-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać390
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2020-02-16
2019-11-01
2019-10-01
2019-10-01
2019-09
2019-10-10
2019-08-31
2019-08-18
2019-03
2019-03
2019-08-12
Jest to powieść, którą według mnie powinna przeczytać każda dziewczyna, każda kobieta. Pozycja mocno feministyczna, ukazująca istotę przyjaźni, miłości i siły kobiet.
Akcja dzieje się na wyspie Menos, w świecie w którym kobiety nie mają prawa decydować o swoim życiu, uczyć się ani wygłaszać swojego zdania. Tytułowy klasztor jest azylem dla dziewcząt, które zostały skrzywdzone, nie mają gdzie się podziać lub dla takich które zostały do niego wysłane za pośrednictwem rodziców w celu kształcenia się. Główna bohaterka- Maresi pewnego dnia zauważa, że na wyspę przypłynął statek, okazuje się, że jest to Jai. Dziewczyna ma rozczochrane włosy, ubranie sztywne od brudu i blizny na plecach, przeżyła dramat, o którym nikt nic nie wie. W klasztorze powoli dochodzi do siebie, jednak człowiek, który ją skrzywdził nie spocznie póki jej nie odnajdzie…
Nie jest to długa książka, liczy 240 stron. Zadziwiająca, często mroczna, ale i wspaniała, wywarła na mnie ogromne wrażenie. Poruszająca do łez i po prostu piękna.
Tak bardzo mnie zachwyciła ze względu na piękne przesłanie, i to jak zaostrzyła moje poglądy. Pomimo, że w Polsce sytuacja jest bardzo dobra jeśli chodzi o prawa kobiet, w innych państwach nadal nie zostały one przyznane, a płeć żeńską uważa się za niższość społeczną.
Dużo osób mówi, że książka przedstawia sytuację tak- mężczyźni=zło, kobiety=dobro. Według mnie tak nie jest. Maresi często przywoływała w swoich myślach swojego ojca, który jak mówiła dbał o całą jej rodzinę, poświęcał siebie by wykarmić żonę i córki, oraz nigdy nie podniósł na nie ręki. Jest też druga osoba, o której mogłabym wspomnieć, jednak ta informacja mogłaby być spojlerem.
Wydaje mi się, że napisałam już wszystko co miałam do napisania. Jeszcze raz, historia przepiękna i wzruszająca. To chyba czysta formalność- oceniam ją 10/10, i zapraszam was do czytania!
Jest to powieść, którą według mnie powinna przeczytać każda dziewczyna, każda kobieta. Pozycja mocno feministyczna, ukazująca istotę przyjaźni, miłości i siły kobiet.
Akcja dzieje się na wyspie Menos, w świecie w którym kobiety nie mają prawa decydować o swoim życiu, uczyć się ani wygłaszać swojego zdania. Tytułowy klasztor jest azylem dla dziewcząt, które zostały...
2019-03
2019-08-09
Jest to jedna z moich ulubionych książek! „Córka króla piratów” Tricii Lavenseller, naprawdę przypadła mi do gustu. Jest to jedna z krótszych książek jakie ostatnio czytałam, jednak jest zdecydowanie godna polecenia. Literatura młodzieżowa z wątkiem romantycznym i z silną główną bohaterką- to lubię!
Córka króla piratów- 17-letnia Alosa, została wysłana na misję by odnaleźć starą mapę stanowiącą klucz do legendarnego skarbu. Aby móc przeszukać statek konkurenta, dziewczyna celowo pozwala się uprowadzić. Księżniczka o wielkich umiejętnościach, o których inne wilki morskie mogły by tylko pomarzyć musi zmagać się z bezwzględną piracką załogą, natomiast dostępu do poszukiwanego skarbu broni nieprzyzwoicie atrakcyjny oficer, a tym samym porywacz- Riden. Jednak żaden marynarz nie zdoła pokrzyżować planów Alosy…
Książka pokazuje siłę kobiet, głównie dlatego zdecydowałam się ją przeczytać. Jest to dla mnie bardzo ważny temat, o którym wiele się teraz mówi z czego bardzo się cieszę. Drugą rzeczą, która sprawiła, że sięgnęłam po tę pozycję był klimat! Dla fanów „Piratów z Karaibów” ta książka jest lekturą obowiązkową. Ocean, okręty i bitwy na wodzie- takie coś możecie tutaj znaleźć. Jednak jeśli nawet nie przepadacie za tymi tematami naprawdę zachęcam was by spróbować.
Jak już wcześniej pisałam, możemy znaleźć tu wątek romantyczny, który według mnie… był wyjątkowy. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z czymś takim w książce. Był bardzo interesujący a nawet intrygujący. Warto jednak zaznaczyć, że jest to jeden z kilku głównych wątków w tej powieści.
Język jest naprawdę prosty- nikt nie powinien mieć z tym problemu. Wszystko bardzo fajnie dopełniały pirackie zwroty, które dodawały smaczku tej historii.
Bohaterowie są, jedyni w swoim rodzaju. „Zaprzyjaźniłam się” z główną bohaterką, która jest naprawdę potrzebna. Dobrze, że w książkach dla młodzieży pokazywane jest, że dziewczyna nie musi mieć księcia z bajki by być szczęśliwa, niezależna. Kobieta może robić wszystko to co robią mężczyźni i odwrotnie, nie ma dla nas ograniczeń.
Teraz bardzo zachęcam was do przeczytania tej krótkiej, ale za razem wspaniałej książki. Moja ocena to 9/10, czyli bardzo wysoko! Życzę wam miłego dnia!
Jest to jedna z moich ulubionych książek! „Córka króla piratów” Tricii Lavenseller, naprawdę przypadła mi do gustu. Jest to jedna z krótszych książek jakie ostatnio czytałam, jednak jest zdecydowanie godna polecenia. Literatura młodzieżowa z wątkiem romantycznym i z silną główną bohaterką- to lubię!
Córka króla piratów- 17-letnia Alosa, została wysłana na misję by...
2019-03
2019-07-26
2019-07-21
Tytuł „Współlokatorzy”, autorstwa Beth O’Leary. Książka z kategorii obyczajowa, romans- coś lekkiego na plaże :).
Opowiada ona o dwójce ludzi- Leona i Tiffy, którzy razem wynajmują jedno mieszkanie w Londynie, problem tkwi w tym, że jeszcze nigdy się nie widzieli... Chłopak pracuje w nocy, a weekendy spędza u swojej partnerki, natomiast dziewczyna wychodzi w ciągu dnia a wraca po zmroku. Po jakimś czasie gotują dla siebie posiłki i zostawiają sobie karteczki, a przy okazji stają się dla siebie coraz bliżsi- tak się prezentuje fabuła tej książki.
Oczekiwałam by powieść była przyjemna, szybko się ją czytało i żebym po prostu mogła się przy niej zrelaksować. Nie zawiodłam się!
Książka w wielu momentach wywołała u mnie uśmiech na twarzy. Pomimo, że na początku ciężko było mi wczuć się w historię później naprawdę mnie wciągnęła! Przyznam się, że nie często mam okazje czytać komedie romantyczne, ta rzeczywiście okazała się przyjemną lekturą.
Nie jest to jednak książka idealna, było w niej kilka rzeczy, które mi nie pasowały... Po pierwsze, chaotyczność. W niektórych scenach autorka chciała opowiedzieć za dużo w jednym momencie przez co wszystko zlewało się w całość, wtedy można było się pogubić.
Po drugie, sposób w jaki zostały przedstawione dialogi w rozdziałach poświęconych Leonowi. Czytając recenzje innych czytelników widziałam, że wielu osobom też się to nie podobało.
Oprócz tych drobnostek książka były bardzo udana. Zżyłam się z bohaterami, wczułam się w ich sytuacje. Historia całkiem realna, a to lubię. :)
Oceniam 7/10, oczywiście mogę polecić ją każdemu kto chce odpocząć i poczytać coś przyjemnego i lekkiego. :)
Tytuł „Współlokatorzy”, autorstwa Beth O’Leary. Książka z kategorii obyczajowa, romans- coś lekkiego na plaże :).
Opowiada ona o dwójce ludzi- Leona i Tiffy, którzy razem wynajmują jedno mieszkanie w Londynie, problem tkwi w tym, że jeszcze nigdy się nie widzieli... Chłopak pracuje w nocy, a weekendy spędza u swojej partnerki, natomiast dziewczyna wychodzi w ciągu dnia...
2019-07-08
2019-07-03
2019-06-24
Książka „Zresetowana” dzieje się w niedalekiej przyszłości, w Wielkiej Brytanii (dokładnego miejsca zdarzeń nie znamy). Warto na początku powiedzieć, że została wprowadzona procedura resetu czyli usunięcia wszystkich wspomnień oraz umiejętności jakie posiada człowiek. Reset można wykonywać na osobach poniżej 16 roku życia, ratuje to przestępców od kary śmierci lub więzienia. Nasza główna bohaterka- Kyla została mu poddana. Po pobycie w szpitalu i nabycia wszystkich umiejętności takich jak jedzenie, samodzielne poruszanie się itp. przydzielają ją do rodziny córki obecnego premiera kraju. Dziewczyna po raz pierwszy od operacji idzie do szkoły, zawiera nowe znajomości i uczy się żyć. Nie wie jednak komu zaufać, a komu nie jest to szczególnie trudne kiedy nic nie pamięta z „poprzedniego życia”. Chcąc odkryć co się z nią stało przekonuje się, że jest wyjątkowa… dlaczego? O tym sami musicie się dowiedzieć.
Mnie historia CAŁKOWICIE wciągnęła! Jest z tej grupy książek, które czyta się na raz bo po prostu nie można się od nich oderwać. Trzyma w napięciu od pierwszych stron. Język nie jest skomplikowany co nie stwarza problemów dla młodszej części czytelników.
Podczas czytania odkryłam, że uwielbiam książki, w których autor opisuje jego wizję przyszłości. Nie jest to historia przesłodzona, miła, radosna, a wręcz przeciwnie. Jest to raczej ponura wizja świata, trudna i prawdziwa. Głównie jest tu poruszony problem walki z rządem, w Wielkiej Brytanii kiedy dzieje się akcja nie można wyjechać z kraju, a kiedy ktoś skrytykuje rząd tajemniczo znika.
Nie mogłabym nie wspomnieć o głównej bohaterce. Kyla jak już mówiłam jest jeszcze nastolatką i dopiero uczy się żyć od nowa, jednak jej przemyślenia są po prostu boskie! Dziewczyna jest inteligentna, mądra jednak ma też swoje słabości i dobrze o tym wie. Często nie wie co zrobić, jednak zawsze jakoś udaje jej się wyjść z sytuacji. Jest bardzo dojrzała jak na swój wiek.
Podsumowując oceniam ją 9/10. Nie ukrywam, że ta seria jest moją ulubioną i bardzo lubię do niej wracać. Naprawdę polecam ją każdemu, nie tylko młodzieży.
Książka „Zresetowana” dzieje się w niedalekiej przyszłości, w Wielkiej Brytanii (dokładnego miejsca zdarzeń nie znamy). Warto na początku powiedzieć, że została wprowadzona procedura resetu czyli usunięcia wszystkich wspomnień oraz umiejętności jakie posiada człowiek. Reset można wykonywać na osobach poniżej 16 roku życia, ratuje to przestępców od kary śmierci lub...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dzisiaj piszę o „Naondel; kroniki czerwonego klasztoru”, pióra Marii Turtschaninoff. Jest to druga część trylogii „Maresi”.
Fabuła mniej więcej przedstawia się tak. Autorka piszę o tym jak czerwony klasztor (miejsce w którym działa się pierwsza książka tej serii) został założony. Poznajemy niewątpliwie straszne historie ośmiu kobiet związanych z pewnym mężczyzną. Piszę naprawdę malutko jednak muszę mówić bardzo ogólnikowo by nie spoilerować książki.
Książka jest bardzo brutalna, straszna ale czasami też piękna i wzruszająca. Często wywoływała u mnie wiele skrajnych emocji, w pewnym momencie nawet było dla mnie za dużo i musiałam odłożyć ją na kilka dni. Wiem oczywiście, że z drugiej strony zamysłem autorki było napisanie tego tak jak jest napisane, musiała pokazać to co jest dla niej ważne i przekazać to co chciała.
Dalej wypowiem się o wątku feministycznym w tej książce, na którym głównie się skupiamy. Czytając pierwszy tom dało się wyraźnie zauważyć, że książka nie mówi mężczyźni= zło, kobiety=dobro tutaj było już z tym gorzej. Może dlatego, że historia była „mocniejsza” od „Maresi” i nieco dłuższa ciężej było zauważyć te kilka męskich postaci, które rzeczywiście są dobre… To troszeczkę mnie zasmuciło.
Jeśli chodzi o wykreowanie postaci, bo dobrze wiemy, że w poprzedniej części nie było już z tym tak dobrze tutaj według mnie jest już lepiej. Bohaterowie są lepiej zarysowani.
I jeszcze jedna rzecz, o której wypadało by wspomnieć czyli- zakończenie. Bohaterki docierają na wyspę gdzieś na 460/500 stronie. Trochę ich początki na wyspie napisane są ogólnikowo co nie współgra z resztą książki… Według mnie lepiej byłoby napisać tę książkę o jakieś 50 stron dłuższą, ale porządnie to zakończyć.
Chyba to wszystko o czym chciałam wspomnieć. Styl i język nadal bardzo mi się podoba tak jak w poprzedniej książce tej autorki. Oceniam ją 8/10, nie zachwyciła mnie tak bardzo jak „Maresi” jednak nadal jest ona dobrą książką. Zapraszam was do jej przeczytania, a ja w tym czasie zabieram się za „Listy Maresi;…”.
Dzisiaj piszę o „Naondel; kroniki czerwonego klasztoru”, pióra Marii Turtschaninoff. Jest to druga część trylogii „Maresi”.
więcej Pokaż mimo toFabuła mniej więcej przedstawia się tak. Autorka piszę o tym jak czerwony klasztor (miejsce w którym działa się pierwsza książka tej serii) został założony. Poznajemy niewątpliwie straszne historie ośmiu kobiet związanych z pewnym mężczyzną. Piszę...