rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Powieść o najbardziej nieprofesjonalnej lekarce Wielkiej Brytanii. Główna postać była tak irytująca, że tylko z braku lepszej lektury pod ręką dotrwałam do końca.

Powieść o najbardziej nieprofesjonalnej lekarce Wielkiej Brytanii. Główna postać była tak irytująca, że tylko z braku lepszej lektury pod ręką dotrwałam do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Literatura niezbyt wysokich lotów, nie przeszkodziło mi to jednak połknąć tej książki za jednym zamachem.

Literatura niezbyt wysokich lotów, nie przeszkodziło mi to jednak połknąć tej książki za jednym zamachem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z książek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i skłoniła do poszukiwania innych pozycji w podobnym temacie.

Jedna z książek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie i skłoniła do poszukiwania innych pozycji w podobnym temacie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetny reportaż, napisany lekkim piórem, który łyka się błyskawicznie. Książka towarzyszyła mi wszędzie, w pracy, w autobusie, nawet podczas jedzenia. Bardzo ciekawe spojrzenie na związki międzyludzkie w środowisku tak odmiennym kulturowo od naszego. Polecam każdemu zainteresowanemu tematem kultury współczesnych Chin.

Świetny reportaż, napisany lekkim piórem, który łyka się błyskawicznie. Książka towarzyszyła mi wszędzie, w pracy, w autobusie, nawet podczas jedzenia. Bardzo ciekawe spojrzenie na związki międzyludzkie w środowisku tak odmiennym kulturowo od naszego. Polecam każdemu zainteresowanemu tematem kultury współczesnych Chin.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jest to jedna z najbardziej podnoszących na duchu książek, które miałam okazję mieć w swoich rękach. Z pewnością będę do niej wracała w przyszłości.

Jest to jedna z najbardziej podnoszących na duchu książek, które miałam okazję mieć w swoich rękach. Z pewnością będę do niej wracała w przyszłości.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Odświeżanie książek z dzieciństwa nie zawsze jest dobrym pomysłem. Książka podobała się mnie z czasów dzieciństwa, na starszej wersji natomiast nie zrobiła wrażenia.

Odświeżanie książek z dzieciństwa nie zawsze jest dobrym pomysłem. Książka podobała się mnie z czasów dzieciństwa, na starszej wersji natomiast nie zrobiła wrażenia.

Pokaż mimo to

Okładka książki Mutschler. Farmakologia i toksykologia. Podręcznik. Wydanie 3 Gerd Geisslinger, Heyo Kroemer, Ernst Mutschler, Peter Ruth, Monika Schäfer-Korting
Ocena 6,4
Mutschler. Far... Gerd Geisslinger, H...

Na półkach: , , , ,

Niestety jestem zawiedziona tą książką. Nawet pomijając momentami kulejące tłumaczenie, które zamiast ułatwiać zrozumienie treści skutecznie je utrudniało, to błędy merytoryczne są czymś, czego nie można wybaczyć. Nie zliczę ile razy zostały pomylone wyrazy "agonista" i "antagonista". Pozostaje mi się tylko cieszyć, że moja przygoda z tą pozycją skończyła się już na dobre, a sama mogę sięgnąć po solidniejsze źródła.

Niestety jestem zawiedziona tą książką. Nawet pomijając momentami kulejące tłumaczenie, które zamiast ułatwiać zrozumienie treści skutecznie je utrudniało, to błędy merytoryczne są czymś, czego nie można wybaczyć. Nie zliczę ile razy zostały pomylone wyrazy "agonista" i "antagonista". Pozostaje mi się tylko cieszyć, że moja przygoda z tą pozycją skończyła się już na dobre,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Bardzo długo męczyłam tę książkę, a i tak mam wrażenie, że będę musiała do niej wrócić ponownie, a to wszystko za sprawą nie do końca jasnych odniesień do sztuki.

Bardzo długo męczyłam tę książkę, a i tak mam wrażenie, że będę musiała do niej wrócić ponownie, a to wszystko za sprawą nie do końca jasnych odniesień do sztuki.

Pokaż mimo to

Okładka książki Intymnie. Rozmowy nie tylko o miłości Zbigniew Izdebski, Janusz Leon Wiśniewski
Ocena 6,8
Intymnie. Rozm... Zbigniew Izdebski, ...

Na półkach: ,

Książka głównie skupia się na analizowaniu danych statystycznych na temat życia seksualnego Polaków (i nie tylko). W założeniu podejrzewam, ze miała nieco szokować, co skłoniło mnie do sprawdzenia daty pierwszego wydania. 2014? Przecież to całkiem niedawno! Autorzy wydają się być przekonani o tym, że pisząc tę książkę, przełamują tabu i zachęcają do otwartości w temacie seksu, co oczywiście jest pozytywne. Problem tej książki leży chyba jedynie w tym, że się szybko zestarzeje i za kilka lat już nikogo nie zaskoczą tak "otwarte" rozmowy na temat zdrady czy masturbacji.

Niemniej jednak jest to bardzo przyjemna, lekka książka do poduszki. Przeplatana zabawnymi anegdotami i faktami, o których niekiedy nie miałam pojęcia - jednym słowem warto po nią sięgnąć dla relaksu w wolnej chwili.

Książka głównie skupia się na analizowaniu danych statystycznych na temat życia seksualnego Polaków (i nie tylko). W założeniu podejrzewam, ze miała nieco szokować, co skłoniło mnie do sprawdzenia daty pierwszego wydania. 2014? Przecież to całkiem niedawno! Autorzy wydają się być przekonani o tym, że pisząc tę książkę, przełamują tabu i zachęcają do otwartości w temacie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

"Może być" idealnie oddaje moje uczucia po wysłuchaniu tego audiobooka. Z jednej strony podobała mi się, ze względu na cenne wskazówki Jakuba Wiśniewskiego w rozdziałach "Trener wiedział i powiedział" oraz niemal wzruszające opisy biegów maratońskich, walki z samą sobą oraz dopingu przyjaciół i nieznajomych maratończyków, a z drugiej strony nieco irytująca tendencja autorki do afiszowania się swoimi osiągnięciami i podróżami, przeplatana fragmentami o znaczeniu pokory w życiu biegacza. Niemniej jednak książka działa, to znaczy - motywuje do biegania. Jako audiobook nie jest wybitnie absorbująca i nie wymaga maksymalnego skupienia podczas słuchania, dlatego spokojnie można sięgnąć po tę pozycję do słuchania podczas drogi do pracy/na uczelnię, w trakcie gotowania oraz - a jakże - podczas biegania.

"Może być" idealnie oddaje moje uczucia po wysłuchaniu tego audiobooka. Z jednej strony podobała mi się, ze względu na cenne wskazówki Jakuba Wiśniewskiego w rozdziałach "Trener wiedział i powiedział" oraz niemal wzruszające opisy biegów maratońskich, walki z samą sobą oraz dopingu przyjaciół i nieznajomych maratończyków, a z drugiej strony nieco irytująca tendencja autorki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Serdecznie polecam wszystkim zabieganym, tym, którym czas ucieka przez palce i którzy nie wiedzą, jak wziąć się za organizację swojego czasu. Książka oferuje dużą dawkę motywacji, która podparta jest tutaj naukowymi dowodami i przykładami z życia. Nie jest to więc czcze gadanie i sztuczna motywacja w stylu jakże popularnych teraz pseudotrenerów sukcesu.

To, co najbardziej spodobało mi się w lekturze, to jasno i klarownie rozpisany plan dnia dla każdego chronotypu oraz jego dobre uargumentowanie, a także zdroworozsądkowe podejście do tematu. Polecam tę książkę każdemu, kto narzeka na brak czasu i energii w ciągu dnia.

Serdecznie polecam wszystkim zabieganym, tym, którym czas ucieka przez palce i którzy nie wiedzą, jak wziąć się za organizację swojego czasu. Książka oferuje dużą dawkę motywacji, która podparta jest tutaj naukowymi dowodami i przykładami z życia. Nie jest to więc czcze gadanie i sztuczna motywacja w stylu jakże popularnych teraz pseudotrenerów sukcesu.

To, co najbardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Wymęczona.

Wymęczona.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trudno mi ocenić obiektywnie książkę, która jest aż tak stronnicza. Z jednej strony przedstawia interesujące wiadomości na temat cudu zesłania Ognia Świętego, a z drugiej strony przez całą lekturę miałam nieodparte wrażenie, że mottem autorki jest hasło "prawosławie albo śmierć". Autorka jest wyraźnie dumna ze swojej wiary i podkreśla jej wyższość nad innymi odłamami chrześcijaństwa. Jako osoba prawosławna nie utożsamiam się z oceną autorki. Tę samą treść można było przedstawić w inny sposób, mianowicie podając fakty i przedstawiając bez emocjonalnego zaangażowania różnice w obrządku poszczególnych odłamów chrześcijaństwa.

Trudno mi ocenić obiektywnie książkę, która jest aż tak stronnicza. Z jednej strony przedstawia interesujące wiadomości na temat cudu zesłania Ognia Świętego, a z drugiej strony przez całą lekturę miałam nieodparte wrażenie, że mottem autorki jest hasło "prawosławie albo śmierć". Autorka jest wyraźnie dumna ze swojej wiary i podkreśla jej wyższość nad innymi odłamami...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka przez 6 dobrych lat czekała na półce, by w końcu zostać przeze mnie przeczytaną. Początkowo byłam nastawiona do tej pozycji bardzo sceptycznie, stąd też tak długi czas musiał upłynąć, nim dojrzałam na tyle, by zmierzyć się z tematem. W międzyczasie nieopatrznie ucierpiała wskutek zalania bliżej nieokreśloną cieczą (herbata? niemożliwe), dlatego też nie miałam sumienia wystawić jej na sprzedaż - o jak dobrze, że została jednak ze mną!

Przede wszystkim książka wymaga odpowiedniej dozy dystansu do samego siebie, szacunku do autora oraz pokory. Losy naszej świadomości w czasie śmierci klinicznej to temat bardzo intymny i może być zupełnie inaczej interpretowany przez różnych ludzi. Nie twierdzę, że wierzę całkowicie w to, co opisuje autor - wierzę za to, że on całkowicie w to właśnie wierzy. To mi wystarczy, by cieszyć się lekturą i zachęca do dalszego zgłębiania tematu. Książka jednocześnie nie jest nachalna i nie nakazuje czytelnikowi uwierzyć w istnienie wyższego bytu czy zwrócić się ku Bogu tylko dlatego, że autor doznał wizji. Jest po prostu zapiskiem doświadczeń i przemyśleń autora, zero moralizatorskiego tonu.

Od siebie dodam jeszcze tylko, że opisywana w książce wizja zaświatów łudząco przypomina mi opisy doznań wywoływanych przez substancje o działaniu psychodelicznym. Ciekawe jest to, że w analizie swojego przypadku Eben Alexander faktycznie uwzględnił (między innymi) możliwość powstania wizji wskutek działania DMT (dimetylotryptaminy - substancji psychoaktywnej produkowanej przez mózg w chwili śmierci), co jako pierwsze wpadło mi do głowy po zapoznaniu się z tematyką książki. Jaka jednak była konkluzja? Ją pozostawię na deser tym, którzy zechcą sięgnąć po tę pozycję.

Ta książka przez 6 dobrych lat czekała na półce, by w końcu zostać przeze mnie przeczytaną. Początkowo byłam nastawiona do tej pozycji bardzo sceptycznie, stąd też tak długi czas musiał upłynąć, nim dojrzałam na tyle, by zmierzyć się z tematem. W międzyczasie nieopatrznie ucierpiała wskutek zalania bliżej nieokreśloną cieczą (herbata? niemożliwe), dlatego też nie miałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Po przypadkowym przeczytaniu jej fragmentu, rzuciłam się w wir poszukiwań owego tytułu przekonana, że w końcu odnalazłam taki, z którym będę mogła się całkowicie utożsamić. Niestety (a może "na szczęście") tak się nie stało - niektóre opisy wydarzeń i działań autorki wydawały mi się tak oderwane od rzeczywistości, że aż nierealne.

Książka pozostaje dobrym studium depresji i jej destrukcyjnego działania na człowieka. Uzależniająca i toksyczna strona tej choroby została opisana na tyle dobrze, że sama jako czytelnik miałam niekiedy ochotę potrząsnąć autorką i zapytać, co ona do cholery wyprawia? Zdecydowanie nie jest to książka dla osób wrażliwych. Wprawdzie nie uświadczymy tu wybitnie drastycznych opisów, jednak mimo to książka roztacza wokół siebie grobowy nastrój, a czytając ją - najprościej mówiąc - wpadamy z zły humor.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Po przypadkowym przeczytaniu jej fragmentu, rzuciłam się w wir poszukiwań owego tytułu przekonana, że w końcu odnalazłam taki, z którym będę mogła się całkowicie utożsamić. Niestety (a może "na szczęście") tak się nie stało - niektóre opisy wydarzeń i działań autorki wydawały mi się tak oderwane od rzeczywistości, że aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety jest to jedna z najgorszych książek, jakie w życiu przeczytałam. Postaci uważam za nieciekawie skomponowane, a spora część lektury była najzwyczajniej w świecie nudna. Czytając zakończenie nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że autor, mimo braku pomysłu na fabułę, musiał wyrobić się z dokończeniem książki przed upływem czasu jakie dało mu na to wydawnictwo.

Niestety jest to jedna z najgorszych książek, jakie w życiu przeczytałam. Postaci uważam za nieciekawie skomponowane, a spora część lektury była najzwyczajniej w świecie nudna. Czytając zakończenie nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że autor, mimo braku pomysłu na fabułę, musiał wyrobić się z dokończeniem książki przed upływem czasu jakie dało mu na to wydawnictwo.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo lekka, swobodnie napisana książka. Idealna na kilka luźnych wieczorów dla odprężenia. Czytając ją, czułam się, jakbym słuchała zwierzeń przyjaciółki, co z pewnością zaowocowało sympatią do autorki i przedstawiło ją w zupełnie innym świetle niż blaski fleszy i światła reflektorów.
Nie zmienia to jednak faktu, że to raczej lektura na raz i to w dodatku nie za bardzo zapadająca w pamięć.

Bardzo lekka, swobodnie napisana książka. Idealna na kilka luźnych wieczorów dla odprężenia. Czytając ją, czułam się, jakbym słuchała zwierzeń przyjaciółki, co z pewnością zaowocowało sympatią do autorki i przedstawiło ją w zupełnie innym świetle niż blaski fleszy i światła reflektorów.
Nie zmienia to jednak faktu, że to raczej lektura na raz i to w dodatku nie za bardzo...

więcej Pokaż mimo to