-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-01-29
2004-01-04
Ciekawy zbiór historii i raczej oderwanych od siebie wspomnień. Sporo jednak można się dowiedzieć, a historie są naprawdę ciekawe.
Ciekawy zbiór historii i raczej oderwanych od siebie wspomnień. Sporo jednak można się dowiedzieć, a historie są naprawdę ciekawe.
Pokaż mimo to2021-01-04
Ja tę książkę odebrałem jako monumentalny opis zbrodni człowieka na ludzkości i naturze. Swoją drogą ciekawe porównanie do Ulissesa, rzeczywiście jest pewne podobieństwo w stylu narracji, McCarhty nie zaznajamia nas z intencjami bohaterów, a pozostawia nas z ich uczynkami bez wyjaśnień. Prowadzi nas przez pustkowia od jednej krwawej groteski powodowanej przez chciwość do następnej. Szubrawcy, mordercy, szabrownicy i hieny - oglądamy ich jak przez szkiełko kalejdoskopu, a wszystkich tych nikczemników i ich fantasmagoryczne wręcz, a jednak z kronikarską dokładnością odtworzone potworności spaja w całość postać Holdena; bez wątpienia najciekawsza w całej powieści. Z całą stanowczością nie zgadzam się, że Holden jest szaleńcem. Postrzegam go jako postać nierzeczywistą, na co zresztą wyraźnie w kilku miejscach wskazuje narracja: Holden twierdzi, że nie da się go zabić, że pląsa na Ziemi już bardzo długo. Myślę, że jest on ze swoją całą genialną mądrością i całym swym niezmąconym złem (pamiętacie jak kupił szczenięta od chłopca tylko po to, by za chwilę cisnąć je spętane w worku w fale potoku) czymś w rodzaju arche człowieka - tak jakby w jednym Holdenie, skupiały się uczynki wielu setek najemnych kowbojów, którzy przemierzyli prerie przed nim, a także, co wynika ze sceny finałowej, nie dającej nadziei na to, że człowiek może stać się lepszy - po nas.
Ja tę książkę odebrałem jako monumentalny opis zbrodni człowieka na ludzkości i naturze. Swoją drogą ciekawe porównanie do Ulissesa, rzeczywiście jest pewne podobieństwo w stylu narracji, McCarhty nie zaznajamia nas z intencjami bohaterów, a pozostawia nas z ich uczynkami bez wyjaśnień. Prowadzi nas przez pustkowia od jednej krwawej groteski powodowanej przez chciwość do...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-04
2020-11-17
2020-11-08
Niesamowicie osobista, głęboko, wręcz dojmująco empatyczna a jednocześnie oniryczna i piękna opowieść. Han Kang prowadzi narrację w sposób cudownie zaklinający czytelnika i to zarówno w najtrudniejszych, najbrutalniejszych fragmentach, jak i wtedy, gdy opowiada o zwykłej codzienności post factum uczestników i świadków masakry. Ta zwykła codzienność naznaczona jest niezmywalnym, wiecznym piętnem, które nie daje o sobie zapomnieć, a które na jaw wyciąga narracja powieści. Piewcy silnego państwa, polityki twardej ręki wobec uchodźców i przeciwników politycznych obejrzyjcie siebie na kartach tej króciutkiej powieści.
Niesamowicie osobista, głęboko, wręcz dojmująco empatyczna a jednocześnie oniryczna i piękna opowieść. Han Kang prowadzi narrację w sposób cudownie zaklinający czytelnika i to zarówno w najtrudniejszych, najbrutalniejszych fragmentach, jak i wtedy, gdy opowiada o zwykłej codzienności post factum uczestników i świadków masakry. Ta zwykła codzienność naznaczona jest...
więcej Pokaż mimo to