-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik252
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-02-06
2019-12-30
2019-11-24
To już nie są problemy rudowłosej nastolatki. Podejmowane tematy, trudności i radości dobrze opisują dorosłe życie bohaterów. Nowe postaci są barwne. Wydaje mi się, że nawet schematyczne, jednak ma to swój urok. Miło czyta się powieści pani Montgomery - są one lekkie i idealne na jesienne wieczory.
To już nie są problemy rudowłosej nastolatki. Podejmowane tematy, trudności i radości dobrze opisują dorosłe życie bohaterów. Nowe postaci są barwne. Wydaje mi się, że nawet schematyczne, jednak ma to swój urok. Miło czyta się powieści pani Montgomery - są one lekkie i idealne na jesienne wieczory.
Pokaż mimo to2019-11-19
Wplecenie listów i opisywanie historii listownie było bardzo ciekawym zabiegiem 😊 Jednak jak dla mnie za mało relacji Ania-Gilbert.
Wplecenie listów i opisywanie historii listownie było bardzo ciekawym zabiegiem 😊 Jednak jak dla mnie za mało relacji Ania-Gilbert.
Pokaż mimo to2019-11-16
Jedni są zdania, że Ania łamała chłopięce serca. Moim zdaniem ona po prostu szukała miłości i nie bała się powiedzieć stanowczego „nie”. Ania jest bohaterką rozsądną jak na swój wiek. Małżeństwo jest dla niej czymś ważnym, więc nie dziwie się, że tyle razy musiała odprawić kandydata z kwitkiem. Książkę przeczytałam z przyjemnością 😊
Jedni są zdania, że Ania łamała chłopięce serca. Moim zdaniem ona po prostu szukała miłości i nie bała się powiedzieć stanowczego „nie”. Ania jest bohaterką rozsądną jak na swój wiek. Małżeństwo jest dla niej czymś ważnym, więc nie dziwie się, że tyle razy musiała odprawić kandydata z kwitkiem. Książkę przeczytałam z przyjemnością 😊
Pokaż mimo to2019-11-14
Uwielbiam tę historię! Ania już nie jest dzieckiem, które błądzi od jednego marzenia do drugiego. Wydoroślała, jednak zachowała w sobie tę miłość do marzeń, wyobraźni. Dzięki temu potrafi poradzić sobie w całkowicie nowej roli - nauczycielki, starszej siostry czy raczej opiekunki.
Uwielbiam tę historię! Ania już nie jest dzieckiem, które błądzi od jednego marzenia do drugiego. Wydoroślała, jednak zachowała w sobie tę miłość do marzeń, wyobraźni. Dzięki temu potrafi poradzić sobie w całkowicie nowej roli - nauczycielki, starszej siostry czy raczej opiekunki.
Pokaż mimo to2019-11-13
Książkę przeczytałam gdy byłam mała. Może miałam dziesięć lat. Świat Ani był cudowny i potrafiłam utożsamić się z główną bohaterką. Teraz wróciłam do tej lektury, by spojrzeć na nią okiem już osoby dorosłej. Co zauważyłam? Że jest to cudowna, pełna wartości książka dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Dzieci nauczą się dzięki niej dostrzegania świata natury, korzystania z wyobraźni, a przede wszystkim zobaczą, że każdy ich czyn ma swoje konsekwencje i wyciągną lekcje z porażek Ani. Dorośli natomiast będą mogli przypomnieć sobie jak to było gdy sami byli dziećmi. Czytając przygody Nastoletniej Ani, przypominały mi się własne przygody, własne małe życiowe katastrofy.
Jedynym, czego nie mogę przeboleć to upór Ani w stosunku do Gilberta. Kiedyś miałam go za buca, myślałam że Ania dobrze postępuje ignorując go. Teraz to najchętniej potrząsnęłabym bohaterką już zaraz po tej nieszczęsnej katastrofie z roztrzaskaną tabliczką. Przecież on ją już wtedy przepraszał, już wtedy mogła zacząć z nim przyjaźń, bo jest on bardzo wartościowym młodzieńcem. Ah, ale gdyby nie ten upór, książka pewnie sporo by straciła.
Książkę przeczytałam gdy byłam mała. Może miałam dziesięć lat. Świat Ani był cudowny i potrafiłam utożsamić się z główną bohaterką. Teraz wróciłam do tej lektury, by spojrzeć na nią okiem już osoby dorosłej. Co zauważyłam? Że jest to cudowna, pełna wartości książka dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Dzieci nauczą się dzięki niej dostrzegania świata natury, korzystania z...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-10-23
2019-10-18
2019-02-16
2019-09-11
2019-09-08
Po książkę sięgnęłam z nudów - była w domowej biblioteczce, pewnie kupiona przez rodziców z myślą o szkolnych lekturach. Zaczęłam czytać, by jakoś zapełnić wolny czas i przepadłam. Książka podbiła moje serce. Mogłam dosięgnąć kultury, której nie znałam. Poznać sposób myślenia ludzi, którzy żyli tyle lat przed moimi narodzinami. Książka umiliła mi wiele wieczorów 😊
Po książkę sięgnęłam z nudów - była w domowej biblioteczce, pewnie kupiona przez rodziców z myślą o szkolnych lekturach. Zaczęłam czytać, by jakoś zapełnić wolny czas i przepadłam. Książka podbiła moje serce. Mogłam dosięgnąć kultury, której nie znałam. Poznać sposób myślenia ludzi, którzy żyli tyle lat przed moimi narodzinami. Książka umiliła mi wiele wieczorów 😊
Pokaż mimo to2019-08-27
2019-09-01
2019-08-22
Dziwnie czyta się książkę, której zakończenie jest tak dobrze znane. Jednak to była bardzo przyjemna lektura. Maryla stała się w moich oczach silną kobietą, może nieco wybuchową i najpierw mówiącą, później myślącą... Jednak nie da się jej nie lubić. Poza tym Mateusz. Dzięki tej książce zrozumiałam, dlaczego byli tacy a nie inni w serii L.M. Montgomery.
Bardzo wartościowa lektura, jeśli chodzi o wątki historyczne. Zostały tu poruszone problemy ówczesnych ludzi, różne opinie różnych ludzi... Książka warta przeczytania.
Dziwnie czyta się książkę, której zakończenie jest tak dobrze znane. Jednak to była bardzo przyjemna lektura. Maryla stała się w moich oczach silną kobietą, może nieco wybuchową i najpierw mówiącą, później myślącą... Jednak nie da się jej nie lubić. Poza tym Mateusz. Dzięki tej książce zrozumiałam, dlaczego byli tacy a nie inni w serii L.M. Montgomery.
więcej Pokaż mimo toBardzo wartościowa...