-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2013-12-26
Moja przygoda z 'Grą o Tron' zaczęła się gdy zobaczyłam ją na półce kawiarni - stała tam jako ozdoba i o ironio nie można jej było ani ruszyć, ani pożyczyć. A ja zapragnęłam ją przeczytać. Tak po prostu od pierwszego wejrzenia, jednak cena mnie odstraszała i długi czas kręciłam się wokół niej, ale nie kupowałam. W końcu zdobyłam się na tę rozrzutność i...NIE ŻAŁUJĘ. To jest jeden z lepszych książkowych zakupów jakiego dokonałam. Książka potężnych rozmiarów, bo aż 838 stron, została 'połknięta' przeze mnie w niespełna 3 dni. A później jeszcze przez wiele tygodni zajmowała moje myśli.
Zachwyciło mnie to, że oprócz wielowątkowości i różnorodności postaci, nie możemy jednoznacznie powiedzieć, kto jest głównym bohaterem. a co więcej historia jest opowiadana przez wielu bohaterów, jeżeli dobrze się doliczyłam jest ona przedstawiona z perspektywy 8 z nich. W sumie może to wprowadzać lekki bałagan przy lekturze, bo ciężko zapamiętać jest wszystkie watki i bohaterów, jednak można sobie z tym poradzić i już przy 2,3 rozdziale wie się kto jest kim.
Co więcej ?
GORĄCO POLECAM !!!!
Moja przygoda z 'Grą o Tron' zaczęła się gdy zobaczyłam ją na półce kawiarni - stała tam jako ozdoba i o ironio nie można jej było ani ruszyć, ani pożyczyć. A ja zapragnęłam ją przeczytać. Tak po prostu od pierwszego wejrzenia, jednak cena mnie odstraszała i długi czas kręciłam się wokół niej, ale nie kupowałam. W końcu zdobyłam się na tę rozrzutność i...NIE ŻAŁUJĘ. To jest...
więcej mniej Pokaż mimo toPojawia się wierszyk i na jego podstawie w wymyślny sposób, po kolei umiera 10 osób uwięzionych na wyspie. Cała historia napisana w taki sposób, że do samego końca nie wie się kto pociąga za sznurki. Ciekawe, wciągające, integrujące - Polecam !
Pojawia się wierszyk i na jego podstawie w wymyślny sposób, po kolei umiera 10 osób uwięzionych na wyspie. Cała historia napisana w taki sposób, że do samego końca nie wie się kto pociąga za sznurki. Ciekawe, wciągające, integrujące - Polecam !
Pokaż mimo to
Pozycja idealna dla fanów Pottera. Ja osobiście sięgnęłam po nią nie dawno, a zarazem kilka lat po przeczytaniu książek o Harrym.
Trochę się bałam, że te baśnie będą 'ciężkostrawne' po tylu latach od mojej fascynacji Harrym, jednak zostałam miło zaskoczona i ponownie odkryłam magie w talencie Rowling.
Polecam ; )
Pozycja idealna dla fanów Pottera. Ja osobiście sięgnęłam po nią nie dawno, a zarazem kilka lat po przeczytaniu książek o Harrym.
Trochę się bałam, że te baśnie będą 'ciężkostrawne' po tylu latach od mojej fascynacji Harrym, jednak zostałam miło zaskoczona i ponownie odkryłam magie w talencie Rowling.
Polecam ; )
2013-08-14
Cudowna, magiczna, romantyczna... Anne Bishop w lekki sposób opisuje Efemere i jej mieszkańców, a zrazem nie pozwala się nudzić i trzyma w napięciu. Jedna z moich ulubionych książek ;)
Cudowna, magiczna, romantyczna... Anne Bishop w lekki sposób opisuje Efemere i jej mieszkańców, a zrazem nie pozwala się nudzić i trzyma w napięciu. Jedna z moich ulubionych książek ;)
Pokaż mimo to