-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika
Książka chwyciła mnie za serce, wciągnęła do ostatniej strony, łzy z mych oczu wyduszając. Żal i wzruszenie za gardło łapało. Uwielbiam klimat jaki panuje w tej opowieści, jak toczy się cała historia. A bohaterów kocham i myślę o nich w każdej wolnej chwili. Zaraz po przeczytaniu pierwszej części, chwyciłam za drugą - Dar Rzepki, i gdyby nie świadomość, że nie mogę sobie pozwolić na całonocne czytanie, pewnie siedziała bym, póki bym nie przeczytała i drugiej części.
"-Spójrz, Radosławie- powiedziała cicho, przykładając synka do piersi. - Tutaj płynie rzeka, która rybki nam daje. A dalej, tam szumi puszcza, która nas żywi i odziewa. Jeszcze dalej na polach pszenica rośnie, byśmy kołacze mieli z czego wypiekać. Wszystko to poznasz, gdy tylko trochę podrośniesz."
Książka chwyciła mnie za serce, wciągnęła do ostatniej strony, łzy z mych oczu wyduszając. Żal i wzruszenie za gardło łapało. Uwielbiam klimat jaki panuje w tej opowieści, jak toczy się cała historia. A bohaterów kocham i myślę o nich w każdej wolnej chwili. Zaraz po przeczytaniu pierwszej części, chwyciłam za drugą - Dar Rzepki, i gdyby nie świadomość, że nie mogę sobie...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-26
Historia jest tak pokręcona, że nie wiem od czego zacząć. Jestem świeżo po przeczytaniu, dlatego pierwszą myślą, która mi się nasuwa jest tylko: GENIALNA.
Główną bohaterką jest Magda Garstka, sierota, którą po śmierci ojca zaopiekowała się ciotka. Kiedy dziewczyna dorosła, zjawia się jej babcia z pewną propozycją. Magda pojawia się w Ustce, po wielu latach nieobecności jednak nadal jest traktowana jak "swoja".
Dziewczyna uwielbiała spacerować po plaży o poranku, kiedy turyści dopiero pakowali się, aby zajmować metry piasku. Pewnego ranka znalazła tytułowego Trupa na plaży, a dokładniej w morzu. Magda korzystając z powiązań rodzinnych (jej wuj jest policjantem) nie daje za wygraną i pragnie rozwiązać sprawę śmierci mężczyzny. Idzie za tropem, znajduje kolejne poszlaki. Ale nie Trup jest najważniejszy w tej historii. Babcia Magdy też ma swoje tajemnice, lecz, żeby dziewczyna mogła je odkryć musi działać delikatnie.
Razem z Magdą przeżywamy wieczór Panieński jej kuzynki, na którym sama chciałbym być!
Ponadto doświadczamy niesamowitej przemocy. Okrutnych losów kobiet, które mają związane ręce, czasem nawet dosłownie...
Historia rozbawia do łez, a na koniec zmusza do płaczu i wzruszeń!
Powtórzę nie wiem który raz, że gdyby każdy kryminał był tak lekko napisany, czytałabym częściej ten gatunek!
Z "Garstką Nieszczęść" polubiłam się bardzo, nie często się to zdarza, ale jednak! Aneta Jadowska jest stworzona do pisania takich historii i mam nadzieję, że z Garstką spotykam się nie po raz ostatni!
Chwilami zazdrościłam Magdzie takie zażyłości między nią a członkami jej rodziny. Zaczęłam analizować swoje stosunki i pomyślałam- Ej, postaraj się bardziej!
Rozwiązanie zagadki mnie zaskoczyło, a Tajemnica babci Magdy poruszyła moje serce. Bardzo bym chciała, aby w realnym świecie istniały takie osoby, chętne do pomocy, nie odwracające wzroku...
Historia jest tak pokręcona, że nie wiem od czego zacząć. Jestem świeżo po przeczytaniu, dlatego pierwszą myślą, która mi się nasuwa jest tylko: GENIALNA.
Główną bohaterką jest Magda Garstka, sierota, którą po śmierci ojca zaopiekowała się ciotka. Kiedy dziewczyna dorosła, zjawia się jej babcia z pewną propozycją. Magda pojawia się w Ustce, po wielu latach nieobecności...
2018-01-03
Jeżeli Twoja sąsiadka kupuje takie same buty, je w tej samej restauracji i kupuje w tym samym sklepie co Ty, wcale nie oznacza, że macie podobny gust...
Jolene ma cudowne życie, Fig też chciałaby takie, zamiast tego ma nudnego męża, który z nią nie rozmawia, straciła dziecko... Podejmuje więc decyzje, że przejmie życie Jolene... Wprowadza się do jej sąsiedztwa, ubiera tak samo, farbuje włosy... Zaprzyjaźnia się z jej córką i... mężem.
Czy będzie za późno zanim Jolene się zorientuje? A może Fig się powiedzie i przejmie życie "przyjaciółki"?
Akcja powieści nie zwalnia, dzieje się coś cały czas, napięcie wyskakuje spomiędzy dialogów bohaterów, czym zaskakuje nas niesamowicie. Nagle mamy w głowie takie "co się właśnie stało?! Ale jak to możliwe?!"
POLECAM!
Jeżeli Twoja sąsiadka kupuje takie same buty, je w tej samej restauracji i kupuje w tym samym sklepie co Ty, wcale nie oznacza, że macie podobny gust...
Jolene ma cudowne życie, Fig też chciałaby takie, zamiast tego ma nudnego męża, który z nią nie rozmawia, straciła dziecko... Podejmuje więc decyzje, że przejmie życie Jolene... Wprowadza się do jej sąsiedztwa, ubiera tak...
2018-02-21
Ile jest w stanie znieść kobieta? Patrząc na przykład Senny- bardzo wiele.
Kobieta jest pisarką, wydała wspaniałą książkę, na której podstawie został nakręcony film. Który początkujący autor nie marzy o takim zaszczycie?
Senne poznajemy, gdy budzi się w nie swoim mieszkaniu, w obcych ubraniach, w zupełnie niezrozumiałych okolicznościach. Kobieta znajduje mężczyznę, który kiedyś był jej bliski, a jednocześnie tak daleki...
Pisarka ze swoim współwięźniem odkrywają, że mają wszystko, czego im potrzeba: zapas żywności, prąd, wodę, drewno, oraz puzzle... Jednak wszystkie meble zostały przytwierdzone do podłóg i ścian, a wyjście na zewnątrz blokuje szyfr... Aby wyjść ze swej ekskluzywnej pułapki Senna musi cofnąć się w przeszłość. Wrócić do okropnych wspomnień, z których my- czytelnicy- dowiadujemy się, w jaki sposób ona i mężczyzna z pułapki się poznali, poznajemy ciężką chorobę, z którą zmierzyła się kobieta, widzimy jak zostaje zbrukana i jak traci miłość swojego życia.
Senna jest na prawdę zimną i trudną do życia kobietom, dzięki temu jednak jeszcze żyje...
Czytamy fragmenty książki byłego narzeczonego autorki, zagłębiamy się w jej psychikę jeszcze głębiej, mamy szansę spojrzeć na nią innymi oczami. Wydaje nam się wtedy interesująca, lecz czy na prawdę chcemy poznać jej historię? Zaczynając książkę nie posiadamy innego wyjścia, bowiem odwrotu już nie ma. Książka wciąga i poniewiera, aż w końcu zostaje z nas tylko trochę osoby, która byliśmy przed lekturą...
Czytelnik po lekturze ma mętlik w głowie. Doszukuje się swojej czarnej żyłki, swojej ciemnej strony... Kiedy ją odnajduje zaczyna rozumieć...
Moim zdaniem jest to najlepsza książka Tarryn Fisher jaką czytałam do tej pory i wiem, że jeżeli autorka wyda coś nowego- będę pierwsza w kolejce w empiku!
Lekturą obowiązkowa!
Ile jest w stanie znieść kobieta? Patrząc na przykład Senny- bardzo wiele.
Kobieta jest pisarką, wydała wspaniałą książkę, na której podstawie został nakręcony film. Który początkujący autor nie marzy o takim zaszczycie?
Senne poznajemy, gdy budzi się w nie swoim mieszkaniu, w obcych ubraniach, w zupełnie niezrozumiałych okolicznościach. Kobieta znajduje mężczyznę, który...
Rzepka i Dobromir wiedli spokojne, szczęśliwe życie do czasu,gdy woj nie powrócił z ostatniej wojny, z okropną raną na nodze. Rzepka, jako, że była Uzdrowicielką za wszelką cenę starała się oczyścić ranę, jednak doszło do zakażenia. Chciała uciąć mężowi nogę, lecz ten nie pozwolił, w ten sposób koniczyna uschła, a woj wszelką wolę życia stracił. Gdy tylko nadarzyła się okazja, poszedł z chłopami na polowanie. Jednak nieszczęście się stało...
Bliźniaki Rzepki, Milena i Ludomir również ciężki żywot znosić musieli. Ludomir źle uczucia ulokował, bowiem w służce księżniczki się zadużył. Milena z miłości wyszła za mąż, za Kowala Mieczysława, z Piwowarów, lecz zazdrość i gniew byłej kochanicy męża ją dopadły. Milena nie świadomie, notorycznie truciznę piła, przez co zajść długo w ciążę nie mogła. Gdy już jej się udało, syn jej pięć lat przeżył. Historia Mileny jest okrutnie smutna i wylałam przy niej morze łez. Jednak, gdzie jest zbrodnia, jest i kara. O tym przeba pamiętać.
Siostrzeniec Radosław, którego Rzepka za syna miała, gdyż jej siostra pod jej opieką go zostawiła, szczęście miał, do czasu. Żonę miał dobrą i dwóch synów się doczekał, jednak praca, której się poddał go zabiła.
Rzepka i męża i wszystkie swoje dzieci przeżyła. Kiedy poczuła, że czas jej nadchodzi, dała się ochrzcić swemu wnukowi, który księdzem został. W ten sposób odeszła do życia wiecznego, wraz ze swym Dobromirem żyć po śmierci.
"Boć znów odwilż do puszczy zawitała, a z Wyraju bociany powróciły, niosąc dusze ludzkie, z których noworodki w matczynych żywotach miały się ukształtować."
W książce ważą się ludzkie losy. Jaka to niesprawiedliwość po świecie się panoszy...
Książka wyciska łzy, zmusza do refleksji, do zatrzymania się i zastanowienia nad ludzkim losem. Gdy czytamy o losach ludzi z X wiecznej osady, a także o królewskim życiu ciężko jest pojąć, że tak wielkie nieszczęścia są w stanie przyjąć ludzie...
Książkę ogromnie polecam, nie tylko miłośnikom historii, czy romansów, ale też wszystkim tym, którzy szukają czegoś głębszego.
Ja po przeczytaniu płakałam i wpadłam w zadume, której do teraz pojąć nie potrafię.
Nie wiem, czy w tym roku uda mi się znaleźć równie dobrą książkę...
Rzepka i Dobromir wiedli spokojne, szczęśliwe życie do czasu,gdy woj nie powrócił z ostatniej wojny, z okropną raną na nodze. Rzepka, jako, że była Uzdrowicielką za wszelką cenę starała się oczyścić ranę, jednak doszło do zakażenia. Chciała uciąć mężowi nogę, lecz ten nie pozwolił, w ten sposób koniczyna uschła, a woj wszelką wolę życia stracił. Gdy tylko nadarzyła się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-03-02
"Ubywało wody, gdy przybywało w niej Jeremiego"
Jeremi ma poważne problemy.
Mieszka z mamą w mieście, ma swoje podwórko, gdzie razem ze swoim przyjacielem- Augustem grają w piłkę i palą papierosy. Jednak Jeremi musi się przeprowadzić na wieś, do dziadka, którego nie lubi, który był na Syberii i mówi, że było tam minus 40 stopni. I że bał się niedźwiedzia. Jego mama ma coraz mniej pieniędzy, nie może chodzić do pracy, bo jest bardzo chora, a u dziadka będą mieszkać za damo. Jeremi chcąc nie chcąc wprowadził się do dziadka, gdzie musiał pomagać przy sianokosach i odprowadzać krowy na łąkę, a potem do domu. Nienawidził tam być, ale martwił się o mamę, więc nie miał wyboru. Zaczął pracę, u brata Augusta, żeby zdobyć pieniądze na czynsz w ich dawnym mieszkaniu, za wszelką cenę chciał wrócić do miasta. Okazało się, że jego dziadek też jest chory, ciągle o czymś zapomina i zmyśla, albo się głupio uśmiecha. Jego ciotka, która wierzy w boga ogoliła głowę na łyso, żeby mamie Jeremiego nie było przykro, a pani Maria, sąsiadka i bliska przyjaciółka babci Jeremiego- Elsy, która już nie żyje przez duchy, pomaga im w codziennych czynnościach.
Jeremi dowiaduje się prawdy o swoim pochodzeniu, prawdy o sobie i jest coraz bardziej przerażony, bo pani Maria opowiada mu historię o jego i swojej rodzinie.
W jednej chwili dwunastoletni chłopiec traci wszystko.
"W tym momencie mama wzięła mnie na ręce, wiedziałem, że to ona, bo pachniała inaczej niż wszyscy i jej serce, jeśli się przyłożyło blisko głowę, biło tylko dla mnie."
Zagmatwana recenzja? Owszem.
Bo książka sama w sobie jest pokręcona, ale targa emocjami na prawo i lewo. Śmiejemy się, wzruszamy, płaczemy, a na końcu mamy kaca.
Historia opowiadana przez dwunastoletniego chłopca, który ukazuje nam swoje emocje, myśli i cały światopogląd. Jest bardzo zżyty ze swoją mamą, której pragnie pomóc.
Jestem mamą, więc wiem czym jest miłość matki do dzieci i dzieci do matki, znam ból rozłąki. Ale nie takiej...
Ta historia mną wstrząsnęła, bo mimo, że jest przewidywalna, nie chciałam dopuścić do siebie jej zakończenia, ciągle miałam nadzieję, że jednak będzie inaczej.
"[...] aż nagle, na drugim drzewie zobaczyłem moje duchy. Były chyba tak samo zdziwione jak ja na ich widok i jeszcze mnie zapytały po co je zawołałem, ale wcale ich nie wołałem, na to one, że to niemożliwe, bo przychodzą tylko zaproszone."
POLECAM.
"Ubywało wody, gdy przybywało w niej Jeremiego"
Jeremi ma poważne problemy.
Mieszka z mamą w mieście, ma swoje podwórko, gdzie razem ze swoim przyjacielem- Augustem grają w piłkę i palą papierosy. Jednak Jeremi musi się przeprowadzić na wieś, do dziadka, którego nie lubi, który był na Syberii i mówi, że było tam minus 40 stopni. I że bał się niedźwiedzia. Jego mama ma...
2017-11-20
Opowieść, która na początku znudziła mnie i zniesmaczyla- przez wiecznie naburmuszona Feyre, stała się... Opowieścią, która zrobiła z moich myśli kisiel. Rozpłynęłam się, płakałam, śmiałam się i zdobyłam swoją ulubioną serie.
I tak, jestem kolejną zakochana do szaleństwa dziewczyną. Rhysand... Mój Książę ;)
Opowieść, która na początku znudziła mnie i zniesmaczyla- przez wiecznie naburmuszona Feyre, stała się... Opowieścią, która zrobiła z moich myśli kisiel. Rozpłynęłam się, płakałam, śmiałam się i zdobyłam swoją ulubioną serie.
I tak, jestem kolejną zakochana do szaleństwa dziewczyną. Rhysand... Mój Książę ;)
Dynia i Jemioła " to zbiór krótkich, fantastycznych opowiadań o głównych, jak i pobocznych bohaterach ze świata Thornu. Mamy historię o m.in. Nikicie, Annie, Malinie, Dorze i Witkacym. Wszystkie postacie poznajemy w innym- świątecznym wydaniu.
Mnie najbardziej złapała za serce historia z Nikitą na halloween, gdzie pokazane zostało, że Potwór też ma uczucia. Zakochałam się w Malinie Koźlak, młodej wiedźmie, która w święta wybiera się w poszukiwanie zaginionych dzieci, zaczęłam wywoływać Baala, ale uznałam, że jak ma mi tylko wyczyścić pamięć to mam gdzieś taką robotę.
Humor oczywiście przedni, uwielbiam pióro Pani Jadowskiej. W książce przeważają historie o Nikicie, którą poznajemy jakby od początku, ponieważ mieszka jeszcze w różnych norach i dopiero poznaje Karmę- cyfrową wiedźmę. Wszystkie opowiadania mają ciekawe zagadki i przygody.
Ta książka jest idealna dla osób, które dopiero wchodzą w świat, który stworzyła Pani Jadowska. Ja znam tylko Nikite i Magdę Garstkę (Madzi nie znajdziemy w świątecznym wydaniu, z prostej przyczyny- Magda jest człowiekiem:)) Także bardzo miło mi poznawać innych bohaterów autorki i już wiem, że sięgnę też po historię o Dorze Wilk.
Polecam!
Dynia i Jemioła " to zbiór krótkich, fantastycznych opowiadań o głównych, jak i pobocznych bohaterach ze świata Thornu. Mamy historię o m.in. Nikicie, Annie, Malinie, Dorze i Witkacym. Wszystkie postacie poznajemy w innym- świątecznym wydaniu.
Mnie najbardziej złapała za serce historia z Nikitą na halloween, gdzie pokazane zostało, że Potwór też ma uczucia. Zakochałam się...
2018-03-10
Poradnik przeznaczony dla kobiet, pięknie, estetycznie wydany, każda strona jest miła dla oka, a zadania cieszą i motywują.
Każdy rozdział posiada opis, instrukcję oraz ćwiczenie, czy quiz do wykonania.
Na pierwszych stronach musimy napisać coś o sobie, następnie odpowiedzieć sobie na pytania, np : Co mnie pasjonuje? W co wierzę? Jakie są moje wartości? Czuję, że żyję, gdy..., Nigdy nie będę.... Wiem, że mogę... Co sprawia, że jestem szczęśliwą osobą?
Pytania choć banalne, są trudne. Ciężko znaleźć na nie odpowiedź tak po prostu, trzeba chwilę nad nimi posiedzieć, a to przecież dopiero początek książki!
Poradnik jest stworzony jako "smartfon", w którym zamiast rozdziałów mamy aplikacje: JA, MY, ONI, MOJE CIAŁO, MÓJ SPOKÓJ DUCHA, MOJE FINANSE, KREATYWNOŚĆ. Następnie mamy Etapy aktualizacji, czyli takie "podrozdziały".
Jest to książka, która zrobiła na mnie bardzo dobre pierwsze wrażenie. Dobrze się bawiłam przy jej uzupełnianiu, niektóre zadania mnie krępowały, jeszcze inne zmuszały do autorefleksji, ale o to właśnie chodziło, żeby wyrzucić sobie swoje słabości i przekonać się, że można z nimi walczyć i je pokonać!
Ja po lekturze mam na pewno inne nastawienie. A jak będzie z wami? :)
Poradnik przeznaczony dla kobiet, pięknie, estetycznie wydany, każda strona jest miła dla oka, a zadania cieszą i motywują.
Każdy rozdział posiada opis, instrukcję oraz ćwiczenie, czy quiz do wykonania.
Na pierwszych stronach musimy napisać coś o sobie, następnie odpowiedzieć sobie na pytania, np : Co mnie pasjonuje? W co wierzę? Jakie są moje wartości? Czuję, że żyję,...
2018-03-18
Arthon wraz z oficerem Dartonem przewodzili oddziałem dzielnej drużyny pod rozkazem króla, wyruszyli ku Martwicy, aby tam odnaleźć żołnierzy, którzy wyszli przed nimi. Po drodze spotyka ich wiele niebezpieczeństw. Po drodze napotykają nieznanych im wojowników, z którymi przyjdzie im walczyć, oraz liczne demony. U celu zastają plac rozszarpanych denatów, szczątki swych dawnych kompanów, ewidentnie zaatakowane przez jakąś nieludzką siłę. Spotykają jedynego żywego, który prowadzi ich przez lochy w celu odnalezienia, to, po co przyszli. Niestety, niespodziewana zdrada niweczy im plany, a śmierć ponosi wielu żołnierzy. Z życiem uchodzi jednak Arthon i wraz z Gwydonem ruszają, by odnaleźć drogę ku Wondettel, za wszelką cenę chcą dotrzeć do domu. Jednak napotykają osadę, gdzie zostają mile powitani i potraktowani jak bohaterowie. Nasz bohater rusza w góry, gdzie żyją smoki, by pomówić z tajemniczym Mędrcem...
Piękna historia o przyjaźni, męstwie, odwadze i zdradzie. Językiem takim napisana, że czytać ino i się radować, że w ręce moje trafiło! Wiele zabawnych dialogów, przy których śmiałam się do łez dały ukojenie akcji, która zabawna wcale nie jest. W książce pełno jest mitologii słowiańskiej,zachowanej w średniowiecznym klimacie z czego ogromnie się cieszę, bo to zdecydowanie coś, co lubię! Bardzo się cieszę, że zdecydowałam się na tę pozycję, bo wiele bym straciła nie czytając tej książki.
Historia zdecydowanie zasługuję na miano debiutu, który otrzymała. Śmiertelne niebezpieczeństwo czyha na każdym rogu na naszego bohatera, lecz ten jest niezwyciężony.
Arthon wraz z oficerem Dartonem przewodzili oddziałem dzielnej drużyny pod rozkazem króla, wyruszyli ku Martwicy, aby tam odnaleźć żołnierzy, którzy wyszli przed nimi. Po drodze spotyka ich wiele niebezpieczeństw. Po drodze napotykają nieznanych im wojowników, z którymi przyjdzie im walczyć, oraz liczne demony. U celu zastają plac rozszarpanych denatów, szczątki swych...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książkę serdecznie polecam fanom fantastyki, ale nie tylko, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Przygoda, przedziwne stwory, tempo, które nie zwalnia, fantastyczni bohaterowie, świat tak nierelanie realny... I fantastyczny humor autora!
Po 19 latach grupa Saga reaktywuje się, aby wyruszyć do Casti w poszukiwaniu córki jednego z ich członków, lidera Gabriela. Córka - Rose jest w wielkim niebezpieczeństwie, bowiem Castia jest otoczona przez hordy demonów. Saga ma wielkiego wroga w Ostatnim, synu Jesieni, który pragnie zniszczyć to, co zostało zbudowane na ruinach jego dawnej światłości, miasta, które było rządzone przez jego gatunek.
Piątka bohaterów ma nie lada wyzwanie, ponieważ przejście przez Wyld jest szalenie niebesbieczne, mieszkają tam potwory, o których nawet nie śnili. Jednak najemnicy mają doświadczenie w walce i z takimi, bowiem kiedyś, w swej młodości byli najlepszymi z najlepszych. Spotykają na swej drodze mnóstwo przeszkód, wrogów, ale także starych i nowych przyjaciół. Czy ich siła i chęć do walki, zawziętość i miłość braterska jest nadal tak silna, jak była kilkanaście lat temu?
Książkę serdecznie polecam fanom fantastyki, ale nie tylko, każdy znajdzie tu coś dla siebie. Przygoda, przedziwne stwory, tempo, które nie zwalnia, fantastyczni bohaterowie, świat tak nierelanie realny... I fantastyczny humor autora!
Po 19 latach grupa Saga reaktywuje się, aby wyruszyć do Casti w poszukiwaniu córki jednego z ich członków, lidera Gabriela. Córka - Rose...
Ahoj, Przygodo!
Razem z Pasażerką- a raczej- Podróżniczką wybierzemy się na "przechadzkę" po pokładzie statku na samym środku Atlantyku 239 lat wcześniej... Zahaczymy o Nowy Jork, o Londyn w okresie wojny, trafimy do dżungli, Paryża i w kilka innych, ciekawych miejsc.
Główna bohaterka- Henrietta, lub po prostu Etta jest Skrzypaczką. Nadszedł jej wielki dzień, dziś miała wystąpić na scenie, zagrać Largo... I zagrała, z tym, że nie przypuszczała, że za sprawą trzech tonów G,H i D otworzy przejście do innego roku...
Etta zostaje wciągnięta do tunelu, budzi się po paru dniach pod pokładem statku, który właśnie zaatakowali Piraci, tam też poznaje Nicholasa- Kapitana zdobytego statku. Okazuje się, że Etta ma do wykonania zadanie, nie przez przypadek zostały zaprezentowane jej zdolności, historia jej rodziny, która do tej pory była dla dziewczyny tajemnicą.
Etta musi zdobyć jeden bardzo cenny przedmiot, w tym celu właśnie wyrusza w podróż w czasie i przestrzeni. Oczywiście, razem z Nicholasem.
W książce mamy przedstawioną kulturę danych epok, w tym rasizm i niewolnictwo czarnoskórych- właśnie, Nicholas jest czarnoskóry...- mamy pokazaną wojnę i środek dżungli, niebezpieczeństwa związane z tym.
Mamy też wątek miłosny.
Cała historia bardzo mi się podobała, cały pomysł, główni bohaterowie, Etta jest sympatyczna i zaradna, Nicholas, cóż- tylko zaradny.
Ahoj, Przygodo!
Razem z Pasażerką- a raczej- Podróżniczką wybierzemy się na "przechadzkę" po pokładzie statku na samym środku Atlantyku 239 lat wcześniej... Zahaczymy o Nowy Jork, o Londyn w okresie wojny, trafimy do dżungli, Paryża i w kilka innych, ciekawych miejsc.
Główna bohaterka- Henrietta, lub po prostu Etta jest Skrzypaczką. Nadszedł jej wielki dzień, dziś miała...
2018-01-12
Żniwiarz
Pusta Noc.
Paulina Hendel.
Wydawnictwo: Czwarta Strona.
Ilość Stron: 431
Moja ocena: 10/10
Magda widzi demony. Na co dzień jednak jest zupełnie zwykłą dwudziestolatką pracującą w księgarni swojej mamy, z którą z resztą mieszka. Z nią i ojcem w Wiatrołomie. Jednak kiedy jej wujek, który jest Żniwiarzem "umiera" w potyczce z nawim nocą na cmentarzu Magda wprowadza się do jego mrocznego domu, aby zadbać o porządek w czasie nieobecności wujka Feliksa (Dusza Żniwiarza ulatuje z jego ciała po śmierci, aby potem "odrodzić się w ciele osoby niedawno zmarłej i powrócić na ziemię). Tym razem jednak Feliks długo nie wraca, a w mieście zaczynają dziać się złe rzeczy, mianowicie ktoś podpala we wsi domy. Magda domyśla się, że nie stoi za tym zwykły piroman i kiedy w okolicy pali się drugi dom postanawia sama stawić czoło Spaleńcowi. Znajduje demona i unicestwia go, jednak on również zadaje jej cios. Dziewczyna gubi się w lesie, po czasie znajduje asfaltową drogę, jednak nadal nie wie gdzie jest. Czuje się osłabiona po walce. Z opresji ratuje ją Mateusz, chłopak, który niedawno wprowadził się do wsi. Następnego dnia Magda zaprasza Mateusza na kolację. W tym czasie wraca Feliks pod postacią chudego nastolatka. Magda postanawia z nim zostać i pomagać mu, z czego on nie jest zadowolony.
W między czasie poznajemy Nadię, która również jest Żniwiarzem. Pojawia się też postać Pierwszego i Blanka (ale oni zostają póki co tajemnicą.). Magda z Mateuszem spotykają się coraz częściej, lecz po fatalnym spotkaniu z bezkostem Mateusz... Łagodnie mówiąc zraża się do Magdy i Feliksa. Nadia zostaje brutalnie porwana i skatowana. Ostatkiem sił ostrzega Feliksa przed niebezpieczeństeem, lecz ten uznaje, że dziewczyna bredzi w gorączce. Po fatalnych wydarzeniach, walce z bezkostem i złamanym sercu Magdy, w drzwiach domu dziewczyny pojawia się Mateusz, który-o dziwo- próbuje zrozumieć niewyjaśnione dla niego wydarzenia i istoty z zaświatów. Magda wraz z Mateuszem stawia czoło duchowi, a po walce Mateusz zostaje porwany przez Dzikiego myśliwego, ale wychodzi z tego cało. Dziki myśliwy ponoć nie porywa ludzi... Magda zaczyna zauważać, że w miasteczku i okolicach dzieją się dziwne rzeczy... Giną ludzie i Żniwiarze. Czy Magdzie uda się rozstrzygnąć tajemnicę tych śmierci?
Żniwiarz pochłonął moją słowiańską duszę. Dałam się porwać wyobraźni, weszłam w świat słowiańskich wierzeń, po których miałam nocne koszmary.. Pierwszy raz od długiego czasu spotkałam się z inteligentną główną bohaterką, którą polubiłam i nie mogę doczekać się kolejnych przygód Magdy i Feliksa!
Książka warta uwagi czytelnika w każdym wieku. Polecam z całego serca!
Żniwiarz
Pusta Noc.
Paulina Hendel.
Wydawnictwo: Czwarta Strona.
Ilość Stron: 431
Moja ocena: 10/10
Magda widzi demony. Na co dzień jednak jest zupełnie zwykłą dwudziestolatką pracującą w księgarni swojej mamy, z którą z resztą mieszka. Z nią i ojcem w Wiatrołomie. Jednak kiedy jej wujek, który jest Żniwiarzem "umiera" w potyczce z nawim nocą na cmentarzu Magda wprowadza...
Książka jest cudowna, wzruszająca, skłania do refleksji opowiadając o samotności, smutku i losie, który choć bywa okrutny, jest do przejścia. My, ludzie dwudziestego pierwszego wieku narzekamy, że w restauracji brakuje wii-fii, a tam ludzie umierali z głodu, z rozpaczy, byli gwałceni i okrutnie mordowani.
Książka do nas aż krzyczy: Ciesz się z tego, co masz!
Wielka miłość, jaka połączyła Tatniane i Mikołaja jest tak piękna i tak bolesna, że ciężko uwierzyć, że jest możliwa..
Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam w tym roku.
Więcej na blogu: mandragoraczyta.blogspot.com
Książka jest cudowna, wzruszająca, skłania do refleksji opowiadając o samotności, smutku i losie, który choć bywa okrutny, jest do przejścia. My, ludzie dwudziestego pierwszego wieku narzekamy, że w restauracji brakuje wii-fii, a tam ludzie umierali z głodu, z rozpaczy, byli gwałceni i okrutnie mordowani.
Książka do nas aż krzyczy: Ciesz się z tego, co masz!
Wielka...
Kiedy otworzyłam książkę i zaczęłam czytać pierwszą stronę, nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Nie przygotowałam się, nie czytałam opisu, wiedziałam tylko, że będzie w opowieści zawarty temat życia po śmierci.
Nie spodziewałam się, że książkę, mimo dość trudnego tematu będzie mi się czytało tak dobrze i tak łatwo.
Historia porusza problem ludzkich słabości, tego, kim się stajemy pod wpływem strachu, wstydu, lęku, zażenowania, skrępowania... Dobrze został ujęty temat życia po śmierci. Często zastanawiałam się, co będzie dalej. Jako Wiccanka przyjęłam tezę, że po prostu odrodzę się na nowo w innym wcieleniu. Tak jest najłatwiej. W opowiropo mamy tytułowy Tryjon, który jest podzielony na kilka części. Są mordercy, którzy nie żałują popełnionych czynów, skazani na wieczne potępienie, można ująć, że na życie w ciele skały. Są świadomi, lecz nie mogą się poruszyć. W kolejnej części żyją osoby, które żałują popełnionych zbrodni, tak zwani Jezioranie, mogą żyć swobodnie, lecz bez podstawowych potrzeb materialnych, nawet wody czy ognia, sa to ludzie łagodni, mili, witają nowoprzybyłych z otwartymi ramionami. W tej samej czesci jednak żyją rownież osoby, które za życia uwielbiały ryzyko, po śmierci nadal brakuje im adrenaliny, więc zostali Wspinaczami... Okrutnymi Kanibalami. Ostatnią częścią jest wyspa Zbawionych, do której trafiają osoby "niewinne". Które odpokutowały swoje czyny i mogą żyć jak chcą, niemal jak w Edenie. Dokąd trafi Mila?
Jeżeli chodzi o walory estetyczne to okładka przyciąga wzrok, jest miła dla oka, zachęcająca, jednak mogli sobie darować "ozdabianie" rozdziałów...
Nasza główna bohaterka, Mila ma nie mały problem. Otóż, gdy miała 3 lata jej ojciec popełnił samobójstwo, dziewczynka była przerażona, lecz jej matka nie zainteresowała się cierpieniem córki... Mila była sama ze swoim cierpieniem i w ten sposób narodziła się jej druga osobowość... Matka Mili piła, nie dbała i jedyną jedyną corke, z pomocą przyszła babcia, która dała malej jeść i czytała bajki, dzięki którym dziewczynka uciekała z rzeczywistości.Mila zawsze musiała radzić sobie sama, przez to zawsze była wycofana, inna. Nie potrafiła funkcjonować w społeczności szkolnej. Dla niej życie było zbyt szybkie. Przez to straciła 5 lat swojego życia, jednak nie zniknęła, bo jej ciałem sterowały inne osobowości. . Gdy przychodziły emocje: wstyd, gniew, samotność, zagubienie oczy Mili uciekały w tył, a jej krucha osobowość znikała, by na jej miejscu pojawiła się inna, jedna z pięciu, które mieszkają w jej ciele... Nie są to same kobiety, jest też mężczyzna, wszystkie osobowości są w różnym wieku, niektóre w bardziej zbliżonym do podstawowej osobowości, inne starsze.
Gdy Mila budzi się w więzieniu, niczego nie rozumie, jest oskarżona o morderstwo męża, faceta, którego nie zna, opowiadają jej różne rzeczy, o których nie ma pojęcia. Pretor Zachary oprowadza dziewczynę po Tryjonie... W ten sposób poznajemy historię innych umarłych, potępionych, żałujących... Między głównymi bohaterami rodzi się uczucie, lecz czy dane im będzie wspólne życie"?
Książkę zrecenzowałam dzięki współpracy z : https://czytampierwszy.pl/
Zapraszam na mój Blog: mandragoraczyta.blogspot.com
Kiedy otworzyłam książkę i zaczęłam czytać pierwszą stronę, nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Nie przygotowałam się, nie czytałam opisu, wiedziałam tylko, że będzie w opowieści zawarty temat życia po śmierci.
Nie spodziewałam się, że książkę, mimo dość trudnego tematu będzie mi się czytało tak dobrze i tak łatwo.
Historia porusza problem ludzkich słabości, tego, kim...
Książka, której moim zdaniem potrzebuje każdy pisarz amator.
Aleksander Sowa przystępnym językiem opowiada nam o kilkuletnim doświadczeniu w dziedzinie samodzielnego wydawania książek. Bardzo podoba mi się ton, sposób w jaki przekazuje nam te wiedzę, niczym surowy nauczyciel na akademii.
Na samym początku mamy nieco o samym autorze, o jego zmaganiach, o samym powstaniu książki, która swoją drogą powstawała przez lata, aż w końcu możemy się delektować tym pięciuset stronnicowym dziełem.
"Piszę. Tworzę. Publikuję. Czytelnicy nazywają mnie pisarzem, wydawcy self-publisherem, konkurencja grafomanem. Zajmuję się tym mniej lub bardziej od 2005 roku."
Wiadomo, że książki nie przeczyta każdy, przeciętny czytelnik, nie każdego ten temat interesuje, nie każdy chce poznać tajemnice powstawania książki, bo chce ją jedynie czytać. Ja jestem introwertykiem, więc zamiast wysyłania swojego manuskryptu wydawnictwom i oddawania się ocenie, wolę wydać książę sama i obserwować, czy podoba się ona czytelnikom.
Dlatego dziękuję z całego serca Panu Aleksandrowi za wyciągnięcie pomocnej dłoni w stronę młodych osób, które tak jak on pragną działać na własną rękę.
Książka, której moim zdaniem potrzebuje każdy pisarz amator.
Aleksander Sowa przystępnym językiem opowiada nam o kilkuletnim doświadczeniu w dziedzinie samodzielnego wydawania książek. Bardzo podoba mi się ton, sposób w jaki przekazuje nam te wiedzę, niczym surowy nauczyciel na akademii.
Na samym początku mamy nieco o samym autorze, o jego zmaganiach, o samym powstaniu...
2018-01-16
Nie mam doświadczenia w kryminałach, może dlatego mi się podobało? A może było dobre- tak po prostu? Nie wiem, w każdym razie mi się podobało.
Komisarz Mortka dostaje ostrzeżenie- są dowody, że jego przyjaciel zabił dwie kobiety w Milanówku. Teraz się ukrywa. Mortka pod żadnym pozorem ma się w to nie mieszać. Kochan - rzekomy morderca obu pań- w tym czasie znika, czym daje potwierdzenie policji, że on popełnił przestępstwo. Kiedy Kochan nie ma pomysłu, co ze sobą zrobić, ani jak wywinąć się z tego nieporozumienia prosi o pomoc Mortkę, który- sam nie wie dlaczego- zgadza się mu pomóc...
Sucha posiada pewne nagranie. Z dowodami, mocnymi dowodami. Na filmie pięciu mężczyzn w garniturach gwałci chłopaka. Zanim jednak Socha zacznie działać w tej sprawie postanawia zebrać niezbite dowody, aby żaden z nich nie uszedł bezkarnie. Aspirantka trafia na ślad ofiarny. Niestety jest już za późno- chłopak popełnił samobójstwo. W dodatku Sucha zostaje wykryta, jej mieszkanie zostaje przeszukane, a ona sama zaatakowana.
Mieszko jest-był- pomocnikiem gangstera. Jest świadkiem morderstwa i tylko on ma dowody tego, że gangster zamordował pewną osobę. Jednak policja nie chce dać mu świadka koronnego. Mieszko boi się o swoje życie, wie, że gangster na niego poluje, że jak tylko wystawi stopę poza areszt, w którym aktualnie go ukrywają- będzie martwy...
Borzestowski ma kłopoty, Mieszko zaczął sypać. Gdyby nie to, że jest wpływowym gangsterem już siedziałby za kratkami..
Nie mam doświadczenia w kryminałach, może dlatego mi się podobało? A może było dobre- tak po prostu? Nie wiem, w każdym razie mi się podobało.
Komisarz Mortka dostaje ostrzeżenie- są dowody, że jego przyjaciel zabił dwie kobiety w Milanówku. Teraz się ukrywa. Mortka pod żadnym pozorem ma się w to nie mieszać. Kochan - rzekomy morderca obu pań- w tym czasie znika, czym daje...
Margo... Z pozoru zwykła dziewczyna, dobra uczennica, pracownica sklepu z używaną odzieżą, a jednak- coś jest z nią nie tak. Co takiego w niej się kryje? Potrzeba bliskości, przyjaźni, miłości... Margo jako dziecko została "odrzucona" przez matkę, która zajęła się zarabianiem, paleniem, piciem i dzieciobójstwem. Margo mieszkała w Pożeraczu, ale przez "kilka zbiegów okoliczności" wyprowadziła się do większego miasta, tam zajęła się czynieniem dobra...
Margo wciąga, czyta się szybko i z zapartym tchem, ciągle nie dowierzając w to, co się dzieje, bo przecież- jak to? Jeżeli jest się rodzicem trzyma się swoje dzieci przy sobie i nie opuszcza, aby nie stała im się krzywda.
Książkę polecam, mimo, że mnie przeraziła.
Margo... Z pozoru zwykła dziewczyna, dobra uczennica, pracownica sklepu z używaną odzieżą, a jednak- coś jest z nią nie tak. Co takiego w niej się kryje? Potrzeba bliskości, przyjaźni, miłości... Margo jako dziecko została "odrzucona" przez matkę, która zajęła się zarabianiem, paleniem, piciem i dzieciobójstwem. Margo mieszkała w Pożeraczu, ale przez "kilka zbiegów...
więcej mniej Pokaż mimo to
Moim zdaniem Luonto to lektura obowiązkowa każdego osobnika gatunku ludzkiego, szczególnie w czasach, w których żyjemy. Opowieść porusza bardzo ważną kwestię postępowania ludzkości wobec natury, Ziemi, miejsca, w którym żyjemy. Autorka bardzo dobrze ujęła zagrożenie jakie nas czeka, jeżeli się w porę nie opamiętamy. Krótko mówiąc- zagłada, kataklizm, Matka Natura zbuntuje się przeciwko swoim dzieciom, które nie mają ani grama szacunku do tego, co stworzyła i w pogoni za pieniądzem niszczą wszystko. Wycinają drzewa, faszerują chemią, sterydami wszystko, pszenicę, żyto, warzywa, zwierzęta, które traktują jak śmieci. A przecież zwierzę też ma prawo godnie żyć! Luonto otworzyło mi oczy, i mimo, że wcześniej już starałam się żyć jak najlepiej mogę, aby nie ranić i swoim poczynaniem nie niszczyć planety to teraz robię wszystko na 100%. Na prawdę wystarczy niewiele. Oto urywek z mojego wywiadu z autorką, Panią Melissą Darwood, całość możecie znaleźć na moim blogu. zarówno wywiad jak i całą recenzję "Mandragora: Czy myśli pani, że ta książka miała szansę skończyć się inaczej?
Napisałam do niej alternatywne zakończenie, lecz uznałam, że gdybym go użyła, powieść nie posiadałaby tak mocnego wydźwięku, na jakim mi zależało. Historia Chloris i Gratusa, po prostu nie mogła się skończyć inaczej, dla dobra natury. " http://mandragoraczyta.blogspot.com/2018/05/pogawedka-z-melissa-darwood.html?m=1
Moim zdaniem Luonto to lektura obowiązkowa każdego osobnika gatunku ludzkiego, szczególnie w czasach, w których żyjemy. Opowieść porusza bardzo ważną kwestię postępowania ludzkości wobec natury, Ziemi, miejsca, w którym żyjemy. Autorka bardzo dobrze ujęła zagrożenie jakie nas czeka, jeżeli się w porę nie opamiętamy. Krótko mówiąc- zagłada, kataklizm, Matka Natura zbuntuje...
więcej Pokaż mimo to