-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
2020-07-22
"Ptaki Wierchowiny" to moja pierwsza książka Bodora, ale z pewnością nie ostatnia. Jestem pod wrażeniem zarówno fabuły, jak i stylu, ale przede wszystkim klimatu powieści. Dojmujące poczucie absurdu, samotności i niemocy. Niezwykła!
"Ptaki Wierchowiny" to moja pierwsza książka Bodora, ale z pewnością nie ostatnia. Jestem pod wrażeniem zarówno fabuły, jak i stylu, ale przede wszystkim klimatu powieści. Dojmujące poczucie absurdu, samotności i niemocy. Niezwykła!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiezwykła atmosfera, piękna historia - oto sedno Agrigento, ale nie tylko... Co czujemy najbardziej, to dojmująca samotność, która dotyka każdego z bohaterów - lekarza Pauzaniasza, jego córkę Izabelę czy ukrywającego się przestępcę Gaetana. Pisarz pokazuje, że pewnego dnia trzeba powiedzieć temu stop, bo we wszystkim jest drugie dno!
Niezwykła atmosfera, piękna historia - oto sedno Agrigento, ale nie tylko... Co czujemy najbardziej, to dojmująca samotność, która dotyka każdego z bohaterów - lekarza Pauzaniasza, jego córkę Izabelę czy ukrywającego się przestępcę Gaetana. Pisarz pokazuje, że pewnego dnia trzeba powiedzieć temu stop, bo we wszystkim jest drugie dno!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Miałam okazję poznać Stefana Chwina. Przyjemność była wątpliwa, bowiem pan Chwin do najmilszych osób nie należy. Przez większość spotkania autorskiego narzekał na dzisiejszą młodzież, dzisiejszą literaturę, kolegów pisarzy...
Całe szczęście, sympatia nie wiąże się z talentem - bo jedno trzeba przyznać. "Hanemann" to majstersztyk!
Miałam okazję poznać Stefana Chwina. Przyjemność była wątpliwa, bowiem pan Chwin do najmilszych osób nie należy. Przez większość spotkania autorskiego narzekał na dzisiejszą młodzież, dzisiejszą literaturę, kolegów pisarzy...
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCałe szczęście, sympatia nie wiąże się z talentem - bo jedno trzeba przyznać. "Hanemann" to majstersztyk!