Wspomnienia przyszłości
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Memories of the Future
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2021-10-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-27
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328087750
- Tłumacz:
- Jerzy Kozłowski
- Tagi:
- literatura amerykańska manipulacja obsesja odmiana losu pamięć pisarka poszukiwanie prawdy poszukiwanie własnej tożsamości rywalizacja wyobraźnia artystka Elsa von Freytag-Loringhoven
Podsłuchując Lucy przez cienkie ściany obskurnego mieszkania, S.H. vel Minnesota zapisuje w zeszycie przedziwne i w coraz większym stopniu niepokojące monologi sąsiadki obok relacji z codziennych przygód aż do pewnej strasznej nocy, kiedy to Lucy wpada do jej mieszkania z misją ratunkową.
Czterdzieści lat później S.H., teraz już doświadczona pisarka, pomagając matce staruszce w przeprowadzce, odnajduje stary zeszyt, a w nim pierwsze szkice nieukończonej powieści. Pomysłowo zestawiając ze sobą te różne teksty, S.H. porównuje swoje wspomnienia z tym, co zapisała w owym roku i o czym od tamtej pory zapominała, tworząc w ten sposób dialog przez dziesięciolecia między dawną i dzisiejszą sobą. To spotkanie zarówno niweluje czas, jak i ujmuje jego aktualne znaczenia w nowe ramy.
Ta misternie skomponowana, intelektualnie zdyscyplinowana, dynamiczna, wzruszająca i często szalenie zabawna powieść skupia w sobie motywy, które uczyniły z Hustvedt jedną z najbardziej uznanych współczesnych pisarek: zawodność pamięci, płynność płci, przemoc patriarchatu, kaprysy percepcji, nieokreśloność granic między wrażeniem i myślą, poczytalnością a niepoczytalnością, a także nasze uzależnienie od pierwotnych popędów, takich jak seks, miłość, głód i gniew.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pisarka w Nowym Jorku
„Świat w płomieniach” był dla mnie, drodzy Państwo, prawdziwą rewolucją. Pięć lat temu (!) powieść Siri Hustvedt zderzyła się w mojej czytelniczej świadomości z „Małym życiem” i zmiotła znacznie popularniejszą siostrę, z którą w dużym stopniu dzieliła tematykę. Książka była bardziej bezkompromisowa, ambitniejsza i trudniejsza niż to, co napisała Hanya Yanagihara i zapowiadała to, co działo się na polskim rynku literackim w kolejnych latach: wydanie „Argonautów” i „Czerwonych fragmentów” Maggie Nelson, „Obumarłej” Anne Boyer czy „Dziewczyny, kobiety, innej” Bernardine Evaristo. Przyszedł w końcu czas na to, aby wrócić do świata amerykańskiej pisarki – a jest to powrót bardzo udany, bo „Wspomnienia przyszłości” są niemal tak dobre, jak „Świat w płomieniach”.
W najnowszym tekście Hustvedt wraca do tematów z poprzedniej powieści, choć przed lekturą wcale nie jest to oczywiste: tam główną bohaterką była Harry Burden, wybitna artystka wbrew wielu próbom zmiany sytuacji postrzegana przez opinię publiczną przede wszystkim jako żona wielkiego człowieka, która przeżyła długie lata, tutaj – jest nią młoda aspirująca pisarka dopiero co zamieszkała w Nowym Jorku, gdzie chce robić karierę. Ta różnica jednak okazuje się mało ważna, bo doświadczenia obu mają bardzo wiele wspólnego: rzadko postrzega się je jako istoty obdarzone jednostkowością, próbuje się zmusić je do grania roli towarzyszek, nie respektuje ich dokonań, nie szanuje ich przekonań. Szczególnie ciekawy w twórczości Hustvedt jest motyw Wielkiego Człowieka, którego geniusz automatycznie unieważnia osobę stojącą u jego boku – w „Świecie w płomieniach” był on potraktowany szerzej, bo Harry sama doświadczała owego „przykrywania”, we „Wspomnieniach przyszłości” stanowi przede wszystkim temat dyskusji, ale jednego można być pewnym: feministycznych wątków, niekiedy wstrząsających, u tej autorki nigdy nie brakuje.
Powraca także silne zainteresowanie sztuką, nie tylko literaturą, które krystalizuje się w motywie zawłaszczonego dzieła. W poprzedniej powieści kradzież „Fontanny” była główną inspiracją fabuły, w tym natomiast jej nieuczciwe pozbawiona autorstwa twórczyni, Elsa von Freytag-Loringhoven jest najważniejszą intelektualną towarzyszką głównej bohaterki. W wypowiedziach narratorki, a także samej protagonistki, zupełnie tak jak poprzednio, często pojawiają się komentarze do artystów i filozofów, a świat sztuki stanowi nie tylko sztafaż, ale kluczowy element tekstu.
Ostatnią powracającą częścią twórczości Hustvedt jest fakt, że uwielbia żonglować planami czasowymi, sposobem przedstawiania akcji, narracją. Tak było w patchworkowym „Świecie w płomieniach”, tak jest też we „Wspomnieniach przyszłości”. Mamy tu więc Minnesotę, która przybywa do Nowego Jorku, aby studiować i robić pisarską karierę — a właściwie nie ją, lecz jej dzienniki. Te zapiski przytaczane są i komentowane przez dojrzałą pisarkę, która często rozmyśla nad relacjami łączącymi ją z bohaterką z przeszłości. Do tego dochodzą jeszcze fragmenty pisanej przez tę kobietę sprzed 40 lat powieści, przytaczane nierzadko i stanowiące ważny dla zrozumienia całości element. To, co lubimy nazywać „prawdą” czy „prawdziwymi wydarzeniami” nie jest w tej powieści, tak ulotne, jak to było w poprzedniej, ale miłośnicy nieco bardziej wymyślnej i wyrafinowanej narracji z pewnością nie będą mieli na co narzekać.
Dużo w tej recenzji porównań do „Świata w ogniu”, ale to dlatego, że „Wspomnienie przyszłości” ma z nim bardzo wiele wspólnego. To kolejna feministyczna, artystyczna powieść z zakręconą narracją, która woli zadawać pytania niż dawać odpowiedzi, lecz, to dla zaniepokojonych, jednak odrobinę spokojniejsza i łatwiejsza do zrozumienia niż poprzedniczka. Ja bawiłem się doskonale przy obu i z niecierpliwością będę wyczekiwał okazji do powrotu do Nowego Jorku oglądanego oczami Siri Hustvedt.
Bartosz Szczyżański
Książka na półkach
- 305
- 92
- 28
- 8
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Nie miałam co do niej jakiś wielkich oczekiwań. Po pierwszy stronach byłam zachwycona narracją i pięknym językiem. I gdybym miała oceniać tylko ten aspekt, to pewnie dałabym 8 gwiazdek. Ale niestety im dalej brnęłam w tę historię, tym mniej mnie fabularnie interesowała. Za samą fabułę mogłabym dać maksymalnie 2 gwiazdki.
Niestety ostatecznie po przewróceniu ostatniej strony, raczej czułam smak rozczarowania, bo zapowiadało się naprawdę niesamowicie.
Nie miałam co do niej jakiś wielkich oczekiwań. Po pierwszy stronach byłam zachwycona narracją i pięknym językiem. I gdybym miała oceniać tylko ten aspekt, to pewnie dałabym 8 gwiazdek. Ale niestety im dalej brnęłam w tę historię, tym mniej mnie fabularnie interesowała. Za samą fabułę mogłabym dać maksymalnie 2 gwiazdki.
więcej Pokaż mimo toNiestety ostatecznie po przewróceniu ostatniej...
Sposób narracji jest tu rozmyty i nielinearny, tak jak pamięć. Przeskakujemy tu między zapiskami z pamiętnika a teraźniejszym komentarzem samej siebie czytającej zapiski dekady później. Między strumieniem pomysłów na nowe, artystyczne dzieła a surowym opisem studenckiej kawalerki, w której znajduje się pisarka.
Bohaterka przypomina mi trochę samą siebie, połykającą książki i kulturę jednym haustem. Chce wiedzieć jak najwięcej o wielkich twórcach próbując złapać esencję Wielkiej Sztuki, zapominając jednocześnie o inspirowaniu się własnym otoczeniem.
Nie brakuje tu też wątków feministycznych i udowadniania nie tylko samej sobie, ale przede wszystkim ojcu swojej wartości. Budowania wokół siebie trwałej skorupy wzmacniającej, lecz nieprzepuszczającej zewnętrza.
Sposób narracji jest tu rozmyty i nielinearny, tak jak pamięć. Przeskakujemy tu między zapiskami z pamiętnika a teraźniejszym komentarzem samej siebie czytającej zapiski dekady później. Między strumieniem pomysłów na nowe, artystyczne dzieła a surowym opisem studenckiej kawalerki, w której znajduje się pisarka.
więcej Pokaż mimo toBohaterka przypomina mi trochę samą siebie, połykającą książki...
Niestety ksiazka nie przypadła mi do gustu, męczyłam się z nią strasznie. Przedstawia wspomnienia pisarki z Nowego Yorku i mloda siebie, która zdobywa doświadczenia i odnajduje siebie w świecie, w którym glos kobiet jest duszony.
Forma podania w której mamy: wspomnienia młodości, teraźniejszość i wplatane pierwsze próby powieściowe powoduje, że całość tworzy mieszaninę beż sensu i celu. Książka jest po prostu nudna i nie zostawia czytelnika z żadnymi przemyśleniami.
Niestety ksiazka nie przypadła mi do gustu, męczyłam się z nią strasznie. Przedstawia wspomnienia pisarki z Nowego Yorku i mloda siebie, która zdobywa doświadczenia i odnajduje siebie w świecie, w którym glos kobiet jest duszony.
więcej Pokaż mimo toForma podania w której mamy: wspomnienia młodości, teraźniejszość i wplatane pierwsze próby powieściowe powoduje, że całość tworzy mieszaninę beż...
W najnowszym numerze "Zwierciadła" można przeczytać wywiad z Siri Hustvedt - jej komentarz do najnowszej książki. Ja, czytając "Wspomnienia przyszłości" (swoją drogą, tytuł "Wspomnienia z przyszłości" wydaje mi się bardziej trafiony) miałam przed oczami intrygującą twarz autorki - narratorki - S.H.
Powieść wybitna, szufladkowa w dobrym znaczeniu, otwarta dla Czytelnika. Być może zabrakło mi tutaj klimatu miasta - Nowy Jork nie jest tak wyczuwalny i namacalny, jak bym chciała. Siri Hustvedt powierdza z przytupem, że jest autorką jedyną w swoim rodzaju, a termin "żona P. Austera" schodzi na dalszy plan.
"Piszę teraz, piszę na przekór czasowi, dla czasu, z czasem, w czasie. Piszę z mojego czasu w twój. Prawda, że w tej prostej czynności kryje się magią?".
W najnowszym numerze "Zwierciadła" można przeczytać wywiad z Siri Hustvedt - jej komentarz do najnowszej książki. Ja, czytając "Wspomnienia przyszłości" (swoją drogą, tytuł "Wspomnienia z przyszłości" wydaje mi się bardziej trafiony) miałam przed oczami intrygującą twarz autorki - narratorki - S.H.
więcej Pokaż mimo toPowieść wybitna, szufladkowa w dobrym znaczeniu, otwarta dla Czytelnika....
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Siri Hustvedt mogę zaliczyć do nad wyraz udanych. Zostałam całkowicie urzeczona. Hustvedt czaruje słowem! Zatapiając się w „Wspomnienia przyszłości” przenosiłam się do magicznej krainy, mimo, że akcja głównie osadzona jest w jak najbardziej realistycznie przedstawionym Nowym Jorku.
Proza Hustvedt uwodzi i hipnotyzuje, jest kobieca - ale pozytywnym tego słowa znaczeniu - subtelna i delikatna, oniryczna, pełna wrażliwości, ale kiedy trzeba to bohaterki autorki i nogą tupną i krzykną głośno i stanowczo się postawą. „Wspomnienia przyszłości” zręcznie i zgrabnie splatają ze sobą kilka na pierwszy rzut oka kompletnie różniących się od siebie wątków. Hustvest stworzyła intrygującą, enigmatyczną, niełatwą fabułę, którą umiejętnie doprawiła grozą i niejasnościach. Fikcja w bardzo oryginalny i nieoczywisty sposób miesza się tu z rzeczywistością i postaciami oraz zdarzeniami historycznymi. Głównym trzonem opowieści jest historia starszej pisarki (pojawia się tylko pod inicjałami S.H.),która porządkując mieszkanie po śmierci matki odkrywa swój pamiętnik z lat młodzieńczych, zaciekawiona zagłębia się w pokryte kurzem zapiski - i tu niczym gałęzie od pnia drzewa odchodzą kolejne pokręcone mniejsze historie. Poznajemy m.in. szaloną sąsiadkę, „wewnętrzną detektywkę”, a także będąca realnie żyjąca osobą intrygująca baronessę. Te liczne wątki są w rzeczywistosci przyczynkiem do rozważan o wspomnieniach, kondycji pamięci i jej stopniowym zacieraniu się, sile wyobraźni, miejscu kobiety w patriarchalnym społeczeństwie, a rownież i o sztuce! Powieść Hustvedt skrzy się nawiązaniami literackimi i kulturalnymi. Z tytułów wymienionych w powieści mogłaby powstać długa lista lektur.
Wspaniała to proza - przesiąknięta subtelnym feminizmem, bardzo kobieca i szalenie inteligentna.
https://www.instagram.com/joannaoksiazkach/
Moje pierwsze spotkanie z twórczością Siri Hustvedt mogę zaliczyć do nad wyraz udanych. Zostałam całkowicie urzeczona. Hustvedt czaruje słowem! Zatapiając się w „Wspomnienia przyszłości” przenosiłam się do magicznej krainy, mimo, że akcja głównie osadzona jest w jak najbardziej realistycznie przedstawionym Nowym Jorku.
więcej Pokaż mimo toProza Hustvedt uwodzi i hipnotyzuje, jest kobieca - ale...
Rzecz dotyczy pisarki, S.H., zwanej Minnesotą, która za sprawą znalezionych podczas przeprowadzki dzienników z czasów swej młodości, zaczyna prowadzić dialog z samą sobą. Dojrzała pisarka konfrontuje się ze stawiającą dopiero kroki w literackim świecie młodziutką, pełną inspiracji kobietą, wspomina dawne czasy, w tym tajemniczą sąsiadkę Lucy Brite, którą wówczas podsłuchiwała, notując skrzętnie jej zagadkowe monologi. Wspomnienia Minnesoty zestawione zostają z teraźniejszością, jednakże czasy te zacierają się, granica między nimi staje się płynna, by finalnie całkowicie zaniknąć.
Wspomnienia przyszłości to wizjonerska powieść, w której autorka zderza odległe sobie światy: młodość i starość, przeszłość i przyszłość, pierwiastek męski z żeńskim, jednocześnie próbując w ich centrum postawić narratorkę usilnie poszukującą własnej tożsamości. To sentymentalna, momentami dowcipna historia o ulotności pamięci, zacieraniu się wspomnień, a także o następstwach, jakie niesie próba konfrontacji z nimi. Nie brak tutaj feministycznych akcentów, piętnowania patriarchatu, a także doskonałej panoramy Nowego Jorku, która zapewnia powieści niebanalne tło. Powyższy opis zapowiada wiele, niestety, pisarka znana z ekstrawaganckiego sposobu prowadzenia narracji, co chociażby udowodniła w przypadku Świata w płomieniach, tym razem również kładzie spory nacisk na oryginalność stylu.
Siri Hustvedt wprawnie łączy bowiem dwa plany czasowe oraz dwie odrębne narracje. Przenikają się one niepostrzeżenie, tworzą jedną płaszczyznę. Płynność ta nie ułatwia jednakże odbioru książki. Wspomnienia przyszłości pozostają narracyjnie chaotyczne, niepewne. Amerykanka żongluje czasem i przestrzenią niepostrzeżenie. Jest w tym na pewno sporo odwagi i artystycznej wizji, niemniej pozostaje zabiegiem ryzykownym. Niełatwo bowiem odnaleźć się w karkołomnych fabularnych występkach, nielinearności, dygresjach oraz wszelakich wtrąceniach, które serwuje pisarka. Brak w nich spójności, przejrzystości oraz konsekwencji, a wszelka próba podążenia za proponowaną ścieżką fabularną spala na panewce. Istota powieści pozostaje rozproszona egzaltowaną formą prowadzenia narracji.
Tym samym Wspomnienia przyszłości okazują się być mało porywającą powieścią, historią, która bardziej znuży, aniżeli zachwyci. Można spróbować dać się oczarować doskonałą i wizjonerską formą prowadzenia narracji. Próba ta skuteczna jest jednakże tylko początkowo. W miarę rozwoju akcji, zagmatwany sposób prowadzenia narracji zaczyna coraz bardziej męczyć i irytować, pozostawiając samą fabułę daleko od centrum naszego zainteresowania.
www.bookiecik.pl
Rzecz dotyczy pisarki, S.H., zwanej Minnesotą, która za sprawą znalezionych podczas przeprowadzki dzienników z czasów swej młodości, zaczyna prowadzić dialog z samą sobą. Dojrzała pisarka konfrontuje się ze stawiającą dopiero kroki w literackim świecie młodziutką, pełną inspiracji kobietą, wspomina dawne czasy, w tym tajemniczą sąsiadkę Lucy Brite, którą wówczas...
więcej Pokaż mimo toZa tym tytułem kryje się zbiór wspomnień, a bardziej ich strzępy rozrzucone i podane czytelnikowi w różnej postaci i w dowolnym porządku. Łączą się tu ze sobą wspomnienia przeszłości, czas teraźniejszy oraz fragmenty pisanej książki.
Niestety pomimo całego kunsztu literackiego nie mogłam znaleźć z Siri więzi na żadnym poziomie, ani fabularnym ,ani stylistycznym. Wiele w tej historii luk, zbyt wiele chaosu, wtrąceń, nawiązani do postaci ze świata literackiego. Ja bym tą fabułę chciała tak pozbierać i poskładać do kupy, jakoś ją uporządkować. Literacko nie wywiązała się między nami chemia, choć osobiście nie ma książce nic do zarzucenia. To podobna sytuacja do tej o butach, kiedy widzisz piękną parę, pragniesz ją mieć, a gdy przychodzi moment założenia okazuje się, że nie da się w nich zrobić kroku, uwierają. I tak naprawdę nie wiesz, czy to wina obuwia, czy własnej stopy.
Za tym tytułem kryje się zbiór wspomnień, a bardziej ich strzępy rozrzucone i podane czytelnikowi w różnej postaci i w dowolnym porządku. Łączą się tu ze sobą wspomnienia przeszłości, czas teraźniejszy oraz fragmenty pisanej książki.
więcej Pokaż mimo toNiestety pomimo całego kunsztu literackiego nie mogłam znaleźć z Siri więzi na żadnym poziomie, ani fabularnym ,ani stylistycznym. Wiele w tej...
great
great
Pokaż mimo toKiedy tylko zobaczyłam opis “Wspomnień z przyszłości”, wiedziałam, że ta powieść przypadnie mi do gustu. Uwielbiam powieści o kobietach. Książka Siri Hustvedt to bardzo przemyślana podróż ku przeszłości. W dodatku bez wyraźnie zarysowanego celu, ale tutaj ważniejsza jest sama podróż niż jej cel...
Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/wspomnienia-przyszlosci-siri-hustvedt/
Kiedy tylko zobaczyłam opis “Wspomnień z przyszłości”, wiedziałam, że ta powieść przypadnie mi do gustu. Uwielbiam powieści o kobietach. Książka Siri Hustvedt to bardzo przemyślana podróż ku przeszłości. W dodatku bez wyraźnie zarysowanego celu, ale tutaj ważniejsza jest sama podróż niż jej cel...
więcej Pokaż mimo toPełna recenzja książki na...
Miałam spore oczekiwania względem tej książki, bo mnóstwo osób chwaliło talent Siri Hustvedt. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z jej twórczością i muszę przyznać, że nie udało się w stu procentach. Owszem, sporo rzeczy podobało mi się w tej powieści, ale były też takie, które mnie drażniły i nużyły. Niezaprzeczalne zalety książki to z pewnością miejsce akcji, którym jest Nowy York, ale też mocne feministyczne akcenty oraz obnażenie i piętnowanie przemocy patriarchatu. Zaskakująca i niezwykle pomysłowo została przedstawiona przez pisarkę zawodność pamięci, tego, w jaki sposób postrzegamy samych siebie i własne przeżycia, które w konfrontacji ze świadectwem innych ludzi lub naszym własnym, w postaci nagle odnalezionych pamiętników z młodości, nabierają nagle nowego wymiaru i znaczenia. Najbardziej męczący natomiast okazał się dla mnie sposób prowadzenia narracji, bardzo rozproszony, nielinearny. Nieustające dygresje mnie dekoncetrowały, a przede wszystkim wydawały nużące i niepotrzebne. Wydawało mi się, że jestem dość wyrobionym czytelnikiem, ale forma tej powieści mnie trochę przytłoczyła i nie do końca przekonała. Jak dla mnie książka jest mocno przegadana.
Główną bohaterką jest sześćdziesięcioparoletnia pisarka, która podczas przeprowadzki swojej matki do zakładu opiekuńczego, znajduje w rodzinnym domu swoje pamiętniki z okresu młodości, kiedy to jako dwudziestoparoletnia dziewczyna zamieszkała w Nowym Yorku. Pisarka z niepokojem, ale też sentymentem wspomina początki swej zawodowej drogi, zdarzenia, które mocno w niej utkwiły, choć o niektórych być może chciałaby zapomnieć. Dawne zapiski przypominają o dziwacznej sąsiadce zza ściany, starych przyjaciołach, marzeniach i pierwszej pracy. Zawierają też fragmenty książki, nad którą wtedy początkująca pisarka pracowała. Powieść przybiera więc miejscami postać książki o książce, znajdują się tu zresztą też liczne odwołania do innych dzieł literatury. Dla mnie jednak było tego wszystkiego zdecydowanie za dużo, niektóre fragmenty miałam wręcz ochotę pominąć.
Nie umiem jednoznacznie ocenić tej powieści. Nie była zła, ale także nie zachwyciła, a takie miałam oczekiwania, stąd może moje rozczarowanie. Pewnie za jakiś czas dam kolejną szansę prozie Siri Hustvedt, na razie jednak potrzebuję od niej odpocząć.
Miałam spore oczekiwania względem tej książki, bo mnóstwo osób chwaliło talent Siri Hustvedt. Dla mnie to było pierwsze spotkanie z jej twórczością i muszę przyznać, że nie udało się w stu procentach. Owszem, sporo rzeczy podobało mi się w tej powieści, ale były też takie, które mnie drażniły i nużyły. Niezaprzeczalne zalety książki to z pewnością miejsce akcji, którym jest...
więcej Pokaż mimo to