świata. Wydaje Ci się, że rozumiesz co się dzieje dookoła? zrób szybki test wiedzy o...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-04-15
Petarda! Bardzo zgrabnie napisana, wciągająca i autentyczna. Opowieść o prawdziwym kształcie współczesnego świata o którym przeciętny Polski pracownik etatowy ma blisko zerowe pojęcie. Mega inspirująca! Tę książkę powinny obowiązkowo czytać dzieci w gimnazjach i innych liceach i dało by im to duuuużo więcej niż jakikolwiek Sienkiewicz z Mickiewiczem razem wzięci (być może i więcej niż Gombrowicz, ale tu się waham;)
Chapeau bas Panie Marku, za samą książkę i za cały życiorys, wygląda że czego się Pan nie dotknie, robi to po prostu bez ściemy, na maksymalnie wysokim poziomie, wkładając w to wszystkie dostępne zasoby.
Petarda! Bardzo zgrabnie napisana, wciągająca i autentyczna. Opowieść o prawdziwym kształcie współczesnego świata o którym przeciętny Polski pracownik etatowy ma blisko zerowe pojęcie. Mega inspirująca! Tę książkę powinny obowiązkowo czytać dzieci w gimnazjach i innych liceach i dało by im to duuuużo więcej niż jakikolwiek Sienkiewicz z Mickiewiczem razem wzięci (być może i...
więcej mniej Pokaż mimo to
Tak książka jest czerwoną kapsułką od Morfeusza. To nowa biblia, w metaforyczny sposób dająca narzędzi do interpretacji otaczającej nas rzeczywistości. Nie trzeba wierzyć w każde zawarte w niej słowo, by zmieniła nasze podejście do wszystkiego. Nie jest rewolucyjna, ona tylko nazywa tlące się w naszych głowach intuicje. I jasne, że można cały ten, niesłychanie logiczny i spójny wywód odrzucić. Tak na pewno będzie wygodniej, bo nie otrzymujemy w zestawie żadnych sprawdzonych recept, schematów działania i pomysłów na to jak żyć dalej. Zawsze można uznać że jednak nie, niebieska pigułka jest bardziej atrakcyjna, będzie to pięknym potwierdzeniem każdego przeczytanego przez nas w tej książce słowa;)
Nie czytałam poprzednich dzieł autora, może to jest wobec nich wtórne, może nie wnosi aż tak dużo nowego. Od początku, przez zaczytane gdzieś przypadkiem opinie, byłam do niej nastawiona bardzo sceptycznie, co udało mi się utrzymać przez jeden, może dwa rozdziały. Potem wsiąkłam. Ta książka jest fascynującą podrożą i choć można traktować ją jako opowieść z pogranicza sci-fi, to przynajmniej jest wysokogatunkowym jego przedstawicielem.
Tak książka jest czerwoną kapsułką od Morfeusza. To nowa biblia, w metaforyczny sposób dająca narzędzi do interpretacji otaczającej nas rzeczywistości. Nie trzeba wierzyć w każde zawarte w niej słowo, by zmieniła nasze podejście do wszystkiego. Nie jest rewolucyjna, ona tylko nazywa tlące się w naszych głowach intuicje. I jasne, że można cały ten, niesłychanie logiczny i...
więcej Pokaż mimo to