Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Historia Holdena była na tyle interesująca, że chciałam przeczytać, co stanie się dalej. Jeśli jednak miałabym oceniać pod kątem walorów "odkrywczych", to "Buszujący w zbożu" wypada raczej przeciętnie.

Język mnie nie razi - taki ma być, to w końcu pierwszoosobowa narracja, opowieść nastolatka. Jednak sama postać Holdena wydaje się mimo wszystko raczej płytka. Młody człowiek, który nie godzi się z tym, że dorasta, a w dodatku jest wyjątkowo niestabilny emocjonalnie (myślę, że obecnie też zostałby wysłany na terapię, niekoniecznie u psychoanalityka, ale u psychologa na pewno). Wszelką głębię czytelnik dorabia sobie sam, zastanawiając się co się stało, że Holden jest jaki jest, a to łatwo może prowadzić do nadinterpretacji.
Być może książka niektórym każe na chwilę zastanowić się nad sztucznością dorosłych. Może to po prostu jedna z tych książek, która ma w jakiś sposób gloryfikować dzieciństwo. Może po prostu jestem za młoda, by dostrzegać kontrasty, a może po prostu przejście od dziecka do dorosłego jest zbyt mało burzliwe u większości z nas.
Jako współczesna czytelniczka mam problem z określeniem kto jest u Salingera większym pozerem - dorośli, którzy tworzą nadto wymuskane zasady współżycia społecznego (których obecnie coraz mniej - może dlatego trudno zrozumieć sformalizowane kontakty końca lat 40.), czy Holden, który próbuje kontestować te zasady w przerysowany sposób.

Czy warto przeczytać? Z pewnym oporem napiszę, że tak, choćby po to, by przekonać się o co było tyle krzyku, gdy ta książka ukazała się po raz pierwszy.

Historia Holdena była na tyle interesująca, że chciałam przeczytać, co stanie się dalej. Jeśli jednak miałabym oceniać pod kątem walorów "odkrywczych", to "Buszujący w zbożu" wypada raczej przeciętnie.

Język mnie nie razi - taki ma być, to w końcu pierwszoosobowa narracja, opowieść nastolatka. Jednak sama postać Holdena wydaje się mimo wszystko raczej płytka. Młody...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Znów trafiam na książkę, która jest dobra i wciąga żywością akcji, ale mam wrażenie, że czytam ją o kilka lat za późno. Podejrzewam, że byłabym zafascynowana jeszcze bardziej, gdybym przeczytała ją w okolicach późnej podstawówki, albo wczesnego gimnazjum.
Tymczasem jednak pozostaje mi śledzić rozwój wypadków, być może, jak w wielu grach, podążać za nieco liniową fabułą i oklepanym schematem rozwoju wypadków, ale co tam - wciągająca, przyjemna lektura na wakacje to właśnie to, czego mi trzeba. :)

Znów trafiam na książkę, która jest dobra i wciąga żywością akcji, ale mam wrażenie, że czytam ją o kilka lat za późno. Podejrzewam, że byłabym zafascynowana jeszcze bardziej, gdybym przeczytała ją w okolicach późnej podstawówki, albo wczesnego gimnazjum.
Tymczasem jednak pozostaje mi śledzić rozwój wypadków, być może, jak w wielu grach, podążać za nieco liniową fabułą i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Osoba, od której pożyczyłam powiedziała: "Dobre, ale nie spodziewaj się niczego wielkiego i głębokiego. Książka do przeczytania w pociągu, albo tramwaju". Podpisuję się obiema rękoma. Dobra, ale nie wybitna. Poszukiwaczom czegoś lekkiego między kolejnymi cegłami - polecam bardzo.

Osoba, od której pożyczyłam powiedziała: "Dobre, ale nie spodziewaj się niczego wielkiego i głębokiego. Książka do przeczytania w pociągu, albo tramwaju". Podpisuję się obiema rękoma. Dobra, ale nie wybitna. Poszukiwaczom czegoś lekkiego między kolejnymi cegłami - polecam bardzo.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka Stone'a po którą sięgnęłam. Stone opowiada nam człowieka, a nie suche fakty. Dzięki temu przekonujemy się, że biografie też da się czytać. Nie znaczy to, że będzie łatwo. Mi czytanie zajęło rok (trochę z braku czasu, trochę dlatego, że nie lubię i nie potrafię bardzo szybko czytać), ale czuję, że warto było.

Polecam w czasie czytania początkowych rozdziałów odświeżyć sobie też grę Assassin's Creed II. +10 do wczucia, +5 do frajdy, bo akcja gry dzieje się dokładnie w tych czasach. :)

Pierwsza i na pewno nie ostatnia książka Stone'a po którą sięgnęłam. Stone opowiada nam człowieka, a nie suche fakty. Dzięki temu przekonujemy się, że biografie też da się czytać. Nie znaczy to, że będzie łatwo. Mi czytanie zajęło rok (trochę z braku czasu, trochę dlatego, że nie lubię i nie potrafię bardzo szybko czytać), ale czuję, że warto było.

Polecam w czasie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Murakami pisze specyficznie. To moje pierwsze z nim spotkanie, więc jestem trochę zaskoczona jego stylem. Nie jestem przekonana co do niego w 100%, ale momentami czyta się ciekawie. Warto dla smaczków w rodzaju tego z Robertem Plantem.

Murakami pisze specyficznie. To moje pierwsze z nim spotkanie, więc jestem trochę zaskoczona jego stylem. Nie jestem przekonana co do niego w 100%, ale momentami czyta się ciekawie. Warto dla smaczków w rodzaju tego z Robertem Plantem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Może pomóc w organizacji czasu. Podejście zupełnie inne niż to-do-list. Najciekawszym punktem moim zdaniem jest układanie zadań według kontekstu - niby logiczne, niby naturalne, ale wcześniej tego nie robiłam.
Polecam wszystkim, którzy szukają "natchnienia" w zarządzaniu swoim czasem. :)

Może pomóc w organizacji czasu. Podejście zupełnie inne niż to-do-list. Najciekawszym punktem moim zdaniem jest układanie zadań według kontekstu - niby logiczne, niby naturalne, ale wcześniej tego nie robiłam.
Polecam wszystkim, którzy szukają "natchnienia" w zarządzaniu swoim czasem. :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawa pozycja o charakterze naukowym. Dzięki niej można dowiedzieć się nieco o tym, jak zmieniało się pojmowanie pamięci na przestrzeni wieków, a także o mnemotechnikach, ich powiązaniach z takimi obszarami dawnych "nauk" jak alchemia, czy nawet pośrednio wnioskować dlaczego właściwie Giordano Bruno został spalony na stosie (!).
Osobiście potrzebowałam przeczytać, by móc napisać pracę o pamięci i jej przedstawieniach w literaturze (temat OLiJP).
Język nie jest pasjonujący, przyznam, że momentami brnie się przez kolejne kartki jak po grudzie, ale wcale nie oznacza to, że książka jest niegodna polecenia. Wręcz przeciwnie - każdy w pewien sposób zainteresowany pamięcią ludzką i czym ona jest powinien sięgnąć po tę (dość słabo dostępną) pozycję.

Ciekawa pozycja o charakterze naukowym. Dzięki niej można dowiedzieć się nieco o tym, jak zmieniało się pojmowanie pamięci na przestrzeni wieków, a także o mnemotechnikach, ich powiązaniach z takimi obszarami dawnych "nauk" jak alchemia, czy nawet pośrednio wnioskować dlaczego właściwie Giordano Bruno został spalony na stosie (!).
Osobiście potrzebowałam przeczytać, by móc...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki My, dzieci z dworca ZOO Christiane Felscherinow, Kai Hermann, Horst Rieck
Ocena 7,5
My, dzieci z d... Christiane Felscher...

Na półkach:

Wielu pisze, że "Dzieci z dworca ZOO" wywarły na nich ogromne wrażenie. Nie wiem dlaczego, ale na mnie nie. Opieram się magii realizmu opisów, która tak wielu pociąga w tej książce. Realizm ten, moim zdaniem, ogranicza się jedynie do zamkniętego kółka "działka-głód", czasem przerwanego jeszcze ogniwkiem "detoks". Z drugiej strony: czego można spodziewać się po książce o życiu berlińskich narkomanów?
Mimo to, jedno trzeba oddać tej książce - doskonała antyreklama ćpania dla kogoś, kto kiedykolwiek rozważał, czy warto. Tym zdecydowanym i tak już nic nie wyperswaduje ich zamierzeń.
Czytałam jakiś czas temu, ale ponownej lektury nie planuję. Zbyt długo brnęłam przez to ostatnim razem.

Wielu pisze, że "Dzieci z dworca ZOO" wywarły na nich ogromne wrażenie. Nie wiem dlaczego, ale na mnie nie. Opieram się magii realizmu opisów, która tak wielu pociąga w tej książce. Realizm ten, moim zdaniem, ogranicza się jedynie do zamkniętego kółka "działka-głód", czasem przerwanego jeszcze ogniwkiem "detoks". Z drugiej strony: czego można spodziewać się po książce o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Najlepsze chyba wydanie tej książki, w tłumaczeniu pana Roberta Stillera (oryginalny tekst angielski i tłumaczenie na drugiej stronie). Chciałabym dorwać podobne wydanie "Alicji po drugiej stronie lustra". :)

Najlepsze chyba wydanie tej książki, w tłumaczeniu pana Roberta Stillera (oryginalny tekst angielski i tłumaczenie na drugiej stronie). Chciałabym dorwać podobne wydanie "Alicji po drugiej stronie lustra". :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytelne i interesujące wprowadzenie do literatury angielskiej. Autor nie próbuje zanudzać czytelnika suchymi faktami - jakby w nagrodę za sam fakt sięgnięcia po dość nietypową pozycję z półki. :) Momentami denerwujący jest nadużywany szyk przestawny, ale da się przeżyć.
Pozostawię bez oceny - nie znam się na tyle na literaturze fachowej na ten temat, żeby określić wartość merytoryczną książki. Wydaje się jednak, że to całkiem niezłe wprowadzenie do zagadnienia literatury angielskiej dla kogoś, kto chce poznać nie tylko pana Szekspira.

Czytelne i interesujące wprowadzenie do literatury angielskiej. Autor nie próbuje zanudzać czytelnika suchymi faktami - jakby w nagrodę za sam fakt sięgnięcia po dość nietypową pozycję z półki. :) Momentami denerwujący jest nadużywany szyk przestawny, ale da się przeżyć.
Pozostawię bez oceny - nie znam się na tyle na literaturze fachowej na ten temat, żeby określić wartość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Choć, jak napisała Tristezza, świat wykreowany przez autora nie powala udziwnieniami, czy oryginalnością, to czyta się szybko, lekko i bardzo przyjemnie. Przygody młodego Willa i jego przyjaciół są naprawdę wciągające - na tyle, że pomimo iż zdaję sobie sprawę z tego, że to takie fantasy w kategorii Sienkiewicza, niezbyt wymagające (choć o niebo lub dwa lżej się czyta), to czekam tylko, kiedy jedenasty tom pojawi się w mojej bibliotece i będę mogła go przeczytać.
Seria dla dzieci lub młodszych nastolatków?
Zgodzę się, bo rzeczywiście, jak pisałam, nie jest zbyt wymagająca, ale można polecić wszystkim, którzy szukają czegoś co przeczyta się przyjemnie i nie zagubi czytelnika zbyt wieloma wątkami.

Choć, jak napisała Tristezza, świat wykreowany przez autora nie powala udziwnieniami, czy oryginalnością, to czyta się szybko, lekko i bardzo przyjemnie. Przygody młodego Willa i jego przyjaciół są naprawdę wciągające - na tyle, że pomimo iż zdaję sobie sprawę z tego, że to takie fantasy w kategorii Sienkiewicza, niezbyt wymagające (choć o niebo lub dwa lżej się czyta), to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja obowiązkowa dla każdego fana, który chce poznać historię zespołu - co do treści zastrzeżeń żadnych (lubiących "dłubać" samodzielnie może szczególnie ucieszyć dokładna bibliografia na końcu książki). Nie powala jednak polskie wydanie. Tłumaczenie momentami wydaje się trochę nieporadne. Korekta musiała być głodna, bo pozjadane są przecinki i cudzysłowy (moje czepialstwo każe mi również zwrócić uwagę na to, że pozostawiono oryginalne angielskie cudzysłowy, tj. pojedyncze), co denerwuje przy długich fragmentach cytowanego tekstu. Nie ujednolicono też zapisu nazw własnych, a skład wydaje się dość chaotyczny. Ale... Biografii zespołu nie czyta się przecież dla doskonałego wyglądu szpalt i perfekcyjnej interpunkcji, a dla faktów, których znaleźć w książce Micka Walla można niemało.

Pozycja obowiązkowa dla każdego fana, który chce poznać historię zespołu - co do treści zastrzeżeń żadnych (lubiących "dłubać" samodzielnie może szczególnie ucieszyć dokładna bibliografia na końcu książki). Nie powala jednak polskie wydanie. Tłumaczenie momentami wydaje się trochę nieporadne. Korekta musiała być głodna, bo pozjadane są przecinki i cudzysłowy (moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mimo że niezbyt lubię poradniki, to muszę przyznać, że ten jest NAPRAWDĘ wartościowy.
Świetnie przedstawione najważniejsze rzeczy, jakie powinniśmy robić, żeby żyć we w miarę zrównoważony sposób. Ciekawa jest forma owych "7 nawyków".
Początkowo w ogóle nie wierzyłam, że przeczytanie takiego poradnika przyniesie jakiekolwiek efekty, jednak, choć nie wszystkie idee udało mi się wprowadzić w życie, do dziś korzystam z umiejętności m. in. zarządzania czasem.
Książka pomaga wiele zrozumieć i, jak kilka osób wspomniało, potrafi wyciągnąć z dołka, a nawet doprowadzić na wzgórze. ;)

Mimo że niezbyt lubię poradniki, to muszę przyznać, że ten jest NAPRAWDĘ wartościowy.
Świetnie przedstawione najważniejsze rzeczy, jakie powinniśmy robić, żeby żyć we w miarę zrównoważony sposób. Ciekawa jest forma owych "7 nawyków".
Początkowo w ogóle nie wierzyłam, że przeczytanie takiego poradnika przyniesie jakiekolwiek efekty, jednak, choć nie wszystkie idee udało mi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytałam co prawda dość dawno, ale miło wspominam tę książkę. Dobry początek w świecie fantasy, głównie dla nastolatków nie starszych niż 14 lat (w późniejszym wieku może wydać się dziecinna).

Czytałam co prawda dość dawno, ale miło wspominam tę książkę. Dobry początek w świecie fantasy, głównie dla nastolatków nie starszych niż 14 lat (w późniejszym wieku może wydać się dziecinna).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda, że książka jest lekturą szkolną - czyta ją pełno moich znudzonych szkołą rówieśników. Sama za Szulcem raczej po tej lekturze szaleć nie zacznę, ale miałam to szczęście przeczytać książkę zanim jeszcze dowiedziałam się, że będzie to moja szkolna lektura.
Z pewnością można polecić wszystkim, którzy lubują się w bardzo lirycznej, poetyckiej wręcz, prozie. Także tym, którzy lubią przedzierać się przez świat przedstawiony w książce jak przez sen, bardzo, bardzo nietypowy sen...

Szkoda, że książka jest lekturą szkolną - czyta ją pełno moich znudzonych szkołą rówieśników. Sama za Szulcem raczej po tej lekturze szaleć nie zacznę, ale miałam to szczęście przeczytać książkę zanim jeszcze dowiedziałam się, że będzie to moja szkolna lektura.
Z pewnością można polecić wszystkim, którzy lubują się w bardzo lirycznej, poetyckiej wręcz, prozie. Także tym,...

więcej Pokaż mimo to