-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński3
-
ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Times New Romans“ Julii Biel!LubimyCzytać8
-
ArtykułyWygraj egzemplarz „Róż i fiołków” Gry Kappel Jensen. Akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2024-04-30
2022-12-31
Ktoś morduje z zimną krwią i to nie raz i nie dwa. Wchodzimy więc na tory seryjnego, który opiera się na dziwnych schematach, czas zbrodni łączy ze zjawiskami pogodowymi i nie zostawia po sobie nic co by rzuciło na niego cień podejrzeń, mimo że swoimi zbrodniami prędzej czy później chce się pochwalić.
Na jego drodze stanie dwójka ludzi, która nie ma ze sobą za wiele wspólnego a mianowicie prokurator Scalviati i dziennikarka śledcza Leda 🔥
Zapowiada się niepozornie ale książka jest tak skonstruowana, że w to śledztwo od pierwszej strony się wnika, wszystko analizuje i próbuję się wraz z bohaterami dojść jak najszybciej do sedna w końcu czas zawsze odkrywa kluczową rolę.
Wszystko się tu fajnie zgrało, od kreacji głównych bohaterów, którzy wykazywali się zarówno inteligencją jak i przebiegłością, po dynamiczną akcje, logiczne łączenie każdego fragmentu aż do finału.
Sezon Pająków to bardzo dobry Thriller, który zabierze Was do włoskiego miasteczka ale nie na słodki spacerek wąskimi uliczkami a w pogoni za seryjnym mordercą, polecam 🔥
Ktoś morduje z zimną krwią i to nie raz i nie dwa. Wchodzimy więc na tory seryjnego, który opiera się na dziwnych schematach, czas zbrodni łączy ze zjawiskami pogodowymi i nie zostawia po sobie nic co by rzuciło na niego cień podejrzeń, mimo że swoimi zbrodniami prędzej czy później chce się pochwalić.
Na jego drodze stanie dwójka ludzi, która nie ma ze sobą za wiele...
2022-12-31
Po zbiory opowiadań siegam bardzo, ale to bardzo rzadko. Dla mnie jest to za krótka forma, ciężko żeby mnie usatysfakcjonowala ale byłam w klimacie mrocznych świąt i trafiłam na zbiór opowiadań które miały być najstraszniejsze w skali straszności i miały wywrócić moja wizję świąt do góry nogami.
No cóż przyznam, że ani trochę nie wyszło🙈
Nie dość że męczyłam tę książkę przez pół miesiąca, a przecież to krótkie opowiadania, których przeczytanie finalnie zajęłoby chwilę, gdyby tylko potrafiły wciągnąć swoim klimatem czy choćby jakąś mini fabułą, to jeszcze były one tak totalnie miałkie, że ja sama nie wiem o czym ja czytałam ale na bank nie było tam praktycznie grozy, strachu czy przerażenia.
Rozczarowujące bardzo, bo była to jedna z najgorszych książek jaka przeczytałam:/
Po zbiory opowiadań siegam bardzo, ale to bardzo rzadko. Dla mnie jest to za krótka forma, ciężko żeby mnie usatysfakcjonowala ale byłam w klimacie mrocznych świąt i trafiłam na zbiór opowiadań które miały być najstraszniejsze w skali straszności i miały wywrócić moja wizję świąt do góry nogami.
No cóż przyznam, że ani trochę nie wyszło🙈
Nie dość że męczyłam tę książkę...
2022-12-31
"Bo widzisz, niektórzy przynoszą szczęście, gdy zjawiają się w twoim życiu - dodała. - Inni, kiedy z niego znikają. Zgadnij, do której kategorii należysz. "
A gdyby tak wrzucić jeszcze jeden post w tym starym roku, hm a czemu by nie !
Muszę bo się udusze z tymi wszystkim emocjami, które we mnie buzują po kolejnym tomie Chylki i Zordona!
Już dawno dawno nie zarwałam żadnej nocki dla książki, aż do wczoraj/dzisiaj gdy nie mogłam się od tej dwójki oderwać i czytałam do 5 rano, a to chyba mówi samo przez się!
Starcie jakie mialo miejsce w tym tomie nioslo w sobie tyle emocji, że aż iskrzyło i to na dwojaki sposób, wręcz ze skrajności w skrajność ale przy tym wszystkim była jakaś wyważona równowaga, ktora pozwala całej fabułę iść do przodu.
Patrząc na te serie z boku, nie mieści mi się w głowie to, że @remigiuszmroz napisał już 16 tomów o przygodach tych bohaterów, a mimo to w każdym kolejnym dzieje sie coś nowego, innego, niepowtarzalnego co jest jeszcze w stanie zaskoczyć czytelnika. Niby bohaterowie Ci sami ale ciągle się zmieniają, rozwijają i pra naprzód targając naszymi emocjami, toż to się w głowie nie mieści!
Poza tym lubię jak autor przeplata fakty w swoich książkach poruszając mało ruzane tematy jak choćby niepłodność i metody in vitro w naszym kraju. To tylko fragmenty ale jednak uderzają w coś o czym mówi się mało i to jest fajne!
A zakończenie książki sprawiło że ja potrzbuje nowych książek autora i to na wczoraj bo nie wyobrażam sobie Joanny No tam gdzie ma być przedatwiona 🤐
Czytajcie Chyłke!
"Bo widzisz, niektórzy przynoszą szczęście, gdy zjawiają się w twoim życiu - dodała. - Inni, kiedy z niego znikają. Zgadnij, do której kategorii należysz. "
A gdyby tak wrzucić jeszcze jeden post w tym starym roku, hm a czemu by nie !
Muszę bo się udusze z tymi wszystkim emocjami, które we mnie buzują po kolejnym tomie Chylki i Zordona!
Już dawno dawno nie zarwałam żadnej...
2022-12-23
"Kiedy mówimy o śmierci w górach, która bardzo często dotyka ludzi młodych, nieraz słyszymy opinie, że trzeba im było zabronić, nie podsycać w nich tej pasji i miłości do gór. Myślę, że takie rzeczy mówią ludzie, którzy nigdy nie chodzili po górach. Kto nie poczuł, jak są wyjątkowe, nie zrozumie tej miłości."
Kolejny reportaż o toprowcach, który przesłuchałam idąc za ciosem czując jeszcze zbierajcie się we mnie emocje z poprzedniej części.
Tym razem jednak autorka uderza w czulszą nutę, ponieważ będziemy świadkami najtragiczniejszych wydarzeń jakie miały miejsce w Tatrach i będziemy śledzić najbardziej spektakularne akcje ratownicze.
Śledząc sam opis wydarzeń na ramionach wychodziły mi ciarki, ale gdy później słuchałam relacji naocznych świadków tych wypadków, dokładniejsze opisy całej sytuacji i zagłębianie się mocniej w całość to w moich oczach zbierały się łzy.
Ludzie często wykazują się totalnym idiotyzem idąc na szlaki nieprzygotowanym, nie mając żadnej wiedzy o tym gdzie idą, jak się do tego przygotować i co może ich spotkać ale czasem też natura bywa na tyle nieprzewidywalna, że wystarczy dosłownie chwila by rozpętało się piekło.
Takie piekła rozgrywały się podczas śledzenia tego tomu, był on równie emocjonalny co poprzedni choć jednak gdy pierwszy raz się wnika w temat to czuje się to mocniej.
Jeszcze nie wiem czy będę sięgać po kolejne części, ponieważ boję się że będą one już tylko odklepane jako napisane, z drugiej strony jak się nie przekonam to nie będę wiedzieć 🤔
"Kiedy mówimy o śmierci w górach, która bardzo często dotyka ludzi młodych, nieraz słyszymy opinie, że trzeba im było zabronić, nie podsycać w nich tej pasji i miłości do gór. Myślę, że takie rzeczy mówią ludzie, którzy nigdy nie chodzili po górach. Kto nie poczuł, jak są wyjątkowe, nie zrozumie tej miłości."
Kolejny reportaż o toprowcach, który przesłuchałam idąc za...
2022-12-21
Ja bardzo lubię takie książki. Zarówno fikcyjne, gdzie przy okazji thrillerów czy kryminałów mogę wniknąć na przykład w umysł mordercy, jak i podczas literatury faktu, gdzie to wnikanie odbywa się na mocnych argumentach realnych.
W rym wypadku psychiatra sądowy opowie nam o przypadkach z którymi miał do czynienia, przedstawi rozmowy z osobami, które wyrządziły wiele krzywdy innym jak i spróbuję nam wytłumaczyć skąd owe zachowania mogą się brać, jak to wygląda od strony naukowej i jakie kroki są podejmowane, gdy taka osoba trafia na celownik.
Nie do końca mnie ta książka usatysfakcjonowala. Jasne były sceny, gdzie z zapartym tchem wsłuchiwałam się w przedstawiane historie próbując objąć je swoim rozumem, wnikałam w nie mocno i śledziłam jak to wszystko wygląda. Ale były też takie fragmenty, niektóre rozważania które mało wnosiły do książki i byly zwyczajnie nudnawe. A sam koniec urywa się nagle bez jakiegokolwiek podsumowania przez chwilę myślałam że to jakiś błąd.
Wiec była to książka typu okej ale drugi raz bym nie sięgnęła 😁
Ja bardzo lubię takie książki. Zarówno fikcyjne, gdzie przy okazji thrillerów czy kryminałów mogę wniknąć na przykład w umysł mordercy, jak i podczas literatury faktu, gdzie to wnikanie odbywa się na mocnych argumentach realnych.
W rym wypadku psychiatra sądowy opowie nam o przypadkach z którymi miał do czynienia, przedstawi rozmowy z osobami, które wyrządziły wiele...
2022-12-15
"Każdy z nas daje z siebie tyle, ile sam chciałby otrzymać, ratuje tak, jak sam chciałby być ratowany i jak chciałby, żeby ratowano jego bliskich - mówi Łukasz Migiel (...) Nie raz mogliśmy odpuścić, powiedzieć: 'Nie dam rady', a jednak nikt z nas nigdy tego nie zrobił."
A oto książka, która chwytała mnie za serce i wyciskała ze mnie łzy o wiele bardziej niż nie jeden romans. Tej książki się nie czyta, ją się przeżywa na milion różnych sposobów z emocjami ciągle szarpanymi na różne strony.
Góry mnie zachwycają, ale w takim samym stopniu mnie też przerażają i mam do nich ogromny szacunek, tak samo jak do ludzi, którzy zajmują się w tych partiach ratowaniem ludzkiego życia. A ta książka pozwala wniknąć w ich szeregi i poznać ich od podszewki a przy tym poznać hostorie, przy których pęka serce ale nie tylko bo są też takie z nadzieją, które sprawiają że możemy odetchnąć z ulgą.
To jak autorka przedstawia TOPR, jak w niego wnika by móc nam zaprezentować go z każdej możliwej strony to piękna sprawa. Jak już zacznie się czytać, tak nie da się oderwać, bo to cały czas krąży po głowie.
Poznamy tu zarówno teraźniejszych ratowników, jak i będziemy mogli zerknąć w przeszłość i zobaczyć jak działało to kiedyś, gdy jeszcze nie było różnorakiego sprzętu ułatwiającego tę misję, tak misję, bo ciężko nazwać to pracą a można to wywnioskować po tym jak poznacie bohaterów tej książki, polecam ja wszystkim miłośnikom gór ❤️
"Każdy z nas daje z siebie tyle, ile sam chciałby otrzymać, ratuje tak, jak sam chciałby być ratowany i jak chciałby, żeby ratowano jego bliskich - mówi Łukasz Migiel (...) Nie raz mogliśmy odpuścić, powiedzieć: 'Nie dam rady', a jednak nikt z nas nigdy tego nie zrobił."
A oto książka, która chwytała mnie za serce i wyciskała ze mnie łzy o wiele bardziej niż nie jeden...
2022-12-12
"Jest nas jedenastu – ja i dziesięciu pacjentów. Razem mamy 25 promili i 692 lata."
Bardzo lubie takie pozycje, które rzucają trochę więcej światła na zawody , z którymi zazwyczaj spotykamy się jako ich klienci, a tu mamy wgląd od tej drugiej strony i to bez większego owijania w bawełnę, dlatego chętnie pobrałam książkę na Legimi się za słuchanie.
Trzeba przyznać że książka rzuca więcej światła na sor oraz jego pracowników, można tu znaleźć zabawne przypadki, ale i te groźniejsze, kłopotliwe czy przepełnione emocjami i takiego czegoś oczekuje od tego typu pozycji.
Miałam jednak wrażenie, że książka jest mocno chaotyczna, dużo rzeczy się tu miesza, przeplata jedne z większym sensem inne mniejszym. Jak dla mnie, to ta pozycja to taki mały wstęp do tematu, nie wyciągnęłam z niej tyle ile bym chciała i mam wrażenie że szybko o niej zapomnę bo poczułam małe rozczarowanie przez takie ogólnikowe potraktowanie tematu. Pomysł na książkę świetny ale wykonanie ewidentnie kuleje.
"Jest nas jedenastu – ja i dziesięciu pacjentów. Razem mamy 25 promili i 692 lata."
Bardzo lubie takie pozycje, które rzucają trochę więcej światła na zawody , z którymi zazwyczaj spotykamy się jako ich klienci, a tu mamy wgląd od tej drugiej strony i to bez większego owijania w bawełnę, dlatego chętnie pobrałam książkę na Legimi się za słuchanie.
Trzeba przyznać że...
2022-12-08
"Bądź bujna. Nie osuwaj się w nijakość. I zawsze się ceń. Bądź jak gwiazda, mag, królowa, żołnierz."
Ja jestem na tak i to bardzo na tak! Dlatego, gdy tylko zobaczyłam, że taka pozycja jest na Legimi, to ją pobrałam i wzięłam się za nią, bo właśnie takiego czegoś mi brakowało w tych wszystkich ciepłych premierach 😁
Świąteczna gra to z pozoru niewinna gra wymyślona przez zmarłą ciotkę, gdzie wygraną jest dziedzictwo. Ale tylko pozornie, ponieważ coś ewidentnie idzie nie tak jak powinno, a ktoś wziął sobie zwycięstwo bardzo do serca i zamierza iść do celu po trupach - dosłownie 🔥
Mamy wowc zamknięte grono osób, jedni bardziej niewinni i zyskujący naszą sympatię, inni ewidentnie podejrzani już na poerwszh rzut oka i tylko zaciskamy kciuki by ich natura wyszła na jaw. Tylko trzeba pamiętać że zdarzają się wyjątki od reguły i każdy może nas ru zaskoczyć.
Świetne przedstawienie postaci, autentycznie były osoby, które mocno działały mi na nerwy, były takie które zyskały moją sympatię już na starcie, ale zdarzyły się i takie, które były zagadką do samego końca.
Miejsce akcji mamy jedno, jest to wielka posiadłość rodzinna, zamieszkiwana z pokolenia na pokolenie. Czuć ile osób się tutaj przewijało na przestrzeni lat, choć rzadko zwracam uwagę na takie rzeczy, to w tym domu chętnie bym pospacerowała i poodkrywala jego zakamarki 😁
Akcja dynamiczna, bardzo fajnie wprowadzone zagadki, które rozwiązać mogli tylko członkowie rodziny, którzy choć trochę się w swoich przodkach orientowali i wiedzieli co nieco o nich.
Rozwój akcji genialny, zostałam zaskoczona i nie spodziewałam się że będzie tak a nie inaczej! Jednym słowem Świąteczna Mordercza Gra to bardzo dobraa pozycja, która w okresie świątecznym zabierze nas do wielkiego domu i karze grać na śmierć i życie 🔥
Polecam !
"Bądź bujna. Nie osuwaj się w nijakość. I zawsze się ceń. Bądź jak gwiazda, mag, królowa, żołnierz."
Ja jestem na tak i to bardzo na tak! Dlatego, gdy tylko zobaczyłam, że taka pozycja jest na Legimi, to ją pobrałam i wzięłam się za nią, bo właśnie takiego czegoś mi brakowało w tych wszystkich ciepłych premierach 😁
Świąteczna gra to z pozoru niewinna gra wymyślona przez...
2022-12-21
2022-12-06
"Matka Marietty Stelle zawsze powtarzała, że po deszczowym dniu nie należy się spodziewać niczego dobrego. Jednak to właśnie w deszczowy dzień pojawiła się magia, a kiedy już magia wkroczy w czyjeś życie, ten ktoś pozostaje w jej błyszczących szponach na zawsze."
Pisząc Północ w Everwood autorka czerpała inspiracje z klasycznego Dziadka do orzechów jednak swoją książkę opisuje jako baśń dla dorosłych i z tym opisem jak najbardziej się zgadzam.
Od początku czuć tutaj baśniowe klimaty, magia unosi się w powietrzu i delikatnie nas podszczypuje dając o sobie znać ale tylko na tyle byśmy wiedzieli, że dzieje sie tu coś nierealnego.
Z jednej strony czytamy książkę o dziewczynie która ma wielkie marzenia o balecie i śledzimy jej poczynania w tym temacie, to jaką radość sprawia jej wczuwanie się w muzykę i pokazywanie emocji swoim ciałem, a z drugiej widzimy jej wahanie gdy wie że aby to osiągnąć będzie musiała postawić się twardo stojących przy swoim rodzicach, którzy chcą ja tylko dobrze wydać za mąż.
I właśnie przez tą kwestią zaczynamy mieć do czynienia z magia, gdy na przeciwko wprowadza się tajemniczy jegomość, który ma niejasne intencje.
Magia którą później doświadczymy nie zawsze będzie dobra, będziemy śledzić bolesne dla bohaterki wątki, poczujemy zwatpienie oraz niesprawiedliwość ale i ciągle unosząca się nutkę nadziei.
Książka przeplata wątki magiczne z tymi pozornie realnymi, dzieje się tu naprawdę dużo i czuć masę emocji a przy tym czujemy się jak w bajce ale dla starszych.
Podobało mi się to ❤️
"Matka Marietty Stelle zawsze powtarzała, że po deszczowym dniu nie należy się spodziewać niczego dobrego. Jednak to właśnie w deszczowy dzień pojawiła się magia, a kiedy już magia wkroczy w czyjeś życie, ten ktoś pozostaje w jej błyszczących szponach na zawsze."
Pisząc Północ w Everwood autorka czerpała inspiracje z klasycznego Dziadka do orzechów jednak swoją książkę...
2022-12-09
2022-11-30
"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie, dla niej i dla każdej kobiety, dla każdej matki, córki, kuzynki, wnuczki, babci, dla samotnych i zamężnych, dla starych i młodych. Są siłą napędową zmiany, której potrzeba. "
Warto kojarzyć autora, ponieważ nie zamyka się on na żaden konkretny gatunek, próbuję swoich sił na wielu płaszczyznach i zawsze wychodzi z tego coś, co w jakimś stopniu jest czytelnika w stanie wciągnąć, zatrzymać i zachęcić do siebie.
Ja kojarzę autora w każdym wydaniu, a tym razem dostałam w swoje łapki coś jeszcze innego, bo przed nami antyutopijny świat, tylko że gdy zaczynamy zagłębiać się w ten fikcyjny świat, w pewnym momencie czujemy się jakbyśmy dostali w twarz, ponieważ w jakimś stopniu to wszystko wydaje się tak bardzo realne, że łzy same cisną się do oczu, gdy śledzimy kolejne losy przedstawionych postaci, a nasze serce ściska się z żalu, w momencie gdy zdajemy sobie sprawę z tego, że tak właściwie nie wiele nam brakuje aby ten świat stał się naszym światem i to boli najbardziej.
Autor potrafi swoimi słowami sięgnąć wgłąb duszy czytelnika, wyciągnąć stamtąd skrzętnie ukrywane emocje na światło dzienne i pozwala w nich trwać podczas przewracania kolejnych stron. Będzie boleć serce, będzie boleć dusza, będzie boleć umysł i to wszystko razem wzięte w momencie gdy nasze uczucia będą wystawiane na kolejne próby, przez kolejne zdarzenia mające miejsce w tej niepozornej na pierwszy rzut oka książce.
Nie dajcie się zwieźć ale i pozwólcie się przekonać i sięgnijcie po Państwo 1, uwierzcie mi, że chcecie poznać tę książkę, chcecie ją przeżyć i chcecie ją rozpamiętywać bo ta książka to wizja świata, który jest straszny ale i nie taki nierzeczywisty jak się wydaje 💔
"Kobiety idą ulicą, tworząc zwarty tłum. Przeciwstawiają się prawom, które stworzono, by je ograniczać i zepchnąć na margines. Ale one powstały, bo musiały, bo wymagały tego czasy. Powstały, krzyczą i śpiewają. W rękach niosą transparenty, na koszulkach i twarzach swój znak. Chcą swoich praw. Są tu dla siebie, dla niej i dla każdej kobiety, dla każdej matki, córki, kuzynki,...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-11-29
"Skrycie marzyłam, aby w moim życiu pojawił się ktoś, kto wyciągnie mnie z tego bagna. Nie jakiś książę na białym koniu czy inny milioner. Wystarczyłby ktoś, kto nie bije i nie wyzywa."
Ja lubię mocne książki, lubię gdy treść potrafi mną wstrząsnąć i wzburzyć moje myśli. Może brzmi to masochistycznie ale takie historie głęboko wbijają się w moją świadomość, skłaniają do refleksj.
Decyzja to brutalna historia o kobiecie, która musiała podjąć najtrudniejszą decyzję w swoim życiu stawiając na szali tak dużo, że ciężko nam to sobie wyobrazić, a jednak gdy zaczniemy myślami mocniej wbijać się w treść, przyglądać okolicznościom które dotyczą głównego wątku, to zadajemy sobie pytanie jak byśmy się sami zachowali na jej miejscu.
Trzeba zaznaczyć, że tu jest brutalnie. Jest krwawo. Jest masa bólu i cierpienia. Pojawia się złość na główną bohaterkę ale i próba jej zrozumienia. Chce się kimś potrząsnąć, innego chce się zdzielić, a jeszcze dalej błagać o pomoc.
Decyzja to historia, która niesie w sobie ogromny ale to ogromny balast w postaci emocji i uczuć, które Was wypełnią podczas czytania ale uważam, że właśnie historie pisane tak powinny na nas oddziałowywać i polecam Wam tę książkę z całego popękanego przez nią serca !
"Skrycie marzyłam, aby w moim życiu pojawił się ktoś, kto wyciągnie mnie z tego bagna. Nie jakiś książę na białym koniu czy inny milioner. Wystarczyłby ktoś, kto nie bije i nie wyzywa."
Ja lubię mocne książki, lubię gdy treść potrafi mną wstrząsnąć i wzburzyć moje myśli. Może brzmi to masochistycznie ale takie historie głęboko wbijają się w moją świadomość, skłaniają do...
2022-12-04
2022-11-27
"Wielcy zbrodniarze mogą być też wielkimi aktorami."
Za mną dopiero druga część z tej dłuuuugiej serii Christie ale było to równie fascynujące spotkanie co wcześniej poznane historie.
Jest tajemnicza zbrodnia, a może nawet trafią się ze dwie. Jest wiele osób, które mogą maczać swoje paluszki w tych zbrodniach, ponieważ posiadają wyraźne motywy skłaniające ich ku temu, ale mamy też dwóch detektywów, o zupełnie różnych spojrzeniach na zbrodnie, którzy ze sobą rywalizują aby rozwiązać zagadkę.
Czy uda im sie dojść do sedna sprawy, zanim pozabijają się nawzajem ?
Christie trzyma poziom swoich książek. Historie są zagmatwane tak by czytelnik nie był w stanie dostrzec tego czego autorka jeszcze w danym momencie nie chce mu przekazać. Stopniowo wraz ze śledzeniem myśli i poczynań detektywa i my możemy odkrywać drobne elementy, które będą nam dawać przesłanki by osadzić winnego.
Nigdy nie jest to takie proste jak się na pierwszy rzut oka wydaje.
Poirot to mocno specyficzny mężczyzna, który angażuje się w swoje śledztwa całym sobą. Analizuje każdy nawet na pozór nic nie znaczący dowód i dzięki swojej intuicji oraz doświadczeniu wie jaki kierunek obrać i w jaki sposób podejść ludzi by uzyskać dokładnie takie odpowiedzi jakich oczekiwał. Ja jestem pod wrażeniem jego sposobu działania, z przyjemnością śledzi się to jak rozwiązuje sprawy i zwraca uwagę na kluczowe elementy, które często inni uznają za zbyt błahe.
Jestem mocno usatysfakcjonowana z tej historii
"Wielcy zbrodniarze mogą być też wielkimi aktorami."
Za mną dopiero druga część z tej dłuuuugiej serii Christie ale było to równie fascynujące spotkanie co wcześniej poznane historie.
Jest tajemnicza zbrodnia, a może nawet trafią się ze dwie. Jest wiele osób, które mogą maczać swoje paluszki w tych zbrodniach, ponieważ posiadają wyraźne motywy skłaniające ich ku temu,...
2022-11-25
"Pelagija kiedyś nam powiedziała, żeśmy głupsze z miejsca niż inni z rozbiegu, a co gorsza, żeśmy przy tym za bardzo utalentowane!
Wiedźmy z Dechowic to historia czterech leciwych kobiet, można śmiało rzec staruszek, które parają się specyficzną magią w celu lepszego życia w ich kochanej wiosce. Nie raz wpadną przez to w kłopoty, przyjdzie im się zmierzyć z niejednym przeciwnikiem magii, będą musiały uwarzyć litry alkoholowych specyfików, odmówić zabawnie brzmiące inkantacje i przy tym nie pozabijać się nawzajem!
Prawda, że brzmi lekko, z namiastkę fantastyki i wszechobecnym humorem?
I tak właśnie było!
Cudownie poznawało się Lucynę, Mirkę, Michalinę i Elżbietke. Każda z nich jest z goła inną gospodynią i posiada różne spojrzenie na sprawy, które je otaczają ale gdy połącza siły w jedno to lepiej z nimi nie zadzierać, ponieważ mimo sędziwego wieku, kobiety nie dają sobie z kasze dmuchać, zarówno podczas pojedynków fizycznych jak i tych werbalnych gdzie można się uśmiać śledząc słowa wypływające z ich ust.
Ich przygody są bardzo dynamiczne, nie sposób jest nudzić się podczas przewracania kolejnych stron ponieważ na każdym kroku czeka coś, co zmusi nas do wkroczenia w wir wydarzeń. Niektóre sprawy będą bardziej zagmatwane niż się pozornie wydaje, inne będą z goła szybkie do rozgryzienia ale każda będzie wymagała ścisłej współpracy kobiet, mimo że w wielu kwestiach nie zgadzają się ze sobą nawzajem i nie hamują się mówić o tym głośno.
Ubawiłam się śledząc tę książkę, idealna pozycja na jesienny wieczór, gdy za oknem ciemno i zimno a książka rozgrzewa nas swoją aurą, polecam ❤️
"Pelagija kiedyś nam powiedziała, żeśmy głupsze z miejsca niż inni z rozbiegu, a co gorsza, żeśmy przy tym za bardzo utalentowane!
Wiedźmy z Dechowic to historia czterech leciwych kobiet, można śmiało rzec staruszek, które parają się specyficzną magią w celu lepszego życia w ich kochanej wiosce. Nie raz wpadną przez to w kłopoty, przyjdzie im się zmierzyć z niejednym...
2022-11-23
"Schludność jego ubioru była wręcz nieprawdopodobna; sądzę, że pyłek na rękawie sprawiłby małemu Belgowi więcej bólu niz rana zadana pociskiem karabinowym."
Czasem zdarza się trafić na środek serii, która na przykład ma 39 części i po tej wyrywkowo poznanej historii może najść Cię ochotę by poznać pozostałe 38 🙈
Taaak, gdy przesłuchałam Morderstwo w Orient Expressie, poczułam klimat tej serii, poznałam detektywa, jego metody śledztwa i sposób tworzenia Christie, stwierdziłam że chce wgłębić się w to najbardziej jak się da i tym sposobem poznałam właśnie pierwszą część przygód Herkulesa Poirot 😁
Wszystko zaczyna się od początku, dopiero poznajemy sławnego detektywa, który w specyficzny sposób podchodzi do każdej zbrodni. Wszystko dogłębnie analizuje, sprytnie łączy nawet najmniejsze poszlaki, a każde słowo które pada w sprawie skrzętnie analizuje i w ten sposób łączy wszystkie elementy dające obraz całej sytuacji.
Jestem pod wrażeniem kreacji głównego bohatera, całkiem zabawne Pan z Herkulesa, a sposób jego pracy robi wrażenie.
W jakiś sposób jednak odczułam że to początek serii, ponieważ jakby toczy się to wolniej niz w przypadku 9 części która poznałam najpierw, nie umniejsza to jednak odbiorowi całości.
A sprawa morderstwa właścicielki rezydencji niesie za sobą wiele sprytnych, zakamuflowanych przekrętów które tylko czekają aby je odkryć.
Dobrze się bawię słuchając tych histori, są w miarę krótkie przez co dobrze się przez nie płynie.
Polecam 😁
"Schludność jego ubioru była wręcz nieprawdopodobna; sądzę, że pyłek na rękawie sprawiłby małemu Belgowi więcej bólu niz rana zadana pociskiem karabinowym."
Czasem zdarza się trafić na środek serii, która na przykład ma 39 części i po tej wyrywkowo poznanej historii może najść Cię ochotę by poznać pozostałe 38 🙈
Taaak, gdy przesłuchałam Morderstwo w Orient Expressie,...
2022-11-20
"Niby dlaczego zabójstwo nie miałoby sprawiać przyjemności? Bóg najwyraźniej to lubi, skoro robi to bez przerwy, a czyż nie jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Jego."
Czerwony Smok to tak właściwie wstęp do serii o sławnym jegomościu, będzie się on tutaj przewijał ale ponoć dopiero później poznamy go o wiele bardziej. Tego jeszcze nie wiem, bo tym razem skupiam się na tej części, zagłębiam się w niej i tonę w odmętach tej historii.
Thomas Harris umie w kreacje bohaterów i to umie tak na wysokim poziomie, ponieważ te postacie zarówno dobre jak i złe to takie charakterne perełki, w nie się chce wnikać, chce się śledzić ich myśli, obserwować ich poczynania, próbować zrozumieć ich sposób postrzegania. Po prostu majstersztyk, który nadaje całości niesamowitego klimatu.
A klimat tej historii wywołuje takie ciarki, że ja tę książkę to Wam polecam na ciemne jesienne wieczory, pod kocykiem 🔥
Śledzimy całość patrząc zza pleców zarówno śledztwa jak i mordercy, pozwala to nam wniknąć w głąb całości i na swój sposób zrozumieć dane postępowanie choć nie są one jednoznaczne. Książka jest dynamiczna, akcja goni akcje, nie będzie tutaj zbędnych opisów, wszystko znajdzie swoje miejsce w całości i sprytnie połączy się w zgrabną historię.
Ja jestem zachwycona i bez wątpienia będę brnęła w kolejne części ❤️
"Niby dlaczego zabójstwo nie miałoby sprawiać przyjemności? Bóg najwyraźniej to lubi, skoro robi to bez przerwy, a czyż nie jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Jego."
Czerwony Smok to tak właściwie wstęp do serii o sławnym jegomościu, będzie się on tutaj przewijał ale ponoć dopiero później poznamy go o wiele bardziej. Tego jeszcze nie wiem, bo tym razem skupiam się...
2022-11-12
"To zabawne, że gdy mieszkasz w takim miejscu przez całe życie, prawie nigdy nie robisz rzeczy, dla których przyjeżdżają tutaj turyści."
Dobry wieczór,
Tak wieczór bo za oknem już właśnie zachodzi Słońce więc pora na przedstawienie swoich wrażeń po poznaniu kolejnej książki.
Przyznaje się bez bicia, że gdyby nie pewiem osobnik to bym nie wiedziała że ta historia zaczęła się od książki, znana mi była tylko ekranizacja dlatego tak chętnie się wzięłam za czytanie i byłam mile zaskoczona ponieważ Szczęki to niezła historia 😁
Już od pierwszego rozdziału odczuwamy klimat grozy i poznajemy pewna rybę, która da nam o sobie znać jeszcze nie raz podczas przewracania stron i te spotkania nie będą należeć do przyjemnych.
Mamy tutaj małe nadwodne miasteczko, które swoją egzystencję zawdzięcza głównie okresowi letniemu gdzie wszyscy żyją z turystyki. Tylko co z turystyka gdy w pobliżu plaży grasuje rekin ludojad.
Może warto zamieść sprawę pod dywan a może trzeba ją wziąć w swoje ręce?
Szczęki to nie jest tylko historia o większej rybce która polowała na ludzi, ale to tez książka o tym co są w stanie zrobić ludzie, gdy ktoś trzyma nad nimi władze, do czego są zdolni gdy za przeciwnika mają prawie że mafię, to historia również o morskich stworzeniach, można tu znaleźć wiele ciekawostek a sam klimat wywołuje chwilami dreszcze i zaciskanie kciuków za pozytywny obrót spraw.
Szczęki to bardzo ciekawa książka, nie do końca pamiętam już film ( pewnie go sobie odświeże ) ale śmiem przypuszczać że na papierze ga historia prezentuje się lepiej 🔥
"To zabawne, że gdy mieszkasz w takim miejscu przez całe życie, prawie nigdy nie robisz rzeczy, dla których przyjeżdżają tutaj turyści."
Dobry wieczór,
Tak wieczór bo za oknem już właśnie zachodzi Słońce więc pora na przedstawienie swoich wrażeń po poznaniu kolejnej książki.
Przyznaje się bez bicia, że gdyby nie pewiem osobnik to bym nie wiedziała że ta historia zaczęła...
Nie ma To jak sięgnąć jeszcze raz po polubiona książkę i znów się w niej na nowo zatracić. Schronisko które przestało istnieć jest mi bliską książką ponieważ akcja toczy się w górach i na szlakach które znam I które uwielbiam. Całkiem inaczej odbiera die historie gdy przedstawione miejsca są przez czytelnika nie raz i nie dwa przemierzane. Kryminał z nutką histori w tle, można poznać wiele ciekawostek o Karkonoszach, poznać ciekawe muzeum i liznąć troszkę z historii schronisk a przy tym można zatracić się w sprawie która spędza sen z powiek, budzi niepokój i nie wiadomo jak się skończy choć pewne że duch gór będzie tu maczał swoje palce. Niezmiennie polecam zarówno książkę jak i karkonoskie szlaki.
Nie ma To jak sięgnąć jeszcze raz po polubiona książkę i znów się w niej na nowo zatracić. Schronisko które przestało istnieć jest mi bliską książką ponieważ akcja toczy się w górach i na szlakach które znam I które uwielbiam. Całkiem inaczej odbiera die historie gdy przedstawione miejsca są przez czytelnika nie raz i nie dwa przemierzane. Kryminał z nutką histori w tle,...
więcej Pokaż mimo to