Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pozycja raczej dla posiadaczy psich przyjaciół. Dla mnie rewelacja. Lekkie w formie ale z głębią krótkie opowiastki o psiej naturze, przeplatane arcyzabawnymi historyjkami obrazkowymi. Delektowałem się z uśmiechem na pysku :)

Pozycja raczej dla posiadaczy psich przyjaciół. Dla mnie rewelacja. Lekkie w formie ale z głębią krótkie opowiastki o psiej naturze, przeplatane arcyzabawnymi historyjkami obrazkowymi. Delektowałem się z uśmiechem na pysku :)

Ostania książka człowieka o niepokornej duszy i artystycznym zacięciu. Gawędziarz pierwsza klasa. Krótkie formy, kartki wydarte z pamiętnika. Niektóre czyta się niczym jak kabaretowe skecze, uśmiałem się momentami do łez. No i epilog też ze łzą w oku. Kurcze, szkoda że już Go z nami nie ma. Tak bardzo w dzisiejszych czasach brakuje ludzi z takim inteligentnym i dojrzałym poczuciem humoru. Oj napiłbym się z Panem Januszem po maluchu w tej mitycznej Partumiarni...

Ostania książka człowieka o niepokornej duszy i artystycznym zacięciu. Gawędziarz pierwsza klasa. Krótkie formy, kartki wydarte z pamiętnika. Niektóre czyta się niczym jak kabaretowe skecze, uśmiałem się momentami do łez. No i epilog też ze łzą w oku. Kurcze, szkoda że już Go z nami nie ma. Tak bardzo w dzisiejszych czasach brakuje ludzi z takim inteligentnym i dojrzałym...

Bardzo solidne opracowanie.

Bardzo solidne opracowanie.

Solidny obiektywny reportaż dla zainteresowanych tematyką historyczną. Rzeź widziana oczami naocznych świadków, którzy ocaleli dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Jak widać - wśród Ukraińców, podobnie jak wśród Polaków, Niemców i innych nacji - takich ludzi też nie brakowało. I podobnie jak w przypadku Polaków ratujących Żydów, Ukraińcom też groziła śmierć za pomaganie. Tyle że z rąk rodaków - nacjonalistów od Bandery. Straszne czasy, niełatwe w ocenie. Ciekawy wątek z czeskim pastorem, warto poznać jego punkt widzenia na stosunek Polaków do Ukraińców i vice versa. I równie ciekawe ale i gorzkie momentami słowa Ukrainki w epilogu, odnoszące się do czasów nam obecnych. Warto się czasem obejrzeć oczami innych. Tak dla zdrowotności.

Solidny obiektywny reportaż dla zainteresowanych tematyką historyczną. Rzeź widziana oczami naocznych świadków, którzy ocaleli dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Jak widać - wśród Ukraińców, podobnie jak wśród Polaków, Niemców i innych nacji - takich ludzi też nie brakowało. I podobnie jak w przypadku Polaków ratujących Żydów, Ukraińcom też groziła śmierć za pomaganie. Tyle...

Historia Generała napisana z naciskiem na jego życie prywatne, o którym niewiele wiedziałem. Z tej perspektywy kontrowersyjna postać. Miał w sobie 'to coś' dzięki czemu ludzie poszliby za nim w ogień, co dało się zobaczyć przy okazji batalii o Monte Cassino (ta część książki podobała mi się najbardziej). Popełniał błędy, miał również swoich krytyków, ale jegoż życiorys wydaje się mieć bilans dodatni. Prywatnie nie do końca kryształowy, ale patriotą był wybitnym, kochał Ojczyznę. Książka w podobnym stylu jak "Mój przyjaciel zdrajca", taki trochę dłuższy reportaż, nie ma jakiegoś zatrzęsienia detali, dat, wydarzeń. Bardzo dobrze się czyta.

Historia Generała napisana z naciskiem na jego życie prywatne, o którym niewiele wiedziałem. Z tej perspektywy kontrowersyjna postać. Miał w sobie 'to coś' dzięki czemu ludzie poszliby za nim w ogień, co dało się zobaczyć przy okazji batalii o Monte Cassino (ta część książki podobała mi się najbardziej). Popełniał błędy, miał również swoich krytyków, ale jegoż życiorys...

Warto. To nie jest książka dla każdego. Długie wycyzelowane zdania, bardzo wykwintny język, praktycznie brak dialogów. Jednym będzie przeszkadzało, inni będą zachwyceni. Pomysł na opowieść - chylę czoła. Nie wiedziałem że można tak pisać o świecie zapachów. Po tej lekturze zacząłem dostrzegać że są jednak jakieś różnice pomiędzy czymś co zwiemy perfumami a wodą po goleniu marki Wars (Żono - miałaś rację:).

Warto. To nie jest książka dla każdego. Długie wycyzelowane zdania, bardzo wykwintny język, praktycznie brak dialogów. Jednym będzie przeszkadzało, inni będą zachwyceni. Pomysł na opowieść - chylę czoła. Nie wiedziałem że można tak pisać o świecie zapachów. Po tej lekturze zacząłem dostrzegać że są jednak jakieś różnice pomiędzy czymś co zwiemy perfumami a wodą po goleniu...

Musiałem się trochę wbić w tę książkę zanim mnie wciągnęła. Książka-reportaż o współczesnej Szwecji i jej problemach, które są również problemami szeroko pojętej cywilizacji zachodniej. Wolność słowa, sztuki, religii, tolerancja i jej brak, imigranci, terroryzm islamski, przebudzenie brunatnych ruchów. Czyli rzecz o współczesnym pokręconym świecie. Autor nie ukrywa po której stronie stoi, ale daje się wypowiedzieć wszystkim stronom. Nie narzuca się z wnioskami, ale zadaje pytania, na które wcale nie tak łatwo znaleźć jednoznaczne odpowiedzi. Nikt nie ma całej racji. Solidne obiektywne dziennikarstwo.

Musiałem się trochę wbić w tę książkę zanim mnie wciągnęła. Książka-reportaż o współczesnej Szwecji i jej problemach, które są również problemami szeroko pojętej cywilizacji zachodniej. Wolność słowa, sztuki, religii, tolerancja i jej brak, imigranci, terroryzm islamski, przebudzenie brunatnych ruchów. Czyli rzecz o współczesnym pokręconym świecie. Autor nie ukrywa po...

Opis barwnego życia Jaszy Mazura, żydowskiego Casanovy z Lublina, który wiodąc lekkie życie dochodzi do ściany. I musi sobie odpowiedzieć na pytanie o sens. Pozycja z morałem. W tle wieloetniczna Polska z końca XIX wieku, która już nie istnieje.

Opis barwnego życia Jaszy Mazura, żydowskiego Casanovy z Lublina, który wiodąc lekkie życie dochodzi do ściany. I musi sobie odpowiedzieć na pytanie o sens. Pozycja z morałem. W tle wieloetniczna Polska z końca XIX wieku, która już nie istnieje.

Ludzie w 'Taksimie' są z krwi i kości. Kompletnie nieprzystosowani do świata oglądanego w telewizorze, dla 'normalnych' ludzi margines. A może z nimi wszystko jest w porządku, tylko świat odleciał gdzieś w cholerę. Klimaty łotrzykowskie, lubię takie.

Ludzie w 'Taksimie' są z krwi i kości. Kompletnie nieprzystosowani do świata oglądanego w telewizorze, dla 'normalnych' ludzi margines. A może z nimi wszystko jest w porządku, tylko świat odleciał gdzieś w cholerę. Klimaty łotrzykowskie, lubię takie.

Kolejna odsłona opowieści z cyklu jak zostałem gangsterem. Bardzo dobrze się czyta. Dobrze skreślone postaci. Sporo przemyśleń głównego bohatera / narratora, ma chłopina bogate życie wewnętrzne. Mają momentami klimat jak z horrorów Kinga, jak dla mnie na plus. Dialogi jak u Tarantino. Tempo w sam raz. Teraz kolej na kontynuację.

Kolejna odsłona opowieści z cyklu jak zostałem gangsterem. Bardzo dobrze się czyta. Dobrze skreślone postaci. Sporo przemyśleń głównego bohatera / narratora, ma chłopina bogate życie wewnętrzne. Mają momentami klimat jak z horrorów Kinga, jak dla mnie na plus. Dialogi jak u Tarantino. Tempo w sam raz. Teraz kolej na kontynuację.

Alfabetycznie ułożony zestaw pojęć / haseł jakimi codziennie raczą nas politycy reprezentujący obecną władzę. Wniosek - nowomowa jak z czasów PRL-u ma się dobrze, Gomułka wciąż żywy...
Bardzo wnikliwe opisy, wszystkie hasła bogato podparte cytatami, widać że jest to dzieło znawców języka ojczystego i mediów. Jak dla mnie - brak lekkości, całość brzmi trochę zbyt naukowo, niczym praca doktorska.
Prawdziwa perełka - cytat z Krystyny Pawłowicz. Pani Krystyna z wielkim znawstwem wyjaśnia która forma jest poprawna - "wziąć" czy "wziąść"? Do mnie trafiło :)

Alfabetycznie ułożony zestaw pojęć / haseł jakimi codziennie raczą nas politycy reprezentujący obecną władzę. Wniosek - nowomowa jak z czasów PRL-u ma się dobrze, Gomułka wciąż żywy...
Bardzo wnikliwe opisy, wszystkie hasła bogato podparte cytatami, widać że jest to dzieło znawców języka ojczystego i mediów. Jak dla mnie - brak lekkości, całość brzmi trochę zbyt naukowo,...

Dobra lektura. Niektóre wywody mogłyby być krótsze. Trochę za dużo statystyk. Dla miłośników "Polimatów".

Dobra lektura. Niektóre wywody mogłyby być krótsze. Trochę za dużo statystyk. Dla miłośników "Polimatów".

Słabo. Dobrze zaczęte, ale im dalej tym gorzej. Przeciętne cztadło, stylem nawiązujące do sporo lepszej "Dziewczyny z pociągu".

Słabo. Dobrze zaczęte, ale im dalej tym gorzej. Przeciętne cztadło, stylem nawiązujące do sporo lepszej "Dziewczyny z pociągu".