Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam PRLowskie wydanie i takie przeczytałem. Do momentu, do którego książka opisuje życie Kozaków i ich podboje morskie (sic!) do tego momentu książka jest kopalnią wiedzy. Gorzej, gdy wchodzimy na stosunki polsko - ukraińskie. Radziecka wersja historii się po prostu wylewa, do tego są ewidentne błędny historyczne - np. posądzenie Tatarów o mord w Batohu, gdy oczywistym jest, że dokonali go Kozacy. Ale o tym nie było politycznie pisać. Tak samo jak sugestie, że wszystkie powstania kozackie wybuchały w zasadzie dlatego, że magnaci byli katolikami. Generalnie aż dziw bierze, że nie skrytykowano w książce..... Piłsudskiego. Ale jak mówię - pozostałe tematy BARDZO ciekawe.

Mam PRLowskie wydanie i takie przeczytałem. Do momentu, do którego książka opisuje życie Kozaków i ich podboje morskie (sic!) do tego momentu książka jest kopalnią wiedzy. Gorzej, gdy wchodzimy na stosunki polsko - ukraińskie. Radziecka wersja historii się po prostu wylewa, do tego są ewidentne błędny historyczne - np. posądzenie Tatarów o mord w Batohu, gdy oczywistym...