-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1147
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać395
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2019-10-12
2019-10-09
Czy jest wśród Was ktoś, kto tak bardzo kocha twórczość Marty Kisiel jak ja? 🖤
*
📍"Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to historia Bożka, dziecka niezwykłego urodzonego w Lichotce. Od początku jego pojawienia się w domostwie skradł serce Licha, który przyjął go pod swoje zakichane skrzydełka. Konrad decyduje, że chłopiec już jest na tyle duży, żeby w końcu mógł pójść do szkoły. Po wakacjach nadchodzi czas, którego Niebożątko bardzo się bało, a któremu musi stawić czoła. Jak poradzi sobie bez swojego aniołka przy boku? Czy uda mu się w tym wszystkim nie zgubić i pozostać sobą mimo wszystko? 😇
*
*
📍Książka przeznaczona dla dzieci, przy której bawiłam się równie dobrze, jak przy wszystkich innych książkach Marty Kisiel. Uważam, że dla dorosłych jest to równie potrzebna lektura. Historia półchłopca - półwidma, który musi rozpocząć edukację i odnaleźć się wśród rówieśników. Zamknięcie go w Lichotce sprawiło, że nie rozumiał tego co mówią do niego dzieci, ani o czym mówią. Wyśmiewany, rezygnuje z dopasowania się do nowej sytuacji. Przechodzi na drugą stronę, z której ratuje go ukochany wuj. W książce znajdziemy tematy związane z tolerancją oraz ludzką wrażliwością. Poszukiwanie sobie w świecie zdominowanym przez konsumpcjonizm, reklamę i brak empatii. Trudny temat dorastania, rezygnacji z siebie na rzecz innych, alienacja i próba dostosowania się, która pokazuje, że jednak warto pozostać sobą, być oryginalnym wśród tłumu. Książki dla dzieci powinny nieść przesłanie i ta właśnie to robi. Brawo dla autorki, która przeniosła świat wykreowany na potrzeby książek dla starszych odbiorców, do książki dla dzieci i pokazanie tego wszystkiego o czym napisałam powyżej. Duży plus za twardą oprawę oraz ilustracje Pauliny Wyryt, które pięknie komponują się z całą opowieścią. W mojej ocenie 10/10 ⭐
Czy jest wśród Was ktoś, kto tak bardzo kocha twórczość Marty Kisiel jak ja? 🖤
*
📍"Małe Licho i tajemnica Niebożątka" to historia Bożka, dziecka niezwykłego urodzonego w Lichotce. Od początku jego pojawienia się w domostwie skradł serce Licha, który przyjął go pod swoje zakichane skrzydełka. Konrad decyduje, że chłopiec już jest na tyle duży, żeby w końcu mógł pójść do...
2019-09-25
📍Na świecie wiele zjawisk wciąż pozostaje niewyjaśnionych. Nikt nie wie skąd, po co i dlaczego, ale zdarzają się rzeczy, których nie sposób wytłumaczyć w jakiś racjonalny sposób. Autor przywołuje nam kilka historii, których zalążek znalazł na dobrą sprawę w dziejach swojej rodziny. Dziecko, które twierdzi, że było niemieckim pilotem w czasie drugiej wojny światowej, dybuk, opętana przez 7 demonów dziewczyna czy Slender Man to tylko kilka kwestii, które poruszył Pan Richard 🛸
*
*
📍Przyznam się, że trochę bałam się tej książki, mimo, że jest to literatura faktu. Nie przepadam za oglądaniem horrorów, z kolei czytanie mocniejszych książek nie robi na mnie wrażenia pod względem drastyczności, ale później idąc wieczorem ulicą 500 razy oglądam się za siebie. Tutaj ten przestrach pojawił się przez wzgląd na to, że te sytuacje miały miejsce, są poparte nagraniami, artykułami, a nawet badaniami. Miałam również dosyć spore oczekiwania względem tej lektury i nie zawiodłam się. Niejednokrotnie podczas czytania miałam ciary, a wieczorem bałam się iść do łazienki. Największe wrażenie zrobiła na mnie historia o dybuku i hotelu Cecil. Książka tak mnie pochłonęła, że przeczytałam ją w dwa dni. Dodatkowo analizowałam sobie pozaznaczane fragmenty i to co pisały w książce osoby przede mną. Sama też dołożyłam tam swoją cegiełkę znacznikowo-piśmienną ✍️ Jedynym minusem według mnie, było to jak autor w niektórych przypadkach starał się na siłę wyjaśnić zjawisko, nie dając nam szansy na samodzielne dojście do odpowiednich wniosków. W mojej ocenie 7/10 ⭐
📍Na świecie wiele zjawisk wciąż pozostaje niewyjaśnionych. Nikt nie wie skąd, po co i dlaczego, ale zdarzają się rzeczy, których nie sposób wytłumaczyć w jakiś racjonalny sposób. Autor przywołuje nam kilka historii, których zalążek znalazł na dobrą sprawę w dziejach swojej rodziny. Dziecko, które twierdzi, że było niemieckim pilotem w czasie drugiej wojny światowej, dybuk,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-04
📍Marek Deutsch to postać wielobarwna. Niespełniony artysta, trzykrotny rozwodnik, któremu nawet dwie córki niezbyt się udały. Tajemnicza sprawa dotycząca kawałka ziemi w Rumunii i poszukiwanie swoich przodków to tylko jedne z nielicznych rzeczy z którymi przyjdzie się zmierzyć Deutschowi. Zaskakujące szczegóły, udział przyjaciela sprzed lat z którym trzeba odnowić kontakt i nitki losu, które poprowadzą mężczyznę w niespotykane strony. Jaką cenę przyjdzie mu zapłacić i czego doświadczy w swojej podróży? 💸
*
*
📍"Deutsch dla średnio zaawansowanych" Maciej Hen. To książka poruszająca temat drogi - w formie podróży, jak i tej do odkrycia kart prawdy. Główny bohater wybiera się w odległe zakątki, aby poznać swoje korzenie i dowiedzieć się czegoś o spadku. W międzyczasie odzyskuje kontakt z dawnym przyjacielem, z którym łączy go znacznie więcej niż początkowo myślał. Główny bohater to postać, którą określiłabym jako tragikomiczną - cierpi na brak pieniędzy, problemy rodzinne, a jednocześnie daje nam poczuć, że mimo tego wszystkiego stara się być zaradny i odnajdywac się w tym trudnym świecie, co momentami bywa zabawne. Temat zakrawa jednocześnie o wiele sytuacji związanych z polskością oraz życiowe rozterki współczesnych ludzi. Książka to również poszukiwanie sensu istnienia i relacji międzyludzkich. Jest to powieść, w której każdy z nas odnajdzie coś swojego i będzie mógł się z tym w pełni utożsamić. W mojej ocenie 7/10 ⭐ Zdecydowanie muszę sięgnąć po wcześniejszą książkę tego autora "Solfatara" bo słyszałam wiele pozytywnych opinii na jej temat ✍️
📍Marek Deutsch to postać wielobarwna. Niespełniony artysta, trzykrotny rozwodnik, któremu nawet dwie córki niezbyt się udały. Tajemnicza sprawa dotycząca kawałka ziemi w Rumunii i poszukiwanie swoich przodków to tylko jedne z nielicznych rzeczy z którymi przyjdzie się zmierzyć Deutschowi. Zaskakujące szczegóły, udział przyjaciela sprzed lat z którym trzeba odnowić kontakt i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09-30
📍Rok 2463. Nasza planeta Ziemia jest jedną z wielu zamieszkanych i jedną z całkowicie zniszczonych planet. W przestrzeni kosmicznej trwa wojna między królestwem Macrosoft i Epple. Zawarcie małżeństwa między członkami rodów ma pogodzić zwaśnione rody. Z Ziemi wyrusza w śmiertelna misję Gwiezdny Wojownik, która ma nas ocalić przed asteroidą. Zespół z łapanki, złom zamiast porządnego sprzętu i jedna księżniczka, która przypadkiem znajduje się w mało królewskim miejscu. Czym jest działko? Dlaczego jeden z członków załogi ma obsesję na punkcie czerwonego szlafroczka? 👾🤖
*
*
Z dorobku literackiego Katarzyny Bereniki Miszczuk mam za sobą już bardzo sporą część przeczytaną. Kiedy trafiłam na to cacko w 🐞 za 10 ziko stwierdziłam, że mogę i tutaj skosztować odrobiny jej stylu. Historia jest ok, autorka zabiera nas w przestrzeń kosmiczną. Mamy tutaj trochę parodie tego, jak walczą o swoją pozycję na rynku najwięksi z największych w branży IT. Tym razem wszystko umieszczone jest w układzie słonecznym, a do rozejmu ma dojść przy pomocy małżeństwa. Momentami bawiły mnie do łez przygody załogi statku, który leci z misją mającą ratować planetę, a w rzeczywistości jest kupką złomu. Trochę jest tu oczywiście inspiracji Star Wars, ale jest to znikome. Bohaterowie są niestety bardzo płytko skonstruowani, nie dali nam się jakoś rewelacyjnie poznać. Jedynie księżniczka i jej cechy charakteru oraz umiejętności są bardzo na plus. Na końcu czytamy, że "ciąg dalszy nastąpi", mam nadzieję, że to się stanie, bo mimo wszystko chce poznać dalsze przygody i może bardziej przekonać się do tej serii. W ogólnym rozrachunku jest spoko, daje 6/10 ⭐
📍Rok 2463. Nasza planeta Ziemia jest jedną z wielu zamieszkanych i jedną z całkowicie zniszczonych planet. W przestrzeni kosmicznej trwa wojna między królestwem Macrosoft i Epple. Zawarcie małżeństwa między członkami rodów ma pogodzić zwaśnione rody. Z Ziemi wyrusza w śmiertelna misję Gwiezdny Wojownik, która ma nas ocalić przed asteroidą. Zespół z łapanki, złom zamiast...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-10
"Pieniądze nie dają szczęścia. Dają rozkosz" 💸
Tym razem na tapet biorę książkę Pauliny Świst "Sitwa" 💼
*
*
📍Orzeł i Olka nadal żyją w ukryciu przed wymiarem sprawiedliwości i pławią się w luksusie. Na miejscu Lilka Płonka wpada w niezłe tarapaty, gdyby nie pomocna dłoń Michała Grosickiego mogłoby skończyć się różnie. Ta dwójka ma się ku sobie, jednak sprawa karuzeli wciąż nie daje im spokoju. Czy Sitwa goni teraz króliczka i chce uprzykrzyć życie Pani adwokat i CBŚP'owi? Kto jest tak naprawdę zamieszany w cały przekręt? Jak potoczą się dalsze losy ekipy przyjaciół?
*
*
📍Paulina Świst znana jest z sensacyjnych kryminałów przepełnionych erotyką oraz bardzo dużą ilością wulgarnego języka. Jak było tym razem? Książka pisana jest z perspektywy dwójki bohaterów niosących dalej brzemię wyborów swoich przyjaciół. Historia brzmi dobrze, akcja jak zawsze u Świst cały czas się rozkręca, dając nieoczekiwane zwroty akcji i coraz to nowsze elementy do układanki. Tym razem autorka nieco zeszła z ostrego języka, bo nie rzuca już tak ch*jami i ku*rwami na lewo i prawo. Sceny seksu są nadal takie jak w poprzednich książkach, ale i tutaj jest ich znacznie mniej, co nie zmienia faktu, że niektóre nadal robione są bardzo na wyrost. Bohaterowie są pyskaci, stawiają sprawy jasno i czytelnie, dzięki czemu możemy się odnaleźć w ich świecie. Czyta się szybko, jak wszystkie książki tej autorki, jest to pozycja na jeden wieczór, szczególnie jeśli ktoś lubi tematy prawniczo-kryminalo-sensacyjno-erotyczne. "Sitwa" podobała mi się trochę bardziej niż "Karuzela" ale nadal nie jest to coś co zapadnie mi w pamięć na dłużej. W mojej ocenie 6/10 ⭐
"Pieniądze nie dają szczęścia. Dają rozkosz" 💸
Tym razem na tapet biorę książkę Pauliny Świst "Sitwa" 💼
*
*
📍Orzeł i Olka nadal żyją w ukryciu przed wymiarem sprawiedliwości i pławią się w luksusie. Na miejscu Lilka Płonka wpada w niezłe tarapaty, gdyby nie pomocna dłoń Michała Grosickiego mogłoby skończyć się różnie. Ta dwójka ma się ku sobie, jednak sprawa karuzeli wciąż...
2019-08
Organek - fenomen polskiej sceny muzycznej, ale czy równie dobry pisarz? ✍️ "Teoria opanowania trwogi" Tomasz Organek 📚
*
*
📍39letni Borys to przykład człowieka żyjącego od poniedziałku do piątku, od weekendu do weekendu. Mężczyzna uwięziony w stagrancji i monotonii życia. Kolejne niepowodzenie w postaci utraty pracy pcha go w serię niefortunnych zdarzeń. W jego życiu pojawia się miłość sprzed lat o imieniu Aneta, zwana potocznie Nietą. Borys jeszcze nie wie, że na pozór prosta droga na pogrzeb rodziciela kobiety okaże się taka kręta i wyboista. Miejsce gdzie diabeł mówi dobranoc będzie tym, gdzie rozpocznie się kryminalna historia, z której para będzie musiała się jakoś wyplątać. ⌚
*
*
📍Debiut pisarski Organka wpadł w moje ręce bo bardzo tego chciałam. Podziwiam go jako artystę i chciałam przekonać się na własnej skórze, co znajdę w jego książce. W "Teorii opanowania trwogii" dostajemy tylko małą cząstkę tego co znamy z jego piosenek. Owszem są "jego teksty", których nie zrozumie osoba niesłuchająca tworzonej przez niego muzyki. Ale... Liczyłam na więcej trafnych metafor i odniesień, które są mi już tak dobrze znane. Główni bohaterowie momentami bywają irytujący, tak, że masz ochotę im powiedzieć po prostu, że mają się ogarnąć, wziąć się w garść i zacząć coś działać, a nie popadać w jeszcze większe bagno. Historia jest ok, ale skróciłabym ją o jakieś 100 stron, bo niektóre jej fragmenty niczego do całości nie wnoszą. Czyta się szybko, ale w klasyfikacji książek, jak dla mnie jest to taka pozycja typu odskocznia od innych, często trudniejszych literackich zagadnień.
*
*
📍Czy jest to udany debiut? Powiem tak, z racji, że jest to pierwsza powieść i to jeszcze spod ręki takiego muzyka, spodziewałam się po niej czegoś więcej. Myślałam, że zostanę bardziej zaskoczona i porwana w sidła organkowego flow. Czułam się tak, jakbym czytała kolejną książkę jakiegoś znanego autora, która wychodzi spod jego ręki niczym pociski z karabinu. Widać jednak, że Organek się starał, dlatego nie skreślam go tak zupełnie i jeśli kiedyś zdecyduje się na napisanie kolejnej książki to również po nią sięgne. W mojej ocenie 6,5/10 ⭐
Organek - fenomen polskiej sceny muzycznej, ale czy równie dobry pisarz? ✍️ "Teoria opanowania trwogi" Tomasz Organek 📚
*
*
📍39letni Borys to przykład człowieka żyjącego od poniedziałku do piątku, od weekendu do weekendu. Mężczyzna uwięziony w stagrancji i monotonii życia. Kolejne niepowodzenie w postaci utraty pracy pcha go w serię niefortunnych zdarzeń. W jego życiu...
2019-08
📍Rubieże upadającego imperium i Komandoria 54 dowodzona przez Olafa. W miejscu tym stacjonują adepci Zakonu Szarych Płaszczy. Wśród nich znajdują się ciekawe jednostki m.in. Duncan, który od dziecka wiedział, że chce znaleźć się w tym miejscu, królewicz Nathaniel, ale też dama czy nord. Do ich zadań należy obrona mieszkańców i egzekwowanie prawa. Niestety siły nieczyste biorą górę i to właśnie tych młodym, jeszcze niedoświadczonym rycerzom przyjdzie się z nimi zmierzyć. Czym jest tajemniczy przeciwnik? Do czego doprowadzi użycie siły? 🤴🧛♀️
*
*
📍Autor zasłynął z opowiadań fantastycznych, a Szare Płaszcze to jego debiutancki cykl z tego co udało mi się gdzieś wyczytać. Jak na debiut muszę przyznać, że jest on całkiem udany. Marcin Guzek przenosi nas w świat rycerzy walczących nie tylko o honor, ale przeciwko siłom zła. Do sił tych nie należy zło ludzkie, ale nadprzyrodzone istoty. Podczas tego wszystkiego ginie kilku adeptów, w tym jeden którego sobie upatrzyłam i czekałam jak rozwinie się jego wątek. A skoro już mowa o bohaterach, to bardzo podobało mi się to w jaki sposób zostały stworzone postacie. Każda z nich miała bogaty zestaw cech i swoją indywidualną historię, która była odkrywana przed pozostałymi w odpowiednim czasie lub zachowana w tajemnicy. Książka ma dużo plusów, a jedyny minus to bardzo długie rozdziały i kilka opisów, które według mnie były zbędne, no i oczywiście uśmiercenie tego mojego adepta, o którym bardzo chciałam więcej przeczytać. Pozostawiam jej 8/10 ⭐
📍Rubieże upadającego imperium i Komandoria 54 dowodzona przez Olafa. W miejscu tym stacjonują adepci Zakonu Szarych Płaszczy. Wśród nich znajdują się ciekawe jednostki m.in. Duncan, który od dziecka wiedział, że chce znaleźć się w tym miejscu, królewicz Nathaniel, ale też dama czy nord. Do ich zadań należy obrona mieszkańców i egzekwowanie prawa. Niestety siły nieczyste...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08
"Szare płaszcze. Rubież" Marcina A. Guzka to kontynuacja Komandorii 54. Czy równie udana jak pierwsza część? 📚
*
*
📍 5 lat od tragicznej w skutkach bitwy. Oddział pod dowództwem księcia Nathaniela rusza bronić Imperium. Nadchodzi jednak wiadomość o zamordowanej Szarej Strażniczce, która wiedziała więcej niż powinna. Kto tak naprawdę chciał się pozbyć dziewczyny? Wielkolud dalej walczy z czarownicami, które uprowadzają dzieci. Na jaw wychodzi sytuacja przywoływania potężnego demona. Wszystko nabiera nowych barw, kiedy Szarym Płaszczom powierzona zostaje misja udania się do nawiedzonego miasta Orłowa. Czy tym razem siły nieczyste zwyciężą? 🤺
*
*
📍 Rzecz nad którą ubolewam - śmierć Duncana i brak jego postaci w tej części. Jednak więcej tutaj plusów. Historia nabrała tempa. Dostajemy od autora kolejną dawkę losów dobrze już znanych bohaterów. Ukazane zostają nam ich kolejne cechy charakteru, życiowe rozsterki oraz walka z nieczystymi siłami. Podobało mi się wykreowanie potężnego demona i starcie z nim, które autor świetnie opisał. Cała otoczka okultyzmu, czarów, starych księg, zapomnianego języka - magia sama w sobie. Brakowało mi tego w ostatnio czytanych książkach i zdecydowanie muszę poszukać jakiś ciekawych pozycji w tym zakresie tematycznym. "Rubież" dostaje ode mnie 8/10 ⭐
"Szare płaszcze. Rubież" Marcina A. Guzka to kontynuacja Komandorii 54. Czy równie udana jak pierwsza część? 📚
*
*
📍 5 lat od tragicznej w skutkach bitwy. Oddział pod dowództwem księcia Nathaniela rusza bronić Imperium. Nadchodzi jednak wiadomość o zamordowanej Szarej Strażniczce, która wiedziała więcej niż powinna. Kto tak naprawdę chciał się pozbyć dziewczyny? Wielkolud...
2019-08
📍Co robisz kiedy nie lubisz zwierząt, albo brak Ci na nie czasu? Po prostu ich nie masz. Taką postawę wobec zwierząt miał John. Pewnego dnia sąsiad podrzuca mu psa, prosząc o opiekę nad nim pod jego nieobecność. Niestety okazuje się, że pies to w rzeczywistości ciężarna suczka Lucy. Mężczyzna zaczyna się angażować w opiekę nad psiakiem. Josh poznaje także Kerri, która pomaga mu w ogarnięciu wielu spraw, a w której on sam się zakochuje. Wkrótce dochodzi do zdarzenia, które odmieni życie bohaterów. Wkrótce nadejdą także magiczne święta. Jak potoczą się losy psiej mamy i jej wybawiciela? 🐕
*
*
📍Wszystko co dotyczy zwierząt bardzo mocno do mnie trafia. Mimo, że historia jest krótka, przepełnia ją wiele emocji. Są chwile radości, chwile bezradności, chwile smutku. To wszystko jest ze sobą idealnie skomponowane, tak że nawet nie zauważa się, że książka się kończy. "Psiego Najlepszego" W. Bruce Cameron przeczytałam w sierpniu, ale wciąż mi ta książka siedzi w głowie. To historia nie tylko o zwierzętach, ale o miłości, cieple domowego ogniska, poświęceniu w imię dobra naszych braci mniejszych. Jestem zauroczona tą pozycją i bez dwóch zdań 10/10 🐕📚
📍Co robisz kiedy nie lubisz zwierząt, albo brak Ci na nie czasu? Po prostu ich nie masz. Taką postawę wobec zwierząt miał John. Pewnego dnia sąsiad podrzuca mu psa, prosząc o opiekę nad nim pod jego nieobecność. Niestety okazuje się, że pies to w rzeczywistości ciężarna suczka Lucy. Mężczyzna zaczyna się angażować w opiekę nad psiakiem. Josh poznaje także Kerri, która...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08
📍Oczy są zwierciadłem duszy. W oczach można się zakochać, oczu można zapragnąć, cudze oczy można chcieć mieć na własność. Makabryczne morderstwo z drugim dnem to zapowiedź wielu niewiadomych. Sprawa zostaje przydzielona komisarz Lizie Langer. Do pomocy dostaje profilera Oresta Remberta, który jest zafascynowany powierzonym mu zadaniem, jednak analizie poddaję swoją koleżankę, a nie profil mordercy. Langer zmaga się w tym wszystkim również z własnymi problemami. Kiedy zostaje odnaleziona kolejna ofiara, a na jaw wychodzą powiązania między zamordowanymi ludźmi, układanka wchodzi na właściwy tor. Jednak i tym razem nie może pójść zbyt gładko. Jedno znalezisko zmieni wszystko ☠️
*
*
📍Kolejna książka Czornyja, która wpadła w moje ręce. Po dwóch pierwszych częściach przygód Komisarza Eryka Deryło i książce Najszczęśliwsza byłam zachwycona. Jak wiecie przy Pokucie miałam jakieś "ale". Tym razem też nie będzie pięknie. Pierwszym zarzutem dla tej książki są bohaterowie. Nijaka Pani komisarz, która załamała się po stracie bliskiej jej osoby i zamieszkała w przyczepie kempingowej. Ma wiele problemów z samą sobą. Do tego profiler, który zamiast sprawą, zajmuje się nią. Serio, to nie jest dobre. Dodatkowo książka była opisywana jako pozycja dla czytelnika o mocnych nerwach, bo opisy zbrodni miały być konkretne. W tej kwestii też nie dostałam tego czego oczekiwałam i tego co dostać miałam. Akcja może i toczyła się szybko, były różne plot twisty, ale nie wywarło to na mnie niestety większego wrażenia. Uważam, że Ślepiec to najgorsza książka Maxa Czornyja, którą przyszło mi przeczytać. Zostawiam jej 4/10 ⭐
📍Oczy są zwierciadłem duszy. W oczach można się zakochać, oczu można zapragnąć, cudze oczy można chcieć mieć na własność. Makabryczne morderstwo z drugim dnem to zapowiedź wielu niewiadomych. Sprawa zostaje przydzielona komisarz Lizie Langer. Do pomocy dostaje profilera Oresta Remberta, który jest zafascynowany powierzonym mu zadaniem, jednak analizie poddaję swoją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08
Kilka słów o "Pokucie" Maxa Czornyja 📚 ✔️
*
*
Był GRZECH, później trafiono na OFIARĘ, teraz nadszedł czas na POKUTĘ...
Dzięki działaniom komisarza Eryka Deryło udaje się schwytać seryjnego mordercę znanego jako Cztery Iks. Mężczyzna zostaje zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, jednak wkrótce zostają znalezione kolejne, zmasakrowane zwłoki. Wszyscy uważają, że na wolności żyje naśladowca Iksa, który mimo zamknięcia w zakładzie nie miał ze zbrodnią nic wspólnego, a doskonale potrafi ze szczegółami wszystko opowiedzieć. Czy wszystkie z porwanych kobiet spotkał ten sam los? Śledczy odkrywają kolejne karty. Deryło próbuje zapomnieć o krzywdach sprzed lat. Czy sprawca cały czas bawi się z nim w ciuciubabkę? Jego prawdziwa tożsamość wkrótce zostanie ujawniona ✍️
*
*
3 część losów Deryło i Cztery Iks. Pierwsze dwa tomy pochłonęłam z prędkością światła i ciarami na rękach. Niestety z Pokutą poszło mi trochę gorzej. Podobało mi się to jak Max Czornyj wykreował postać seryjnego mordercy, psychopaty, który w swoje działania wciągnął samego komisarza. Wodzenie za nos, makabryczne zbrodnie to wszystko co możemy znaleźć w tej serii. To jest bardzo ok, to coś co chciało się czytać. Tutaj trochę się wszystko rozeszło, bo autor stworzył kolejną postać, z początku wszyscy myślą, że naśladowce, później jednak okazuje się zupełnie coś innego. Zaczęło to być dla mnie uporczywe, bo przez to nie miałam ochoty dowiedzieć się kto faktycznie stoi za całym zamieszaniem, tak jak to było we wcześniejszych książkach. Nie było to już takie wow, jak w przypadku głównego podejrzanego osadzonego w psychiatrku. Doskonale sprawdziłaby się tutaj zasada "mniej znaczy więcej", dlatego zostawiam książkę z oceną 6/10, nie było rewelacyjnie, ale nie było także aż tak kiepsko 📚
Kilka słów o "Pokucie" Maxa Czornyja 📚 ✔️
*
*
Był GRZECH, później trafiono na OFIARĘ, teraz nadszedł czas na POKUTĘ...
Dzięki działaniom komisarza Eryka Deryło udaje się schwytać seryjnego mordercę znanego jako Cztery Iks. Mężczyzna zostaje zamknięty w szpitalu psychiatrycznym, jednak wkrótce zostają znalezione kolejne, zmasakrowane zwłoki. Wszyscy uważają, że na wolności...
2019-08
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Skandynawia uchodzi za najszczęśliwszą część całej kuli ziemskiej? 🏞️
*
*
📍Norwegia od dawna leży w moim kręgu zainteresowań. Lubię o niej czytać, lubię o niej słuchać i marzę o tym, żeby tam pojechać. Miało się udać w tym roku, ale się nie udało. Dlatego w zamian sięgnęłam po książkę Anny Kurek "Szczęśliwy jak łosoś. O Norwegii i Norwegach" 📚
*
*
📍W książce znajdziemy ciekawostki odnośnie życia norwegów, o ich zwyczajach, o ich wersji hygge, które jest swoistą pogonią za szczęściem. Z pozycji dowiemy się dlaczego naród ten nie lubi być porównywany z duńczykami czy szwedami, dlaczego, gdy wszyscy biegną do autobusu, Ty też powinieneś to zrobić. Wszystko składa się na tzw. typisk norsk co stało się znakiem rozpoznawczym Norwegii. Dzięki tej niepozornej z wyglądu książce, każdy z nas uzyska wskazówki jak powinien właściwie zachowywać się turysta, żeby nikogo nie urazić. To takie małe kompendium wiedzy, dla osób ciekawych świata i kultury naszych bliższych lub dalszych sąsiadów (w zależności od tego, gdzie każdy z nas mieszka) ✔️
*
*
📍Znalazłam w tej książce dużo cennych informacji. Trochę przeszkadzały mi powielane przez autorkę niektóre fragmenty na kartkach kolejnych rozdziałów. Nie zaburza to w żaden sposób odbioru, pewnie będzie to nawet uważane za sposób na lepsze przyswojenie informacji, jednak ja w zamian za to wolałabym kolejne ciekawostki. Oprócz tego drobnego "ale", autorka pisze w sposób ciekawy, wszystko jest rzetelnie tłumaczone i zobrazowane słowem. Dodatkowo otrzymujemy w książce kolorowe fotografie, które są miłym akcentem wplatanym między treść, zbliżającym nas do tematów o których czytamy. Niekwestionowanym atutem jest twarda oprawa oraz wklejka, które w moim przekonaniu są wisienką na torcie. Uważam, że tak wydawane książki z zakresu literatury faktu to po prostu majstersztyk.
Czy zastanawialiście się kiedyś, dlaczego Skandynawia uchodzi za najszczęśliwszą część całej kuli ziemskiej? 🏞️
*
*
📍Norwegia od dawna leży w moim kręgu zainteresowań. Lubię o niej czytać, lubię o niej słuchać i marzę o tym, żeby tam pojechać. Miało się udać w tym roku, ale się nie udało. Dlatego w zamian sięgnęłam po książkę Anny Kurek "Szczęśliwy jak łosoś. O Norwegii i...
2019-09
Ryiah jest maginią bojową i przyszłą żoną księcia Darrena. Zanim zawalczy o szaty Czarnego Maga, opuszcza królestwo i udaje się do Ferren's Keep, gdzie ma pomagać żołnierzom i innym magom w obronie granicy przed buntownikami. Dziewczyna nie zyskuje sympatii współtowarzyszy broni, dlatego skupia się na ćwiczeniu do turnieju. Nie zauważa przy tym najważniejszego. Powrót do pałacu i lawina wydarzeń sprawią, że w jej życiu wiele się zmieni. Miłość i zaufanie zostaną wystawione na próbę. Ry będzie musiała zawalczyć z wieloma przeciwnościami losu. Największym przeciwnikiem będzie jej własne sumienie. 🤺
*
*
Trzecia część przygód Ryiah bohaterki serii Czarny Mag pt. "Kandydatka" to dalsze przygody dziewczyny, która od zwykłej szarej myszki ciężką pracą doszła do tego, że stała się potężnym magiem. W stylu autorki lubię to, że bohaterowie mają bardzo złożone charaktery, bardzo dużo zalet i wad, z którymi walczą. Czytelnik ma ochotę zaprzyjaźnić się z nimi, ponieważ są bardzo ludzcy. Każda kartka książki zawiera w sobie kontrastowe emocje - od radości i miłości do gniewu, smutku i zazdrości. Wydarzenia z tego tomu pokazują siłę walki o marzenia, bunt, co znaczy kochać i ufać, a także moc rywalizacji i jej skutek. Ja biorę w ciemno każdy kolejny tom i wszystko co wyjdzie spod pióra autorki i powołuję się na samozwańczą patronkę tej serii i każdej z części, dając tym samym dla trzeciego tomu 10/10 ⭐ Polecam, czytajcie 💞
Ryiah jest maginią bojową i przyszłą żoną księcia Darrena. Zanim zawalczy o szaty Czarnego Maga, opuszcza królestwo i udaje się do Ferren's Keep, gdzie ma pomagać żołnierzom i innym magom w obronie granicy przed buntownikami. Dziewczyna nie zyskuje sympatii współtowarzyszy broni, dlatego skupia się na ćwiczeniu do turnieju. Nie zauważa przy tym najważniejszego. Powrót do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-09
Lato 1982 roku dla pięciorga nastolatków pozostało niezapomniane. Sep, Arkle, Mack, Lamb i Hadley - to właśnie ich połączyły więzi przyjaźni oraz jeden wspólny sekret. Każde z nich poszło jednak w swoją stronę, znalazło nowych przyjaciół i stawia czoła własnym problemom. Miają 4 lata od pamietnych wakacji, a w ich życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że mroczna skrzynia ofiarna, której poświęcili ważne dla siebie przedmioty zaczyna z nimi oraz z poprzednimi darczyńcami walczyć. Wychodzi na to, że ktoś złamał przysięgę. A do tego pojawiające się wszędzie czarne wrony, które bacznie obserwują, każdy ich ruch. Co stanie się jeśli nie znajdą rozwiązania, jak zapobiec nadciągającej tragedii? Pamiętaj: nigdy nie wracaj do skrzyni nocą, nigdy nie przychodź do niej samotnie, nigdy nie zabieraj z niej swoich darów... 📦
*
*
Książka "Skrzynia ofiarna" autorstwa Stewarta Martina to młodzieżowa opowieść z nutą thrillera, która spodoba się też starszym czytelnikom. Otrzymujemy tutaj historię w której pięcioro nastolatków składa dar skrzyni, czyniąc to w ramach upamiętnienia cudownie spędzonych wakacyjnych chwil. Po latach skrzynia jednak zostaje otwarta i zaczynają dziać się rzeczy o paranormalnym charakterze. Przyjaciele po latach znów muszą razem stawić czoła sytuacji, tak aby pokonać ciemna stronę mocy. Każdy z bohaterów niesie ze sobą własny bagaż doświadczeń, każdy z nich ma dosyć dobrze skonstruowany przez autora charakter. Znajdziemy w niej także tematy dorastania, poszukiwania swojego miejsca na ziemi, choroby bliskich, prześladowanie. Książkę czyta się szybko, faktycznie wciąga, ale dosyć szybko udało mi się rozszyfrować, kto stoi za całym zamieszaniem, dlatego w mojej ocenie 8/10 ⭐
Lato 1982 roku dla pięciorga nastolatków pozostało niezapomniane. Sep, Arkle, Mack, Lamb i Hadley - to właśnie ich połączyły więzi przyjaźni oraz jeden wspólny sekret. Każde z nich poszło jednak w swoją stronę, znalazło nowych przyjaciół i stawia czoła własnym problemom. Miają 4 lata od pamietnych wakacji, a w ich życiu zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
"Jedna niewinna uwaga. Jeden wyszeptany sekret. Tyle wystarczy, by wprawić koła w ruch i zmienić bieg czyjegoś życia" - Lesley Kara "Plotka" 📚
*
*
Joanna wraz ze swoim synkiem przeprowadza się z Londynu do swojego rodzinnego miasteczka - Flinstead. Nowa praca, nowy początek. Pewnego dnia Jo słyszy plotkę o tym, że rzekomo w ich mieście mieszka słynna morderczyni. W każdej plotce jest ziarnko prawdy i mimo iż Joanna ma na swojej głowie inne problemy to ten temat staje się jej małą obsesją. Plotka zaczyna żyć swoim życiem i wkrótce Jo ma się przekonać o jej konsekwencjach. Wydarzy się coś, co trafi prosto w jej serce, a gdy fakty złożą się w jedną całość dowie się kim naprawdę jest...
*
*
"Plotka" wpadła w moje ręce przedpremierowo. Nie oczekiwałam po niej wiele, bo ostatnio wszystkie thrillery i kryminały mnie nie zachwycają. Zaczęłam czytać i powiem jedno, nie żałuję ani minuty poświęconej tej książce. Autorka wykreowała w sposób bardzo ciekawy główną bohaterkę Joannę - kobietę żyjącą w dziwnym związku, którego nikt do końca nie rozumie, matkę małego mulata Alfiego dla którego zmienia miejsce zamieszkania, bo chłopiec jest narażony na nierówne traktowanie rówieśników przez kolor skóry. Jo wpada w sidła plotki, która sprawia, że bacznie zaczyna się przyglądać mieszkańcom miasteczka, widząc w każdej kobiecie potencjalną morderczyni. Wiele tropów i dziwne sytuacje które przewijają się przez całą książkę sprawiają, że ciężko wytypować kogoś konkretnie. Zakończenie totalnie mnie zaskoczyło. Podobały mi się również fragmenty analizy sytuacji oczyma Sally McGowan, czyli plotkowej morderczyni. Całość uważam, za naprawdę udaną książkę i z czystym sumieniem daje tej pozycji 10/10 ⭐
"Jedna niewinna uwaga. Jeden wyszeptany sekret. Tyle wystarczy, by wprawić koła w ruch i zmienić bieg czyjegoś życia" - Lesley Kara "Plotka" 📚
*
*
Joanna wraz ze swoim synkiem przeprowadza się z Londynu do swojego rodzinnego miasteczka - Flinstead. Nowa praca, nowy początek. Pewnego dnia Jo słyszy plotkę o tym, że rzekomo w ich mieście mieszka słynna morderczyni. W każdej...
2019-03
Często siła niższa i nomen omen działają w jednej sprawie, wtedy o ALLELUJA! dzieje się bardzo wiele...
Oda Kręciszewska, lekarka z powołania, wybudowała dom na miejscu spalonej Lichotki, dostała od losu małego czorta Bazyla oraz psiaka bez jednej łapki Kuleczkę. Oprócz tego wyszło na jaw, że Oda to rasowa szaławiła, a do spółki za przyjaciela ma płanetnika. Wszystko układa się pomyślnie, nadchodzi czas przesilenia zimowego, a wokół kobiety zaczynają dziać się dziwne rzeczy. A jak wiadomo "gdzie anioł nie może tam czorta pośle". Bohaterka zostaje napadnięta. Kilka chwil później pomaga cmentarnemu demonowi Ossie, zapisuje się na kurs tańca, w mieście rozwija się epidemia chorób "wymarłych", a wszystko za sprawą tajemniczego ustrojstwa jakim jest homen. Nawet Bazyl knuje po cichu jakieś szatańskie rzeczy i ma do tego cudownego kompana. Pamiętaj, że to co niewidoczne dla oczu na pierwszy rzut, może okazać się bolesne w skutkach. Czy Oda poradzi sobie z przeciwnościami losu? Co dzieje się z Rochem? Co wyczynia mały czort? I dlaczego całe zło tego świata kumuluje się w najmniej odpowiednim momencie? Tego dowiesz się sięgając po "Oczy uroczne".
* * *
Ałtorki przedstawiać Wam nie trzeba - nie, nie jest to literówka. Książki Marty Kisiel pokochałam od pierwszego przeczytania. Kiedy sięgnęłam po "Dożywocie" z dołączonym na końcu opowiadaniem pt. "Szaławiła", stwierdziłam, że super byłoby móc przeczytać dalsze losy Ody Kręciszewskiej i pyk już w moich rękach. Oczywiście, jak zwykle nie zawiodłam się. W książkach Marty Kisiel wszystko jest perfekt - zabawni bohaterowie, przekomiczne dialogi, no i oczywiście siła niższa i nomen omen których w żadnej pozycji nie może zabraknąć. W "Oczach urocznych" moje serce skradł oczywiście sepleniący czort Bazyl. Zdecydowanym plusem jest przemycenie elementów mitologii słowiańskiej, czyli postaci szaławiły, płanetnika, czy homenu pochodzących z legend i podań rusko-litewskich. Dla mnie jest to cudowna opcja i cieszę się, że coraz więcej autorów sięga po tego typu zabiegi. Dzięki temu możemy poznać swoje własne wierzenia, a nie tylko mitologię greków i rzymian tak dzielnie wbijaną nam do głów przez polonistów. Cokolwiek by autorka nie napisała, ja to kupuję, bo wiem, że mnie to wciągnie dzięki dobrze napisanym poszczególnym wątkom składającym się w jedną spójną i wartką akcję. Dla mnie 10/10 i z tego miejsca proszę Wydawnictwo Uroboros i samą autorkę o więcej tak cudownych lektur ♥
Często siła niższa i nomen omen działają w jednej sprawie, wtedy o ALLELUJA! dzieje się bardzo wiele...
Oda Kręciszewska, lekarka z powołania, wybudowała dom na miejscu spalonej Lichotki, dostała od losu małego czorta Bazyla oraz psiaka bez jednej łapki Kuleczkę. Oprócz tego wyszło na jaw, że Oda to rasowa szaławiła, a do spółki za przyjaciela ma płanetnika. Wszystko...
2019-03
Nie znasz dnia, ani godziny kiedy dopadnie Cię przeszłość...
Stary policjant Legrasse znów musi zmierzyć się ze swoją udręką. Sprawa sprzed lat odbija mu się niczym czkawka i nie daje o sobie zapomnieć. Kiedy wszystko idzie względnie dobrze, nagle coś się sypie. W kryjówce przemytników, oprócz dziewczyn wykorzystywanych seksualnie w jednym z pokoi policjanci zastają makabryczne widowisko. Młoda kobieta, złożona w ofierze, której ciało zostało okaleczone. W pokoju oprócz tego Legrasse znajduje figurkę bożka Cthulhu, która wcześniej już wpadła w jego ręce podczas akcji na bagnach. Wszystko wraca ze zdwojoną siłą. Stary policyjny wyga, mimo braku wiary w uroki, nadprzyrodzone zjawiska, postanawia, że dopadnie sprawcę. Podczas akcji trafia na wiele tropów i też na wiele przeszkód. Kiedy jego wierny towarzysz Stuglik cudem wymyka się z objęć śmierci i trafia w bardzo ciężkim stanie do szpitala, John postanawia działać. Trafia do miejsc, które dla białego są tymi, gdzie sam prosi się o śmierć. Spotyka wężowników, odkrywa taśmy z drastycznymi nagraniami, wplątuje się w porachunki z dziwnym księdzem i Cieniem... Gdy każdy element układanki wchodzi na swoje miejsce, Legrasse dociera do miejsca, gdzie wszystko miało swój początek. Widzi bramy piekła i demona, z którym walczy od kilku lat. Jednak, gdy wydaje mu się, że to już koniec, okazuje się, że tak naprawdę to dopiero początek... Czy policjant dorwie sprawce? Jak bardzo pozory mogą mylić?
* * *
Książkę "Cienie Nowego Orleanu" czytałam kilkanaście dni, głównie przez brak czasu. Z początku Lewandowski wprowadza nas do świata komisarza, który jeszcze nie uporał się z widmem zbrodni sprzed lat. Dochodzi do kolejnej zbrodni i przechodzimy do głównej tematyki książki. W moim odczuciu akcja rozkręca się powoli, potem daje z kopyta, później znów stopuje na chwilę, by na koniec nas zaskoczyć. Z jednej strony ten zabieg jest ok, z drugiej jednak momentami było nudnawo, kiedy czekałam na to co się wydarzy, a opisy trochę przytłaczały. Plusem w tej książce są na pewno bardzo dobrze wykreowane postacie, zdecydowanie barwne i ciekawe pod względem charakteru, osobowości oraz psychiki. Intrygującym jest też zabieg ukazania całej sytuacji z perspektywy policjanta vs. jednego z bohaterów zwanego Cieniem. Bardzo podobało mi się również osadzenie akcji przez Macieja Lewandowskiego w Nowym Orleanie z początków XX wieku pod względem architektury, topografii miasta oraz idącymi za nią podziałami rasowymi. Przyznam się szczerze, Lovecrafta nie czytałam także nie mogę się w żaden sposób odnieść do jego twórczości, ale temat książki - bożek Cthulhu, sekty, odprawianie rytuałów, również bardzo na plus, bo jest to element, który w literaturze jeszcze się nie przejadł i według mnie wciąż go za mało. W książce widać ogromne zaangażowanie autora w pisanie oraz przygotowanie materiałów co także cenię, dlatego w mojej opinii książka zasłużyła na 8/10 :)
Nie znasz dnia, ani godziny kiedy dopadnie Cię przeszłość...
Stary policjant Legrasse znów musi zmierzyć się ze swoją udręką. Sprawa sprzed lat odbija mu się niczym czkawka i nie daje o sobie zapomnieć. Kiedy wszystko idzie względnie dobrze, nagle coś się sypie. W kryjówce przemytników, oprócz dziewczyn wykorzystywanych seksualnie w jednym z pokoi policjanci zastają...
2019-01-07
http://www.uncaro.pl/2019/02/books-maria-zdybska-wyspa-mgie.html
Morze ją oddało, pozostawiając tajemnice...
Lirr została uratowana przez piratów. Niestety oprócz tego co dzieje się obecnie w jej życiu, nie ma żadnych wspomnień. Wśród piratów się wychowywała, jednak nadszedł dzień, gdzie dziewczyna na statku żyć nie powinna. Została oddana przez swojego przyszywanego ojca do pałacu, jako zapewnienie mu swobody na morzu. Dziewczyna jest więźniem na zamku, a pocieszenie znajduje tylko u boku syna władczyni - Caela.
Pewnego dnia dowiaduje się o ciężkiej chorobie królowej. Do zamku przybywa uzdrowiciel. Wtedy dziewczyna pierwszy raz doświadcza coś, czego wcześniej nie czuła. Mimo niechęci do matki swojego najlepszego przyjaciela i wielkiej miłości jednocześnie Caela, przyjmuje powierzoną jej misje. Wyrusza po lek do świętego miejsca. Nad sobą ma jednak anioła stróża w postaci ogromnego, czarnego kruka. Po drodze poznaje rusałkę, która nie chce jej skonsumować, śpi w miejscu pochówku, przez co ściąga sobie na głowę mnóstwo problemów. Znajduje schronienie u maga Raidena. Mężczyzna pomaga jej spełnić misję. Wcześniej jednak okazuje się, że pomiędzy Lirr, Raidenem i krukiem istnieje magiczna więź. Kiedy po ciężkiej próbie wraca na zamek, jej sytuacja się komplikuje. Dziewczyna nie jest świadoma, tego co ją czeka. Z pomocą przychodzi jej znów Raiden, któremu dziewczyna powierzy bardzo wiele...
Gdy od pierwszych stron czujesz flow!
W mojej opinii książka jest świetna, ale zaraz powiem dlaczego. Książki z fantastycznymi elementami, to coś, co od jakiegoś czasu mnie pociąga. Mam już kilku swoich mistrzów w tej dziedzinie. Kiedy sięgnęłam po "Wyspę Mgieł" sądziłam, że nie spotka mnie nic dobrego, a tu miłe zaskoczenie. Wykreowana przez Marię Zdybską główna bohaterka - Lirr, to dziewczyna, która nie zna swojej przeszłości, nie wie kim jest i usilnie walczy, żeby odzyskać swoją pamięć. Została wyznaczona do ważnego zadania, ale jednocześnie wiele przy tym straciła. Na jej drodze staje kruk oraz mag, dzięki którym jej życie się odmieniło. Historia pełna jest postaci, których charakter i osobowość zostały stworzone bardzo dokładnie przez autorkę. Nic nie dzieje się z przypadku, nawet w kwestii magicznych stworzeń. Ciekawym elementem była pewnego rodzaju animizacja kruka, który mógł kontaktować się z Lirr oraz Raidenem przy pomocy myśli. Ze swojej strony polecam sięgnąć po ten tytuł, coraz bardziej utwierdzam się, że warto czytać naszych polskich, współczesnych autorów. Z tego co wypatrzyłam na Ig już niedługo drugi tom, ja już nie mogę się doczekać! W mojej ocenie 9/10 :)
http://www.uncaro.pl/2019/02/books-maria-zdybska-wyspa-mgie.html
Morze ją oddało, pozostawiając tajemnice...
Lirr została uratowana przez piratów. Niestety oprócz tego co dzieje się obecnie w jej życiu, nie ma żadnych wspomnień. Wśród piratów się wychowywała, jednak nadszedł dzień, gdzie dziewczyna na statku żyć nie powinna. Została oddana przez swojego przyszywanego ojca...
2019-02-12
UNCARO.PL / IG SWIAT_MIEDZY_STRONAMI
Antarktyda. Baza Zero, w której odbywa się szkolenie rodzin, mające przygotować je do życia na Marsie, a wszystko to w ramach Projektu Exodus. Spokój w bazie przerywają badania innej organizacji. Ciekawość jednej z uczestniczek projektu, dziewczynki imieniem Sofia, doprowadzi do dużego zamieszania.
Do bazy leci właśnie z rodziną Zak, z siostrą oraz rodzicami - naukowcami, których wynalazek pomaga w projekcie. Chłopiec cierpi na nowotwór mózgu. Już w trakcie lotu pojawiają się komplikacje. Po drastycznym lądowaniu zauważają, że wiele się w bazie zmieniło. Wszyscy zniknęli, elektryczność padła, a jedyna możliwa droga kontaktu okazuje się bezskuteczna. Zak na Antarktydzie wyczuwa coś dziwnego, tak jakby ktoś próbował się z nim skontaktować. Zagadką są dla wszystkich owadzie pancerzyki porozrzucane po całej bazie. Chłopakowi udaje się odkryć czym są. Niestety wkrótce "traci" swoich bliskich i musi zrobić wszystko, aby ich odratować. Co odkryli naukowcy pod lodem? Gdzie podziali się wszyscy uczestnicy projektu? Jaki związek ma Zak z całą sytuacją? Czy uda mu się rozwiązać tajemnice i wrócić do domu? ❄️
*
*
Książka jest z gatunku tych młodzieżowych, które wciągają od pierwszych stron. Fantastyka i lekkie science fiction - bo tak można nazwać to co znalazło się w książce. Mimo, iż z opisów wynikało że będzie to thriller/kryminał dla młodzieży. Fakt, czyta się lekko i wielu osobom się ona spodoba. Mnie osobiście podobał się główny bohater, niezbyt pewny siebie i dzielnie walczący ze swoją chorobą. Nie mniej jednak nie wydaje mi się możliwe, żeby udało się dziecku przejść przez skutą lodem i pokrytą śniegiem, o bardzo minusowych temperaturach Antarktydę. Książka ogólnie jest ok, śmiało mogę dać jej 7/10, niestety nie więcej. Polecam jeśli chcecie poczuć jeszcze przez chwilę mroźny klimat, lub poczytać dla odprężenia coś prostego 📚
UNCARO.PL / IG SWIAT_MIEDZY_STRONAMI
Antarktyda. Baza Zero, w której odbywa się szkolenie rodzin, mające przygotować je do życia na Marsie, a wszystko to w ramach Projektu Exodus. Spokój w bazie przerywają badania innej organizacji. Ciekawość jednej z uczestniczek projektu, dziewczynki imieniem Sofia, doprowadzi do dużego zamieszania.
Do bazy leci właśnie z rodziną Zak, z...
📍Gdy Bożek znalazł już przyjaciela z którym może wspólnie spędzać czas, domownikom przytrafia się pasmo dziwnych chorób. Obowiązkowa kwarantanna zmusza do podjęcia odpowiedzialnej decyzji. Wyjazd do ciotki pod opieką znienawidzonego przez Niebożątko, pedantycznego Anioła Tsadkiela. Razem z nimi na wyjazd udaje się Gucio. Przedziwny las i chata postawiona na zgliszczach poprzedniej Lichotki. Mroczne tajemnice lasu i ciotki Ody, a także kozy grającej na cymbałkach. Co wydarzy się między chłopcem, a jego chwilowym aniołem stróżem? 😇
*
*
📍Druga część przygód Niebożątka. W tej książce poznajemy Odę i Bazyla oraz resztę ekipy znanych dorosłym czytelnikom z opowiadania Szaławiła i jego kontynuacji, czyli książki pt. "Oczy uroczne" Nasz dorastający bohater chciał sprawić przyjemność wiecznie nadąsanemu aniołowi i spotkał się z odrzuceniem. Gniew, złość i nagły wyjazd z Lichotki. Kumulacja wszystkiego sprawia, że wyładowuje nerwy na Tsadkielu. Oprócz zabawy i swojego buntu przeciw opiece oraz trosce, którą daje mu anioł stróż, przyjdzie mu zdecydować co jest dla niego ważniejsze. W tej części będziemy szli przez drogę zmiany Bożka. Autorka zwraca uwagę na akceptację i tolerancję, a to bardzo ważne we współczesnym świecie. Dodatkowo pokazuje, że każde serce może się otworzyć, nawet te najbardziej skamieniałe. Lubię Licho, ale halo, tutaj Bazyl miał swoje 5 minut, za co dziękuję Pani Kisiel 🖤 Polecam ją każdemu, małemu i dorosłemu czytelnikowi, bo naprawdę nie jest to książka tylko i wyłącznie dla dzieci. Dlatego proszę, sięgnijcie po nią 👌 Moja ocena, nie inaczej jak 10/10 ⭐
📍Gdy Bożek znalazł już przyjaciela z którym może wspólnie spędzać czas, domownikom przytrafia się pasmo dziwnych chorób. Obowiązkowa kwarantanna zmusza do podjęcia odpowiedzialnej decyzji. Wyjazd do ciotki pod opieką znienawidzonego przez Niebożątko, pedantycznego Anioła Tsadkiela. Razem z nimi na wyjazd udaje się Gucio. Przedziwny las i chata postawiona na zgliszczach...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to