Led Zeppelin. Kiedy Giganci chodzili po Ziemi

Okładka książki Led Zeppelin. Kiedy Giganci chodzili po Ziemi Mick Wall
Okładka książki Led Zeppelin. Kiedy Giganci chodzili po Ziemi
Mick Wall Wydawnictwo: Kagra biografia, autobiografia, pamiętnik
428 str. 7 godz. 8 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Tytuł oryginału:
When Giants Walked the Earth: A Biography of Led Zeppelin
Wydawnictwo:
Kagra
Data wydania:
2009-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-10-01
Liczba stron:
428
Czas czytania
7 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788387598396
Tłumacz:
Michał Kapuściarz
Tagi:
led zeppelin biografia muzyka
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Steven Wilson Limitowany do jednej sztuki Mick Wall, Steven Wilson
Ocena 8,2
Steven Wilson ... Mick Wall, Steven W...
Okładka książki Rainbow in the Dark Ronnie James Dio, Wendy Dio, Mick Wall
Ocena 7,5
Rainbow in the... Ronnie James Dio, W...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Nikt nie wyjdzie stąd żywy. Historia Jima Morrisona Jerry Hopkins, Danny Sugerman
Ocena 7,5
Nikt nie wyjdz... Jerry Hopkins, Dann...
Okładka książki Wkurza was hałas w mojej głowie? Rockowe wspomnienia David Dalton, Steven Tyler
Ocena 7,6
Wkurza was hał... David Dalton, Steve...
Okładka książki Blizna Anthony Kiedis, Larry Sloman
Ocena 7,7
Blizna Anthony Kiedis, Lar...

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
246 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
281
97

Na półkach: ,

Wydaje się długa i dogłębna, ale czyta się strasznie wolno i fragmenty kursywą spowalniały jeszcze bardziej i były totalnie poza tematem głównym. Trudno się to czytało, choć książka jest naładowana faktami i urywkami wypowiedzi. Tak samo jak literówkami i błędami.
Mimo wszystko jednak warto.

Wydaje się długa i dogłębna, ale czyta się strasznie wolno i fragmenty kursywą spowalniały jeszcze bardziej i były totalnie poza tematem głównym. Trudno się to czytało, choć książka jest naładowana faktami i urywkami wypowiedzi. Tak samo jak literówkami i błędami.
Mimo wszystko jednak warto.

Pokaż mimo to

avatar
27
9

Na półkach: ,

„Kiedy Giganci chodzili po Ziemi” a raczej:
" Kiedy to największy czarnoksiężnik w historii rock'n'rolla zmusza do lotu ołowiany balon i wraz ze ' Złotym Bogiem', muzycznym Geniuszem oraz Kronosem przy perkusji wstrząsają podwalinami przedhistorycznego już, dla zwykłych śmiertelników, świata. Władza maga jest jednak ograniczona i tymczasowi władcy Ziemi upadają, kto wie ,może i w najgłębszą czeluść Tartaru..."

Oto mit największego zespołu wszech czasów i, jak to z mitami bywa, dla jednych jest nieznaczącym zabobonem, dla innych groźnym pogaństwem lub wręcz czystym złem. Mick Wall odziera Led Zeppelin z otoczki popularnych przesądów, tandetnej szarlatanerii (tak charakterystycznej dla owych czasów i środowiska) oraz wyssanych z palca plotek, jednocześnie przenosząc punkt ciężkości znacznie wyżej, czyniąc z Jimmy'ego Page'a największego okultystę w historii muzyki.
Najcenniejszym elementem tej biografii są fakty (czasem wręcz niewiarygodne jak niektóre noce w ciągu tras koncertowych) oraz obraz świata lat siedemdziesiątych- dekadenckie imprezy, seks, narkotyki, ogromne pieniądze i sława dająca władzę nad tłumami. Czy tak jaskrawe światło może nie rzucać ogromnych cieni, które bez zbędnej łagodności opisuje autor? Akurat w przypadku tego niezwykłego zespołu owe „cienie” to nie tylko pozasceniczne ekscesy, ale również tajemnicze, by nie rzec: „tajemne”, zainteresowania założyciela grupy. Jednak to muzyka wyniosła " sterowiec" na orbitę okołoziemską, będąca nie tylko rytuałem, wprawiającym w osłupienie czy ekstazę, ale przede wszystkim kawałem ciężkiej pracy czwórki utalentowanych ludzi. O tym czasami autor zdaje się zapominać lub (może raczej) to my zapominamy w trakcie lektury. Nad niniejszą opowieścią uparcie snuje się, niczym czarna chmura, duch Crowley’a* i to od początku- cytat z "Liber Legis", aż do dwóch ostatnich zdań potęgujących to wrażenie. Choć zainteresowania Page'a należało przybliżyć i wyjaśnić bo stanowiły integralną część gitarzysty i wywarły wpływ na twórczość oraz wizerunek zespołu, tych odwołań jest zwyczajnie za dużo. Książka pozostawia czytelnika z pewnym nieuchwytnym wrażeniem jakiegoś odległego „szataństwa”, fatum ciążącego nad muzykami. Niestety zastosowano tu dobrze znany chwyt marketingowy. Wall, wprawdzie, składa czytelnikowi obietnicę wyjaśnienia " o co tak naprawdę chodziło", ale przecież nie jest w stanie tego dokonać- nie jest Jimmym ani żadnym członkiem zespołu. Możemy dostać tylko hipotezy lub literacką fikcję jak
we "wspomnieniach", które uważam za zabieg nieudany i czasami irytujący.
Jedyne co pomoże nam oświetlić nieco sprawę to nieliczne, powściągliwe wypowiedzi samego Page’a, któremu muszę pogratulować klasy. Może właśnie milczenie dodaje mitowi Led Zeppelin zasłony misterium, której zdarcie ku uciesze tłumów pozostawi „taniosensacyjną" legendę popkultury…
A. W.

* Na marginesie muszę zaznaczyć, że rozdział 9. został napisany fatalnie. Wall zrobił tu jedynie powierzchowny research i, co gorsza, powkładał wszystko do jednego worka. Brak przypisów powoduje chaos informacyjny u nierozeznanego czytelnika. Gdzie kończą się wypiski z gazet a zaczynają fakty na temat A. Crowley’a? A już spekulacje na temat przynależności Page’a do „tajnej” (cokolwiek autor miał na myśli) organizacji uważam za całkowicie zbędne i nie mające wiele wspólnego z rzetelnością dziennikarską.

„Kiedy Giganci chodzili po Ziemi” a raczej:
" Kiedy to największy czarnoksiężnik w historii rock'n'rolla zmusza do lotu ołowiany balon i wraz ze ' Złotym Bogiem', muzycznym Geniuszem oraz Kronosem przy perkusji wstrząsają podwalinami przedhistorycznego już, dla zwykłych śmiertelników, świata. Władza maga jest jednak ograniczona i tymczasowi władcy Ziemi upadają, kto wie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
371
26

Na półkach:

KOsmos

KOsmos

Pokaż mimo to

avatar
51
47

Na półkach: ,

Czytałam dwa razy, uwielbiam.

Czytałam dwa razy, uwielbiam.

Pokaż mimo to

avatar
53
18

Na półkach: , ,

Historia zespołu została spisana z niesamowitą precyzją. Autor musiał spędzić lata na studiowaniu materiałów i wywiadach z ludźmi, o których pisze. Obowiązkowa pozycja dla fanów Led Zeppelin i Rock & Rolla.
Daję 9 zamiast 10, bo momentami lektura trochę mi się dłużyła :)

Historia zespołu została spisana z niesamowitą precyzją. Autor musiał spędzić lata na studiowaniu materiałów i wywiadach z ludźmi, o których pisze. Obowiązkowa pozycja dla fanów Led Zeppelin i Rock & Rolla.
Daję 9 zamiast 10, bo momentami lektura trochę mi się dłużyła :)

Pokaż mimo to

avatar
127
24

Na półkach:

Kawał dobrej, dziennikarskiej roboty. Niektóre opisy trochę zbyt rozległe, trochę zbyt odbiegające od tematu, ale ogólnie na plus.

Kawał dobrej, dziennikarskiej roboty. Niektóre opisy trochę zbyt rozległe, trochę zbyt odbiegające od tematu, ale ogólnie na plus.

Pokaż mimo to

avatar
1108
206

Na półkach: , ,

Z perspektywy czasu i po przeczytaniu tej książki, doszedłem do wniosku, że okładka pierwszego albumu Led Zeppelin była bardzo... prorocza.
Zespół, tak jak Hindenburg, w latach świetności zaskarbił sobie rzesze oddanych fanów, symbolizował niemal boski status, przepych i geniusz. U ludzi od początku wrogo nastawionych: przerażenie i natychmiastowe skojarzenia z czarcimi sztuczkami. Oba podmioty w widowiskowy sposób rozbiły się też o ziemię, kończąc pewien wspaniały etap w historii i stając się legendą na lata.

Nie czyta się tej biografii lekko i płynnie - z rytmu wybijają co rusz fragmenty pisane kursywą. Rozumiem, chodziło o jakąś stylistyczną odmianę, ale wybitnie tu nie zagrało. Biografia nie jest autoryzowana, chociaż Wall przeprowadził na przestrzeni lat dziesiątki wywiadów z muzykami i ich otoczeniem. Mamy więc pewność, że informacje są pierwszorzędnej jakości, a z drugiej strony nie miałem obaw o to, że książka będzie laurką.

Wydanie jest bardzo udane, jeśli chodzi o okładkę i boleśnie kiepskie, przy zwróceniu uwagi na warstwę językową.
Interpunkcja jest katastrofalna (a wytyka to człowiek, który seriami tłucze wstydliwe błędy w tej materii) - raz przecinka nie ma wcale, a innym razem postawiony jest jakby na chybił- trafił.
I wisienka na torcie, której nienawidzę równie mocno, co upału i kina familijnego: tłumacz z uporem pisze o dwóch facetach per "oboje".
No wstyd jak cholera! W dyby i do lochu.

Po tej lekturze inaczej patrzę na ten zespół, inaczej podchodzę do ich muzyki, zacząłem zwracać większą uwagę na pewne rzeczy.
Biografia nie pozbawiona wad, ale w sumie... tak, chyba polecić można.

Z perspektywy czasu i po przeczytaniu tej książki, doszedłem do wniosku, że okładka pierwszego albumu Led Zeppelin była bardzo... prorocza.
Zespół, tak jak Hindenburg, w latach świetności zaskarbił sobie rzesze oddanych fanów, symbolizował niemal boski status, przepych i geniusz. U ludzi od początku wrogo nastawionych: przerażenie i natychmiastowe skojarzenia z czarcimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
780
50

Na półkach: , , ,

Cóż, jestem wściekle czepialska jeśli chodzi o translatorskie szczególiki, które zmieniają dość poważnie przekazywaną treść lub wypaczają informacje. Jednak w tym przypadku, pomijając oczywiste błędy związane z opisem nagrywania Stairway to Heaven (ponownie na 'magnetofonie' zamiast na 'flecie', no niestety ktoś tam na tym flecie grał, nieszczęsny 'recorder') oraz kilka zabawnych błędów związanych z nieznajomością pewnych piosenek (w których 'baby' to jednak nie 'dziecko', jak to widnieje w przekładzie, ale odniesienie do ukochanej) i zabawnych zmian w idiomach (co z kolei nie wpływa na treść w znaczący sposób),tłumaczenie prezentuje się na 5+. Co prawda pomija jakąś część terminologii i kilka zdań po drodze, ale w zamian prezentuje się świetnie jako książka dla szerokiego grona czytelników, którzy dzięki tym drobnym zabiegom nie muszą walczyć z technicznymi zwrotami.

Cóż, jestem wściekle czepialska jeśli chodzi o translatorskie szczególiki, które zmieniają dość poważnie przekazywaną treść lub wypaczają informacje. Jednak w tym przypadku, pomijając oczywiste błędy związane z opisem nagrywania Stairway to Heaven (ponownie na 'magnetofonie' zamiast na 'flecie', no niestety ktoś tam na tym flecie grał, nieszczęsny 'recorder') oraz kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
780
50

Na półkach: , , , , , ,

Biografia, która nawiązuje do innych książek o Zeppelinach w tak subtelny sposób, że samo wychwycenie wszystkich smaczków daje czytelnikowi niesamowitą satysfakcję. Pięknie przetłumaczona, długa opowieść. Tekst, który analizuje historię zespołu pod wieloma kątami, prezentuje kontekst społeczny oraz całą paletę najbarwniejszych postaci muzycznego świata lat 70.

Co prawda Page zapowiedział, że nie ma co czytać tego "dziełka", ale złamał jedno z ważniejszych praw naszego "czytelniczego kodeksu" ;) Przyznał się, że wyraża opinię bez przeczytania książki. Jednak jeśli nawet by do niej zajrzał mogłoby mu się rzucić w oczy to jak wiele miejsca zajmują opisy jego znajomych zajmujący się okultyzmem, ile stron poświeta się Crowleyowi, jakim przypuszczeniem kończy się cała biografia.

Cóż, Wall z pewnością ma kronikarski talent, potrafi snuć historie, ma pomysły na to, jak zainteresować opisywanym tematem. Ale potrafi też ostro wyrazić swoje zdanie i bronić go dzięki swojej wiedzy. Taka rzetelna dziennikarska postawa pokazuje jak wielką wartość ma umiejętność oceny wydarzeń i podążanie własną ścieżką. Brawo za to!

Polecam zarówno fanom, jak i tym, którzy dopiero rozpoczynają lot zeppelinem ;)

Biografia, która nawiązuje do innych książek o Zeppelinach w tak subtelny sposób, że samo wychwycenie wszystkich smaczków daje czytelnikowi niesamowitą satysfakcję. Pięknie przetłumaczona, długa opowieść. Tekst, który analizuje historię zespołu pod wieloma kątami, prezentuje kontekst społeczny oraz całą paletę najbarwniejszych postaci muzycznego świata lat 70.

Co prawda...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
45

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawa, tylko kiepsko przetłumaczona i beznadziejnie zredagowana (mnóstwo błędów gramatycznych, stylistycznych i interpunkcyjnych). Ale dla fanów - obowiązkowa!

Bardzo ciekawa, tylko kiepsko przetłumaczona i beznadziejnie zredagowana (mnóstwo błędów gramatycznych, stylistycznych i interpunkcyjnych). Ale dla fanów - obowiązkowa!

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    455
  • Przeczytane
    314
  • Posiadam
    155
  • Ulubione
    26
  • Teraz czytam
    18
  • Muzyka
    15
  • Biografie
    15
  • Chcę w prezencie
    15
  • Muzyczne
    5
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Led Zeppelin. Kiedy Giganci chodzili po Ziemi


Podobne książki

Przeczytaj także