rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Książka przepiękna, ucząca wrażliwości i akceptacji drugiego człowieka bez względu na to jaki jest. Pokazuje, że nawet najbardziej beznadziejna sytuacja może się zmienić na lepsze.
Polecam!
Więcej na https://www.domowyklimacik.pl/2024/02/sylwia-kubik-antos-recenzja-seria.html

Książka przepiękna, ucząca wrażliwości i akceptacji drugiego człowieka bez względu na to jaki jest. Pokazuje, że nawet najbardziej beznadziejna sytuacja może się zmienić na lepsze.
Polecam!
Więcej na https://www.domowyklimacik.pl/2024/02/sylwia-kubik-antos-recenzja-seria.html

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyznam szczerze, że kiedy ją wybierałam, najbardziej co zadecydowało by kupić to okładka. Zarówno tej jak i tej drugiej. Prosta i ładna. Zaczęłam od tej, bo była cieńsza, ale i chyba jest pierwszą napisaną przez autorkę.

O czym jest książka? O sile rytuałów, o tym jak sobie zaplanować czas, jak wdrożyć rytuały by pomagały w codziennym funkcjonowaniu. Krok po kroku, prostym językiem autorka uczy jak odnaleźć się w świecie chaosu. Praktykuje jednio zadaniowy tryb, który ułatwia pracę i uczy uważności na co dzień. Wdzięczność i bycie tu i teraz wiele ułatwia w naszym zabieganym świecie. Coraz więcej ludzi zaczyna to dostrzegać i odcina się od internetu i SM.
Książka jest poradnikiem dla osób, które zaczynają swoją przygodę z rytuałami i organizacją swojej codzienności. Dla mnie, kogoś kto wysłuchał wielu podcastów, obejrzał tuziny filmów i ma już swój codzienny styl, lektura okazała się nieco nudnawa. Nie jest zła. Ma wszystko fajnie poukładane, wyszczególnione i w odpowiedniej kolejności, a także pisane w fajnym lekkim języku. Myślę, że przyda się komuś kto chce zacząć coś zmieniać i jest na początku swojej drogi.

Więcej na https://www.domowyklimacik.pl/2024/02/brooke-mcalary-prostota-sia-codziennych.html

Przyznam szczerze, że kiedy ją wybierałam, najbardziej co zadecydowało by kupić to okładka. Zarówno tej jak i tej drugiej. Prosta i ładna. Zaczęłam od tej, bo była cieńsza, ale i chyba jest pierwszą napisaną przez autorkę.

O czym jest książka? O sile rytuałów, o tym jak sobie zaplanować czas, jak wdrożyć rytuały by pomagały w codziennym funkcjonowaniu. Krok po kroku,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Martyna jest mamą nastolatka, który jak chyba każdy w dzisiejszych czasach, siedzi za dużo w telefonie. Nasza bohaterka zamierza spędzić z nim nieco więcej czasu by odbudować relacje. Po śmierci męża oddaliła się nieco od syna. Jako zapracowana księgowa chce również odpocząć od codzienności i wyjechać w miejsce gdzie będzie mogła odetchnąć świeżym powietrzem. Postanawia, że wybiorą się wspólnie z synem na dwa tygodnie wakacji do Niesulic. Małej miejscowości położonej nad jeziorem. Młody oczywiście nie jest zachwycony i trochę utrudnia całe pakowanie. Chwila marudzenia, ale w końcu udaje im się wyjechać.

Na trasie robią małą przerwę. Podczas, gdy Martyna odpisuje swojemu szefowi na smsa o mało nie dochodzi do jej potrącenia. Jak się okazuje przez przystojnego instruktora golfa, który jedzie w tym samym kierunku co oni. Nietypowe spotkanie przeradza się szybko w wakacyjny flirt, który urozmaica naszej bohaterce cały dwutygodniowy urlop.

W między czasie oprócz romansu tych dwojga poznajemy sąsiadów z domku obok i ich syna, który skutecznie odrywa Maksa od telefonu. Chłopcy będą mieli nieco przygód, ale jakich to już trzeba doczytać samemu.

Książka nie przypadła mi do gustu. To pozycja dla tych, którzy lubią romanse. Miałam okazję ją przeczytać w ramach BT u @zycnieumieracania

Więcej na https://www.domowyklimacik.pl/2024/01/alex-sand-po-urlopie-sie-zegnamy.html

Martyna jest mamą nastolatka, który jak chyba każdy w dzisiejszych czasach, siedzi za dużo w telefonie. Nasza bohaterka zamierza spędzić z nim nieco więcej czasu by odbudować relacje. Po śmierci męża oddaliła się nieco od syna. Jako zapracowana księgowa chce również odpocząć od codzienności i wyjechać w miejsce gdzie będzie mogła odetchnąć świeżym powietrzem. Postanawia,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Synek księdza Kaczkowskiego Patryk Galewski, Piotr Żyłka
Ocena 8,9
Synek księdza ... Patryk Galewski, Pi...

Na półkach: ,

Nie czytałam wcześniej ani jednej książki o ks. Janie, nie widziałam też filmu Johnny. Wybrałam się na spotkanie autorskie z Patrykiem Galewskim, a uczestniczenie w nim i poznanie jego historii było dla mnie totalną niespodzianką.

Dziś kiedy jestem po lekturze cieszę się ogromnie, że tak wszystko się potoczyło i publikacja wpadła w moje ręce. Ogromnie wzruszająca i pełna przekazu emocjonalnego.
Poznajemy w niej od początku trudne życie Patryka, jego upadek, można by rzec, że aż na samo dno. Próby samobójcze, pobyt w więzieniu i tę jaśniejszą stronę kiedy poznaje Jana, a potem jego życie całkowicie się zmienia. Opisuje to ile dostał od niego wsparcia i miłości bez oceniania i obwiniania. Trudna droga, która zaowocowała i teraz trwa w piękny twórczy sposób.
Polecam serdecznie, zarówno dla młodzieży jak i dla rodziców.

Więcej na https://www.domowyklimacik.pl/2024/02/synek-ksiedza-kaczkowskiego-patryk.html

Nie czytałam wcześniej ani jednej książki o ks. Janie, nie widziałam też filmu Johnny. Wybrałam się na spotkanie autorskie z Patrykiem Galewskim, a uczestniczenie w nim i poznanie jego historii było dla mnie totalną niespodzianką.

Dziś kiedy jestem po lekturze cieszę się ogromnie, że tak wszystko się potoczyło i publikacja wpadła w moje ręce. Ogromnie wzruszająca i pełna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzecia część, w której po raz kolejny spotykamy komisarz Zuzannę, tutaj już nie Nowacką, a Widacką. Pani komisarz jest teraz pełnoetatową żoną, a niebawem także mamą. Nie przeszkadza jej to jednak w tropieniu bandytów i złych ludzi, którzy złamali prawo, a tym samym zasłużyli na więzienie.

Komisarz Zuzanna niby przypadkowo zostaje odsunięta od większych spraw. Wieść o ciąży jeszcze się nie rozeszła, a jednak ilość papierów na jej biurku zmalała. Dostaje sprawę z drogówki, która wygląda zupełnie niepozornie na pierwszy rzut oka. Po bliższym przyjrzeniu się sprawie okazuje się, że ojciec i syn, którzy zginęli w wypadku zostali zamordowani. Pani komisarz rozpoczyna dochodzenie, które coraz bardziej się gmatwa i pozostawia wiele znaków zapytania. Kiedy wcześniej poznało się Zuzannę wiadomo już, że po nitce do kłębka dotrze tam gdzie powinna, ale teraz jest pod ochroną. Powinna na siebie uważać. Czy ciąża jej nie przeszkodzi w dochodzeniu?

Sławomir Kosior stracił wszystko: żonę, pieniądze, pracę, a także najlepszego przyjaciela przez którego siedzi teraz w więzieniu. Początkowo nie wiedział o tym, że to właśnie przez niego trafił tu gdzie ma spędzić najbliższe miesiące. Załamany i bez najmniejszych perspektyw chce popełnić samobójstwo. Robi to na tyle nieudolnie, że próba samobójcza się nie powodzi. Celę dzieli z Gabrysiem, chłopakiem z małej miejscowości, który w zwykłej rozmowie wyjawia mu, że zabił sąsiada. Tak po prostu, bo go wkurzał. Nic mu nie udowodniono, więc Gabryś wychodzi wcześniej. Kosior za dobre sprawowanie również wychodzi po kilku miesiącach. Wraca do rodzinnego domu, a w między czasie dowiaduje się, że żona go zostawiła dla jego najlepszego kumpla. W naszego bohatera wstępuje żądza zemsty. Chce za wszelką cenę pokazać, że Ci którzy go wrobili zadarli z niewłaściwą osobą. Obmyśla iście diabelski plan, który go zaprowadzi naprawdę daleko. Do całej "zabawy" zaprasza kolegę z celi.

Akcja dzieje się błyskawicznie, a zemsta sięga daleko. Tylko czy kiedy już dostanie się tego czego się chce przyjdzie ukojenie? Czy po tym wszystkim da się spokojnie zasnąć?
Jeśli lubicie kryminały, które trzymają w napięciu, a koniec nie jest oczywisty to polecam zarówno DOBREGO CZŁOWIEKA jak i pozostałe dwie części.
Cała moja recenzja na domowyklimacik.pl

Trzecia część, w której po raz kolejny spotykamy komisarz Zuzannę, tutaj już nie Nowacką, a Widacką. Pani komisarz jest teraz pełnoetatową żoną, a niebawem także mamą. Nie przeszkadza jej to jednak w tropieniu bandytów i złych ludzi, którzy złamali prawo, a tym samym zasłużyli na więzienie.

Komisarz Zuzanna niby przypadkowo zostaje odsunięta od większych spraw. Wieść o...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Wszystko o... pszczołach Jack Guichard, Carole Xénard
Ocena 7,9
Wszystko o... ... Jack Guichard, Caro...

Na półkach:

Album jest niezwykle ciekawy, jednocześnie świetne ilustracje dostarczają wyobraźni, ogromu wrażeń i wiedzy. Można sobie wyobrazić jak pszczoły od świtu do nocy pracują i nie poddają się ani na chwile. Każda ma swoje zadanie, a królowa nad wszystkim panuje. Niektóre zbierają nektar, inne sprzątają, a jeszcze inne zajmują się młodymi pszczółkami w żłobku.

Myślę, że jest to naprawdę niezwykła pozycja, która wzbogaci wiedzę dziecka i pokaże jak bardzo pszczoły są ważne dla człowieka. Niezwykle istotne jest by przekazywać tę wiedzę młodszemu pokoleniu, ponieważ to ono będzie dbało o naszych małych przyjaciół. Nie mając pasieki i nie zajmując się ulami możemy przyczynić się inaczej do ich dobra. Siejąc miododajne rośliny, nie używając pestycydów i nie zabijając owadów, kiedy wpadną do naszego domu, a jedynie pomóc im wydostać się na zewnątrz.

Cała moja recenzja na https://www.domowyklimacik.pl/2023/12/wszystko-o-psach-mateusz-kesy-katarzyna.html

Album jest niezwykle ciekawy, jednocześnie świetne ilustracje dostarczają wyobraźni, ogromu wrażeń i wiedzy. Można sobie wyobrazić jak pszczoły od świtu do nocy pracują i nie poddają się ani na chwile. Każda ma swoje zadanie, a królowa nad wszystkim panuje. Niektóre zbierają nektar, inne sprzątają, a jeszcze inne zajmują się młodymi pszczółkami w żłobku.

Myślę, że jest to...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wszystko o... psach Mateusz Kęsy, Katarzyna Kołodziej
Ocena 8,7
Wszystko o... ... Mateusz Kęsy, Katar...

Na półkach: ,

Wszystko o psach to bogato ilustrowany album, który będzie świetną przygodą i jednocześnie idealnym zaznajomieniem się w pieskie życie. Pozwoli przybliżyć świat czworonoga, którego już być może mamy w naszym domu. Będzie też świetnym prezentem dla dziecka, które marzy o takim przyjacielu. Pokaże, że pies jest niezwykle fascynującym zwierzęciem, ale też trzeba być bardzo odpowiedzialnym i dobrze się nim zajmować. Musi być dobrze odżywiany, trzeba o niego dbać i bawić się nim. To członek rodziny na całe życie, a nie tylko na czas kiedy jest małym szczeniaczkiem.

Świetne ilustracje, które pokazują to co jest obok opisywane. Przybliżają informacje i dają pełen ogląd na to o czym akurat czyta rodzic albo też samo dziecko. Przejrzysta forma albumu zachęca do jego ciągłego oglądania, dlatego jest to publikacja, którą będzie się często brało do ręki. Na końcu można wypisać dane pupila, jego znaki szczególe, a nawet narysować portret w wyznaczonym do tego miejscu.

Cała moja recenzja na https://www.domowyklimacik.pl/2023/12/wszystko-o-psach-mateusz-kesy-katarzyna.html

Wszystko o psach to bogato ilustrowany album, który będzie świetną przygodą i jednocześnie idealnym zaznajomieniem się w pieskie życie. Pozwoli przybliżyć świat czworonoga, którego już być może mamy w naszym domu. Będzie też świetnym prezentem dla dziecka, które marzy o takim przyjacielu. Pokaże, że pies jest niezwykle fascynującym zwierzęciem, ale też trzeba być bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Sonia dziennikarka z Łodzi przyjeżdża do Bukowej Góry by napisać artykuł. Zupełnie nie spodziewa się, że ta wyprawa tak odmieni jej życie. Wcześnie straciła matkę, a ojciec szybko odnalazł pocieszenie u innej kobiety, która niestety nie zaakceptowała pasierbicy. Nim skończyła osiemnaście lat wyprowadziła się z rodzinnego domu i musiała radzić sobie sama.

Przyjeżdżając do Bukowej Góry oprócz napisania artykułu o niezwykłym miejscu, Sonia chce również wykorzystać swój zaległy urlop i pobyć w tym urokliwym miejscu. Odwiedza Państwa Witkowskich, którzy są właścicielami kawiarni i jednocześnie lokalnej wytwórni czekolady. Nim przedstawią historię Złotego Serca Sonia poznaje dzieci Gabriela i Rozalii. Wszyscy są tak sympatyczni, że w dziennikarce odzywa się niezaspokojone wcześniej rodzinne ciepło. Zazdrości im zażyłości, ale jednocześnie z łatwością odnajduje się w ich towarzystwie i szybko czuje się jak członek rodziny.

Pewnego wieczoru, kiedy w końcu Państwo Witkowscy znajdują chwilę na opowiedzenie niezwykłej historii, Sonia poznaje pierwszą część opowieści o Maranie, błękitnym jeziorze z Bukowej Góry.
Powieść, która rozgrzeje i otuli w te przedświąteczne dni. Serdecznie polecam.
Cała moja recenzja na blogu domowyklimacik.pl

Sonia dziennikarka z Łodzi przyjeżdża do Bukowej Góry by napisać artykuł. Zupełnie nie spodziewa się, że ta wyprawa tak odmieni jej życie. Wcześnie straciła matkę, a ojciec szybko odnalazł pocieszenie u innej kobiety, która niestety nie zaakceptowała pasierbicy. Nim skończyła osiemnaście lat wyprowadziła się z rodzinnego domu i musiała radzić sobie sama.

Przyjeżdżając do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Michalina młoda influencerka po rozstaniu z chłopakiem postanawia zamieszkać wraz z dziadkiem we wsi Dziadki. Mimo, że nie zdradza prawdziwego powodu przybycia, jej dziadek Franciszek cieszy się, że będzie miał towarzystwo. Trzy lata temu pożegnał swoją małżonkę i od tamtej pory na gospodarstwie jest zdany na siebie. Ma konie i im poświęca swój czas każdego dnia. Jest emerytowanym wojskowym, więc mimo, że na emeryturze to jednak w sile wieku. Wszystkim Franciszek zajmuje się sam, ale w ostatnim czasie mogą wraz z wnuczką liczyć na pomoc i towarzystwo bliskiej sąsiadki Lubomiry.

Pewnego dnia Franciszek z Lubomirą obmyślają plan zeswatania wnuczki z wnukiem siostry Lubomiry. Oboje sądzą, że Michalina powinna mieć kogoś w kim znajdzie oparcie. Dobre chęci prowadzą do tego, że dwoje młodych ludzi nie tylko nie zaczyna do siebie pałać dobrymi uczuciami, ale wręcz się unika. Wymyślony remont, który miał ich zbliżyć skutkuje tym, że Michalina przestaje odwiedzać Lubomirę. Sąsiadów to jednak nie zniechęca i wymyślają jeszcze jeden plan, który ma na celu pobycie Dominika i Michaliny razem.

W drodze do sąsiedniej wsi Michalina słyszy coś dziwnego, ale dopiero w drugą stronę kiedy wracają znajdują powód tego dziwnego hałasu. Na ich drodze staje koń. Najprawdziwszy koń z tym wyjątkiem, że wygląda jak jedno wielkie nieszczęście. Zgłaszają sprawę na policję. Ta oczywiście nie miała wcześniej takiego przypadku i nie wie co z robić w tej sytuacji. Dziadek Michaliny koniec końców postanawia, że zabierze biedaka do siebie. Ma stajnie i znajdzie trochę schronienia dla jeszcze jednego konia. Problem w tym, że wałach potrzebuje dużej ilości lekarstw, cierpliwości i ciągłej opieki. Michalina wraz z Dominikiem przepychają się kto powinien mu pomóc. Coraz mniej znoszą swoje towarzystwo, ale w końcu dochodzą do porozumienia i zajmują się rumakiem wspólnie.

Mijają dni, a Bucefał, bo tak nazwali konika dochodzi do siebie, ale do pełnego zdrowia jeszcze mu daleko. Nikt jednak nie wie czyj on jest i kto doprowadził go do takiego stanu. Franciszek robi małe śledztwo, wypytuje we wsi kto mógłby być odpowiedzialny za konia i czemu mu to zrobił. Widzi, że wnuczka bardzo się w sprawę zaangażowała, a nie chce by przez pomoc koniowi coś jej się stało. Nie wtajemnicza jej w szczegóły swojego śledztwa. Zresztą ona również ciągle broni się przed tym by powiedzieć dziadkowi o swoich problemach. Próbuje o nich nie myśleć, a opieka nad Bucefałem skutecznie jej w tym pomaga. Dba o niego i zajmuje się nim każdego dnia. Ciągle nie potrafi zrozumieć jak ktoś mógł go tak potraktować. Chce za wszelką cenę odnaleźć winnego.

Cała moja recenzja na domowyklimacik.pl

Michalina młoda influencerka po rozstaniu z chłopakiem postanawia zamieszkać wraz z dziadkiem we wsi Dziadki. Mimo, że nie zdradza prawdziwego powodu przybycia, jej dziadek Franciszek cieszy się, że będzie miał towarzystwo. Trzy lata temu pożegnał swoją małżonkę i od tamtej pory na gospodarstwie jest zdany na siebie. Ma konie i im poświęca swój czas każdego dnia. Jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Feliks Radziejewski długo krąży pod blokiem nim wejdzie do mieszkania. Nie ma żadnej motywacji by wrócić do domu, ponieważ wie, że nie czeka tam na niego jego ukochana żona. Czesia zniknęła i nikt nie wie co się z nią stało. Feliks zatapiając się w rozpaczy odbiera w środku nocy dziwny telefon. Głos który usłyszał po drugiej stronie ostrzega go o tym, ze jego żona ma być za chwilę porwana ze szpitala i jeśli się pospieszy to może ją ocalić. Były policjant nie zastanawia się ani sekundy dłużej i rusza w kierunku szpitala. Znajduje w sali swoją śpiącą żonę i razem udaję się im uciec. Ledwo, a jednak wracają do domu. Pełni obaw, że szajka ludzi, która pracuje dla znanego mafiozy o pseudonimie Ojciec będzie chciała ich znaleźć. Wymyślają plan ucieczki. Informując zaledwie swoich synów postanawiają uciec do domku, o którym wiedzą tylko oni. Mają nadzieję, że tam nikt ich nie znajdzie. Na miejscu okazuje się, że sąsiadująca z ich działka została zamieszkana. Drewniany dom, a w nim sąsiad, który okazuje się bardzo miłym i pomocnym człowiekiem.

Czesia z dnia na dzień czuje się gorzej, opada z sił, a ból towarzyszący staje się nie do wytrzymania. Sąsiad o imieniu Mel pojawił się w idealnym momencie, ponieważ może Czesi pomóc. Zna nietypowe i niekonwencjonalne terapie, które w krótkim czasie uśmierzają ból. Mimo, że obraz jaki ich otacza przynosi na myśl idylliczne sytuacje to wróg czyha i jest coraz bliżej. Feliks jako emerytowany policjant próbuje swoich dawnych sił i wypytuje u kolegów kim mogą być ludzie, którzy chcieli porwać jego żonę. Wszystko zmierza do nieuniknionego. Wróg jest coraz bliżej, nawet nie wiedzą jak bardzo. Czy uda im się uciec?
Ostatnie powitanie jest niezwykle zaskakująca, nieprzewidywalna i wciągająca. Od pierwszej strony rodziły się w mojej głowie niezliczone ilości pytań. Co chwilę stawiałam inną hipotezę by za moment po kolejnych stronach zmienić zdanie. Czytałam dalej, a wewnętrzny głos mówił: o co chodzi? Kiedy przeczytałam na początku opis o tym, że książka ma być obyczajowa, spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Czytając nic mi nie pasowało. Jednak dopiero pod koniec otrzymałam odpowiedzi na zadawane pytania. Chciałoby się napisać coś jeszcze, coś co Was zachęci, ale nie mogę. Każdy opis fabuły skutkowałby zdradzeniem zakończenia. Ono jest tutaj najważniejsze i jeśli wytrwacie, czeka Was emocjonujący finał.
https://www.domowyklimacik.pl/2023/11/daniel-radziejewski-ostatnie-powitanie.html

Feliks Radziejewski długo krąży pod blokiem nim wejdzie do mieszkania. Nie ma żadnej motywacji by wrócić do domu, ponieważ wie, że nie czeka tam na niego jego ukochana żona. Czesia zniknęła i nikt nie wie co się z nią stało. Feliks zatapiając się w rozpaczy odbiera w środku nocy dziwny telefon. Głos który usłyszał po drugiej stronie ostrzega go o tym, ze jego żona ma być za...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kalina młoda mieszkanka Torunia spełnia właśnie swoje marzenie. Od dawna marzyła by mieć swoją piernikarnię. Miejsce, gdzie będzie można się napić pysznej kawy i zjeść najlepszy piernik w Toruniu. Wyposażona w tajne przepisy babci, głowę pełną pomysłów i wiele chęci do pracy kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia otwiera interes. Pech chciał, że jedyny i najważniejszy sprzęt odmawia posłuszeństwa. Wiekowy piec nie chce grzać, a bez niego nie ma mowy o wypiekaniu pierników.

Torunianka nie poddaje się tak łatwo. Tchnięta dobrą myślą mimo, że termin naprawy pieca zaklepała aż na luty, wraca do swojego narzeczonego do domu. Tam zastaje zastaje ją scena jakiej by się nigdy nie spodziewała. Jej świat rozsypuje się w jednej chwili.

Oliwia nie cierpi swojej babci. Stara alkoholiczka nieraz dała popalić nastolatce. Nie doświadczyła ani chwili ciepła i domowej atmosfery od kiedy mieszka z babką. Czeka jedynie aż wyjdzie z domu do swojej ulubionej knajpy, z której zazwyczaj nie wraca tak szybko. Zaplanowała to już dawno. Kiedy tylko babka wychodzi, nastolatka wraca niezauważona do domu. Zabiera dawno spakowany plecak, swoje dokumenty i trochę pieniędzy. Chce wyjechać czym prędzej by być jak najdalej od tej dołującej osoby. W momencie, gdy gotowa chce opuścić mieszkanie ktoś wchodzi, a jej serce zamiera.

Rafał właśnie wyszedł z więzienia. Po prawie pięciu latach odsiadki czuje się nieco zagubiony w nowym zmienionym świecie. Chce jak najszybciej wrócić do domu i zobaczyć się z rodziną. Wie, że straconego czasu już nigdy nie odzyska, ale ma nadzieję na poprawę stosunków rodzinnych. Ma nadzieję zacząć wszystko od nowa, legalnie i bez dawnego ciemnego świata. Czy da się naprawić to co wcześniej tak łatwo rozsypał?

Tuż przed Świętami losy całej trójki przecinają się. Przypadek, a może przeznaczenie powoduje, że spotykają się w bardzo nietypowy sposób, a nawet można by napisać, że nieco burzliwy. Wszechobecny zapach ciasta piernikowego, ciepłej herbaty z dodatkami i przytulna atmosfera sprawia, że nasi bohaterowie coraz chętniej zaczynają spędzać ze sobą czas. Nie zawsze jest słodko i przyjemne. Życie każdego z nich doświadcza na swój sposób, ale tak by wyciągnęli wnioski na przyszłość. Czy to będzie historia z happy-endem? O tym musicie przekonać się sami.
Cała recenzja na: https://www.domowyklimacik.pl/2023/10/tomasz-betcher-szczescie-z-piernika.html

Kalina młoda mieszkanka Torunia spełnia właśnie swoje marzenie. Od dawna marzyła by mieć swoją piernikarnię. Miejsce, gdzie będzie można się napić pysznej kawy i zjeść najlepszy piernik w Toruniu. Wyposażona w tajne przepisy babci, głowę pełną pomysłów i wiele chęci do pracy kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia otwiera interes. Pech chciał, że jedyny i najważniejszy...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Human Design. Odkryj swoje prawdziwe ja i żyj w zgodzie z własnym przeznaczeniem Shayna Cornelius, Dana Stiles
Ocena 8,4
Human Design. ... Shayna Cornelius, D...

Na półkach: ,

Ileż to razy słyszeliśmy, że nie ma drugiej takiej samej osoby na świecie? Każdy z nas jest inny, niepowtarzalny i wyjątkowy. Jednak, kiedy przychodzi do pokazania światu naszej wyjątkowość boimy się i wycofujemy. Dlaczego? Chcemy się dopasować, dorównać by grupa nas zaakceptowała. Przynależność do społeczeństwa i znalezienie wspólnych cech z innymi jest dla nas tak ważne, że każdego dnia staramy się wpasować w miejsca, które nie do końca pasują do nas. Chodzimy do pracy choć jej nie lubimy, spotykamy się z ludźmi, którzy nas nie rozumieją, idziemy na imprezę na którą nie mamy ochoty... Coraz bardziej czujemy frustrację, a nasze życie staje się jakby nie nasze.
Human Design to narzędzie, które daje nam możliwości do pełnego przejścia przez życie w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami. To system, który pokazuje jak być prawdziwym sobą, jak podejmować decyzje, które pozwolą nam na życie w harmonii. Daje wskazówki jak poruszać się w świecie by przyciągnąć to czego pragniemy, czyli wymarzone życie. Prościej mówiąc jest schematem, który zadaje pytania, a my musimy odpowiadać na nie w zgodzie ze sobą. Zagłębiamy się i odpowiadamy zwracając uwagę na to co dzieje się z naszym ciałem, naszymi myślami. Kiedy nauczymy się monitorować to co się dzieje wewnątrz nas odpowiadanie na schemat wydaje się zaskakująco łatwe. Autorki proponują by dać sobie czas na wszystko, od mniej więcej dwóch tygodni do miesiąca i praktykować technikę każdego dnia.

Cała recenzja dostępna na https://www.domowyklimacik.pl/2023/10/human-design-odkryj-swoje-prawdziwe-ja.html

Ileż to razy słyszeliśmy, że nie ma drugiej takiej samej osoby na świecie? Każdy z nas jest inny, niepowtarzalny i wyjątkowy. Jednak, kiedy przychodzi do pokazania światu naszej wyjątkowość boimy się i wycofujemy. Dlaczego? Chcemy się dopasować, dorównać by grupa nas zaakceptowała. Przynależność do społeczeństwa i znalezienie wspólnych cech z innymi jest dla nas tak ważne,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Beatę główną bohaterkę poznajemy we wcześniejszym tomie "Dobrosława". Od razu można polubić tą drobną, sympatyczną dziewczynę, która prowadzi klimatyczny pensjonat na Żuławach. Tutaj polubiłam ją jeszcze bardziej, a pensjonat Beaty okazał się bardzo, ale to bardzo przytulnym miejscem, gdzie każdy chce przyjechać. Nie dlatego żeby wypocząć, ale dlatego, że spotyka się tutaj ludzi dobrych, życzliwych i pomocnych. Nie obejdzie się bez drobnych złośliwości, ale jak to bywa u seniorów takie przekomarzanie się nie robi nikomu żadnej krzywdy. Wszystko w dobrej wierze, a te małe przytyki i uśmieszki sprawiają, że atmosfera jest tutaj wyjątkowa.
Jedzenia jest ogrom na każdej stronie, ale to nie tylko jedyny temat, który przeplata się na kartach powieści. Beata i Kacper niby są tylko sąsiadami, ale jak to się stało, że oboje od dawna są samotni? Na szczęście los w dobrym momencie dostrzegł, że potrzebują małej pomocy i stworzył takie sytuacje by wszystko potoczyło się w dobrym kierunku.

Cała moja recenzja dostępna na domowyklimacik.pl

Beatę główną bohaterkę poznajemy we wcześniejszym tomie "Dobrosława". Od razu można polubić tą drobną, sympatyczną dziewczynę, która prowadzi klimatyczny pensjonat na Żuławach. Tutaj polubiłam ją jeszcze bardziej, a pensjonat Beaty okazał się bardzo, ale to bardzo przytulnym miejscem, gdzie każdy chce przyjechać. Nie dlatego żeby wypocząć, ale dlatego, że spotyka się tutaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To była niesamowita przygoda. Miał być romans, ale było go dokładnie tak mało jak potrzebowałam. Nie przypuszczałam, że autor zafunduje mi dodatkowo jeszcze wiele innych emocji i poruszy tak wiele spraw, które często dzieją się obok nas każdego dnia, a my o tym nie wiemy.
Lektura, którą czyta się jednym tchem, a po skończeniu zostawia na długo wiele rozbieganych myśli. Szeptun zaskoczył kilka razy, ale kiedy skończyłam czytać pomyślałam tylko: to było to!

To była niesamowita przygoda. Miał być romans, ale było go dokładnie tak mało jak potrzebowałam. Nie przypuszczałam, że autor zafunduje mi dodatkowo jeszcze wiele innych emocji i poruszy tak wiele spraw, które często dzieją się obok nas każdego dnia, a my o tym nie wiemy.
Lektura, którą czyta się jednym tchem, a po skończeniu zostawia na długo wiele rozbieganych myśli....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Komisarz Zuzanna Nowacka znowu podejmuje się rozwiązania trudnej sprawy. W jednym z domków letniskowych zostaje brutalnie zamordowana kobieta. Wszystkie dowody idealnie wskazują na jednego sprawcę, ale czy na pewno policja dobrze zrobiła zamykając tę właśnie osobę?

Nie będę się za dużo rozwodzić nad tą publikacją, tutaj nie ma o czym pisać to trzeba samemu przeczytać. Wartka akcja, policjanci, którzy nie marnują czasu, nie kręcą się w kółko tylko działają. Szybkie podejmowanie decyzji i ciągłe odkrywanie nowych kart...

Gdybym miała w kilku słowach opisać KARTY ZŁA napisałabym, że jest to dobry kryminał, a nawet bardzo dobry. Czytelnik ciągle skutecznie prowadzony w inną stronę, tak by za szybko nie odkryć tajemnicy. Brutalne morderstwo i zagadka. Czytało się świetnie, jeden z lepszych, porządnych kryminałów jakie miałam przyjemność poznać.

Cała moja recenzja dostępna na domowyklimacik.pl

Komisarz Zuzanna Nowacka znowu podejmuje się rozwiązania trudnej sprawy. W jednym z domków letniskowych zostaje brutalnie zamordowana kobieta. Wszystkie dowody idealnie wskazują na jednego sprawcę, ale czy na pewno policja dobrze zrobiła zamykając tę właśnie osobę?

Nie będę się za dużo rozwodzić nad tą publikacją, tutaj nie ma o czym pisać to trzeba samemu przeczytać....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skrawek Pola opowiada o kilku rodzinach, które mieszkają obok siebie, oddzielone jedynie płotem, czasami miedzą. Jedna biedniejsza od drugiej, wstają rano i idą pracować w polu by rodzina miała co jeść. Tutaj nie ma czasu na odpoczynek, nie ma chwili wytchnienia. Jeśli pójdziesz wieczorem na tańce to kolejnego dnia na pewno nie odeśpisz, a jedynie bardziej odczujesz "uroki" pracy. Czy to zima czy lato pracować trzeba. Wdzięczność jaką oddają ziemi za to ile im urodzi jest niesamowita. Cieszą się z każdego źdźbła zboża, z każdego zwierzęcia. Martwią o to, że kiedy podzielą ostatni skrawek pola to nie będą mieli z czego żyć, a podzielić trzeba, bo kiedy córka wychodzi z domu trzeba oddać w posagu. Od rana do nocy praca i praca. Jednak kochają tak samo, tak samo nienawidzą, plotkują, tak samo chcą żyć w spokoju. Jak bardzo można kogoś znienawidzić tylko dlatego, że ma więcej albo że ma lepszego męża? Jak bardzo matka się poświęci by wydać dobrze córkę za mąż? Ile jest wstanie zrobić córka by nie dać powodu do smutku rodzicom? A jeśli uda Ci się wyrwać z biedy to czy warto wrócić?

Cała moja recenzja dostępna na stronie domowyklimacik.pl

Skrawek Pola opowiada o kilku rodzinach, które mieszkają obok siebie, oddzielone jedynie płotem, czasami miedzą. Jedna biedniejsza od drugiej, wstają rano i idą pracować w polu by rodzina miała co jeść. Tutaj nie ma czasu na odpoczynek, nie ma chwili wytchnienia. Jeśli pójdziesz wieczorem na tańce to kolejnego dnia na pewno nie odeśpisz, a jedynie bardziej odczujesz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka wróciła ze mną do domu po jednym ze spotkań autorskich. Wcześniej już przeczytałam kilka opinii na jej temat i wysłuchałam zachwytów. Po przeczytaniu muszę przyznać, że jest to fajna, lekka lektura na wakacje, którą szybko się czyta.
Kobieta po 30tce, która zmaga się z codziennymi problemami, a przy tym jest nieco kontrowersyjna. Polubiłam Klarę i jej wady, po skończeniu czułam lekki niedosyt.
Akcja tutaj toczy się dość szybko, ale bez przesady, nie ma zawrotnego tempa. Jeśli ktoś oczekuje napięcia i gęsiej skórki to u Klary tego nie ma. Jest za to zwyczajne życie (prawie) takie które czasami potrafi dopiec. A wtedy trzeba się podnieść i walczyć dalej ;)

Książka wróciła ze mną do domu po jednym ze spotkań autorskich. Wcześniej już przeczytałam kilka opinii na jej temat i wysłuchałam zachwytów. Po przeczytaniu muszę przyznać, że jest to fajna, lekka lektura na wakacje, którą szybko się czyta.
Kobieta po 30tce, która zmaga się z codziennymi problemami, a przy tym jest nieco kontrowersyjna. Polubiłam Klarę i jej wady, po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ponad 500 stron przeleciało nie wiadomo kiedy, a akcja trzymała od początku do ostatniej strony. I nie zawiodła.

Jeśli lubicie mroczne, nieco brutalne, krwawe, ale jednocześnie z akcją książki to CHWASTY na pewno wam się spodobają.

Polecam

Cała moja recenzja na www.domowyklimacik.pl

Ponad 500 stron przeleciało nie wiadomo kiedy, a akcja trzymała od początku do ostatniej strony. I nie zawiodła.

Jeśli lubicie mroczne, nieco brutalne, krwawe, ale jednocześnie z akcją książki to CHWASTY na pewno wam się spodobają.

Polecam

Cała moja recenzja na www.domowyklimacik.pl

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Z sierocińca w małej miejscowości koło Sandomierza zostaje uprowadzony chłopiec. Wszyscy starają się go odnaleźć. Trwają poszukiwania w całej okolicy, w lesie i koło rzeki. Niestety nic z tego nie wynika. Do pomocy policjantom zostaje przydzielona Aspirant Zuzanna Nowacka z Warszawy, która nowym spojrzeniem na sprawę ma posunąć śledztwo do przodu.

Mniej więcej w tym samym czasie do księdza Piotra przychodzi nieznajomy mężczyzna, który chce się wyspowiadać. Mówi, że wie gdzie jest zaginiony Szymek i, że chce się wyspowiadać z tego, że właśnie zabija człowieka. Ksiądz zostaje wplątany w sprawę na którą nie ma zupełnie wpływu, a tajemnica spowiedzi sprawia, że nie może ujawnić tego co wie. Niestety przy drugiej spowiedzi nieznajomego dowiaduje się, że sam zostanie podejrzany i nie będzie mógł nic z tym zrobić.
....
Od początku do końca nie ma nudy, jest tylko ciągła akcja. Policja świetnie sobie radzi, szybko odnajduje kolejne fakty i wiąże w całość. Mimo to akcja się nie kończy, a za chwile znów jest coś nowego i gra zaczyna się od początku. Do samego końca trzyma w napięciu, a koniec jest zaskakujący i zupełnie nieprzewidywalny.
Cała moja recenzja jest na stronie www.domowyklimacik.pl

Z sierocińca w małej miejscowości koło Sandomierza zostaje uprowadzony chłopiec. Wszyscy starają się go odnaleźć. Trwają poszukiwania w całej okolicy, w lesie i koło rzeki. Niestety nic z tego nie wynika. Do pomocy policjantom zostaje przydzielona Aspirant Zuzanna Nowacka z Warszawy, która nowym spojrzeniem na sprawę ma posunąć śledztwo do przodu.

Mniej więcej w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Duży i Młody wraz z Elfem wybierają się na zasłużony urlop. Chcą wypocząć nad morzem, ale tuż po przyjeździe okazuje się, że miejsce które wybrali na wypoczynek zostało skradzione. Tak po prostu cały dom - pensjonat ktoś ukradł. Policja dziwnym okiem patrzy na przybyszy, którzy pojawili się w tym samym czasie co rabunek. Kilka chwil wyjaśnień i chłopacy decydują się wynająć pokój niedaleko w innym miejscu. Dużo droższym, ale jak się potem okazuje pokoje są w tej chwili w promocji. Tam też nie zaznają spokoju, bo już wkrótce ma się okazać, że w pensjonacie grasuje złodziej.
Lektura okazała się być naprawdę zaskakująca. Pełna przygód, niekiedy śmiechu, ale i ciekawych zagadek. Mamy tutaj rozdziały pisane z perspektywy Dużego, Młodego oraz samego Elfa, który postrzega świat zupełnie inaczej niż ludzie. Kocha swoich właścicieli i oddałby za nich życie, dosłownie.
Świetna książka, razem z synem bawiliśmy się przy niej wyśmienicie. Polecamy

Duży i Młody wraz z Elfem wybierają się na zasłużony urlop. Chcą wypocząć nad morzem, ale tuż po przyjeździe okazuje się, że miejsce które wybrali na wypoczynek zostało skradzione. Tak po prostu cały dom - pensjonat ktoś ukradł. Policja dziwnym okiem patrzy na przybyszy, którzy pojawili się w tym samym czasie co rabunek. Kilka chwil wyjaśnień i chłopacy decydują się wynająć...

więcej Pokaż mimo to