Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo dobre słuchowisko.

Bardzo dobre słuchowisko.

Bardzo ciekawa mieszanka fikcji, fantastyki i powieści historycznej. Parę osób wcześniej zwracało na to uwagę - beznadziejne są sceny erotyczne. To wygląda tak, jakby autorka sobie policzyła 1 mokra scena x ileś stron i konsekwentnie realizowała plan, nie bacząc na sens i estetykę. Swoją drogą - sutek ma rodzaj męski!

Bardzo ciekawa mieszanka fikcji, fantastyki i powieści historycznej. Parę osób wcześniej zwracało na to uwagę - beznadziejne są sceny erotyczne. To wygląda tak, jakby autorka sobie policzyła 1 mokra scena x ileś stron i konsekwentnie realizowała plan, nie bacząc na sens i estetykę. Swoją drogą - sutek ma rodzaj męski!

Mróz tyle siedzi i pisze, że się w końcu nauczył. Bardzo dobra rozrywka.

Mróz tyle siedzi i pisze, że się w końcu nauczył. Bardzo dobra rozrywka.

Trochę się wynudziłam, może ze wzgędu na umiarkowane zainteresowania łodziami podwodnymi, może ze względu na mocno już nieaktualny temat. Ale w porządku, da się czytac.

Trochę się wynudziłam, może ze wzgędu na umiarkowane zainteresowania łodziami podwodnymi, może ze względu na mocno już nieaktualny temat. Ale w porządku, da się czytac.

Bardzo ładna bajka o terrorystach, chociaż trochę nie zgadza mi się fikcja z czasem realnych wydarzeń przedstawionych w powieści. Ale w literaturze to się nie musi zgadzać.

Bardzo ładna bajka o terrorystach, chociaż trochę nie zgadza mi się fikcja z czasem realnych wydarzeń przedstawionych w powieści. Ale w literaturze to się nie musi zgadzać.

Takie sobie, niespójne. Momentami zastanawiałam się, czy jakiegoś fragmentu nie przegapiłam, bo fabuła mi się nie skladała.

Takie sobie, niespójne. Momentami zastanawiałam się, czy jakiegoś fragmentu nie przegapiłam, bo fabuła mi się nie skladała.

Najlepszy Forsyth jakiego czytalam. Ważna tematyka, trochę wydumana fabuła, ale czyta się świetnie. W wersji audio lektor z południa, który czyta z regionalną wymową - na początku bardzo trudno się przyzwyczaić.

Najlepszy Forsyth jakiego czytalam. Ważna tematyka, trochę wydumana fabuła, ale czyta się świetnie. W wersji audio lektor z południa, który czyta z regionalną wymową - na początku bardzo trudno się przyzwyczaić.

Świetne, pełne akcji czytadło sensacyjne. Tradycyjnie koszmarne tłumaczenie.

Świetne, pełne akcji czytadło sensacyjne. Tradycyjnie koszmarne tłumaczenie.

Bardzo niestaranna korekta. Jan Peszek nie nadaje się do czytania ksiązek sensacyjnych, ma zbyt "farsowy" styl. Ale sama książka świetna - na tyle naładowana faktami, że spokojnie można się odmóżdżyć. A jednocześnie trzyma pewien poziom, więc czyta się bez poczucia winy.

Bardzo niestaranna korekta. Jan Peszek nie nadaje się do czytania ksiązek sensacyjnych, ma zbyt "farsowy" styl. Ale sama książka świetna - na tyle naładowana faktami, że spokojnie można się odmóżdżyć. A jednocześnie trzyma pewien poziom, więc czyta się bez poczucia winy.

Książka niezła, ale już bez tego błysku z pierwszego tomu. Sara zmieniła się w starą, wredną, zrzędliwą ciotkę - aż żal czytać, kiedy bohater ,,zwija się", zamiast rozwijać.

Książka niezła, ale już bez tego błysku z pierwszego tomu. Sara zmieniła się w starą, wredną, zrzędliwą ciotkę - aż żal czytać, kiedy bohater ,,zwija się", zamiast rozwijać.

Jest w porządku, chociaż niczego nie urywa :-) Krzysztof Gosztyła to najlepszy lektor w Polsce!

Jest w porządku, chociaż niczego nie urywa :-) Krzysztof Gosztyła to najlepszy lektor w Polsce!

Książka świetna, świetnie przeczytana przez Englerta (seria Mistrzowie Słowa). Niestety pocięta i poskracana bez litości i bez sensu przez rzezipliczków z Agory. Polecam, ale raczej na papierze, albo w wersji z PZN.

Książka świetna, świetnie przeczytana przez Englerta (seria Mistrzowie Słowa). Niestety pocięta i poskracana bez litości i bez sensu przez rzezipliczków z Agory. Polecam, ale raczej na papierze, albo w wersji z PZN.

Nie wiem, co jest nie tak. Doceniam pomysł Wolffa, lubię political fiction, interesuję się tematyką bliskowschodnią. A mimo to męczyłam książkę trzy tygodnie i skończyłam z wielką ulgą.

Nie wiem, co jest nie tak. Doceniam pomysł Wolffa, lubię political fiction, interesuję się tematyką bliskowschodnią. A mimo to męczyłam książkę trzy tygodnie i skończyłam z wielką ulgą.