-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant12
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać413
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2014-05-01
Zombi tu są, czyhają tylko aż odważymy się je ujrzeć a wtedy ich atak będzie nieunikniony.
Zombi słyszysz to i od razu żywisz odrazę nawet do samego słowa a co dopiero już wyobrażając sobie tą postać. Zaraz przypominasz sobie scenę z jakiegoś filmu kiedy do obszarpany zmarły włócząc nogami goni ofiarę powtarzając bełkotem „mózg” „jeść”.
Tutaj jednak nie pojawiały się one znienacka atakując każdego człowieka który był w pobliżu. Tutaj nie każdy mógł je ujrzeć. Widzieli ich nieliczni którym zadanie było unicestwienie tych potworów.
Ali to główna bohaterka. Na ogół jest zwykła nastolatką. NORMALNĄ! Na ogół! No właśnie!
Mieszka z rodzicami oraz młodszą siostrą Emmą. Szkolona przez ojca jest przygotowywana do starcia z kimś o kim nie ma zielonego pojęcia. Żywiąc nienawiść do własnego ojca nie wierzy mu kiedy to ten przekonany, że wychodzenie po zmroku i szwendanie się nocą po cmentarzu jest śmiertelne.
Nie wierzy mu! Nienawidzi go. Za to kim jest! Za to, że pije. Za to, że coś sobie ubzdurał i niszczy tylko tym jej życie oraz życie jej młodszej siostry.
Wszystko jednak diametralnie się zmienia. Wystarczył jeden wypadek który przyczynił się do straty jej rodziny. Traci najważniejsze osoby w swoim życiu którym nie zdążyła okazać miłości.
Jednak widząc tajemnicze postacie które … jedzą jej własnego ojca? Nie wierzy że to dzieje się naprawdę. Jednak wszystko potem sobie uświadamia wiedząc, że tak długo nie wierzyła ojcu kiedy to ten żył każdego dnia przerażony, że zombi dopadną jego rodzinę. Rozumie czemu się bał, dlaczego ją szkolił a przede wszystkim po co to robił.
Dziewczyna przebywając w szpitalu poznaje Kat. Szaloną dziewczynę która niedługo potem staje się jej najlepszą przyjaciółką. Mieszkając z dziadkami przenosi się do nowej szkoły gdzie Kat pomaga jej się zapoznać z nowym otoczeniem.
Wszystko toczy się spokojnie dopóki tajemniczy Cole nie burzy chwilowego porządku który zapanował w jej życiu. Zabójczo przystojny i tak bardzo niebezpieczny nie odstrasza tą cechą nastolatki tylko jeszcze bardziej tym ją przyciąga do siebie.
Chłopak jednak skrywa tajemnicę. Wraz ze swoimi przyjaciółmi jest nie tylko postrachem szkoły ale i również łowcą zombi. Alicja po wielu starciach z zombie u boku Cole jest gotowa przystąpić do jego grupy by przygotować się na wszystko i zwalczyć zombi.
Książka nie tylko ciekawa, ale i tez niezmiernie wciągająca i zaskakująca. Zombie, ucieczka, strach, bitwy, ale i też wspaniała miłość Cole i Ali. Do przeczytania tej powieści zaciekawił mnie nietypowy tytuł i wątek o zombi. Postanowiłam sprawdzić czy jakże ciekawy tytuł odzwierciedla książkę. Nie myliłam się. Jest to świetne dzieło które trzeba przeczytać. Nawet jeśli żywe trupy nie są twoimi ulubieńcami.
Zombi tu są, czyhają tylko aż odważymy się je ujrzeć a wtedy ich atak będzie nieunikniony.
Zombi słyszysz to i od razu żywisz odrazę nawet do samego słowa a co dopiero już wyobrażając sobie tą postać. Zaraz przypominasz sobie scenę z jakiegoś filmu kiedy do obszarpany zmarły włócząc nogami goni ofiarę powtarzając bełkotem „mózg” „jeść”.
Tutaj jednak nie pojawiały się one...
2014-02-20
- Kocham cię Ivy
- Ja też cię Kocham
Ahh gdyby jeszcze wypowiedział to Tristan. Pierwsza myśl jaka pojawiła się po przeczytaniu tych sów. A pod koniec książki pojawia się kolejna myśl. To wypowiedział Tristan.
Leczenie Ivy po przez rzekomą uczucie do „Guy” niezbyt mi się spodobało. Sposób w jaki raniła Willa oraz najlepszą przyjaciółkę Beth aż mnie drażniło. Ta część po raz kolejny zmusiła mnie do kilku łez ale i też do chwili złości. Postepowanie Ivy aż ponadto było „Złe” i „Bezmyślne”. A zaufanie kolesiowi z amnezją było czystą głupotą.
- Luke McKenna?
I nagle kończy się wszystko co dobre.
Tak, tak hejtowanie postępowanie bohaterów 21 wieku.
A teraz taki powrót obmyślenie wszystkiego i STOP.
Jak wiadomo wszystkie emocje opadają wraz z końcem książki kiedy to zazwyczaj chociaż cząstka się wyjaśnia. Tak było i w tym przypadku. Złość a potem zdumienie i wielkie zaskoczenie. Ale czy aby na pewno już wszystko jest takie kolorowe?
Wspaniała część czwarta która jak zawsze mnie zaskoczyła nie zmusza mnie teraz do niczego innego jak tylko po sięgniecie po kolejną część.
- Kocham cię Ivy
- Ja też cię Kocham
Ahh gdyby jeszcze wypowiedział to Tristan. Pierwsza myśl jaka pojawiła się po przeczytaniu tych sów. A pod koniec książki pojawia się kolejna myśl. To wypowiedział Tristan.
Leczenie Ivy po przez rzekomą uczucie do „Guy” niezbyt mi się spodobało. Sposób w jaki raniła Willa oraz najlepszą przyjaciółkę Beth aż mnie drażniło. Ta część po...
2013-02-05
Przed kilkom minutami skończyłam czytać tą cudowną powieść wspaniałego autora Serwata Chadda.
Już na samym początku czytania spodobał mi się sposób w jaki jest pisana. Nigdy nie byłam fanką narracji trzecioosobowej jednak coraz częściej spotykam się z książkami które są w taki sposób pisane i szczerze mówiąc świetnie je się czyta . Ale zależy to też w jaki sposób autor opisuje dane sytuacje.Główna bohaterka Billi naprawdę mi się spodobała. Jako temlariuszka dzielnie walcząca musząc pogodzić swój los ze zwyczajnym życiem towarzyskim.
Wydawał by się, że będzie to zwykły romans połączony ze zwykłymi bitwami jednak było to coś o wile więcej.
Mogę się przyznać bez bicia, że przy trzydziestu ostatni stronach łzy same zaczęły mi płynąć. Kiedy myślałam, że już naprawdę przynajmniej Kay powróci albo chociaż się zmieni dzieje się coś tak niespotykanego.
Nigdy nie płakałam podczas czytania aż do dziś kiedy zakończyłam czytać powieść " Pocałunek anioła ciemności" a już za niedługo zacznę czytać drugi tom przygód głównej bohaterki.
Moim zdaniem jest to książka godna uwagi i pochwały.
Przed kilkom minutami skończyłam czytać tą cudowną powieść wspaniałego autora Serwata Chadda.
Już na samym początku czytania spodobał mi się sposób w jaki jest pisana. Nigdy nie byłam fanką narracji trzecioosobowej jednak coraz częściej spotykam się z książkami które są w taki sposób pisane i szczerze mówiąc świetnie je się czyta . Ale zależy to też w jaki sposób autor...
2013-02-15
Jako, że ostatnio mnie tu nie było a książkę przeczytałam o wiele, wiele wcześniej postanowiłam chociaż dodać krótką notkę z wrażeniami po jej przeczytaniu.
Zacznę od tego iż Elizabeth strasznie mnie zadziwiła pomysłem by na samym początku wtrącić cześć rozdziału który tak naprawdę miał miejsce na końcu. Było to trochę dziwne lecz nadało większą chęć dowiedzenia się co będzie dalej.
Może przejdę do treści.
Książka opowiada o zakochanych w sobie nastolatkach którzy niestety po tragicznym wypadku w którym ginie Tristan (chłopak Ivy) nie będą mieli już możliwości bycia razem a przynajmniej takie ma poglądy zrozpaczona Ivy. jednak nie ma pojęcia iż tak naprawdę Tristan wciąż przy niej jest nie jako człowiek lecz anioł stróż w które ona zwątpiła i przestała w nie wierzyć.
Wiem, że recenzja o ile w ogóle tą krótką notkę tak można nazwać nie jest wyczerpująco długa i jakoś porządnie uwiązana to mam nadzieję ze się trochę podoba., I obiecuję, ze postaram nadrobić wszelkie zaległości :*
Jako, że ostatnio mnie tu nie było a książkę przeczytałam o wiele, wiele wcześniej postanowiłam chociaż dodać krótką notkę z wrażeniami po jej przeczytaniu.
Zacznę od tego iż Elizabeth strasznie mnie zadziwiła pomysłem by na samym początku wtrącić cześć rozdziału który tak naprawdę miał miejsce na końcu. Było to trochę dziwne lecz nadało większą chęć dowiedzenia się co...
2013-02-10
Chwilę temu zakończyłam czytanie trzeciego tomu wspaniałej powieści Beccki Fitzpatrick w której bez chwili zastanowień i przemyśleń można się zakochać. "Cisza" to część pełna zaskoczeń jak i radości w niektórych przypadkach.
W każdym rozdziale jednak można znaleźć wątki iż nie wszystko się skończyło a życie Patcha i Nory pomimo ich powrotu miłość ze zdwojoną siłą nie oznacza końca sporu i wojny która w końcu wybuchnie a Nora na pewno będzie musiała podjąć kolejną decyzję która odmieni jej życie.
Nie ukrywam, że jest to dla mnie jedna z lepszych części tej powieści. Głównie spodobało mi się to, że jest tu o wiele więcej akcji jak i miłości głównych bohaterów który strasznie uwielbiam.
A już za niedługo mam w planach sięgnąć po ostatnią cześć przygód naszej kochanej Nory oraz pięknego Patcha.
Chwilę temu zakończyłam czytanie trzeciego tomu wspaniałej powieści Beccki Fitzpatrick w której bez chwili zastanowień i przemyśleń można się zakochać. "Cisza" to część pełna zaskoczeń jak i radości w niektórych przypadkach.
W każdym rozdziale jednak można znaleźć wątki iż nie wszystko się skończyło a życie Patcha i Nory pomimo ich powrotu miłość ze zdwojoną siłą nie...
2014-02-26
To jedna z najlepszych, ale i też najsmutniejszych części z cyklu „Pocałunek anioła”.
Niestety nie doczekałam się tego czego chciałam.
Czyli szczęśliwego końca gdzie Ivy oraz Tristan będą razem na ziemi. Nie spodziewałam się tego, że to ona tu zginie. Już wszystko sobie wyobrażałam, ale tego nigdy bym się nie spodziewała.
Łzy leciały mi ciurkiem i jeszcze lecą. Na długi czas nie zapomnę tych wszystkich przygód. Tych niebezpiecznych, wesołych, smutny i zadziwiających wydarzeń. Oraz bohaterów których tak bardzo pokochałam. No może z małymi wyjątkami. Bo raczej Gregory czy Bryan do tej listy nie należą.
Łzy towarzyszyły mi praktycznie przy każdej z części, ale to właśnie w finałowej części wybuchłam puszczając wszystkie łzy jakie mogłam.
Zawsze podczas czytania towarzyszyło mi zaskoczenie, smutek ale i też radość i śmiech. No bo przecież jak można się nie śmiać wyobrażając sobie Tristana z krewetkami w nosie i oliwkami na zębach.
Aż żal jest mi się rozstawać z tymi miłymi chwilami. Z tą przepiękną miłością głównych bohaterów która udowadnia, że nieważny jest wygląd ale i też dusza. Miłość Ivy do Tristana nie zmieniła się nawet kiedy powrócił pod postacią anioła czy też w ciele Luke’a.
Kocham cię, teraz
I do końca świata!
Nadal mam łzy i wspominam rozdarcie bohaterów kiedy wiedzieli co zaraz nastąpi.
To jedna z najlepszych, ale i też najsmutniejszych części z cyklu „Pocałunek anioła”.
Niestety nie doczekałam się tego czego chciałam.
Czyli szczęśliwego końca gdzie Ivy oraz Tristan będą razem na ziemi. Nie spodziewałam się tego, że to ona tu zginie. Już wszystko sobie wyobrażałam, ale tego nigdy bym się nie spodziewała.
Łzy leciały mi ciurkiem i jeszcze lecą. Na długi...
2014-02-17
Tak, tak silna ja powstrzymująca łzy poległa i się popłakała ;(
Wróciłam do kontynuacji tej serii po jakimś odległym czasie przypominając sobie o co w tej książce tak w ogóle chodziło.
Jak za machnięciem czarodziejskiej różyczki wszystkie mile chwile jakie spędziłam podczas czytania poprzednich części wróciły. Wszystkie momenty podczas których byłam przez cały czas z bohaterami jak widz oglądający ich z boku.
Oczywiście... tego właściwie mogłam się spodziewać iż koniec bardzo, ale to bardzo mnie zaskoczy do tego stopnia, że zaraz sięgam po 4 część.
Tak, tak silna ja powstrzymująca łzy poległa i się popłakała ;(
Wróciłam do kontynuacji tej serii po jakimś odległym czasie przypominając sobie o co w tej książce tak w ogóle chodziło.
Jak za machnięciem czarodziejskiej różyczki wszystkie mile chwile jakie spędziłam podczas czytania poprzednich części wróciły. Wszystkie momenty podczas których byłam przez cały czas z...
„-Dla ciebie zrobiłbym wszystko. Zwłaszcza jeśli oznacza to, że znowu cię zobaczę.”
Czy mogę wypowiedzieć się również tak samo jak i o pierwszej części?
Oczywiście!
Ta część jest również zadziwiająca jaki bardzo wciągająca. Tak jak i "Ognista" ujęła mnie lekkością i łatwością z jaką ją się czyta.
Nie mam nic innego do powiedzenie prócz tego, że polecam tą część gorąco i z niecierpliwością czekam na chwilę w której przystąpię do czytania 3 części.
„-Dla ciebie zrobiłbym wszystko. Zwłaszcza jeśli oznacza to, że znowu cię zobaczę.”
Czy mogę wypowiedzieć się również tak samo jak i o pierwszej części?
Oczywiście!
Ta część jest również zadziwiająca jaki bardzo wciągająca. Tak jak i "Ognista" ujęła mnie lekkością i łatwością z jaką ją się czyta.
Nie mam nic innego do powiedzenie prócz tego, że polecam tą część gorąco i...
Czyżby arcydzieło?
O tak z pewnością mogę tą książkę a nawet całą serie nazwać arcydziełem. Idealnie to słowo opisuje tę powieść i nawet do niej pasuje :)
Czytając ją z zamglonymi od płaczu oczami prosiłam byle by tylko w końcu było dobrze, byle by Alexy była z Callumem i w końcu mogli być razem nie martwiąc się o nic.
Czyżby arcydzieło?
O tak z pewnością mogę tą książkę a nawet całą serie nazwać arcydziełem. Idealnie to słowo opisuje tę powieść i nawet do niej pasuje :)
Czytając ją z zamglonymi od płaczu oczami prosiłam byle by tylko w końcu było dobrze, byle by Alexy była z Callumem i w końcu mogli być razem nie martwiąc się o nic.
2014-03-16
Julie Cross „Burza” to książka której wręcz nie mogłam się doczekać. Z początku chciałam ją kupić potem prosić by ktoś zechciał podarować mi ja na prezent aż w końcu zdecydowałam się na wersje elektroniczną.
Powieść opowiada o niezwykłych umiejętnościach głównego bohatera Jacksona. Chłopak potrafi podróżować w czasie. Jednak nie tak jak nam się to wydaje. Książka pokazuje kompletnie inne strony tej umiejętności. Takie o których wielu z nas nie miało pojęcia.
Dla każdego to przydatne. Tyle rzeczy dzięki temu można było by to zrobić. Jednak dla Jacksona nie jest to łatwe. Oszukuje swoją ukochaną aż w końcu staję się ona ofiarą. Kiedy widzi upadającą i postrzeloną Holly przerażenie bierze nad Jacksonem górą i niespodziewanie przenosi się 2007 roku. Dwa lata dzielą go od swojej bazy. Wszystko zmienia barwę. Życie Jacksona diametralnie się zmienia. Pojawia się wiele decyzji nowych informacji i nieznanych dotychczas osób. Liczba wrogów na koncie się zwiększa a on nie wie po której stronie stanąć. Czy po stronie Ojca któremu nie potrafi zaufać, czy po stronie wrogów czasu, czy też po każdej stronie udając co innego przed każdą z nich.
Książka przy której wiele razy ocierałam łzy aż w końcu na samym końcu nie dałam rady powstrzymać fali rozpaczy. Kiedy Jackson postanowił przenieść się w przeszłość i nie dopuścić do tego by poznać Holly. Cofnąć się do dnia w którym tak wiele w ich życiu się zmieniło a dziewczyna znalazła się w niebezpieczeństwo.
Nie dotrzymał obietnicy którą złożył siostrze. Obiecał umierającej Cortney, że ożeni się z dziewczyną od koktajla (czyli Holly) i będzie miał z nią dzieci. Jednak on by ochronić Holly postanowi nie dopuścić do tego by się poznali.
PS. Właśnie dowiedziałam się, że jest kontynuacja Burzy. Ahh mądra ja... Byłam pewna, że to nie może się tak skończyć. Jupii obym jak najszybciej dorwała się do kolejnej części.
Julie Cross „Burza” to książka której wręcz nie mogłam się doczekać. Z początku chciałam ją kupić potem prosić by ktoś zechciał podarować mi ja na prezent aż w końcu zdecydowałam się na wersje elektroniczną.
Powieść opowiada o niezwykłych umiejętnościach głównego bohatera Jacksona. Chłopak potrafi podróżować w czasie. Jednak nie tak jak nam się to wydaje. Książka pokazuje...
Książka umiliła mi drętwe wieczory podczas przeziębienia. Smutne w niej zawarte momenty doprowadzały mnie do płaczu. Na szczęście w okół siebie miałam pełno chusteczek higienicznych które nie tylko były przydatne podczas okropnego kataru ale i też do ścierania morza łez jakie wypłakałam przez całą książkę.
Książka umiliła mi drętwe wieczory podczas przeziębienia. Smutne w niej zawarte momenty doprowadzały mnie do płaczu. Na szczęście w okół siebie miałam pełno chusteczek higienicznych które nie tylko były przydatne podczas okropnego kataru ale i też do ścierania morza łez jakie wypłakałam przez całą książkę.
Pokaż mimo to
Trylogia zakończona bardzo smutno a jednocześnie szczęśliwie.
Do dziś pamiętam jak ją czytałam.
Momentami na mojej twarzy pojawiał się ogromny smutek a zaraz rozpacz która powodowała coraz więcej łez.
Cała seria jest doskonała, wręcz cudowna i tego zdania na pewno nie zmienię.
Alexy i Callum na zawsze będą moimi ulubieńcami których pokochałam od samego początku.
Są na mojej długiej liście idealnych par w powieściach.
Trylogia zakończona bardzo smutno a jednocześnie szczęśliwie.
Do dziś pamiętam jak ją czytałam.
Momentami na mojej twarzy pojawiał się ogromny smutek a zaraz rozpacz która powodowała coraz więcej łez.
Cała seria jest doskonała, wręcz cudowna i tego zdania na pewno nie zmienię.
Alexy i Callum na zawsze będą moimi ulubieńcami których pokochałam od samego początku.
Są...
2014-03-08
Trzecia i ostatnia część z fantastycznej serii „Blask”
Niemalże cudowna do ostatniej strony. Pomimo tego, iż seria nie zaczęła się zbytnio przyciągająco jak dla mnie. Zwątpienie które panowało podczas pierwszej części zniknęło, kiedy tylko zakochałam się w drugiej części jak i w trzeciej co niesie za sobą umiłowanie do wszystkich przygód wiążących się z tą serią.
Łez już w tej części nie potrafiłam powstrzymywać. Ciekły kiedy tylko myślałam, że nadchodzi straszliwy koniec a Beth i Xavier zostaną na zawsze rozdzieleni.
Zdziwienie smutek szło za mną do samego końca.
Xavier na skraju śmierci był przerażeniem dla mnie co wiązało się z myślą iż już nic nie będzie takie samo a główna bohaterka (żona Xaviera, Beth) pogrąży się w rozpaczy.
Jednak w duchu wiedziałam, że autorka mnie zaskoczy ale nie sądziłam że aż tak bardzo.
Nie spodziewałam się iż para bohaterów kiedykolwiek zazna spokoju i błogiego szczęścia.
Sądziłam iż książka skończy się tragicznie a ja zaleje się łzami zła na wszystko, że tak to się musiało skończyć.
Lecz w końcu się uśmiechnęłam w myślach krzycząc hura kiedy w końcu byłam pewna, że już wszystko jest i będzie dobrze.
Jestem zadowolona a wręcz szczęśliwa, że sięgnęłam po książkę „Blask”. Mimo że byłam na nią tak wrogo nastawiona i po przeczytaniu jej niezbyt zadowolona chodź bardzo ciekawa dalszych przygód nie zaprzestałam i nie powstrzymałam się po sięgniecie po kolejną część. Bo przecież dzięki temu początkowi zaczęła się moja podróż w przygody bohaterów których od samego początku pokochałam.
Długo nie zapomnę tej serii może i nie doskonałej czy bardzo wybitnej ale tak bardzo przyjaznej, że nie można od tak sobie zapomnieć tyle miłych chwil podczas czytania.
Trzecia i ostatnia część z fantastycznej serii „Blask”
Niemalże cudowna do ostatniej strony. Pomimo tego, iż seria nie zaczęła się zbytnio przyciągająco jak dla mnie. Zwątpienie które panowało podczas pierwszej części zniknęło, kiedy tylko zakochałam się w drugiej części jak i w trzeciej co niesie za sobą umiłowanie do wszystkich przygód wiążących się z tą serią.
Łez już...
2014-03-04
„Hades” to część która jest dla mnie wielkim, ale i też bardzo miłym zaskoczeniem.
Kończąc pierwszą część „Blask” prosiłam by kolejna z części była lepsza chodź w głębi duszy wątpiłam, że mogę z zapałem czytać kontynuacje. Jednak stało się to czego naj mniej się spodobałam. Rozpoczynając czytanie tej oto części byłam zszokowana po pierwsze tym, że tak bardzo od samego początku mnie wciągnęła a po drugie tym, że nie mogłam się od niej oderwać. Z trudem ją odkładałam by pójść spać i zaraz następnego dnia kiedy znajdę czas z zapałem czytać ją dalej.
Niespodziewana zwykła impreza z okazji Halloweenu niemalże na samym początku była doskonała od razu nadając fantastyczny bieg powieści. Chociaż seans spirytystyczny jaki urządziły dziewczyny był łudząco podobny do tego który odbył się w jednej z części wspaniałej serii „Pocałunek anioła”. Gdzie podobnie powrócił do życia pokonany przez bohaterów okrutny wróg. W tym przypadku piękny, ale i jak bardzo niebezpieczny Jake.
Nie mniej jednak pomijając ten fakt oraz ten iż momentami można było coś przewidzieć czyni tą część wspaniałą w której niemalże się zakochałam. Chwilami samotna łza próbowała spaść na policzki jednak zaraz smutek zastępowało zaskoczenie. Ale największym niedowierzaniem był sam koniec.
Beth – powtórzył – czy wyjdziesz za mnie?
Taka piękna chwila przy której, aż łezka kręciła się w oku i uśmiech pojawiał się na twarzy z ulgą, że wszystko będzie już tak jak należy. A para odetchnie w końcu w spokoju móc być już na zawsze razem. Niestety to nie koniec a piekło które przeżyła Beth w samym Hadesie to dopiero początek.
„Hades” to część która jest dla mnie wielkim, ale i też bardzo miłym zaskoczeniem.
Kończąc pierwszą część „Blask” prosiłam by kolejna z części była lepsza chodź w głębi duszy wątpiłam, że mogę z zapałem czytać kontynuacje. Jednak stało się to czego naj mniej się spodobałam. Rozpoczynając czytanie tej oto części byłam zszokowana po pierwsze tym, że tak bardzo od samego...
2014-02-23
Uważam, że najgorszą opcją jest najpierw obejrzeć film a później przeczytać książkę. Niestety czasami i tak mi się to zdarza. Tak było również w tym przypadku. Książka zdecydowanie przebija film, ale przecież to oczywiste. Czyż nie? Bardzo podobały mi się wplatane kawałki oczami innych bohaterów powieści niż tylko Lou. Dzięki temu mogliśmy naprawdę wiele więcej odkryć co tak naprawdę czuli aniżeli tylko to co się innym wydawało co myślą. Zarówno jak i na filmie tak i podczas czytania książki uroniłam łzy. "Zanim się pojawiłeś" To niezwykła powieść która nie tylko potwornie wciąga, daje do myślenia i pokazuje jak w jednej chwili życie, uczucia, myśli człowieka mogą ulec zmianie. Zycie trzeba brać garściami, korzystać, bawić się i robić to co czyni nas szczęśliwymi. Nikt nie wie ile nam jeszcze tego życia zostało.
Ukazuje, że niektóre decyzje bliskich trzeba uszanować i spojrzeć na nie z innej perspektywy. Chodź na samym początku byłam wrogo nastawiona do książki po obejrzeniu filmu ze względu na to, że zwyczajnie nie rozumiałam Willa. Przecież on się po prostu poddał! Zachował się samolubnie. Otóż samolubne również było kazać mu żyć w mękach.
Uważam, że najgorszą opcją jest najpierw obejrzeć film a później przeczytać książkę. Niestety czasami i tak mi się to zdarza. Tak było również w tym przypadku. Książka zdecydowanie przebija film, ale przecież to oczywiste. Czyż nie? Bardzo podobały mi się wplatane kawałki oczami innych bohaterów powieści niż tylko Lou. Dzięki temu mogliśmy naprawdę wiele więcej odkryć co...
więcej Pokaż mimo to