Jeszcze będziemy szczęśliwi Enrico Galiano 7,8
ocenił(a) na 102 lata temu „Po prostu są pewne rzeczy, które możesz powiedzieć tylko tym, którzy je zrozumieją. To właśnie dlatego tak mało mówimy o tym, co dla nas ważne”.
„Jeszcze będziemy szczęśliwi” książka, którą z czystym sercem mogę nazwać najlepszą młodzieżówką, jaką do tej pory czytałam.
Po przeczytaniu opisu z tylnej okładki przyznaję, pomyślałam, że to będzie przepełniona schematami, banalna młodzieżówka o zakochaniu, bezpodstawnych kłótniach, głupich zachowaniach nastolatków... Och, jakże się myliłam.
„-Prawdziwi szaleńcy, moja droga, to ci, którzy widzą tylko to, co mają przed oczami".
Nie znajdziemy tu pędzącej akcji, ciągłych zaskoczeń, fabuły, która nieprzerwanie lgnie do przodu strącając sen z oczu czytelnika. Natomiast znajdziemy tu chwile oddechu i wgłębimy się w refleksje głównej bohaterki.
W niniejszej powieści ważne są dialogi. Zarówno te zewnętrzne, jak i wewnętrzne. Wolno płyniemy pomiędzy filozoficznymi rozmowami bohaterów i głębokimi przemyśleniami.
Jest to opowieść o miłości. Jednak nie mamy tu nagłego wybuchu namiętności, drobnych gestów między partnerami, pocałunków. Jest ona nakreślona, ale w tak subtelny, delikatny sposób, że książki nie można nazwać romansem. Autor zajmuje się rozmyślaniem nad miłością, odkrywaniem siebie oraz tej drugiej osoby czy też dokonywaniem decyzji, które mogą decydować o przyszłości tej relacji, aniżeli opisywaniem jej między dwójką zakochanych.
„Poznałam go i w magiczny sposób zaczęłam czuć, że nie mogę bez niego żyć.”
Pewnie każdy z was miał kiedyś wrażenie, ze coś co się dzieje w jego życiu jest zbyt piękne, by mogło być prawdziwe i wydaje mi się, że ta myśl może być „przewodem” książki. Myśl ta bowiem towarzyszy głównej bohaterce przez prawie cała fabułę. Treść jest przepełniona emocjami, ponieważ w dużej mierze jest opisem tego, co dzieje w głowie Gioi.
Autor opisuje niewiele relacji. Jedną z nich jest relacja między Gioią, a profesorem filozofii, gdzie dobór przedmiotu wcale nie jest przypadkowy. Słowa nauczyciela wcale nie są głównej bohaterce obojętne, a poruszane przez niego motywy filozoficznie idealnie splatają się z fabułą i nieraz stanowią dobrą życiowa radę lub wskazówkę.
Drugim głównym bohaterem jest Lo, którego można nazwać jedną wielką tajemnicą, która popycha akcje do przodu.
„W sercu każdego światła jest mrok.”
„Jeszcze będziemy szczęśliwi” to publikacja dająca do myślenia. Nie jest pusta, pozbawiona sensu. To powieść o mroczniejszych stronach dojrzewania, o odnajdowaniu siebie w skomplikowanym otaczającym nas świecie. O znalezieniu swojego miejsca.