-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać392
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2024-05-19
2024-04-01
2024-01-14
2023-12-29
2023-07-02
2023-06-19
2023-06-17
2023-05-08
2023-04-20
2023-03-06
2023-01-25
2023-01-18
2022-10-24
Doskonała książka non-fiction. Nie jestem pewna do końca czy to reportaż, bowiem zawiera elementy fikcji czy sfabularyzowane opowieści sióstr Galvin.
Mnóstwo faktów, świetnie odmalowane tło społeczno-polityczno-naukowe (choć, moim zdaniem, nieco za dużo informacji, np. militarnych).
Do idealnej książki brakuje jednak jeszcze analizy jakiegoś dobrego psychiatry/psychoterapeuty.
Strasznie rozczarowująca także ostateczna konkluzja, że mimo lat badań i analiz tak naprawdę wciąż nie wiemy, jak skutecznie pomóc wszystkim chorym na schizofrenię.
Ciekawy jest także fakt, że mimo starań Lindsay w kwestii oswojenia własnych dzieci z chorobą i wujami rozwinęła ona tylko w synu lęki.
Fascynujące studium skomplikowanej natury ludzkiej, wyborów oraz postaw wobec choroby.
Doskonała książka non-fiction. Nie jestem pewna do końca czy to reportaż, bowiem zawiera elementy fikcji czy sfabularyzowane opowieści sióstr Galvin.
Mnóstwo faktów, świetnie odmalowane tło społeczno-polityczno-naukowe (choć, moim zdaniem, nieco za dużo informacji, np. militarnych).
Do idealnej książki brakuje jednak jeszcze analizy jakiegoś dobrego...
2022-09-13
2022-06-11
2022-06-18
2022-06-12
2022-03-24
Wybitna w warstwie graficznej opowieść o piekle zgotowanym kobietom przez mężczyzn, system patriarchalny, kraj, ale także przez ich własne rodziny.
Oszczędna w przymiotniki i oceny opowieść, pełna niewypowiedzialnego bólu. Jej minimalistyczny w treści przekaz uderza mocniej niż krzyk.
Najbardziej druzgocące jest to, że osiemdziesiąt lat po drugiej wojnie światowej władze państwowe - zarówno koreańskie, jak i japońskie - sprawowane przez mężczyzn oczywiście, dalej chowają głowę w piasek i raczą ofiary gładkimi komunałami. "Przepraszam " dalej wydaje się jednym z najtrudniejszych słów do powiedzenia.
Wybitna w warstwie graficznej opowieść o piekle zgotowanym kobietom przez mężczyzn, system patriarchalny, kraj, ale także przez ich własne rodziny.
Oszczędna w przymiotniki i oceny opowieść, pełna niewypowiedzialnego bólu. Jej minimalistyczny w treści przekaz uderza mocniej niż krzyk.
Najbardziej druzgocące jest to, że osiemdziesiąt lat po drugiej wojnie światowej władze...
Przeorała mnie ta książka straszliwie, co dawno mi się nie zdarzyło podczas lektury.
Całe mnóstwo myśli, emocji, może wspomnień i wątpliwości?
O miłości i innych jej podobieństwach i niepodobieństwach, o priorytetach, tchórzostwie, (nie)porozumieniu, rodzinie, przyjaciołach, wyborach, straconych szansach i przetrąconych słowach. O ratowaniu swojej rodziny i traceniu siebie.
Książka zupełnie nie jest podobna do "Normalnych ludzi", jak twierdzą mało wnikliwi czytelnicy, tutaj bowiem akcenty zostały inaczej rozłożone, inne są okoliczności i pojawia się wątek światopoglądowy (co prawda strasznie spłycony, co przypisuję strachowi autorki przed reakcją byłych bliskich osób), który zupełnie zmienia kontekst relacji.
To jedna z tych książek, dzięki którym wciąż wierzę we współczesną literaturę.
Przeorała mnie ta książka straszliwie, co dawno mi się nie zdarzyło podczas lektury.
więcej Pokaż mimo toCałe mnóstwo myśli, emocji, może wspomnień i wątpliwości?
O miłości i innych jej podobieństwach i niepodobieństwach, o priorytetach, tchórzostwie, (nie)porozumieniu, rodzinie, przyjaciołach, wyborach, straconych szansach i przetrąconych słowach. O ratowaniu swojej rodziny i traceniu...