-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2019-07
Przeczytane, ale jakim kosztem. Nie polecam.
Przeczytane, ale jakim kosztem. Nie polecam.
Pokaż mimo to
Książka w zabawny i przystępny sposób przybliża nam zagadnienie "wagonika" z lat '60. Choć minęło już baz mała pól wieku od jego publikacji w 1967 r., nadal skłania do dalszych rozważań "filozoficzno-etyczno-deontologiczno-logicznych". Przybliża sylwetki filozofów oraz porusza różne moralne dylematy aktualne w XXI wieku.
Książkę należy traktować z przymrużeniem oka, jako wypełnienie podróży pociągiem lub... tramwajem, co powinno spotęgować jej odbiór :)
Książka w zabawny i przystępny sposób przybliża nam zagadnienie "wagonika" z lat '60. Choć minęło już baz mała pól wieku od jego publikacji w 1967 r., nadal skłania do dalszych rozważań "filozoficzno-etyczno-deontologiczno-logicznych". Przybliża sylwetki filozofów oraz porusza różne moralne dylematy aktualne w XXI wieku.
Książkę należy traktować z przymrużeniem oka, jako...
2015-02-15
Już po wstępie autora widać tendencyjność opracowania. Niestety książka, choć opisująca niezwykle ciekawy okres w dziejach Kościoła, nieobiektywna, prokatolicka i bardzo nierzetelna. Po prostu słaba...
Już po wstępie autora widać tendencyjność opracowania. Niestety książka, choć opisująca niezwykle ciekawy okres w dziejach Kościoła, nieobiektywna, prokatolicka i bardzo nierzetelna. Po prostu słaba...
Pokaż mimo to2014
Nie jest to książka łatwa, dobrze przetłumaczona i niekiedy mija się z prawdą (historia JP II). Nieudolne tłumaczenie i wiele literówek sprawiają, że czyta się ją ciężko. Jest też wyraźnie nacechowana negatywnym stosunkiem autora do opisywanej przezeń instytucji - lecz dla czytelnika obeznanego z tą tematyką, będzie stanowiło to interesującą przeciwwagę dla licznych w naszym kraju prokościelnych publikacji.
JEDNAK
Porusza temat, w naszym katolickim kraju, uważany za tabu. Odkrywa brudy przez wieki zamiatane pod dywan przez hierarchów Kościoła, którzy w ślepej pogoni za wpływami i majątkiem posuwali się do najobrzydliwszych czynów. Ukazuje bierną postawę Kościoła w rozlicznych przypadkach pedofilii. Ostatnie rozdziały, opisujące koniec XX w. są naprawdę wstrząsające i budzące odrazę do instytucji, która dla "dobra wyższego" te zboczenia maskuje.
Ta książka z pewnością nie jest arcydziełem. Pokazuje jednak drogę jaką obrał Kościół i jak bardzo oddalił się od nauk swojego mistrza, Jezusa oraz uzasadnia fatalną kondycję Kościoła katolickiego na świecie. Za to daję 8* i mimo wszystko polecam.
Nie jest to książka łatwa, dobrze przetłumaczona i niekiedy mija się z prawdą (historia JP II). Nieudolne tłumaczenie i wiele literówek sprawiają, że czyta się ją ciężko. Jest też wyraźnie nacechowana negatywnym stosunkiem autora do opisywanej przezeń instytucji - lecz dla czytelnika obeznanego z tą tematyką, będzie stanowiło to interesującą przeciwwagę dla licznych w...
więcej mniej Pokaż mimo to2010
Niezwykle ciekawa książka, rzetelny zbiór dawnych wierzeń ludowych. Pozycja godna polecenia dla wszystkich fascynatów etnologii i antropologii kulturowej.
Niezwykle ciekawa książka, rzetelny zbiór dawnych wierzeń ludowych. Pozycja godna polecenia dla wszystkich fascynatów etnologii i antropologii kulturowej.
Pokaż mimo to2010-01-01
W skrócie: Marketing na 5, rozpoznanie targetu na 5, tresc na 1.
Bóg ukrył swoje dane i plany w kodzie genetycznym po to, żeby na początku XXI wieku pan Braden go odkrył i przekazał ludziom - przy okazji na tym zarabiając.
Ta książka to jakieś nieporozumienie, dobre dla rozanielonych licealistek lub gospodyń domowych z Teksasu. Marketingowo wpisuje się doskonale w krzywą edukacji i mistyczne potrzeby jednostki - stąd jej popularność ("jest dokładnie tak jak myślę", i to nic że owe myślenie jest określeniem "wydaje mi się", bez kwestionowania swoich umiejętności).
Autor dość nieudolnie żongluje aksjologią, ontologią i epistemologią, pozostawiając niedomówienia, w których teoretycznie każdy może sobie sam coś dorysować zgodnie z własnym światopoglądem. Taki "wannabe-naukowym-Coelho".
Nie da sie połączyć nauki i wiary z powodów elementranych, a wszelkie próby będą tylko żałosne.
Dobre w nauce jest to, że jest prawdziwa niezależnie od tego, czy się w nią wierzy.
Książka sugeruje możliwy mariaż wiary i nauki, jednak będzie to tylko pseudonauka dla wszystkich "skrótowców" o kondycji intelektualnej z miałkiego "Reader's Digest". Nachalne rozsiadanie się religii na dorobku naukowym (obecnie na poznawanej dopiero fizyce kwantowej), nieudolne próby argumentowania nie zmienią nagle bajki w prawdę.
"Jest pustka? No to wepchnijmy tam wiarę. Czemu nie?"
I to, ze nie da się udowodnić nieistnienia nie oznacza od razu istnienia.
W skrócie: Marketing na 5, rozpoznanie targetu na 5, tresc na 1.
więcej Pokaż mimo toBóg ukrył swoje dane i plany w kodzie genetycznym po to, żeby na początku XXI wieku pan Braden go odkrył i przekazał ludziom - przy okazji na tym zarabiając.
Ta książka to jakieś nieporozumienie, dobre dla rozanielonych licealistek lub gospodyń domowych z Teksasu. Marketingowo wpisuje się doskonale w krzywą...