Jesteśmy społecznością, która kocha książki

W sumie po przeczytaniu opinii byłam nastawiona raczej sceptycznie. Jednak nie było aż tak źle. A przynajmniej na tyle dobrze żebym z chęcią sięgnęła po tom 3. Znacznie do tego przyczyniło się zagadkowe zakończenie

W sumie po przeczytaniu opinii byłam nastawiona raczej sceptycznie. Jednak nie było aż tak źle. A przynajmniej na tyle dobrze żebym z chęcią sięgnęła po tom 3. Znacznie do tego przyczyniło się zagadkowe zakończenie

Zakończenie mocno mnie rozczarowało. Z fantastycznego ale jednak realnego świata wchodzimy w coś na kształt snu wariata i... głupiejemy.
Ale sięgnę po część 2 z czystej ciekawości jak bohater poradzi sobie z sytuacją, bo skoro są kolejne części to przecież jakoś musi.

Zakończenie mocno mnie rozczarowało. Z fantastycznego ale jednak realnego świata wchodzimy w coś na kształt snu wariata i... głupiejemy.
Ale sięgnę po część 2 z czystej ciekawości jak bohater poradzi sobie z sytuacją, bo skoro są kolejne części to przecież jakoś musi.

Taka krótsza, płytsza i mniej wciągająca wersja książek Kristen Ahley.

Taka krótsza, płytsza i mniej wciągająca wersja książek Kristen Ahley.

Nawet niezła. Chociaż bardzo płytko potraktowane zostało "zerwanie?", z którym bohaterowie sobie szybko poradzili i... koniec książki.

Nawet niezła. Chociaż bardzo płytko potraktowane zostało "zerwanie?", z którym bohaterowie sobie szybko poradzili i... koniec książki.

Zaczęło się zwyczajnie. Nic porywającego, uzależniającego, ale też nie zmuszającego i ciągnącego się.
W połowie pomyślałam, że książka osiągnęła punkt końcowy i już nic nie można dodać. No chyba że na siłę jakąś banalną, oklepaną zdradę.
Ale autorka mile mnie zaskoczyła.
Nie było zdrady tylko ciekawe wątki, zaskakujące wątki.
No i happy end.
Może nawet kiedyś wrócę.

Zaczęło się zwyczajnie. Nic porywającego, uzależniającego, ale też nie zmuszającego i ciągnącego się.
W połowie pomyślałam, że książka osiągnęła punkt końcowy i już nic nie można dodać. No chyba że na siłę jakąś banalną, oklepaną zdradę.
Ale autorka mile mnie zaskoczyła.
Nie było zdrady tylko ciekawe wątki, zaskakujące wątki.
No i happy end.
Może nawet kiedyś wrócę.

Niczym nie zaskoczyła. To wszystko gdzieś już było.

Niczym nie zaskoczyła. To wszystko gdzieś już było.

Tematyka ostatnio trochę oklepana. Kolejna książka typu Grey, Cross czy Ward.
I po przeczytaniu w/w niczym nie zaskakuje. Łączy ich gorący seks, on jest bogaty, ona biedna, on dominuje ona ulega.
A później dzieje się coś, co wstrząsa jej widzeniem jego i tom 1 kończy się dramatycznym zerwaniem.
Nic nowego, nic zaskakującego, nic podniecającego.
Przeczytać jedną, to jakby przeczytać wszystkie w tej tematyce.

Tematyka ostatnio trochę oklepana. Kolejna książka typu Grey, Cross czy Ward.
I po przeczytaniu w/w niczym nie zaskakuje. Łączy ich gorący seks, on jest bogaty, ona biedna, on dominuje ona ulega.
A później dzieje się coś, co wstrząsa jej widzeniem jego i tom 1 kończy się dramatycznym zerwaniem.
Nic nowego, nic zaskakującego, nic podniecającego.
Przeczytać jedną, to jakby...

Ciężko się zaczynało. Zakręcona, mówiąca do siebie i dziwnie komentująca bohaterka nie zachęcała. Ale wytrwałam i... nie żałuję.
Książka okazała się całkiem dobra, dająca do myślenia i wciągająca w kolejne pomysły bohaterki.

Ciężko się zaczynało. Zakręcona, mówiąca do siebie i dziwnie komentująca bohaterka nie zachęcała. Ale wytrwałam i... nie żałuję.
Książka okazała się całkiem dobra, dająca do myślenia i wciągająca w kolejne pomysły bohaterki.

Ogólnie sprawa z amnezją nie bardzo mi się podobała. Ale na szczęście wszystko się wyjaśniło. Każdy wie kto jest kim. Niektórzy przestali udawać i chować się za maskami. Ale to ciągle zachowania obronne.
Akcja zaczęła się gmatwać. I nic już nie jest takie proste.

Ogólnie sprawa z amnezją nie bardzo mi się podobała. Ale na szczęście wszystko się wyjaśniło. Każdy wie kto jest kim. Niektórzy przestali udawać i chować się za maskami. Ale to ciągle zachowania obronne.
Akcja zaczęła się gmatwać. I nic już nie jest takie proste.

To już nie jedna noc, a cały weekend, więc dzieje się coś więcej niż łóżkowe ekscesy.
I te cudowne psiaki. :)

To już nie jedna noc, a cały weekend, więc dzieje się coś więcej niż łóżkowe ekscesy.
I te cudowne psiaki. :)

W końcu coś więcej poza opisami gorącego seksu.

W końcu coś więcej poza opisami gorącego seksu.

Wyłam jak rozhisteryzowana. Widok okaleczonego chłopca do bicia wyrył się w mojej głowie i nie dawał spokoju. Widziałam tego biednego, bitego i poniewieranego Zereka zawsze jak zamykałam oczy.

Wyłam jak rozhisteryzowana. Widok okaleczonego chłopca do bicia wyrył się w mojej głowie i nie dawał spokoju. Widziałam tego biednego, bitego i poniewieranego Zereka zawsze jak zamykałam oczy.