Biblioteczka
2021
2022
2022
2021
2022
Świetna kontynuacja. Akcja przenosi się do świata demonów. Teraz obowiązują inne zasady, dziewczyny są obserwowane na każdym kroku, ciągle w taki, czy inny sposób wykorzystywana jest ich magia. Na porządku dziennym są jakieś dziwne intrygi. To bardzo ciężki moment dla bohaterek, które, co ciekawe odnajdują tu również wsparcie, nie tylko między sobą, ale wśród innych bohaterów z tego domenicznego półświadka. Zawiązują się przyjaźnie i odnajdują dawno zapomniani znajomi, z niektórymi też się żegnamy, a wszystko zdaje się mknąć ku ostateczności.
Książka wspomniana w recenzji:
https://matkawsieci.pl/siostra-nocy-marah-woolf/
Świetna kontynuacja. Akcja przenosi się do świata demonów. Teraz obowiązują inne zasady, dziewczyny są obserwowane na każdym kroku, ciągle w taki, czy inny sposób wykorzystywana jest ich magia. Na porządku dziennym są jakieś dziwne intrygi. To bardzo ciężki moment dla bohaterek, które, co ciekawe odnajdują tu również wsparcie, nie tylko między sobą, ale wśród innych...
więcej mniej Pokaż mimo to2022
Powiem tylko tyle, dla mnie seria "Trzy czarownice" jest świetna i będę do niej zaglądała wielokrotnie. To czysta rozrywka skierowana głównie do młodzieży, jednak dla mnie i pewnie dla wielu starszych czytelników będzie równie idealnym wyborem. Zdecydowanie godna polecenia.
Trzeci tom dla mnie okazał się wspaniałą przygodą. W fabułę została wpleciona legenda o Arturze i Merlinie, a do tego motyw podróży w czasie. Walka o władzę w demonicznym świecie i klątwa, która, co ciekawe od początku była z bohaterkami. Już od pierwszego tomu dostawałam znaki mówiące, że coś będzie na rzeczy, ale dopiero, gdy skończyłam "Siostrę nocy" połapałam się we wszystkim, cała ja. Zakończenie jest odrobinę cukierkowe, ale nie do końca takie, jakiego się spodziewałam. Większość fabuły kręci się wokół wojny, planów, polityki. Bohaterowie zacieśniają relacje, jednocześnie mając z tyłu głowy, że czeka ich wielkie poświęcenie.
BLOG
https://matkawsieci.pl/siostra-nocy-marah-woolf/
Powiem tylko tyle, dla mnie seria "Trzy czarownice" jest świetna i będę do niej zaglądała wielokrotnie. To czysta rozrywka skierowana głównie do młodzieży, jednak dla mnie i pewnie dla wielu starszych czytelników będzie równie idealnym wyborem. Zdecydowanie godna polecenia.
Trzeci tom dla mnie okazał się wspaniałą przygodą. W fabułę została wpleciona legenda o Arturze i...
2021
Powiem tyle, kiedy kolejny tom?!
Historia Vi i jej sióstr choć rozwija się powoli dla mnie była mega wciągająca. Magia, trochę intryg i niedomkniętych wątków, które mam nadzieję w kolejnym tomie zostaną wyjaśnione. Oczywiście jest wątek romantyczny i co mi się podobało bohaterowie mają ograniczenia swojej mocy, nie tak jak w HP. Fabuła miejscami przewidywalna, ale dla mnie nie ma to znaczenia, bawiłam się świetnie, a więcej na ten temat powiem już niedługo na blogu. Dziękuję wydawnictwu Jaguar za egzemplarz.
https://matkawsieci.pl/siostra-gwiazd-podroz-nie-slubna-wrzesniowa-premiera/
Powiem tyle, kiedy kolejny tom?!
Historia Vi i jej sióstr choć rozwija się powoli dla mnie była mega wciągająca. Magia, trochę intryg i niedomkniętych wątków, które mam nadzieję w kolejnym tomie zostaną wyjaśnione. Oczywiście jest wątek romantyczny i co mi się podobało bohaterowie mają ograniczenia swojej mocy, nie tak jak w HP. Fabuła miejscami przewidywalna, ale dla mnie...
2019
2019
2021
2019-03
Nad Setną Królową zachwycali się dosłownie wszyscy. Nie powiem, ich zachwyty wpłynęły również na mnie. To właśnie z ich powodu oraz zachęcającemu opisowi postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. Czy jestem zadowolona? Otóż tak. Oczywiście historia sama w sobie ma te schematy, jednak są one pokazane w bardzo fajny sposób.
Historia Setnej Królowej rozpoczyna się w momencie, gdy do świątyni sióstr, w której jest główna bohaterka ma przybyć benefaktor, czyli jednym słowem sponsor. Jego przybycie zwiastuje Powołanie jednej z dziewcząt przebywających w świątyni i spełniających określone warunki na żonę, kochankę lub służącą. Główna bohaterka, Kali, jest dość chorowitą dziewczyną. Od małego męczą ją tajemnicze gorączki. Skutkiem tego jest niestety jej nieprzygotowanie w walce, bo w tym właśnie szkolą się młode dziewczęta będąc w świątyni sióstr.
Oprócz tego jest tu tez motyw turnieju, tajemnice wychodzące na jaw, ciekawe zwroty akcji. Do tego miłośc od pierwszego wejrzenia i jakby trochę zakazana :)
Po więcej zapraszam do wpisu :)
https://matkawsieci.pl/setna-krolowa-opinia/
Nad Setną Królową zachwycali się dosłownie wszyscy. Nie powiem, ich zachwyty wpłynęły również na mnie. To właśnie z ich powodu oraz zachęcającemu opisowi postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. Czy jestem zadowolona? Otóż tak. Oczywiście historia sama w sobie ma te schematy, jednak są one pokazane w bardzo fajny sposób.
Historia Setnej Królowej rozpoczyna się w momencie, gdy...
2018-12
Podsumowując całą serię...
Młoda kobieta, kelnerka imieniem Sookie Stackhouse mieszkająca w Bon Temps, małym miasteczku w Luizjanie, nie jest niczym niezwykłym. Na całym świecie jest miliony takich dziewcząt. Sookie jednak posiada pewną umiejętność, która jest jej prawdziwym utrapieniem. Kelnerka potrafi czytać w ludzkich umysłach, jak w księdze.
Bohaterka, która odkrywa dotąd jej nieznany świat nadnaturalnych. Niestety każdy kolejny tom, to powtórka z rozrywki. Po szczegółowe podsumowanie całej serii zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=600&action=edit
Podsumowując całą serię...
Młoda kobieta, kelnerka imieniem Sookie Stackhouse mieszkająca w Bon Temps, małym miasteczku w Luizjanie, nie jest niczym niezwykłym. Na całym świecie jest miliony takich dziewcząt. Sookie jednak posiada pewną umiejętność, która jest jej prawdziwym utrapieniem. Kelnerka potrafi czytać w ludzkich umysłach, jak w księdze.
Bohaterka, która odkrywa...
2018-12
Druga część jest kolejnym etapem, który muszą przejść bohaterowie. Mam jednak wrażenie, że zanim dojdzie do ostatecznej bitwy, bo nie oszukujmy się na pewno tak będzie, to czeka ich jeszcze coś, co jednocześnie ich wzmocni, ale i osłabi. Wszystko się jednak rozstrzygnie w kolejnych częściach. W tym tomie nadal podążamy razem z Mare i to z jej punktu widzenia możemy obserwować wszystkie wydarzenia.
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=545&action=edit
Druga część jest kolejnym etapem, który muszą przejść bohaterowie. Mam jednak wrażenie, że zanim dojdzie do ostatecznej bitwy, bo nie oszukujmy się na pewno tak będzie, to czeka ich jeszcze coś, co jednocześnie ich wzmocni, ale i osłabi. Wszystko się jednak rozstrzygnie w kolejnych częściach. W tym tomie nadal podążamy razem z Mare i to z jej punktu widzenia możemy...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12
Po przeczytaniu już dość sporej liczby książek da się zauważyć pewne schematy, które tu występują, ale czytając starałam się nie zwracać na to większej uwagi i cieszyć się samą lekturą :) Dodam jedynie, że narracja jest prowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki, a styl autorki jest całkiem niezły. Mare jest jednym z pięciorga rodzeństwa. Jej trzej bracia są aktualnie na wojnie, ojciec przykuty do wózka, a młodsza siostra pracuje jako szwaczka. Mare aby pomóc rodzinie jako tako się utrzymać robi za kieszonkowca. Pewne wydarzenia doprowadza ją do pałacu, a tam okaże się, że dziewczyna posiada moce wcale nie gorsze niż srebrnych. Polecam :)
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=547&action=edit
Po przeczytaniu już dość sporej liczby książek da się zauważyć pewne schematy, które tu występują, ale czytając starałam się nie zwracać na to większej uwagi i cieszyć się samą lekturą :) Dodam jedynie, że narracja jest prowadzona z punktu widzenia głównej bohaterki, a styl autorki jest całkiem niezły. Mare jest jednym z pięciorga rodzeństwa. Jej trzej bracia są aktualnie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12
Narracja jest prowadzona głównie z punktu widzenia Amani, jest jednak kilka wtrąceń innych bohaterów. Bardzo fajnie zostały też wprowadzone w całą historię rozdziały, jest ich zaledwie kilka, które są napisane jak legenda, opowiadająca o wydarzeniach, które mają miejsce. Widać, że bohaterowie dojrzewają wraz z wydarzeniami, które mają wpływ na ich osobowość. Muszę koniecznie jeszcze wspomnieć o zakończeniu.Chodzi mi o to, że jest ono napisane w taki sposób, jakiego jeszcze nie zdarzyło mi się spotkać. Z takim spojrzeniem w przyszłość.
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=538&action=edit
Narracja jest prowadzona głównie z punktu widzenia Amani, jest jednak kilka wtrąceń innych bohaterów. Bardzo fajnie zostały też wprowadzone w całą historię rozdziały, jest ich zaledwie kilka, które są napisane jak legenda, opowiadająca o wydarzeniach, które mają miejsce. Widać, że bohaterowie dojrzewają wraz z wydarzeniami, które mają wpływ na ich osobowość. Muszę...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-12
Tytułowym "Okrutnym Księciem" można nazwać kilka osób. Każda wpasowuje się w te definicję. W książce znajdziecie magię, krainę magicznych stworzeń oraz ludzką istotę, która trochę namiesza ;) Nie wiem, czy jest to wynik tłumaczenia, czy też może jest jakiś inny powód, ale w trakcie czytania natrafiłam na kilka błędów stylistycznych okropnie rzucających się w oczy. Oprócz tego lektura "Okrutnego Księcia" jest jak najbardziej godna polecenia. Świetnie się przy niej bawiłam. Cała historia kupy się trzyma. Fabuła jest ciekawa, bohaterowie pokazują swoje wnętrze, widać, że się rozwijają, nie są totalnie płascy. Co prawda akcja nie leci na łeb na szyję, jest trochę spokojniej, ale temat wokół, którego bazuje historia wszystko rekompensuje.
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=543&action=edit
Tytułowym "Okrutnym Księciem" można nazwać kilka osób. Każda wpasowuje się w te definicję. W książce znajdziecie magię, krainę magicznych stworzeń oraz ludzką istotę, która trochę namiesza ;) Nie wiem, czy jest to wynik tłumaczenia, czy też może jest jakiś inny powód, ale w trakcie czytania natrafiłam na kilka błędów stylistycznych okropnie rzucających się w oczy. Oprócz...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11
"Nieznośny ciężar tajemnic" okazał się książką, która przedstawia historię z problemami. Nie są one błahe i mają ogromny wpływ na sferę psychiczną młodego człowieka. Ciężkie, traumatyczne doświadczenia głównej bohaterki mają ogromny wpływ na jej stosunki z innymi ludźmi. Powiem szczerze, zdarzyło mi się kilka razy ocierać łzę. Historia pokazuje czym jest prawdziwa przyjaźń i miłość, jak zachowuje się człowiek, który boi się pokazać swoją prawdziwą osobowość światu, jak wygląda życie dzieci i pewnie nie tylko ich w momencie, gdy zamiast prawdziwych uczuć widać tylko tą zewnętrzną warstwę, tylko pozory. Chęć bycia lubianym, bycia akceptowanym. Do tego relację między rodzicem, a dzieckiem. Naprawdę dużo tematów, różne problemy, z którymi my też możemy się spotkać. A nawet znalazła się tu odrobina humoru :) Moim zdaniem jak najbardziej, książka warta polecenia. Autorka bardzo fajnie poprowadziła te historię. Co prawda nie kończy się takim pięknym happy endem jaki wymarzyłaby sobie główna bohaterka, ale jest to taki bardziej rozważny sposób zakończenia, bardziej realny, bardziej rzeczywisty.
Po więcej zapraszam na bloga :)
"Nieznośny ciężar tajemnic" okazał się książką, która przedstawia historię z problemami. Nie są one błahe i mają ogromny wpływ na sferę psychiczną młodego człowieka. Ciężkie, traumatyczne doświadczenia głównej bohaterki mają ogromny wpływ na jej stosunki z innymi ludźmi. Powiem szczerze, zdarzyło mi się kilka razy ocierać łzę. Historia pokazuje czym jest prawdziwa przyjaźń...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11
Powiem wprost, jeżeli tak jak mnie podobały się Wam "Rywalki" i nie macie problemu z tym, że seria "Royal" ma swoje podobieństwa do tej pierwszej, to jak najbardziej bierzcie i czytajcie. Ja osobiście bardzo się wkręciłam w tę serię. Jasne główny tor fabularny jest wręcz odbiciem tego, co działo się w "Rywalkach", są jednak też takie różnice, jak np. tych czterech kawalerów, gdzie jest to bardzo fajne w porównaniu z tym, co mieliśmy w "Rywalkach". Oprócz tego nie wiem, czy to tylko ja, czy może Wy tez macie takie podejrzenia, ale mam wrażenie, że cala ta sprawa z kopułą śmierdzi. Mam wrażenie, że powstanie państwa pod kloszem było tylko takim widzimisię dla bogatych. Bo wiecie, jeżeli coś atakuje pociskami kopułę, to znaczy, że za nią jest jakieś życie. Z tego można wywnioskować, że albo całej tej trzeciej wojny nie było, albo skażenie nie było poważne.
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=527&action=edit
Powiem wprost, jeżeli tak jak mnie podobały się Wam "Rywalki" i nie macie problemu z tym, że seria "Royal" ma swoje podobieństwa do tej pierwszej, to jak najbardziej bierzcie i czytajcie. Ja osobiście bardzo się wkręciłam w tę serię. Jasne główny tor fabularny jest wręcz odbiciem tego, co działo się w "Rywalkach", są jednak też takie różnice, jak np. tych czterech...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11
Tak samo jak w części pierwszej wszystkie wydarzenia są pokazane z punktu widzenia Tatiany. Książkę czyta się szybciutko, nie jest jakoś specjalnie długa. A o wszystkich podobieństwach do serii "Rywalki" już odniosłam się podczas opinii poprzedniej części. Jak pisałam też przy części poprzedniej jest to literatura rozrywkowa, nie nauczy ona nas nie wiadomo czego. Pokazuje jednak czym jest przyjaźń, a przynajmniej jej zaczątki :) jak trudno jest otworzyć się przed obcą nam osobą i przede wszystkim o co tu tak na prawdę chodzi? Czy rzeczywiście chodzi tylko o Wybór?
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=508&action=edit
Tak samo jak w części pierwszej wszystkie wydarzenia są pokazane z punktu widzenia Tatiany. Książkę czyta się szybciutko, nie jest jakoś specjalnie długa. A o wszystkich podobieństwach do serii "Rywalki" już odniosłam się podczas opinii poprzedniej części. Jak pisałam też przy części poprzedniej jest to literatura rozrywkowa, nie nauczy ona nas nie wiadomo czego. Pokazuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-11
Wiecie, co? Jak tak się zastanawiam nad tym, co do tej pory było w serii z wampirami i o tym, co jeszcze szykuje dla mnie Charlaine Harris w kolejnych tomach, to mam wrażenie, że Sookie to taki James Bond w spódnicy. Jak na razie w każdej części dziewczyna dostaje po dupie, ale zawsze też jakoś poskłada się do kupy i idzie dalej. Do tego stado facetów zabiega o jej względy. Niestety mam wrażenie, że kolejne części będą działały w podobnym schemacie: jest problem, Sookie leci na pomoc, dostaje po dupie, podnosi się, poprawia koronę i leci dalej zbawiać świat. W między czasie jeszcze mały romansik, trochę seksu i no cóż tyle.
Po więcej zapraszam na bloga :)
https://matkawsieci.pl/wp-admin/post.php?post=496&action=edit
Wiecie, co? Jak tak się zastanawiam nad tym, co do tej pory było w serii z wampirami i o tym, co jeszcze szykuje dla mnie Charlaine Harris w kolejnych tomach, to mam wrażenie, że Sookie to taki James Bond w spódnicy. Jak na razie w każdej części dziewczyna dostaje po dupie, ale zawsze też jakoś poskłada się do kupy i idzie dalej. Do tego stado facetów zabiega o jej względy....
więcej mniej Pokaż mimo to
"Mój książę" to część, którą czytałam dość dawno temu, jednak jest coś takiego w tej rodzinie, że zapomnieć się o nich nie da. Brodgertonowie to dość specyficzna rodzina. Tym razem mówię o części pierwszej. Za mną już trzy tomy i nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejne. "Mój książę" to idealnie opisany romans, w którym przybywa książę na białym koniu i wybawia piękną księżniczkę z opresji. To na prawdę fajna historia z wieloma elementami humorystycznymi, oczywiście balami i pięknymi strojami i uczuciami równie kwieciście opisanymi. Do tego świetna postać tajemniczej Lady Whistledown. Nawet wielki skandal towarzyski jest niczym, gdy jest się członkiem rodziny Bridgertonów. Polecam gorąco jeżeli lubicie romanse z innej epoki. Dodatkowo, jeżeli zastanawiasz się, czy warto? Książka jest przecież strasznie gruba. Netflix ma serial powstały na motywach właśnie tej serii. Pierwszy sezon dotyczy losów właśnie Daphne i Simona. Koniecznie obejrzyj!
Pełna recenzja na blogu:
https://matkawsieci.pl/moj-ksiaze-julia-quinn/
"Mój książę" to część, którą czytałam dość dawno temu, jednak jest coś takiego w tej rodzinie, że zapomnieć się o nich nie da. Brodgertonowie to dość specyficzna rodzina. Tym razem mówię o części pierwszej. Za mną już trzy tomy i nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po kolejne. "Mój książę" to idealnie opisany romans, w którym przybywa książę na białym koniu i wybawia piękną...
więcej Pokaż mimo to