Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przyjemna książka. Nie ma szału ani fajerwerków, ale czyta się bardzo szybko; dobra książka na podróż pociągiem.

Przyjemna książka. Nie ma szału ani fajerwerków, ale czyta się bardzo szybko; dobra książka na podróż pociągiem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Straszna szmira. Bohaterowie są płascy jak stół, fabuła nie istnieje.
Wydaje mi się, że autorka chciała przedstawić relację między dwójką głównych bohaterów jako romantyczną, ale nie ma w tym nic uroczego. No chyba że ktoś uważa prześladowanie i znęcanie psychiczne za romantyczne. Okropna książka.

Straszna szmira. Bohaterowie są płascy jak stół, fabuła nie istnieje.
Wydaje mi się, że autorka chciała przedstawić relację między dwójką głównych bohaterów jako romantyczną, ale nie ma w tym nic uroczego. No chyba że ktoś uważa prześladowanie i znęcanie psychiczne za romantyczne. Okropna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Podsumowując całą serię: Hardin jest napalonym dupkiem a Tessa jest napaloną idiotką. Drą się na siebie, on ja obraża, ona strzela focha, potem mu wybacza bo hurr durr, biedny chłopiec miał trudne dzieciństwo i teraz ma koszmary. Dno i trzy metry mułu.

Podsumowując całą serię: Hardin jest napalonym dupkiem a Tessa jest napaloną idiotką. Drą się na siebie, on ja obraża, ona strzela focha, potem mu wybacza bo hurr durr, biedny chłopiec miał trudne dzieciństwo i teraz ma koszmary. Dno i trzy metry mułu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niniejszym Blanka odbiera Laili Shukri palmę najgorszej polskiej pisarki. Dziwię się, jak ktoś mógł ten badziew wydać. Bohaterowie są antypatyczni bez wyjątku, do tego główna bohaterką jest (zupełnie jak u Laili) pazerną kretynką, do tego niestabilną na umyśle, podobnie zresztą jak don Massimo, któremu się wydaje, że gwałt jest taki romantyczny. Jeśli ktoś chce poznać szczyt zażenowania, to polecam.

Niniejszym Blanka odbiera Laili Shukri palmę najgorszej polskiej pisarki. Dziwię się, jak ktoś mógł ten badziew wydać. Bohaterowie są antypatyczni bez wyjątku, do tego główna bohaterką jest (zupełnie jak u Laili) pazerną kretynką, do tego niestabilną na umyśle, podobnie zresztą jak don Massimo, któremu się wydaje, że gwałt jest taki romantyczny. Jeśli ktoś chce poznać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Smutne i dziwne, że takie beztalencie pisarskie jak Laila opublikowało już tyle książek. "Perska nienawiść" jest tak kretyńska jak poprzednie części, dialogi są okropne, fabuła już zwyczajowo przyprawia o pusty śmiech. Główna bohaterka już zwyczajowo jest, a jakże, irytującą idiotką, ale na tle Isabelle i Joanny wypada najlepiej. Ogólnie bardzo polecam wszystkim, którzy mają ochotę na trochę samoudręczenia.

Smutne i dziwne, że takie beztalencie pisarskie jak Laila opublikowało już tyle książek. "Perska nienawiść" jest tak kretyńska jak poprzednie części, dialogi są okropne, fabuła już zwyczajowo przyprawia o pusty śmiech. Główna bohaterka już zwyczajowo jest, a jakże, irytującą idiotką, ale na tle Isabelle i Joanny wypada najlepiej. Ogólnie bardzo polecam wszystkim, którzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kto jest bardziej denerwujący- Ana czy jej wewnętrzna bogini? Oto prawdziwa rozterka.

Kto jest bardziej denerwujący- Ana czy jej wewnętrzna bogini? Oto prawdziwa rozterka.

Pokaż mimo to

Okładka książki Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek Annie Barrows, Mary Ann Shaffer
Ocena 7,4
Stowarzyszenie... Annie Barrows, Mary...

Na półkach:

Urocza książka. Mam słabość do powieści epistolarnych, a ta jest wyjątkowo przyjemna. Wzruszająca historia, świetnie zarysowani bohaterowie i wspaniałe poczucie humoru. Nic dodać, nic ująć.

Urocza książka. Mam słabość do powieści epistolarnych, a ta jest wyjątkowo przyjemna. Wzruszająca historia, świetnie zarysowani bohaterowie i wspaniałe poczucie humoru. Nic dodać, nic ująć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wydawać by się mogło, że po stworzeniu tylu wiekopomnych dzieł Laila w końcu nauczy się porządnie pisać. Płonne nadzieje. Książka skonstruowana i napisana tak źle i bez polotu jak jej poprzedniczki. Muszę przyznać, że przez pierwsze kilkadziesiąt stron byłam pod wrażeniem głównej bohaterki, bo wykazywała stosunkowo niski poziom zidiocenia; jednak w pewnym momencie wszystko wróciło do normy i mogę ogłosić- główna bohaterka jest kretynką, ale przynajmniej nie jest pazerna. Podsumowując- pseudoinformacyjne wstawki rodem z wikipedii? Są. Bardzo źle napisane sceny erotyczne? Są. Sztuczne dialogi? Są. "Burza uczuć" opisana gorzej niż zrobiłaby to dziesięciolatka? Oczywiście, że jest.
Trochę mi smutno, bo zostały mi chyba tylko dwie książki Laili do przeczytania. Nic nie poprawia nastroju lepiej niż stare dobre pohejtowanie bardzo złej książki.

Wydawać by się mogło, że po stworzeniu tylu wiekopomnych dzieł Laila w końcu nauczy się porządnie pisać. Płonne nadzieje. Książka skonstruowana i napisana tak źle i bez polotu jak jej poprzedniczki. Muszę przyznać, że przez pierwsze kilkadziesiąt stron byłam pod wrażeniem głównej bohaterki, bo wykazywała stosunkowo niski poziom zidiocenia; jednak w pewnym momencie wszystko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nowy dzień, nowa książka Laili. Fabułę można streścić tak: główna bohaterka narzeka, idzie na zakupy, pije, pije jeszcze więcej, narzeka i pije znowu. Myślę, że autorka chciała stworzyć postać bardziej denerwującą niż Isabelle i prawie jej się to udało. Pewne zaskoczenie, bo tym razem arabski mąż nie okazał się rozpustnym brutalem (budził więcej sympatii niż szanowna Joanna), ale główna bohaterka już zwyczajowo jest pazerną kretynką. Ogólnie moja ocena to 1,5/10, ale daję jeden bo tak wysoka średnia mnie mierzi.

Nowy dzień, nowa książka Laili. Fabułę można streścić tak: główna bohaterka narzeka, idzie na zakupy, pije, pije jeszcze więcej, narzeka i pije znowu. Myślę, że autorka chciała stworzyć postać bardziej denerwującą niż Isabelle i prawie jej się to udało. Pewne zaskoczenie, bo tym razem arabski mąż nie okazał się rozpustnym brutalem (budził więcej sympatii niż szanowna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W szalonym napadzie masochizmu postanowiłam zapoznać się lepiej z radosną twórczością tej pani, tzw. "znawczyni Bliskiego Wschodu" (śmiem wątpić). Styl minimalnie lepszy niż w arabskich żonach i kochankach, co nie znaczy, że dobry.
Fabuła oklepana okropnie, piękna Polka poznaje superprzystojnego Araba, który oczywiście okazuje się Bardzo Złym Muzułmaninem, hurr durr co teraz. Podoba mi się, że autorka w każdej książce zachowuje ten sam schemat- arabski mąż/kochanek jest zły, a główna bohaterka to idiotka.

W szalonym napadzie masochizmu postanowiłam zapoznać się lepiej z radosną twórczością tej pani, tzw. "znawczyni Bliskiego Wschodu" (śmiem wątpić). Styl minimalnie lepszy niż w arabskich żonach i kochankach, co nie znaczy, że dobry.
Fabuła oklepana okropnie, piękna Polka poznaje superprzystojnego Araba, który oczywiście okazuje się Bardzo Złym Muzułmaninem, hurr durr co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tragicznej "Byłam kochanką arabskich szejków" postanowiłam dać szanownej autorce jeszcze jedną szansę. Popełniłam tym samym wielki błąd, gdyż "Jestem żoną..." jest jeszcze gorszą książką (a nie spodziewałam się, że to możliwe). Fabuła (a raczej jej brak) jest tak tania i naiwna, że obraża inteligencję czytelnika. Narracja jest prowadzona w sposób tak irytujący, że ma się ochotę zamknąć bohaterkę- narratorkę w ciemnicy bez dostępu do papieru, żeby nigdy w życiu niczego więcej nie napisała. Już Anastasii z Greya lepiej się słuchało niż szanownej Isabelle. Nie mogę nie wspomnieć o genialnym zabiegu, jakim było wrzucanie co chwilę kilku stron rodem z wikipedii czy innej strony, opisujących straszne rozpasanie szejków czy ich zamiłowanie do dzikich zwierzątek.
Prawdopodobnie najgorsza książka, jaką czytałam, chociaż pewnie po przeczytaniu kolejnych książek tej pani zmienię zdanie.

Po tragicznej "Byłam kochanką arabskich szejków" postanowiłam dać szanownej autorce jeszcze jedną szansę. Popełniłam tym samym wielki błąd, gdyż "Jestem żoną..." jest jeszcze gorszą książką (a nie spodziewałam się, że to możliwe). Fabuła (a raczej jej brak) jest tak tania i naiwna, że obraża inteligencję czytelnika. Narracja jest prowadzona w sposób tak irytujący, że ma się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najgorszych książek, jakie było mi dane czytać. Idiotyczna fabuła, tragicznie rozpisani bohaterowie z którymi nie dało się sympatyzować i bardzo, ale to bardzo zła narracja. Do tego wykorzystanie zeszłorocznej tragedii znanej nam wszystkim z telewizji jest bardzo nie na miejscu.

Jedna z najgorszych książek, jakie było mi dane czytać. Idiotyczna fabuła, tragicznie rozpisani bohaterowie z którymi nie dało się sympatyzować i bardzo, ale to bardzo zła narracja. Do tego wykorzystanie zeszłorocznej tragedii znanej nam wszystkim z telewizji jest bardzo nie na miejscu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Płakałam przy czytaniu. Ta książka porusza i zmusza do myślenia o tym, kim jesteśmy.

Płakałam przy czytaniu. Ta książka porusza i zmusza do myślenia o tym, kim jesteśmy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa fabuła... i nic poza tym. Denerwująca narracja w czasie teraźniejszym i bohaterka, której nie potrafiłam polubić.

Ciekawa fabuła... i nic poza tym. Denerwująca narracja w czasie teraźniejszym i bohaterka, której nie potrafiłam polubić.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mądra i wzruszająca. Dzięki niej przezyłam jedna z napiękniejszych podróży mojego życia.

Mądra i wzruszająca. Dzięki niej przezyłam jedna z napiękniejszych podróży mojego życia.

Pokaż mimo to