rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Moja przygoda z „Trzy metry nad niebem” rozpoczęła się od obejrzenia hiszpańskiej wersji ekranizacji. Dopiero następnym krokiem było sięgnięcie po książkę. Ciężko szło mi czytanie, styl autora mnie męczył, w każdym akapicie przeskakiwał na innego bohatera. Często gubiłam się o kim czytam… Więc drugiej części nie przeczytałam. Teraz czekając na ekranizację ostatniego tomu (której nadal brak) skusiłam się na czytanie. Jestem pozytywnie zaskoczona. Książkę czyta się płynnie i przyjemnie. Jest napisana bardzo ładnym językiem.
„Trzy razy Ty” może śmiało przeczytać osoba, która nie miała styczności z poprzednimi częściami bo autor wplata wspomnienia bohaterów we współczesne wątki. Życie głównego bohatera, teraz już niemal czterdziestoletniego Stepa toczy się całkiem przyjemnie. W sferze zawodowej może pochwalić się dobrze prosperującą firmą, a w prywatnie formalizuje właśnie związek z Gin, swoją kilkuletnią partnerką. Niestety niespodziewanie cała harmonia zostaje zburzona, bo na jego drodze znów staje Babi – zakazana miłość sprzed lat.
Mogłoby się wydawać, że to książka o niespełnionej miłości, o wyborach, w których ktoś zawsze musi cierpieć. Nie jest jednak wyłącznie o tym. Autor poświęca uwagę również dorastaniu, dojrzewaniu, zmianom, jakie zachodzą w człowieku wraz z wiekiem i jak zmienia się postrzeganie większości spraw.
Postępowanie Stepa pozostawię indywidualnym ocenom. Przeczuwałam natomiast, że któraś z postaci zostanie usunięta by finalnie przeznaczenie mogło się ziścić. Chyba nie takiego zakończenia oczekiwałam, myślę, że autor poszedł po najmniejszej linii oporu.

Moja przygoda z „Trzy metry nad niebem” rozpoczęła się od obejrzenia hiszpańskiej wersji ekranizacji. Dopiero następnym krokiem było sięgnięcie po książkę. Ciężko szło mi czytanie, styl autora mnie męczył, w każdym akapicie przeskakiwał na innego bohatera. Często gubiłam się o kim czytam… Więc drugiej części nie przeczytałam. Teraz czekając na ekranizację ostatniego tomu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jestem bardzo zdziwiona tak wysoką notą książki.
Pierwsza część przywoływała mi na myśl latynoskie telenowele, on bogaty, ona biedna, piękna i pracuje w jego domu jako pokojówka. Jest również ogarnięta żądzą pieniądza matka, która staje na drodze ich szczęścia.
Część druga trochę nadrabia akcją w stosunku do części pierwszej, która w większości zawiera rozmowy pomiędzy dwójką bohaterów. Dzieje się więcej, jednak główny temat to rozważanie czy Raven powinna wyjawić Gavinowi tajemnicę skrywaną przez lata.
Styl pisania bardzo prostolinijny, dialogi bez polotu. Autorka mogła się chociaż postarać budować jakieś napięcie, o emocjach nie wspomnę. Były wątki, które powinny poruszyć, wywołać chociaż łzę, a jednak tak się nie stało. Postaciom brakowało duszy, charakteru. Wszystko było jak szkic, któremu brakowało kolorów.

Jestem bardzo zdziwiona tak wysoką notą książki.
Pierwsza część przywoływała mi na myśl latynoskie telenowele, on bogaty, ona biedna, piękna i pracuje w jego domu jako pokojówka. Jest również ogarnięta żądzą pieniądza matka, która staje na drodze ich szczęścia.
Część druga trochę nadrabia akcją w stosunku do części pierwszej, która w większości zawiera rozmowy pomiędzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mam takie książki „przerywniki”, które otwieram dla przyjemności czytania. Oczekuję wtedy tylko lekkiej opowieści pisanej przyjemnym językiem i miłych bohaterów. Nic ciężkiego co dręczyłoby moje myśli.
„Dziękuję za wspomnienia” to dla mnie dokładnie taka pozycja. Chociaż książkę rozpoczyna trudny temat później emocje się trochę wyciszają. Ale nie znaczy to, że książka jest nudna. Główną bohaterkę poznajemy w momencie, gdy ulega wypadkowi i potrzebuje transfuzji krwi. Okazuje się, że poza płynem dawcy otrzymuje niesamowity dodatek, jakim są jego wspomnienia i nawyki. Losy Joyce i jej dawcy Justina od tego dnia będą się łączyć poprzez dziwne zbiegi okoliczności. Momentami będzie zabawnie, a w innych chwilach, jak to w życiu po prostu smutno. Podoba mi się, że ich ostateczne spotkanie ma miejsce raczej później niż początkowo to zakładałam. Sprawia to, że książka się wyróżnia.
Dodatkowym atutem jest to ,że autorka poświęciła sporo miejsca na opisanie relacji Joyce z ojcem. Dzięki temu opowieść zyskuje drugi bardzo interesujący wątek.
Polecam.

Mam takie książki „przerywniki”, które otwieram dla przyjemności czytania. Oczekuję wtedy tylko lekkiej opowieści pisanej przyjemnym językiem i miłych bohaterów. Nic ciężkiego co dręczyłoby moje myśli.
„Dziękuję za wspomnienia” to dla mnie dokładnie taka pozycja. Chociaż książkę rozpoczyna trudny temat później emocje się trochę wyciszają. Ale nie znaczy to, że książka jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mi ta pozycja nie podeszła. Natknęłam się na trafiające w moje gusta cytaty autorki i tak się skusiłam, żeby przeczytać całość. Niestety walczyłam miesiącami, żeby dobrnąć do końca. Piękne wydanie dopełniają ciekawe rysunki. Treść jest warta uwagi, spojrzenie na świat z perspektywy kobiety, z którą niejednokrotnie się utożsamiałam, jednak skróciłabym zawartość o połowę. Miałam czasem wrażenie, że kotłują się tam w koło te same myśli, ale ubrane w nieco inne zdania. Mnie to zmęczyło.

Mi ta pozycja nie podeszła. Natknęłam się na trafiające w moje gusta cytaty autorki i tak się skusiłam, żeby przeczytać całość. Niestety walczyłam miesiącami, żeby dobrnąć do końca. Piękne wydanie dopełniają ciekawe rysunki. Treść jest warta uwagi, spojrzenie na świat z perspektywy kobiety, z którą niejednokrotnie się utożsamiałam, jednak skróciłabym zawartość o połowę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Myślę, że każdy kto z chęcią sięga po książki Santy Montefiore polubi "Kuszenie Gracie". Powieść oparta jest na typowym schemacie: ciekawy bohater z tajemniczą przeszłością, piękna sceneria, wręcz namacalna dla czytelnika, akcja, która toczy się dwutorowo i przyjemny styl pisania. Może nie jest to wyróżniający się tytuł (mi kojarzył się z "Domem nad morzem" i "Ostatnią podróżą Valentiny") jednak dla zwolenników lekkich pozycji będzie dobrym wyborem.
Bohaterką tej historii jest Gracie. Wraz z nią, jej córką i wnuczką wybierzemy się z Anglii do skąpanych słońcem Włoch. Podczas tej podróży poznamy wiele ciekawych postaci, a także długo skrywany sekret. Tak wiele przykrości może zgromadzić się na dnie serca przez niedomówienia i dręczyć ludzką duszę latami.

Myślę, że każdy kto z chęcią sięga po książki Santy Montefiore polubi "Kuszenie Gracie". Powieść oparta jest na typowym schemacie: ciekawy bohater z tajemniczą przeszłością, piękna sceneria, wręcz namacalna dla czytelnika, akcja, która toczy się dwutorowo i przyjemny styl pisania. Może nie jest to wyróżniający się tytuł (mi kojarzył się z "Domem nad morzem" i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Strażnika rzeczy zagubionych można porównać do przytulnego pomieszczenia, którego nie chce się opuszczać. Nie jest to wybitne dzieło lecz ma w sobie coś zachęcającego i przyjemnego. Opisana w książce historia jest oryginalna, jednak nie zaskakuje nagłymi zmianami akcji. Toczy się pomału, ale nie zniechęca, styl pisania bardzo mi odpowiadał.
Zawaham się by wskazać głównego bohatera tej powieści. To z Laurą mamy najwięcej do czynienia na kartkach książki, jednak większość zdarzeń dotyczy zmarłego pisarza Anthonyego Peardew. Wraz z losami tych dwojga, poznajemy jeszcze Eunice i wiele innych osób, które łączą przypadkowe, odnalezione przedmioty.

Strażnika rzeczy zagubionych można porównać do przytulnego pomieszczenia, którego nie chce się opuszczać. Nie jest to wybitne dzieło lecz ma w sobie coś zachęcającego i przyjemnego. Opisana w książce historia jest oryginalna, jednak nie zaskakuje nagłymi zmianami akcji. Toczy się pomału, ale nie zniechęca, styl pisania bardzo mi odpowiadał.
Zawaham się by wskazać głównego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam kilka książek Kristin Hannah i jestem przyzwyczajona, że są to pozycje pełne emocji, od których nie można się oderwać i o nich zapomnieć. Kiedy trafiłam na "Wyśnione szczęście" zrozumiałam, że każdy pisarz ma gorsze momenty. Cały czas zastanawiałam się, czy może ktoś inny jest autorem tej powieści.
Książka podzielona jest na dwie części. W części pierwszej główna bohaterka Joy, chcąc uciec od swojego życia, decyduje się na spontaniczny wylot z miasta. Niestety samolot, do którego wsiada ulega katastrofie. Jednak na przekór okolicznościom to właśnie w tym momencie zaczyna się jej przygoda. Przygoda, która momentami jest dziwna i nielogiczna. Niestety chwilami ciężko się ją czyta, bardziej chce się przebrnąć do końca kolejnego rozdziału.
Dopiero część druga nadaje książce tempa i sensu.
Cieszę się, że jak przystało na magiczne, świąteczne opowieści, możemy i tu spodziewać się dobrego zakończenia.

Nie mogę napisać, że ta historia jest zła. Jest inna, jest interesująca i wzbudza w czytelniku ciekawość. Jednak w porównaniu do innych książek autorki jest zdecydowanie najsłabsza.

Przeczytałam kilka książek Kristin Hannah i jestem przyzwyczajona, że są to pozycje pełne emocji, od których nie można się oderwać i o nich zapomnieć. Kiedy trafiłam na "Wyśnione szczęście" zrozumiałam, że każdy pisarz ma gorsze momenty. Cały czas zastanawiałam się, czy może ktoś inny jest autorem tej powieści.
Książka podzielona jest na dwie części. W części pierwszej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po czym najprościej poznać, że przeczytana książka była dobra? Po tym, że kiedy dobrniemy do końca i zamkniemy okładkę, bohaterowie tkwią w naszej głowie jeszcze kilka dni.
Takie powieści, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością, lubię najbardziej. Gdzie z zaciekawieniem odkrywam tajemnice, a postacie są pełne emocji, które udzielają się czytelnikowi. Często są to emocje wyciskające łzy i chwytające za serce.

Alice otrzymuje w spadku po babci tajemnicze mieszkanie w Paryżu. Razem z rodzicami przylatuje do Europy, by obejrzeć swoją własność. Na miejscu odkrywają, że stara kamienica była rodzinnym domem babci i krewnej, o której nikt nigdy nie słyszał. Stary dziennik i kilka zdjęć znalezionych w szufladzie to jedyne ślady, które pozwalają dowiedzieć się czegoś o Adalyn i jej życiu. Upór i determinacja Alice pozwoli dokonać jej niespodziewanego odkrycia, a czas spędzony we Francji zaowocuje pozytywnymi zmianami.

Po czym najprościej poznać, że przeczytana książka była dobra? Po tym, że kiedy dobrniemy do końca i zamkniemy okładkę, bohaterowie tkwią w naszej głowie jeszcze kilka dni.
Takie powieści, gdzie przeszłość przeplata się z teraźniejszością, lubię najbardziej. Gdzie z zaciekawieniem odkrywam tajemnice, a postacie są pełne emocji, które udzielają się czytelnikowi. Często są to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego. Interesujący opis i wysokie oceny zapowiadały ten tytuł zachęcająco, a niestety momentami czytanie szło ciężko.
Po pierwsze jest to książka dla nastolatków. Z perspektywy starszego czytelnika opisana historia (chociaż ma potencjał) jest często żenująca.
Pierwszy rozdział zapowiada świetną powieść. Niestety później akcja stoi w miejscu. Główni bohaterowie opisują wydarzenia naprzemiennie, jednak dla czytającego jest to rozwlekłe i monotonne. Często miałam wrażenie, że autor powtarza wciąż to samo. Większość fabuły jest do przewidzenia. Występuje kilka fragmentów łapiących za serce, ponieważ jest to smutna historia, jednak mogło być zdecydowanie lepiej, mocniej, ciekawiej.
Podejrzewam, że gdybym miała naście lat ten tytuł zapisałby się w mojej pamięci na dłużej.

Spodziewałam się po tej książce czegoś innego. Interesujący opis i wysokie oceny zapowiadały ten tytuł zachęcająco, a niestety momentami czytanie szło ciężko.
Po pierwsze jest to książka dla nastolatków. Z perspektywy starszego czytelnika opisana historia (chociaż ma potencjał) jest często żenująca.
Pierwszy rozdział zapowiada świetną powieść. Niestety później akcja stoi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Smutna historia, którą od dziecka nosi w sobie Alice wydobywa się z niej za pomocą języka kwiatów. Sekretna mowa roślin już zawsze będzie przywoływać wspomnienie matki, ale okazuje się, że w rodzinie dziewczynki obecna jest od pokoleń. Tylko czy niektórych uczuć nie powinno się wypowiedzieć słowami?
Książka o samotności, przyjaźni, rodzinie i miłości w różnych obliczach, o strachu i skrywanych tajemnicach. Wzruszająca opowieść o poszukiwaniu siebie i o tym, że by ruszyć do przodu należy najpierw spojrzeć wstecz.

Smutna historia, którą od dziecka nosi w sobie Alice wydobywa się z niej za pomocą języka kwiatów. Sekretna mowa roślin już zawsze będzie przywoływać wspomnienie matki, ale okazuje się, że w rodzinie dziewczynki obecna jest od pokoleń. Tylko czy niektórych uczuć nie powinno się wypowiedzieć słowami?
Książka o samotności, przyjaźni, rodzinie i miłości w różnych obliczach, o...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam dwie pozycje tego autora, obie pozostaną w moich myślach i mojej biblioteczce. Ten tytuł jednak do nich nie dołączy.
Oczywiście po zapoznaniu się z tą książką można wyciągnąć wiele wniosków i życiowych mądrości, niestety są one powciskane pomiędzy zbędne i trochę męczące wątki.
Sam Felix jest uroczym i mądrym chłopcem, który całym sercem kocha swoją mamę. Jego troska i spojrzenie na sytuację zachęcają do czytania tej historii.
Spodziewałam się jednak, że autor bardziej skupi się na depresji Fatu, ponieważ uznałam to za temat przewodni i tutaj się zawiodłam. Wydaje mi się, że niepotrzebnie odciągał uwagę od tego ważnego aspektu i rozpisywał się o ludziach bywających w kawiarni.
Mi w pełni wystarczyłby wątek Felixa i jego mamy, pan Schmitt mógł to napisać lepiej.

Przeczytałam dwie pozycje tego autora, obie pozostaną w moich myślach i mojej biblioteczce. Ten tytuł jednak do nich nie dołączy.
Oczywiście po zapoznaniu się z tą książką można wyciągnąć wiele wniosków i życiowych mądrości, niestety są one powciskane pomiędzy zbędne i trochę męczące wątki.
Sam Felix jest uroczym i mądrym chłopcem, który całym sercem kocha swoją mamę....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pod tytułem „Dwa dni w Paryżu” kryje się jedenaście opowiadań Jojo Moyes. Wszystkie poruszają tematykę kryzysu w związkach. Najwięcej czasu autorka poświęciła Nell, która samotnie udaje się na wycieczkę, by spędzić „Dwa dni w Paryżu”. Jest to zabawna i przyjemna historia z potencjałem. Kolejny tytuł wyróżniający się od reszty to „Miodowy miesiąc w Paryżu”. Mamy okazję powrócić do bohaterów „Dziewczyny, którą kochałeś” i dowiedzieć się jak wyglądały ich małżeńskie początki.
Opowiadania napisane są ciekawie i szybko się je czyta. Wszystkie historie tam zawarte są indywidualne i ukazują relacje w związkach z innej perspektywy. Jednak jestem zawiedziona tą książką i gdybym wcześniej doczytała, że jest to zbiór opowiadań, przyznam, że nie sięgnęłabym po tę pozycję. Zaczęłam wczuwać się w perypetie Nell i byłam w szoku, kiedy okazało się, że zamiast kontynuacji losów bohaterki zaczyna się następne opowiadanie.

Pod tytułem „Dwa dni w Paryżu” kryje się jedenaście opowiadań Jojo Moyes. Wszystkie poruszają tematykę kryzysu w związkach. Najwięcej czasu autorka poświęciła Nell, która samotnie udaje się na wycieczkę, by spędzić „Dwa dni w Paryżu”. Jest to zabawna i przyjemna historia z potencjałem. Kolejny tytuł wyróżniający się od reszty to „Miodowy miesiąc w Paryżu”. Mamy okazję...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dwie siostry, dwa odmienne charaktery, kobiety pozornie twardo stąpające po ziemi, jednak obie pozbawione matczynej miłości. Z matką, dawno temu, łączyły je jeszcze bajki, które im opowiadała, ale i to się skończyło. Kiedy umiera ich ukochany ojciec, siostry dają mu słowo, że zaopiekują się kobietą, z którą od lat nie mogą nawiązać nici porozumienia i wysłuchają zakończenia bajki, której opowiadanie zostało kiedyś przerwane. Jako dorosłe osoby zaczynają postrzegać historię ubogiej dziewczyny z nowej perspektywy. Szybko orientują się, że wydarzenia i miejsca, o których słuchają są bardzo realne.
Opowieść Anji przenosi nas do zimnej Rosji, do czasów wojny, biedy, głodu i wszechobecnej śmierci. Ta tragiczna i poruszająca historia niejednokrotnie wyciska łzy.
„Zimowy ogród” to książka, która na długo zostanie w mojej pamięci.

Dwie siostry, dwa odmienne charaktery, kobiety pozornie twardo stąpające po ziemi, jednak obie pozbawione matczynej miłości. Z matką, dawno temu, łączyły je jeszcze bajki, które im opowiadała, ale i to się skończyło. Kiedy umiera ich ukochany ojciec, siostry dają mu słowo, że zaopiekują się kobietą, z którą od lat nie mogą nawiązać nici porozumienia i wysłuchają zakończenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Alba świadoma swej niepowtarzalnej urody potrafi sprytnie oczarowywać i manipulować ludźmi. Jest leniwa, rozkapryszona i samolubna. Jednak za swój sposób bycia obwinia rodzinę, w której od dziecka czuła się wyobcowana. Dziewczyna będąc niemowlęciem straciła matkę, a ojciec zamiast podzielić się wspomnieniami o zmarłej, odciął się od przeszłości i rozpoczął nowe życie. Całkiem przypadkiem w ręce Alby trafia ukryty portret Valentiny. Od tej chwili dziewczyna pragnie zapełnić pustkę w swoim sercu i poznać historię matki, do której jest łudząco podobna. Podróż do sennego włoskiego miasteczka okaże się dla Alby niespodziewaną lekcją, pozwoli jej poznać rodzinę i skrywane od lat tajemnice.
Książka jest ciekawą odskocznią od rzeczywistości. Santa Montefiore jest mistrzynią opisywania natury i pięknych miejsc, w których umieszcza swoich bohaterów więc odnosi się wrażenie, że bajeczne włoskie wybrzeże jest na wyciągnięcie ręki. Intrygująca historia Valentiny prosi się, żeby jak najszybciej ją odkryć i zaskakuje zakończeniem. Lekka i przyjemna powieść.

Alba świadoma swej niepowtarzalnej urody potrafi sprytnie oczarowywać i manipulować ludźmi. Jest leniwa, rozkapryszona i samolubna. Jednak za swój sposób bycia obwinia rodzinę, w której od dziecka czuła się wyobcowana. Dziewczyna będąc niemowlęciem straciła matkę, a ojciec zamiast podzielić się wspomnieniami o zmarłej, odciął się od przeszłości i rozpoczął nowe życie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Margaret wiodła życie o jakim marzyła, aż do dnia walentynek, które miały okazać się idealne. Niestety w wyniku nieszczęśliwego wypadku dziewczyna w ciężkim stanie trafia do szpitala. Uraz kręgosłupa i poparzenia niszczą jej idealne ciało i cały poukładany świat. Okazuje się, że narzeczony nie potrafi odnaleźć się w niespodziewanej sytuacji. Z natychmiastowym wsparciem przybywają natomiast rodzice i siostra, z którą od lat nie miała kontaktu. Ubezpieczenie pokryje tylko kilka tygodni leczenia, a na domiar złego przydzielony zostaje jej mało motywujący, wręcz gburowaty rehabilitant.

Historia, która zdarzyła się bohaterce jest dramatyczna i przygnębiająca. Autorka wykorzystała jednak temat, aby ukazać, że życie jakie otrzymujemy zawsze powinniśmy traktować jak dar. Nawet z najcięższych sytuacji znajdzie się wyjście jeśli tylko postanowimy walczyć i się nie poddamy. I jeśli przyjmiemy pomoc, którą oferują otaczający nas ludzie, jakkolwiek byłaby ona dla nas absurdalna i niekonieczna.

Margaret wiodła życie o jakim marzyła, aż do dnia walentynek, które miały okazać się idealne. Niestety w wyniku nieszczęśliwego wypadku dziewczyna w ciężkim stanie trafia do szpitala. Uraz kręgosłupa i poparzenia niszczą jej idealne ciało i cały poukładany świat. Okazuje się, że narzeczony nie potrafi odnaleźć się w niespodziewanej sytuacji. Z natychmiastowym wsparciem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nastoletni Kristoff rozpoczyna naukę grawerstwa pod okiem mistrza znanego w całej Austrii. Jako chłopiec wychowany w sierocińcu bardzo szybko przywiązuje się do żydowskiej rodziny, która oferuje mu wyżywienie i dach nad głową. Niestety wraz z rozpoczęciem wojny błogie życie w małym miasteczku dobiega końca. Los zmusza Kristoffa by projektował znaczki dla samego Hitlera.
Po pięćdziesięciu latach od tych wydarzeń, młoda Amerykanka oddaje do wyceny znaczki, które zbierał jej obecnie schorowany ojciec. Zatrudniony filatelista, znajduje w kolekcji interesujący list z austriackim znaczkiem z czasów II wojny. Kobieta zaciekawiona losami adresatki listu rozpoczyna poszukiwania, które doprowadzą ją do niespodziewanych odkryć.
Książka zaciekawia i porusza. „Stracony list” to tytuł skierowany do wrażliwych czytelników. Autorka pisze o faktach historycznych jednak pomija drastyczne sceny, które miały wtedy miejsce. Wykorzystanie znaczków i ich symboliki jest tematem nieczęsto poruszanym w tego typu powieściach i według mnie zostało tu bardzo dobrze umiejscowione. Polecam.

Nastoletni Kristoff rozpoczyna naukę grawerstwa pod okiem mistrza znanego w całej Austrii. Jako chłopiec wychowany w sierocińcu bardzo szybko przywiązuje się do żydowskiej rodziny, która oferuje mu wyżywienie i dach nad głową. Niestety wraz z rozpoczęciem wojny błogie życie w małym miasteczku dobiega końca. Los zmusza Kristoffa by projektował znaczki dla samego Hitlera.
Po...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Obiecujący tytuł, okładka piękna jak z czarno-białych filmów o miłości, zachęcający zarys fabuły.
Spodziewałam się, że główna bohaterka zainteresowana ludźmi, których zna z widzenia, na podstawie swoich obserwacji, domysłów i gdybań zacznie snuć romantyczną opowieść o nich. Założyłam, że z czasem, kiedy poznamy obserwowaną parę będzie nam dane odkryć ich prawdziwą historię, oczywiście odmienną niż tą wstępnie wysnutą.

Niestety moje oczekiwania, a zawartość książki bardzo się rozminęły. Przyznam, że jestem tą powieścią umęczona i zdziwiona faktem, że dobrnęłam do końca.
Powieść jest podzielona na cztery części. Część pierwsza w znacznej mierze dotyczy obserwującej – Marii. Poznajemy ogólne fakty z jej codzienności, między innymi kogo spotyka podczas porannych pobytów w kawiarni. Następnie wraz z nią dowiadujemy się o tragicznej śmierci mężczyzny znanego jej z widzenia. W części drugiej Maria spotyka żonę zmarłego, która zaprasza ją do swojego domu i opowiada o swoich uczuciach. Tam też poznaje przyjaciela rodziny. W części trzeciej akcja nabiera tempa, gdy bohaterka podsłuchuje tajemniczą rozmowę, która rzuca nowe światło na niesprawiedliwą śmierć mającą miejsce kilka miesięcy wcześniej. Część czwarta rozwiewa wątpliwości zarówno Marii, jak i czytelnika.

Bez wątpienia jest to książka, która mogłaby trafić do kanonu lektur szkolnych (może jako nowszy model „Zbrodni i kary”?). Autor porusza wiele życiowych tematów odczuwanych z różnych perspektyw. Generalnie i najczęściej jest to temat śmieci i tego co pozostawia po sobie w sercach i głowach ludzi, którzy zmarłych opłakują. Ponad to pojawia się temat miłości i zbrodni.
Na tytuł wybrano „Zakochania”, jednak sprzeczałabym się z tym wyborem. Bardziej pasowałoby tu słowo „pragnienia”, „żądze”, „podstępy”. Trochę nawet mi żal, że użyto „zakochań”, bo w przypadku tego typu literatury nie jest to słowo, które określa coś romantycznego i przyjemnego.
Dodam tylko, że język jakim posługuje się autor jest najbardziej odpychającym aspektem tej powieści. Z jednej strony nawet go podziwiam, że pisząc nie gubił wątku bo ja, jako czytelnik niejednokrotnie nie mogłam się odnaleźć w gąszczu zapętlających się zdań. Jak dla mnie skrócenie treści tej książki o połowę byłoby zdecydowanie dla niej korzystne.

Obiecujący tytuł, okładka piękna jak z czarno-białych filmów o miłości, zachęcający zarys fabuły.
Spodziewałam się, że główna bohaterka zainteresowana ludźmi, których zna z widzenia, na podstawie swoich obserwacji, domysłów i gdybań zacznie snuć romantyczną opowieść o nich. Założyłam, że z czasem, kiedy poznamy obserwowaną parę będzie nam dane odkryć ich prawdziwą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dwudziestoparoletni Jason liczy na spadek po bogatym wuju. Nie jest jednak świadomy, że zostanie zmuszony wziąć udział w projekcje, który krewny przygotował dla niego przed swoją śmiercią. Czy młody człowiek sprosta niełatwym zadaniom? I czy spadek będzie najcenniejszym darem jaki otrzyma?

Uwielbiam tego typu literaturę. W niezbyt obszernej książeczce, na pozór prosta opowieść zawiera w sobie bogaty i niezapomniany przekaz. Pozwala nam na chwilę refleksji nad własnym życiem i nad tym ile bezcennych rzeczy otacza nas każdego dnia. Polecam!

Dwudziestoparoletni Jason liczy na spadek po bogatym wuju. Nie jest jednak świadomy, że zostanie zmuszony wziąć udział w projekcje, który krewny przygotował dla niego przed swoją śmiercią. Czy młody człowiek sprosta niełatwym zadaniom? I czy spadek będzie najcenniejszym darem jaki otrzyma?

Uwielbiam tego typu literaturę. W niezbyt obszernej książeczce, na pozór prosta...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Przedostatnie marzenie” jest książką charakterystyczną, zapadającą w pamięć, jednak na pewno nie jest to pozycja dla każdego.
Para w podeszłym wieku popełnia samobójstwo. Zostają odnalezieni w miłosnym uścisku, ubrani w ślubnych strojach. Sprawa ta jest zagadkowa nie tylko dla inspektora, który rozpoczyna śledztwo, ale przede wszystkim dla dzieci zmarłych ludzi. Dzień ten staje się początkiem poszukiwań klucza do tajemniczej przeszłości, ale także powodem do refleksji nad ich własną egzystencją.

Książkę po raz pierwszy przeczytałam będąc nastolatką i przyznam, że byłam nią zachwycona. Autorka pisze o miłości nieskończonej, czystej, wzniosłej, przytrafiającej się tylko raz w życiu, bez której świat traci sens i wartość. Poetycki styl pisania przeplatany romantycznymi metaforami buduje niezwykły nastrój w tej historii złamanych serc.

Po piętnastu latach postanowiłam odświeżyć sobie ten tytuł, do którego ciężko mi się teraz ustosunkować. Niepowtarzalna opowieść o miłości skrywanej latami w sercach i pamięci. O uczuciu przerysowanym i wyimaginowanym, które unieszczęśliwiło nie tylko zakochanych, ale i ludzi, z którymi żyli. Mówią, że kocha się za nic, jednak to nie prawda. Można się kimś zauroczyć od pierwszej chwili, to fakt. Jednak prawdziwa miłość pojawia się z czasem, poprzez obecność w dobrych i złych momentach, pomimo przeszkód, pomimo wzajemnych wad i tylko dla takiego uczucia można przemierzać morza i kontynenty.

„Przedostatnie marzenie” jest książką charakterystyczną, zapadającą w pamięć, jednak na pewno nie jest to pozycja dla każdego.
Para w podeszłym wieku popełnia samobójstwo. Zostają odnalezieni w miłosnym uścisku, ubrani w ślubnych strojach. Sprawa ta jest zagadkowa nie tylko dla inspektora, który rozpoczyna śledztwo, ale przede wszystkim dla dzieci zmarłych ludzi. Dzień ten...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Życie Amy nie układa się według jej planu. Kariera tancerki, która była powodem przeprowadzki do Londynu, stanęła pod znakiem zapytania. Natomiast jej związek z mężczyzną idealnym, zakończył się rozstaniem, a nie przypuszczalnymi zaręczynami. Najlepszym lekarstwem w tym ciężkim okresie, byłoby spędzenie nadchodzących świąt z rodziną za oceanem. Jedyną szansą na spełnienie tego marzenia jest przyjęcie oferty starszej pani, która szuka towarzyszki podróży do Nowego Jorku. Z pozoru dziwna propozycja przeradza się w niezapomnianą przygodę. Doświadczona życiowo Georgia przekazuje dziewczynie wiele cennych rad, a także opowiada jej swoją tajemniczą historię.

Powieść ma potencjał, ma dwie różnorodne bohaterki, osadzone w innych światach, a także zagadkową przeszłość, która powinna pochłonąć czytelnika. Napisana jest lekkim stylem, a jednak czegoś jej zdecydowanie brak. Mnie ona nie poruszyła, była trochę mdła, nijaka. Pisarka nie potrafiła mnie zaciekawić, zachęcić, zbudować napięcia, które przyciąga do książki. Przyciągająca wzrok romantyczna okładka, natomiast treść niekoniecznie zostanie długo w mojej pamięci.

Życie Amy nie układa się według jej planu. Kariera tancerki, która była powodem przeprowadzki do Londynu, stanęła pod znakiem zapytania. Natomiast jej związek z mężczyzną idealnym, zakończył się rozstaniem, a nie przypuszczalnymi zaręczynami. Najlepszym lekarstwem w tym ciężkim okresie, byłoby spędzenie nadchodzących świąt z rodziną za oceanem. Jedyną szansą na spełnienie...

więcej Pokaż mimo to