-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1159
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać415
Biblioteczka
2020
2018-04-27
2017-08-07
2017-07-14
2016-08-15
2016-07-11
2016-04-09
2015-05-01
Książka wspaniała. Niby zwykłe romansidło z dużą dozą humoru, ciężko się nie uśmiechać przy tej książce. Jednak nie banalna fabuła, sam pomysł tej specyficznej gry między dwojgiem bohaterów sprawia, że książka mnie ujęła dogłębnie i zapadnie na długo w mojej pamięci.
Książka wspaniała. Niby zwykłe romansidło z dużą dozą humoru, ciężko się nie uśmiechać przy tej książce. Jednak nie banalna fabuła, sam pomysł tej specyficznej gry między dwojgiem bohaterów sprawia, że książka mnie ujęła dogłębnie i zapadnie na długo w mojej pamięci.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-03-20
Twórczość Stephena Kinga dopiero poznaję, szukałam jego książek nie w stylu horrorów, bo to nie moje klimaty. I cóż nie zawiodłam się na Zielonej Mili, mimo że nie oglądałam ekranizacji choć wiem, że to klasyka;) to jednak tym lepiej mi się czytało książkę z narastającym napięciem wielką sympatią do Paula i Brutala oraz Pana Dzwoneczka, nie mówiąc już o biednym Johnie Coffeyu i jego zapłakanych oczach. Cudowna książka, która zabiera czytelnia na zieloną milę i prowadzi go bardzo dokładnie po środku korytarza...zostawiając czytelnia z pytaniem co znajdzie na końcu zielonej mili...a gdy tam się już znajduje to... każdy pewnie czuje coś innego jednak myślę że wszystkich łaczy zachwyt nad cala ta historia ale i pewien smutek. Bardzo polecam!
Twórczość Stephena Kinga dopiero poznaję, szukałam jego książek nie w stylu horrorów, bo to nie moje klimaty. I cóż nie zawiodłam się na Zielonej Mili, mimo że nie oglądałam ekranizacji choć wiem, że to klasyka;) to jednak tym lepiej mi się czytało książkę z narastającym napięciem wielką sympatią do Paula i Brutala oraz Pana Dzwoneczka, nie mówiąc już o biednym Johnie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-03-20
Moja fascynacja twórczością Murakamiego od samego początku była bardzo głęboka i pamiętam, że "wciągałam" jego książki jedna po drugiej, jednak w którymś momencie potrzebowałam małej przerwy, żeby złapać oddech i jeszcze lepiej wczytywać się w jego twórczość, jakośc długo nie mogłam do niego wrócić i tak się trafiło, że wpadło mi w ręce właśnie Norwegian Wood choć nie zamierzałam akurat tej jego książki czytać po długim powrocie, jednak okazało się, że to pewnie nie był przypadek;) Książka jest cudowna, faktycznie trochę zaskoczyło mnie dużo miłości fizycznej w książce, ale nawet u Murakamiego jest to pokazane w taki sposób, że pasuje do całości. Historia piękna momentami niektóre sceny szczególnie końcowa z Reiko były wielkim zaskoczeniem a mimo tego po przeczytaniu ostatniego zdania i nie dostaniu odpowiedzi i tak pozostało mi na sercu takie ciepło i melodia Norwegian Wood Beatlesów...Polecam gorąco!
Moja fascynacja twórczością Murakamiego od samego początku była bardzo głęboka i pamiętam, że "wciągałam" jego książki jedna po drugiej, jednak w którymś momencie potrzebowałam małej przerwy, żeby złapać oddech i jeszcze lepiej wczytywać się w jego twórczość, jakośc długo nie mogłam do niego wrócić i tak się trafiło, że wpadło mi w ręce właśnie Norwegian Wood choć nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-07-30
Książka jest genialna! Już dawno jakaś książka nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia. Sama nie wiem czemu. Na pewno świetna fabuła, dobry pomysł i no świetne przedstawienie bohaterów i mnie książka naprawdę wciągnęła, nie mogłam się od niej oderwać i już chciałam wiedzieć co jest na końcu. A poza tym bardzo mi się podobał romans, który mnie całkowicie pochłonął.
Książka jest genialna! Już dawno jakaś książka nie wywarła na mnie aż takiego wrażenia. Sama nie wiem czemu. Na pewno świetna fabuła, dobry pomysł i no świetne przedstawienie bohaterów i mnie książka naprawdę wciągnęła, nie mogłam się od niej oderwać i już chciałam wiedzieć co jest na końcu. A poza tym bardzo mi się podobał romans, który mnie całkowicie pochłonął.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-12-28
No cóż książka na początku była dla mnie ciężka, bo no prawie miesiąc męczyłam się z tą książką, ale zawzięłam się i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać do końca, bo mimo objętości książki, myślę że faktycznie nie mogłaby być krótsza bo tam wszystko było potrzebne, i za to podziwiam Koontza, stworzyć takie dzieło, i po skończeniu jej twierdzę, że naprawdę ze zawarł tyle bohaterów, wątków w i tak małej ilości stron jest mistrzostwem, naprawdę polecam każdemu, bo uważam że warto ją przeczytać do końca i każdy sam to zrozumie jak już będzie na ostatnich stronach.
No cóż książka na początku była dla mnie ciężka, bo no prawie miesiąc męczyłam się z tą książką, ale zawzięłam się i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać do końca, bo mimo objętości książki, myślę że faktycznie nie mogłaby być krótsza bo tam wszystko było potrzebne, i za to podziwiam Koontza, stworzyć takie dzieło, i po skończeniu jej twierdzę, że naprawdę ze zawarł tyle...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-07-13
Cudowna książka, faktycznie jeszcze lepsza niż Posłaniec, choć obydwie książki mnie zachwyciły i złapały za serce. Po prostu cudowna warto przeczytać!
Cudowna książka, faktycznie jeszcze lepsza niż Posłaniec, choć obydwie książki mnie zachwyciły i złapały za serce. Po prostu cudowna warto przeczytać!
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to