-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Biblioteczka
2021-02-11
2020-10-11
2020-08-25
2020-08-08
Zgrabne połączenie absolutnego fantasy z historycznymi nazwiskami i miejscami? Jestem zdecydowanie na tak.
Zawsze lubiłem alternatywne wizje historii. Między innymi dlatego do dziś zachwycony jestem książką "Człowiek z Wysokiego Zamku". Ale na starcie trzeba zaznaczyć, że to jednak zupełnie inne książki. Tutaj element fantasy jest znacznie bardziej "agresywny". Ważąca setki ton flota powietrza? Jest. Smoki? Są. Nieistniejące w rzeczywistości materiały cenniejsze od złota? Również.
Ale to wszystko przeplatają postacie historyczne i fakty, które miały miejsce w prawdziwej historii naszego kraju. Narracja prowadzona jest bardzo zgrabnie, a książka podzielona na 3 części odpowiadające za inne części z życia głównego bohatera. Postaci wyraziste, świat zarysowany również. Mój jedyny zarzut w tej kwestii to straszliwie rozbudowane opisy świata, które można by śmiało skrócić o połowę, a bardziej rozbudować zarys ciekawych postaci.
Gdybym miał pewność, że będzie druga część, to ocenę dał bym wyższą. Bo historia ciekawa, ale zasługuje na więcej. Oby w niedalekiej przyszłości kontynuacja się pojawiła. Ode mnie solidne 7/10.
Zgrabne połączenie absolutnego fantasy z historycznymi nazwiskami i miejscami? Jestem zdecydowanie na tak.
Zawsze lubiłem alternatywne wizje historii. Między innymi dlatego do dziś zachwycony jestem książką "Człowiek z Wysokiego Zamku". Ale na starcie trzeba zaznaczyć, że to jednak zupełnie inne książki. Tutaj element fantasy jest znacznie bardziej "agresywny". Ważąca...
2019-09-04
Dla mnie jako dla rodowitego Krakusa i fana kryminałów, thrillerów policyjnych, jestem zachwycony!
Historia komisarza Kastora nie znużyła mnie ani przez moment. Każdą kolejną stronę pochłaniałem jednocześnie zastanawiając się co będzie na kolejnej. Wierne oddanie topografii Krakowa pozwala jeszcze lepiej zagłębić się w historię i poczuć ten wyjątkowy klimat. Dla mnie jako osoby jeszcze stosunkowo młodej, ominęła mnie wątpliwa przyjemność życia w czasach 80/90. Dzięki zgranie napisanej historii poczułem jakbym cofnął się do tych czasów o których normalnie słyszałem z lekcji historii czy poznałem na starszych filmach.
Sama część "kryminalna/thrillerowa" książki nie zawodzi. Historia nie jest banalna, ani oczywista przez co do samego końca potrafi trzymać w napięciu. Są też niespodziewane zwroty akcji co trzyma przy powieści jeszcze mocniej. Czytelnik żyje postaciami i jednym kibicuje, a drugich od początku nienawidzi. Dla mnie ogromnym plusem jest fakt, że "Kastor" to powieść skończona! Nie ma niedokończonych wątków czy zapowiedzi ich kontynuacji w kolejnych częściach. Cieszy mnie to bardzo bo jak widzę obecne sagi i serie, które mają po piętnaście powieści to automatycznie ciężko mi zaczynać. Mam jednak nadzieję, że Wojciech Miłoszewski zdecyduje się na kontynuacji, które będzie przepełniona nową, wyśmienitą historią. Czekam!
Polecam każdemu fanowi kryminałów/thillerów. Dla osób, które lubią takie klimaty i do tego znają Kraków, a co najlepsze są ich mieszkańcami, pozycja obowiązkowa! Bardzo mocne 9! Polecam!
Dla mnie jako dla rodowitego Krakusa i fana kryminałów, thrillerów policyjnych, jestem zachwycony!
Historia komisarza Kastora nie znużyła mnie ani przez moment. Każdą kolejną stronę pochłaniałem jednocześnie zastanawiając się co będzie na kolejnej. Wierne oddanie topografii Krakowa pozwala jeszcze lepiej zagłębić się w historię i poczuć ten wyjątkowy klimat. Dla mnie jako...
2019-08-28
Dawno nie czytałem książki przy której tak wiele się uśmiałem. Szkoda tylko, że im dalej w las tym było gorzej...
Motyw bardzo ciekawy, może trochę nie typowo PL ale na pewno taki o którym zdarza się marzyć starszym ludziom. Zmęczone życiem starsze małżeństwo postanawia przeżyć drugą młodość i planuje wyjechać na zasłużoną emeryturę za granicę by tak doczekać swoich ostatnich dni. Mają już dość niańczenia swoich dorosłych dzieci i rozwiązywania ich problemów. Postacie są wyraziste, żarty typowo "dzisiejsze", a to wszystko podlane francuskim sokiem. Brzmi naprawdę nieźle... i tak jest! Przynajmniej do "większej połowy" książki. Historia ma swoje nogi, potrafi zaskoczyć, a co najważniejsze rozśmieszyć. Niestety ewidentnie zabrakło pomysłu na koniec historii co rozczarowuje najbardziej. Zrobiony na siłę i wciśnięty w bezsensownej sekwencji. Szkoda.
Niemniej książkę muszę ocenić jako całokształt, a ten moim zdaniem zasługuje na solidne 8. Dobra komedia, momentami czarna... Myślę, że w wolnej chwili, warto sięgnąć. Lekka i przyjemna pozycja.
Dawno nie czytałem książki przy której tak wiele się uśmiałem. Szkoda tylko, że im dalej w las tym było gorzej...
Motyw bardzo ciekawy, może trochę nie typowo PL ale na pewno taki o którym zdarza się marzyć starszym ludziom. Zmęczone życiem starsze małżeństwo postanawia przeżyć drugą młodość i planuje wyjechać na zasłużoną emeryturę za granicę by tak doczekać swoich...
2019-04-14
Będąc pod ogromny wrażeniem debiutu "Za zamkniętymi drzwiami" szybko sięgnąłem po drugą pozycje B.A Paris "Na skraju załamania". Był to błąd. Bo rozczarowanie było ogromne. Nie było efektu "wow". Do trzeciej powieści "Pozwól mi wrócić" podszedłem już z większym dystansem. Bez wygórowanych oczekiwań ale z nadzieją. Opłacało się.
Moim zdaniem nowa powieść B.A Paris to powrót do tego co najlepsze z jej debiutu literackiego. Przeplatanie akcji "Kiedyś", a "Teraz". Barwi bohaterowie, a przede wszystkim bardzo mocno zarysowana sfera psychologiczna bohaterów. Zarysowana ale nie przerysowana jak to było w "Na skraju załamania". Problemem drugiej powieści była banalna historia. Co się wydarzy, można było przewidzieć dość szybko. Nie była to wymagająca dla czytelnika historia. Teraz jest już dużo lepiej. Co więcej, mam wrażenie, że autorka bawi się momentami z czytelnikiem, podsuwając nam te oczywiste i proste rozwiązania pod nos, które potem okazują się typową wkrętką. Za to ogromny plus. Powieść rozkręca się etapami i podzielona na trzy części, z każdą wrzuca wyższy bieg. Będąc w połowie nie mogłem się doczekać zawartości kolejnych stron. To chyba świadczy najlepiej o fabule. Nie jest to jednak powieść idealna bo momentami po prostu zbyt abstrakcyjna z uwagi na zachowanie bohaterów. Oczywiście to nie odbiera przyjemności z czytania, może taki właśnie był zamysł ale mnie momentami to drażniło.
Cieszy powrót na właściwą ścieżkę B.A Paris. Czekam z niecierpliwością na kolejną przygodę. Według mnie w pełni zasłużone 9/10. Polecam!
Będąc pod ogromny wrażeniem debiutu "Za zamkniętymi drzwiami" szybko sięgnąłem po drugą pozycje B.A Paris "Na skraju załamania". Był to błąd. Bo rozczarowanie było ogromne. Nie było efektu "wow". Do trzeciej powieści "Pozwól mi wrócić" podszedłem już z większym dystansem. Bez wygórowanych oczekiwań ale z nadzieją. Opłacało się.
Moim zdaniem nowa powieść B.A Paris to powrót...
2019-04-11
Tematyka umierania jest ciężka. Właśnie dlatego książkę czytałem prawie miesiąc. Ale czy to źle? Wręcz przeciwnie.
Historie z punktu widzenia lekarzy cieszą się bardzo dużą popularnością. Filmy, seriale często zalewają ekrany naszych TV i to na ogół ze sporym sukcesem.
Ale czy któryś z tych seriali, poza zagadkowością, intrygami traktuje na serio tematykę umierania? Potrafi o niej opowiadać i nakłaniać do refleksji zamiast wzbudzać tylko i wyłącznie nasze współczucie?
To co zrobiła Kathryn Mannix jest niezwykłe. Bo opowiedziała mnóstwo historii od początku swojej kariery lekarskiej i praktycznie każdą opowieścią nakłania nas do refleksji, a nie tylko "serialowego" współczucia. Po przeczytaniu naprawdę czuję, że umieranie nie będzie już w moim życiu tematem tabu. Wręcz przeciwnie. Można w tym dostrzec coś pięknego. Bo to jak zmienia się człowiek, jak przesuwa się światopogląd robi ogromne wrażenie. W tym jest coś wyjątkowego. Dobrze przygotowana śmierć (jakkolwiek dziwacznie to brzmi) to okazja do pięknej chwili zrozumienia i zjednoczenia.
Uważam, że każdy powinien przeczytać "Ostatnie chwile". Bo zawsze można wynieść z tego bardzo wiele. Nigdy też nie jest za późno i nigdy za wcześnie. Bardzo polecam. 9/10.
Tematyka umierania jest ciężka. Właśnie dlatego książkę czytałem prawie miesiąc. Ale czy to źle? Wręcz przeciwnie.
Historie z punktu widzenia lekarzy cieszą się bardzo dużą popularnością. Filmy, seriale często zalewają ekrany naszych TV i to na ogół ze sporym sukcesem.
Ale czy któryś z tych seriali, poza zagadkowością, intrygami traktuje na serio tematykę umierania?...
2019-03-09
Prawo, pożądanie, rodzina, krew... Czy istnieje mniejsze zło i czy wszystko oczywiste, jest takie oczywiste?
Świetny debiut literacki. Wielowątkowy kryminał, który jednocześnie jest na tyle wyważony w prowadzonej historii, że nie tworzy plątaniny, a subtelną całość, która z każdą kartką skleja się coraz bardziej. Bardzo dobrze zarysowane postacie, które wywierają w nas uczucia w stosunku do nich. Współczujemy, kibicujemy, a także nienawidzimy. Sama historia może nie należy do najbardziej skomplikowanych i pewne jej elementy wydają się czasami proste, to uważam, że wyważenie jest odpowiednie. Czytanie daje frajdę i jednocześnie ciekawi. Bo pewne rzeczy wcale takie oczywiste nie są jak mogłyby się na pozór wydawać.
Zdecydowanie polecam i osobiście czekam na kolejne książki Harriet Tyce. W pełni zasłużone 9/10.
Prawo, pożądanie, rodzina, krew... Czy istnieje mniejsze zło i czy wszystko oczywiste, jest takie oczywiste?
Świetny debiut literacki. Wielowątkowy kryminał, który jednocześnie jest na tyle wyważony w prowadzonej historii, że nie tworzy plątaniny, a subtelną całość, która z każdą kartką skleja się coraz bardziej. Bardzo dobrze zarysowane postacie, które wywierają w nas...
2019-03-01
Bo nauka nie musi być nudna.
Książka "Mózg rządzi" idealnie to potwierdza. Prosto, nieskomplikowanie zostały opisane najbardziej skomplikowane funkcje i zasady działania naszego umysłu. Język i sposób przekazywania wiadomości jest też na tyle przystępny, że nie nudziłem się ani chwili w momencie gdy brnąłem przez kolejne strony. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie się zaskoczyłem. Dowiedziałem się też wielu naprawdę przydatnych informacji. O tym jak trenować nasz mózg, a także o jego naturalnych ograniczeniach i wadach. Dzięki zwiększonej świadomości mam przekonanie, że będę mógł funkcjonować jeszcze lepiej.
Polecam każdemu bez żadnych wyjątków. Bardzo mocno 9/10. Byłoby 10, gdyby nie była tak krótka.
Bo nauka nie musi być nudna.
Książka "Mózg rządzi" idealnie to potwierdza. Prosto, nieskomplikowanie zostały opisane najbardziej skomplikowane funkcje i zasady działania naszego umysłu. Język i sposób przekazywania wiadomości jest też na tyle przystępny, że nie nudziłem się ani chwili w momencie gdy brnąłem przez kolejne strony. Muszę powiedzieć, że bardzo pozytywnie się...
2019-02-16
Strasznie nierówność... jak na książkę w która w pewnych aspektach porusza kwestie równości.
Powiem szczerze, że dałem się złapać na slang marketingowy, który mówił o uderzających podobieństwach do Twin Peaks. Mamy zabójstwa w małym miasteczku, które otacza gigantyczny las. Mamy dziennikarkę pracująca w miejscowej gazecie, która marzy o wyrwaniu się do wielkiego świata. Wydaje się, że przepis idealny na świetną historię. Historia świetna nie jest, ale po prostu dobra. Mam wrażenie, że autor miał pomysł na zarys i na świetne zakończenie. Zabrakło tylko wprowadzenia i kręgosłupa w tym wszystkim. Wątków w książce jest mnóstwo. Miały dodać kolorytu bohaterom, miały nadać głębi historii... Tylko, że z tych mnogich wątków, tylko kilka tak naprawdę stanowi o "sile" historii. Przez to efekt jest odwrotny do pożądanego bo tka naprawdę tło nam się rozmywa. Akcja dzieje się w Szwecji, książka porusza kwestie równouprawnienia. Mi to nie przeszkadza ale wiem, że niektórym może.
Ostatecznie zdecydowałem się na 6/10. Książka jest dobra. Końcowe 30 stron to dla mnie arcydzieło budowania nastroju. Niestety pozostałe kartki powieści wydaję się jakieś niewyraźne. Na pewno jeszcze dam szansę Willowi Deanowi. Było ok, może być dużo, dużo lepiej bo potencjał jest!
Strasznie nierówność... jak na książkę w która w pewnych aspektach porusza kwestie równości.
Powiem szczerze, że dałem się złapać na slang marketingowy, który mówił o uderzających podobieństwach do Twin Peaks. Mamy zabójstwa w małym miasteczku, które otacza gigantyczny las. Mamy dziennikarkę pracująca w miejscowej gazecie, która marzy o wyrwaniu się do wielkiego świata....
2019-01-25
Ameryka 2025... a ja mam wrażenie, że to w pewnym sensie dzisiejszy świat.
Świetny thriller Króla. Dawno nie czytałem tak zgrabnie napisanego fantasy, który pomimo tych odrealnionych (na razie) elementów świata, tak dobrze oddaje jego problemy. Z jednej strony to przerażające. Z drugiej pocieszające bo może skoro ktoś to dzisiaj dostrzega, to uda się tego uniknąć?
O prymitywnych instynktach ludzkich, oszukiwaniu obywateli przez rządy, zakłamane i kontrolowane media i krew... krew, którą tak bardzo dobrze się sprzedaje. Fallout bez atomowego epizodu. Tak podsumowałbym wykreowany przez Kinga świat.
Polecam każdemu. Naprawdę świetna! 9/10
Ameryka 2025... a ja mam wrażenie, że to w pewnym sensie dzisiejszy świat.
Świetny thriller Króla. Dawno nie czytałem tak zgrabnie napisanego fantasy, który pomimo tych odrealnionych (na razie) elementów świata, tak dobrze oddaje jego problemy. Z jednej strony to przerażające. Z drugiej pocieszające bo może skoro ktoś to dzisiaj dostrzega, to uda się tego uniknąć?
O...
2019-01-14
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co by się działo gdybyśmy wszystko zapominali z każdym pójściem spać. Utwór "Zanim zasnę" uświadomił mnie jak straszne i niemożliwe byłoby takie życie. Komu możemy wierzyć? W co w ogóle możemy wierzyć?
Autorka to wszystko w bardzo zgrabny sposób podaje nam na tacy. Atmosfera intrygi, niepewności wisi przez cały czas w powietrzu i czytelnik nie ma pojęcia kiedy uderzy w niego nagły zwrot akcji. A jest ich w utworze sporo. Nasze uczucia do postaci także zmieniają się nie raz na przestrzeni utworu. Akcja jest wartka i czytelnik czeka na każdą kolejną stronę, żeby poznać ciąg dalszy. Książka dostałaby ode mnie 10 ale kilka drobnych niedociągnięć mi na to nie pozwala. Niemniej jednak 9/10 to przecież bardzo, bardzo wysoka ocena. Polecam każdemu maniakowi thrillerów!
Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co by się działo gdybyśmy wszystko zapominali z każdym pójściem spać. Utwór "Zanim zasnę" uświadomił mnie jak straszne i niemożliwe byłoby takie życie. Komu możemy wierzyć? W co w ogóle możemy wierzyć?
Autorka to wszystko w bardzo zgrabny sposób podaje nam na tacy. Atmosfera intrygi, niepewności wisi przez cały czas w powietrzu i...
2019-01-09
Bo każdy z nas ma taką historię, którą z nikim się nie podzieli.
Kredziarz to thriller, który ma w sobie to coś. Porusza kwestie, które w życiu codziennym są dla nas tabu. Wstydliwe fakty z życia, nasz stosunek do religii, nasze skryte determinacje.
Na wartką akcję świetny wpływ ma zabieg dwutorowej akcji. Teraz i kiedyś. Przez co czytelnik tworzy sobie dwa obrazy w głowie, które później z czasem tworzą się w spójną całość. Nie ma tu niedomówień, urwanych faktów, nieopowiedzianych historii. To jedna "wielka" historia. Większość postaci jest b. dobrze zarysowana przez co nie ma problemu aby się z nimi utożsamić. Bardzo mocna końcówka książki to jej ogromny atut. Napięcie rośnie do samego końca i nawet na ostatniej stronie nie malej.
Bardzo polecam wszystkim fanom thrillerów. W pełni zasłużone 9/10
Bo każdy z nas ma taką historię, którą z nikim się nie podzieli.
Kredziarz to thriller, który ma w sobie to coś. Porusza kwestie, które w życiu codziennym są dla nas tabu. Wstydliwe fakty z życia, nasz stosunek do religii, nasze skryte determinacje.
Na wartką akcję świetny wpływ ma zabieg dwutorowej akcji. Teraz i kiedyś. Przez co czytelnik tworzy sobie dwa obrazy w...
2018-12-30
Bizarne, znaczy dziwne. Jednak kiedy czytelnik dłużej zastanowi się nad sensem tych dziwnych opowieści to dość szybko dotrze do niego, że nie są one nam obce, a właściwie to bardzo bliskie.
To moje pierwsze spotkanie z prozą Olgi Tokarczuk. Nie mogę powiedzieć, że miałem jakieś oczekiwania. Niczego nie oczekiwałem i niczego się nie spodziewałem. Była to randka w ciemno. Czy udana? Na pewno intrygująca.
Wszystkie z opowiadań niosą czas na refleksje. Po każdej z nich czułem się zaintrygowany, zmuszony do głębszego zastanowienia. Nie będę kłamał, że zrozumiałem wszystkie. Ale może tak właśnie miało być? A może jeszcze przyjdzie mi je zrozumieć? Właśnie taki jest ten zbiór opowiadań. Intrygujący... i jak w tytule. Dziwny.
Czy wrócę kiedyś do tego typu prozy? Myślę, że tak. Chociażby z czystej ciekawości... Mocne 7/10. Polecam wszystkim ciekawym.
Bizarne, znaczy dziwne. Jednak kiedy czytelnik dłużej zastanowi się nad sensem tych dziwnych opowieści to dość szybko dotrze do niego, że nie są one nam obce, a właściwie to bardzo bliskie.
To moje pierwsze spotkanie z prozą Olgi Tokarczuk. Nie mogę powiedzieć, że miałem jakieś oczekiwania. Niczego nie oczekiwałem i niczego się nie spodziewałem. Była to randka w ciemno....
2018-12-25
Po wizycie w kinie na "Pierwszy Człowiek" byłem oczarowany. Poświęcenie, walka, ryzyko... to wszystko było w historii Armstronga. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie wiem praktycznie nic z historii pierwszego Polaka w kosmosie. Sięgnąłem, więc po tą pozycję. To był strzał w 10.
"Cena Nieważkości" to nie tylko ciekawostki, fakty z życia Hermaszewskiego i tego jak dotarł w kosmos. To reportaż wielowarstwowy. Poznajemy mnóstwo bohaterów, ich punkt widzenia. Bo tak naprawdę Hermaszewski jest bardzo istotny. Ale jego historia i ogólna historia lotów w kosmos to też życiorys dziesiątek innych osób. To wszystko jest w tej pozycji. Bo to złożona historia lotów w kosmos. Jak było i jak będzie w przyszłości. To wszystko bez specjalnego koloryzowanie, a także bez oceny bohaterów przez autorów. My sami mamy sobie wyrobić opinię. To jest w tym wszystkim najcenniejsze. Po lekturze, jestem na pewno człowiekiem dużo mądrzejszym. Teraz sam będę się zastanawiał na sensem lotów w kosmos... i bardzo dobrze.
Nie spodziewałem się, że taki może być mój werdykt po lekturze książki. Myślałem bardziej, że będzie ciekawie ale pewnie tak... zwyczajnie. Nie jest zwyczajnie. Bo komos to niezwykłe miejsce. Polecam każdemu! Czy ktoś się interesuje kosmosem czy nie. To nie jest ważne. Jak się interesuje to dostanie wiele ciekawych informacji. Jeśli nie, to zacznie się nim interesować. Z pełnym przekonaniem, 10/10.
Po wizycie w kinie na "Pierwszy Człowiek" byłem oczarowany. Poświęcenie, walka, ryzyko... to wszystko było w historii Armstronga. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nie wiem praktycznie nic z historii pierwszego Polaka w kosmosie. Sięgnąłem, więc po tą pozycję. To był strzał w 10.
"Cena Nieważkości" to nie tylko ciekawostki, fakty z życia Hermaszewskiego i tego jak dotarł w...
2018-12-06
Nie będę ukrywał, że jestem fanem Kinga. O jego nowej powieści dowiedziałem się już po fakcie i po prostu sięgnąłem po książkę, nie wiedząc wiele więcej niż parę zdań z jej odwrotu.
Wciągająca historia o utracie wagi. Kto z nas nie marzy o tym by było to takie proste? Budzimy się codziennie i warzymy mniej o 1kg. Piękna wizja. Oczywiście jeśli można ją kontrolować i co najważniejsze zahamować. A jeśli jest to poza kontrolą, nie ma przełożenia na nasz wygląd i postępuje coraz szybciej? Co będzie gdy waga wskaże 0?
King zarysował historię bardzo ciekawie ale moim zdaniem nie ustrzegl się kilku błędów. Wątek orientacji seksualnej, polityki i poprawności politycznej przoduje. Czy było to konieczne? Moim zdaniem nie. Książka jest bardzo krótka. Zdecydowanie za krótka. Zakończenie mnie zupełnie nie kupiło. Czuję jakby Mistrz Grozy chciał przetestować nowe podejście, spróbować czegoś nowego. Wyszło dość średnio. Błędów może i nie dużo, kontrowersyjne tematy mi nie przeszkadzają ale mogą irytować innych ale jako całokształt, to wyszło po prostu średnio. Z bólem 6/10.
Nie będę ukrywał, że jestem fanem Kinga. O jego nowej powieści dowiedziałem się już po fakcie i po prostu sięgnąłem po książkę, nie wiedząc wiele więcej niż parę zdań z jej odwrotu.
Wciągająca historia o utracie wagi. Kto z nas nie marzy o tym by było to takie proste? Budzimy się codziennie i warzymy mniej o 1kg. Piękna wizja. Oczywiście jeśli można ją kontrolować i co...
Z reguły pisze długie opinie, opisuje bohaterów, tok akcji... a tutaj? Nie wiem co powiedzieć. Obrzydliwa, ohydna, odrażająca, a przy tym prowokująca, intrygująca pokazująca (nie)ludzką naturę.
Ciężko mi ją ocenić. Z ogromny trudem przebrnąłem przez początek mimo, że z reguły nie mam z nawet tymi najcięższymi tematami problemu. Gdy już miałem odrzucać książkę na półkę zobaczyłem rozterki głównego bohatera, to co dzieje się w jego głowie i poczułem, że chce poznać finał. Im bliżej finału tym było lepiej, a samo zakończenie to spięcie ładną klamrą tego tytułu.
Mimo początkowych mieszanych uczuć, finał zaskakuje pozytywnie. Polecam, ale nie każdemu bo nawet ci najtwardsi mogą mieć problem z przetarciem się z tym bardzo trudnym motywem. Ode mnie 7/10.
Z reguły pisze długie opinie, opisuje bohaterów, tok akcji... a tutaj? Nie wiem co powiedzieć. Obrzydliwa, ohydna, odrażająca, a przy tym prowokująca, intrygująca pokazująca (nie)ludzką naturę.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCiężko mi ją ocenić. Z ogromny trudem przebrnąłem przez początek mimo, że z reguły nie mam z nawet tymi najcięższymi tematami problemu. Gdy już miałem odrzucać książkę na półkę...