-
ArtykułyKapuściński, Kryminalna Warszawa, Poznańska Nagroda Literacka. Za nami weekend pełen nagródKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyMagiczna strona Zielonej Górycorbeau0
-
ArtykułyPałac Rzeczypospolitej otwarty dla publiczności. Zobaczysz w nim skarby polskiej literaturyAnna Sierant2
-
Artykuły„Cztery żywioły magii” – weź udział w quizie i wygraj książkęLubimyCzytać58
Biblioteczka
2023-12-21
2023-12-12
2023-12-10
2023-12-04
2023-11-27
2023-11-16
2023-11-12
2023-11-09
2023-11-07
2023-10-31
Myślę, że nie mam wygórowanych wymagań co do thrillerów: Język na poziomie, napięcie, logika. Nie oczekuję cudów, ale niech przynajmniej te książki spełniają założenia gatunku.
Na początku wydawało mi się, że "pomoc domowa" będzie przeciętnym thrillerem. Napisana jest infantylnym, bardzo prostym językiem. Ostudziło to nieco mój zapał, ale przynajmniej na początku starałam się to uzasadnić młodym wiekiem Millie (pierwsza część napisana jest z jej perspektywy). Niestety bardzo szybko okazało się, że również kwestie wypowiadane przez pozostałych bohaterów nie różnią się pod tym względem. Każda postać niezależnie od wieku mówi tak samo, a najwięcej charakteru ma biceps ogrodnika.
Mocno szwankuje struktura książki. Pierwsza część dotyczącą życia codziennego Millie w domu Winchesterów zajmuje ponad połowę powieści. W miarę upływu stron zwyczajnie nudzi, bo ileż można czytać w zasadzie o tym samym? Autorka ma ewidentny problem z dozowaniem napięcia. Sytuacje nieistotne, powtarzalne, rozciągnięte są do granic możliwości, a wydarzenia, które mogłyby nieść ze sobą jakieś emocje są skrócone, ledwie omówione. Końcowa "akcja" prowadząca do części drugiej to jakaś porażka i kpina z czytelnika. Czy dorosli ludzie tak się zachowują? Do samego zakończenia powieści bzdura goni bzdurę.
Freida Mcfadden na zagranicznych grupach książkowych jest osobą dość popularną. Po części dlatego, że ludziom podobają się proste historie, ale w dużej mierze również z powodu podobieństw jej książek do najpopularniejszych thrillerów napisanych przez innych. Mam tu na myśli podobieństwa daleko wykraczające poza zwykłą inspirację. Niemal na każdą książkę Freidy czytelnicy bez problemu wskazują inna książkę z identycznym zwrotem akcji, strukturą książki, bohaterami itp. Podchodziłam sceptycznie do tych rewelacji, ponieważ tak naprawdę 90% thrillerów powiela podobne motywy. To nie jest problem, ważne w jaki sposób autor utka z tego własną historię. Niestety muszę przyznać rację. Czytałam już niemal identyczną powieść. Nie zdradzę tytułu, bo nie chcę spoilerować. Podobieństw jest bardzo dużo. Od samej struktury książki, od proporcji między poszczególnymi częściami, po zwroty akcji i bohaterów. "Pomoc domowa" to w sumie tylko pozmieniane niektóre nieistotne sytuacje oraz imiona bohaterów. Pomimo swoich wad tamta powieść została zdecydowanie lepiej napisana.
Nie polecam fanom thrillerów. Sama już nie sięgnę po żadną książkę autorki. Na 99% i tak już pewnie kiedyś ją czytałam.
Pozdrawiam blogerów książkowych, którzy są zachwyceni i zszokowani każdą otrzymaną książką, nawet pomimo tego, że już czytali niemal identyczną :)
Myślę, że nie mam wygórowanych wymagań co do thrillerów: Język na poziomie, napięcie, logika. Nie oczekuję cudów, ale niech przynajmniej te książki spełniają założenia gatunku.
Na początku wydawało mi się, że "pomoc domowa" będzie przeciętnym thrillerem. Napisana jest infantylnym, bardzo prostym językiem. Ostudziło to nieco mój zapał, ale przynajmniej na początku starałam...
2023-10-28
2023-10-25
2023-10-14
2023-10-11
2023-10-08
2023-10-03
Dawno nie czytałam powieści, która nie wywołała we mnie żadnych emocji, a powinna. Styl autora jest nieciekawy. Lubię, gdy poszczególne wątki niespiesznie łączą się w całość, zmierzają ku logicznemu rozwiązaniu. Miałam wrażenie, że w "przypływie" autor na siłę próbuje przeciągnąć fabułę. Że znużeniem czytałam rozwleczone opisy wydarzeń, które nie miały większego znaczenia, czułam, że to co ważne jest pomijanie. Zupełnie jakby autor miał jakiś ogólny pomysł, ale nie za bardzo wiedział jak rozwinąć tę historię. Bohaterowie różnią się wyłącznie imionami i stanowiskami pracy. Końcowa akcja naciągana, momentami wręcz śmieszna. Nie polecam. Żałuję straconego czasu i na pewno nie sięgnę już po żadną książkę tego autora.
Dawno nie czytałam powieści, która nie wywołała we mnie żadnych emocji, a powinna. Styl autora jest nieciekawy. Lubię, gdy poszczególne wątki niespiesznie łączą się w całość, zmierzają ku logicznemu rozwiązaniu. Miałam wrażenie, że w "przypływie" autor na siłę próbuje przeciągnąć fabułę. Że znużeniem czytałam rozwleczone opisy wydarzeń, które nie miały większego znaczenia,...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-09-27
2023-09-24
2023-09-12
2023-09-10
Cóż.. Znów padłam ofiarą własnych wyborów książkowych. Chciałam jedynie prostą, niewymagającą lekturę na zabicie czasu.
"Sprostowanie" niestety nie spełniło moich oczekiwań. Czytałam wiele książek napisanych zbyt prostym językiem, ale ta znalazła się w czołówce najgorzej napisanych książek. Nie wiem czy to wina autorki czy tłumaczenia, ale treść jest bardzo chaotyczna, niektóre zdania nie mają sensu, czytając mialam wrażenie "potykania" się o wyrazy, których nie powinno być w danym miejscu w takiej formie itp.
Autorka pomysł może i miała dobry, ale nie potrafiła zamienić go w opowieść i przelać na papier. Standardowo historia rozwleczona jest do granic możliwości. "Przyszłam, poszłam, wzielam"oraz mnóstwo bezsensownych rozmyślań, z których nic nie wynika. Bohaterowie nie mają za grosz charakteru. Emeryt myśli i wypowiada się podobnie jak 25-latek. Właściwie jedyna różnica między nimi jest taka, że ten młodszy używa czasem słów: kurna i lasencja.
To co mnie uderzyło w tej powieści to relacje między bohaterami. Jestem w stanie przymknąć oko na wiele rzeczy, ale żeby ludzie żyjący ze sobą od wielu lat, nie potrafili ze sobą ROZMAWIAĆ??? Przez większość czasu robią jakieś podchody, obrażają się albo nie chcą na siebie patrzeć. SERIO? Po tylu latach bliska osoba nie zasługuje na możliwość ustosunkowania się do sytuacji? No ale gdyby była rozmowa to nie byłoby tej książki.
Nie polecam
Cóż.. Znów padłam ofiarą własnych wyborów książkowych. Chciałam jedynie prostą, niewymagającą lekturę na zabicie czasu.
więcej Pokaż mimo to"Sprostowanie" niestety nie spełniło moich oczekiwań. Czytałam wiele książek napisanych zbyt prostym językiem, ale ta znalazła się w czołówce najgorzej napisanych książek. Nie wiem czy to wina autorki czy tłumaczenia, ale treść jest bardzo chaotyczna,...