rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Znacznie słabsza niż część pierwsza, właściwie na jedno kopyto. Nic szczególnego się nie dzieje, myślę, że ponad połowa to niemalże kopiuj-wklej części pierwszej. Ostatni rozdział wprowadza dopiero jakiekolwiek emocje w te książkę. 700 stron oczekiwania na mały smaczek to zdecydowanie za mało.

Znacznie słabsza niż część pierwsza, właściwie na jedno kopyto. Nic szczególnego się nie dzieje, myślę, że ponad połowa to niemalże kopiuj-wklej części pierwszej. Ostatni rozdział wprowadza dopiero jakiekolwiek emocje w te książkę. 700 stron oczekiwania na mały smaczek to zdecydowanie za mało.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie połknęłam tylu stron tak szybko. Zaskoczyła mnie ta książka, była tak dobra, że zdarzało mi się omijać opisy, żeby dowiedzieć się co dalej, a to oznacza tylko jedno - sukces. Niby to samo, co wszystko inne - ona z dobrego domu, on przeszyty złem do szpiku kości. A mimo to, relacja między bohaterami nie galopuje, jest dość stateczna, przewidywalna. I to wyróżnia te powieść na tle innych tego rodzaju.

Dawno nie połknęłam tylu stron tak szybko. Zaskoczyła mnie ta książka, była tak dobra, że zdarzało mi się omijać opisy, żeby dowiedzieć się co dalej, a to oznacza tylko jedno - sukces. Niby to samo, co wszystko inne - ona z dobrego domu, on przeszyty złem do szpiku kości. A mimo to, relacja między bohaterami nie galopuje, jest dość stateczna, przewidywalna. I to wyróżnia te...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Według mnie zdecydowanie nudniejsza niż część pierwsza. Bez tego niesamowitego humoru, który w „Kamieniu filozoficznym” nie ustępował. Ale pomysł na przygody na drugi rok w Hogwarcie dobry: lepi soę i trzyma w napięciu.

Według mnie zdecydowanie nudniejsza niż część pierwsza. Bez tego niesamowitego humoru, który w „Kamieniu filozoficznym” nie ustępował. Ale pomysł na przygody na drugi rok w Hogwarcie dobry: lepi soę i trzyma w napięciu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytam tę książkę po raz trzeci, ale po raz pierwszy staram się skoncentrować na powieści, oddzielając ją od ekranizacji. I muszę przyznać, że humor ma na najwyższym poziomie, mam wrażenie, że to jest to, czego nie doceniałam jako dziecko, czytając Pottera. Jednak też odnoszę wrażenie, że autorka być może zbyt mało czasu poświęciła pisząc tę część, lub może nie miała zbyt dobrego pomysłu na przekazanie swojego pomysłu. Bo odnoszę wrażenie, że upchanie całego roku szkolnego w tylko 300 stronach spowodowało, że książkę czyta się jak pociętą na kawałki. Każdy rozdział odpowiada kolejnemu pomysłowi na przygodę. A przygody te są ciekawe i wciągające, ale brak w tym wszystkim spójności i płynności historii. Mimo wszystko, czytało się rewelacyjnie i super szybko!

Czytam tę książkę po raz trzeci, ale po raz pierwszy staram się skoncentrować na powieści, oddzielając ją od ekranizacji. I muszę przyznać, że humor ma na najwyższym poziomie, mam wrażenie, że to jest to, czego nie doceniałam jako dziecko, czytając Pottera. Jednak też odnoszę wrażenie, że autorka być może zbyt mało czasu poświęciła pisząc tę część, lub może nie miała zbyt...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejna cenna cegiełka, uzupełniająca obraz obozu w Auschwitz. Fakty, które tak bardzo trudne są do wyobrażenia w atmosferze głodu i śmierci. Choć wciąż, dla mnie, zbyt dużo cytatów z innych książek i opowieści ich fabuły.

Kolejna cenna cegiełka, uzupełniająca obraz obozu w Auschwitz. Fakty, które tak bardzo trudne są do wyobrażenia w atmosferze głodu i śmierci. Choć wciąż, dla mnie, zbyt dużo cytatów z innych książek i opowieści ich fabuły.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autentyczna relacja byłych więźniarek Auschwitz-Birkenau o misji, którą spełniała Stanisława Leszczyńska w obozie w Oświęcimiu. Przez pewien moment odnosi się wrażenie, że czyta się w kółko to samo, ale ogólne wrażenie na plus.

Autentyczna relacja byłych więźniarek Auschwitz-Birkenau o misji, którą spełniała Stanisława Leszczyńska w obozie w Oświęcimiu. Przez pewien moment odnosi się wrażenie, że czyta się w kółko to samo, ale ogólne wrażenie na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ellie to mój ulubiony szczeniak z „Był sobie pies”. W głównej powieści Ellie została przedstawiona moim zdaniem ciekawiej. W tej książce niespecjalnie mnie porwała. Miałam wrażenie, że ta opowieść jest zbyt płytka. Dodatkowa gwiazdka za wkładkę dla młodszych czytelników o psach ratunkowych.

Ellie to mój ulubiony szczeniak z „Był sobie pies”. W głównej powieści Ellie została przedstawiona moim zdaniem ciekawiej. W tej książce niespecjalnie mnie porwała. Miałam wrażenie, że ta opowieść jest zbyt płytka. Dodatkowa gwiazdka za wkładkę dla młodszych czytelników o psach ratunkowych.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem jakim cudem ta książka ma tak wysoką ocenę. Katastrofa! Może już po prostu niektórzy autorzy w kwiecie wieku nie powinni się brać za pisanie literatury młodzieżowej. Postaci ledwo wyszły ze szkoły średniej, a te dialogi były trochę jak mix starej maleńkiej i gimnazjalistki. Nie potrafiłam wybrać, kto irytuje mnie bardziej - główna bohaterka jej głupimi paranojami i zafiksowaniem ciągle na te same tematy, czy druga główna postać, która chyba sama nie potrafiła się zdecydować na to co czuje i jak chce się zachowywać. Czytało się szybko, ale nie odczułam spójności tej historii. Mam wrażenie, że pomysł był, ale w wykonaniu autorka sama się pogubiła. Trzy pierwsze rozdziały super, reszta to katastrofa.

Nie wiem jakim cudem ta książka ma tak wysoką ocenę. Katastrofa! Może już po prostu niektórzy autorzy w kwiecie wieku nie powinni się brać za pisanie literatury młodzieżowej. Postaci ledwo wyszły ze szkoły średniej, a te dialogi były trochę jak mix starej maleńkiej i gimnazjalistki. Nie potrafiłam wybrać, kto irytuje mnie bardziej - główna bohaterka jej głupimi paranojami i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo spokojna powieść, można nawet powiedzieć, że sielankowa. A ja od książek wymagam jednak odrobiny pikanterii. Tutaj jedyną postacią, wnoszącą jakąkolwiek rozrywkę, jest Księżna. Cała reszta jest po prostu zbyt zwyczajna i nudna. Gdyby chcieć zekranizować to, co zostało napisane, byłby to film krótkometrażowy. Końcówka trochę ratuje sytuacje, choć sprawia wrażenie robionej na siłę.

Bardzo spokojna powieść, można nawet powiedzieć, że sielankowa. A ja od książek wymagam jednak odrobiny pikanterii. Tutaj jedyną postacią, wnoszącą jakąkolwiek rozrywkę, jest Księżna. Cała reszta jest po prostu zbyt zwyczajna i nudna. Gdyby chcieć zekranizować to, co zostało napisane, byłby to film krótkometrażowy. Końcówka trochę ratuje sytuacje, choć sprawia wrażenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowite w tej opowieści jest to, że jest prawdziwa, od początku do końca. Literatury obozowej jest mnogo, ale ta pozycja wyróżnia się na tle innych. Pokazuje nie tylko spokojne życie przed wojną i niewyobrażalne przeżycia z oświęcimskiego obozu, ale też to, co dzieje się po klęsce Niemiec. Jest to obraz ludzi, którzy na zawsze głęboko zakorzenione mają w sobie strach, poczucie winy, a przede wszystkim okrutne wspomnienia, wracające jak bumerang. Niezwykle cenna powieść.

Niesamowite w tej opowieści jest to, że jest prawdziwa, od początku do końca. Literatury obozowej jest mnogo, ale ta pozycja wyróżnia się na tle innych. Pokazuje nie tylko spokojne życie przed wojną i niewyobrażalne przeżycia z oświęcimskiego obozu, ale też to, co dzieje się po klęsce Niemiec. Jest to obraz ludzi, którzy na zawsze głęboko zakorzenione mają w sobie strach,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To, co trzeba wiedzieć to to, że jest to dosłownie kalka tego, co czytamy w „Był sobie pies”. Nie lubię czytać książek dwa razy, więc byłam trochę zawiedziona, ale zapominając o tym, historia Baileya jest rozczulająca. Czytając, dosłownie da się wyczuć ten szczenięcy mały móżdżek. Bardzo to urocze. Uroku dodają też ilustracje. Dla większych dzieciaków będzie to super historia.

To, co trzeba wiedzieć to to, że jest to dosłownie kalka tego, co czytamy w „Był sobie pies”. Nie lubię czytać książek dwa razy, więc byłam trochę zawiedziona, ale zapominając o tym, historia Baileya jest rozczulająca. Czytając, dosłownie da się wyczuć ten szczenięcy mały móżdżek. Bardzo to urocze. Uroku dodają też ilustracje. Dla większych dzieciaków będzie to super historia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczulająca opowiastka. Podnosząca na duchu tych, którzy bezgranicznie kochają swoje psiaki i tęsknią za nimi lub boją się ich odejścia. Daje nadzieję i niejednokrotnie doprowadza do płaczu.

Rozczulająca opowiastka. Podnosząca na duchu tych, którzy bezgranicznie kochają swoje psiaki i tęsknią za nimi lub boją się ich odejścia. Daje nadzieję i niejednokrotnie doprowadza do płaczu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobry obraz psychologiczny psychopatycznego zabójcy. Niesamowicie cenna jego perspektywa, bo to przecież zawsze jest najbardziej ciekawe: jak myśli psychopata. Podczas lektury niezmiennie szokowało mnie funkcjonowanie policji w czasach Solidarności. Dla fanów mocnych wrażeń jak najbardziej do polecenia.

Bardzo dobry obraz psychologiczny psychopatycznego zabójcy. Niesamowicie cenna jego perspektywa, bo to przecież zawsze jest najbardziej ciekawe: jak myśli psychopata. Podczas lektury niezmiennie szokowało mnie funkcjonowanie policji w czasach Solidarności. Dla fanów mocnych wrażeń jak najbardziej do polecenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę mało pieska i świąt, jak na psa, który uratował święta. Bardziej o dziadku, który uratował rodzinę. Mimo to powieść bardzo sympatyczna, ciepła i rodzinna. Idealna na każdą porę roku.

Trochę mało pieska i świąt, jak na psa, który uratował święta. Bardziej o dziadku, który uratował rodzinę. Mimo to powieść bardzo sympatyczna, ciepła i rodzinna. Idealna na każdą porę roku.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgnęłam po te pozycje eksperymentalnie. To nie jest gatunek literatury, który czytam na codzień. Ale byłam ciekawa jak w piśmie można przedstawić duchy, bo filmów o takiej tematyce się naoglądałam. I okazuje się, że albo pozycja jest naprawdę marna, albo to nie mój gust. Żeby przebrnąć przez początek potrzebowałam obejrzeć adaptacje filmową. Od kulminacji i zakończenia oczekiwałam więcej, a było zupełnie zwyczajnie. Dla mnie, cała książka zupełnie nijaka, momentami nawet nudnawa.

Sięgnęłam po te pozycje eksperymentalnie. To nie jest gatunek literatury, który czytam na codzień. Ale byłam ciekawa jak w piśmie można przedstawić duchy, bo filmów o takiej tematyce się naoglądałam. I okazuje się, że albo pozycja jest naprawdę marna, albo to nie mój gust. Żeby przebrnąć przez początek potrzebowałam obejrzeć adaptacje filmową. Od kulminacji i zakończenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niby o miłości, ale jednak o poszukiwaniu siebie. O tym, czy warto podążać za schematami, ustalonym dawno planem, czy dać się ponieść temu, co się czuje - miłości, wolności, totalnemu braku planów. Książka skłaniająca do refleksji nad tym, czy to gdzie jest się w danym momencie życia, zadowala.

Niby o miłości, ale jednak o poszukiwaniu siebie. O tym, czy warto podążać za schematami, ustalonym dawno planem, czy dać się ponieść temu, co się czuje - miłości, wolności, totalnemu braku planów. Książka skłaniająca do refleksji nad tym, czy to gdzie jest się w danym momencie życia, zadowala.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zamysł może i jest dobry, ale wykonanie fatalne. Autorka chce przekazać, że nigdy nie jest warto udawać przed kimś kogoś innego, bo będzie się to ciągnęło do końca życia. Przedstawione jest również jak łatwo można uzależnić się od jednej rzeczy i tym samym powoli niszczyć sobie życie. Ważnym jest też niebezpośrednie ukazanie procesu żałoby. Ale poza tym, książka okrutnie nudna. Ledwo da się czytać. Początek fatalny, później jest trochę lepiej. Ale finalnie nie da się ocenić wyżej niż dopuszczalna.

Zamysł może i jest dobry, ale wykonanie fatalne. Autorka chce przekazać, że nigdy nie jest warto udawać przed kimś kogoś innego, bo będzie się to ciągnęło do końca życia. Przedstawione jest również jak łatwo można uzależnić się od jednej rzeczy i tym samym powoli niszczyć sobie życie. Ważnym jest też niebezpośrednie ukazanie procesu żałoby. Ale poza tym, książka okrutnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta książka mnie zaskoczyła. Kiedy czułam się już powoli znudzona i zirytowana, pojawił się nagły zwrot akcji. Opowieść o tym, że człowiek pragnie kochać i być kochanym.

Ta książka mnie zaskoczyła. Kiedy czułam się już powoli znudzona i zirytowana, pojawił się nagły zwrot akcji. Opowieść o tym, że człowiek pragnie kochać i być kochanym.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężko ocenić. Jak na literaturę wojenną bardzo lekka, wręcz przyjemna. Mnie najbardziej oczarował oczywiście wątek miłosny, same początkowe zaloty chwytają za serce.

Ciężko ocenić. Jak na literaturę wojenną bardzo lekka, wręcz przyjemna. Mnie najbardziej oczarował oczywiście wątek miłosny, same początkowe zaloty chwytają za serce.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ukrywam, że sięgnęłam po te książkę dla wątku miłosnego. Niestety nie był on jakoś wybitnie poprowadzony, a temat sztuki momentami wręcz mnie irytował, ale ostatnie strony wszytsko mi wynagrodziły.

Nie ukrywam, że sięgnęłam po te książkę dla wątku miłosnego. Niestety nie był on jakoś wybitnie poprowadzony, a temat sztuki momentami wręcz mnie irytował, ale ostatnie strony wszytsko mi wynagrodziły.

Pokaż mimo to