-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać285
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński10
Biblioteczka
2021-02-25
2017
2021-02-01
2021-02-01
2021-02-01
2021-01-18
To moje drugie podejście do Mroza i teraz z całą pewnością mogę stwierdzić, że trochę z niego grafoman bez pomysłu na fabułę. Postać Chyłki denerwująca i płytka, Oryńskiego bardzo mało realistyczna (świeżutki absolwent prawa już po pierwszym dniu czuje się super swobodnie w krwiożerczej kancy??). Książka się dłuży, a rozwiązanie maksymalnie słabe.
To moje drugie podejście do Mroza i teraz z całą pewnością mogę stwierdzić, że trochę z niego grafoman bez pomysłu na fabułę. Postać Chyłki denerwująca i płytka, Oryńskiego bardzo mało realistyczna (świeżutki absolwent prawa już po pierwszym dniu czuje się super swobodnie w krwiożerczej kancy??). Książka się dłuży, a rozwiązanie maksymalnie słabe.
Pokaż mimo to2021-01-12
Dawno nie czytałam tak dobrej przygodowki, ale fascynacja Zandbergiem mocno niepokojąca ;)
Dawno nie czytałam tak dobrej przygodowki, ale fascynacja Zandbergiem mocno niepokojąca ;)
Pokaż mimo to
Doceniam to, jakim językiem opowiedziana jest historia, chaos (jak na wojnie) i prostota (tez jak na wojnie). Ale sam styl był dla mnie czasami co najmniej irytujący (powtarzane w co drugim akapicie „Zdarza się”), natomiast bardzo pasował w opisach powieści Trouta.
Doceniam to, jakim językiem opowiedziana jest historia, chaos (jak na wojnie) i prostota (tez jak na wojnie). Ale sam styl był dla mnie czasami co najmniej irytujący (powtarzane w co drugim akapicie „Zdarza się”), natomiast bardzo pasował w opisach powieści Trouta.
Pokaż mimo to