-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2021-07-24
2021-07-11
Gdy uczą nas historii, to zwykle jest mowa o wodzach, królach podbojach ...
Nie dowiemy się, jak ... podcierał się Babilończyk po defekacji.
Ta książka próbuje w prosty (może zbyt prosty) sposób odpowiedzieć na takie pytanie. Dowiemy się z niej jak wyglądały prozaiczne rzeczy starożytnego mieszkańca Wiecznego Miasta. Należy przy tym podziękować autorowi, że nie bał się pisać również o tych mniej oficjalnych aspektach życia.
Jedyne czego mógłbym sie przyczepić, to że ... za mało.
Gdy uczą nas historii, to zwykle jest mowa o wodzach, królach podbojach ...
Nie dowiemy się, jak ... podcierał się Babilończyk po defekacji.
Ta książka próbuje w prosty (może zbyt prosty) sposób odpowiedzieć na takie pytanie. Dowiemy się z niej jak wyglądały prozaiczne rzeczy starożytnego mieszkańca Wiecznego Miasta. Należy przy tym podziękować autorowi, że nie bał się...
2021-05-13
Zaczyna się jako fajne czytadło obyczajowe. I tu autorka daje radę.
W którymś jednak momencie można odnieść wrażenie, że autorka stwierdziła, że książka jest zbyt sztampowa i zaczęła dokładać mafię, wywiad, Aston Martina (Jamesa Bonda nie dołożyła), przez co zacząłem to traktować jako bajeczkę. Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził.
Zaczyna się jako fajne czytadło obyczajowe. I tu autorka daje radę.
W którymś jednak momencie można odnieść wrażenie, że autorka stwierdziła, że książka jest zbyt sztampowa i zaczęła dokładać mafię, wywiad, Aston Martina (Jamesa Bonda nie dołożyła), przez co zacząłem to traktować jako bajeczkę. Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził.
Nostalgiczna podróż dla osób w wieku Autora.
I tak potraktowana jest całkiem miła w czytaniu (choć czasami wątki są niejasne)
Dla młodszego pokolenia ... no cóż, może być niezrozumiała.
Przy czym niekoniecznie trzeba traktować to jako wadę książki - młodsi mogą nie rozumieć, jak siermięży był PRL, jak wielu rzeczy nie można było kupić - nie z braku pieniędzy, tylko że ich po prostu nie było.
Nostalgiczna podróż dla osób w wieku Autora.
I tak potraktowana jest całkiem miła w czytaniu (choć czasami wątki są niejasne)
Dla młodszego pokolenia ... no cóż, może być niezrozumiała.
Przy czym niekoniecznie trzeba traktować to jako wadę książki - młodsi mogą nie rozumieć, jak siermięży był PRL, jak wielu rzeczy nie można było kupić - nie z braku pieniędzy, tylko że ich...
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest zbyt powierzchowna, zbyt mało się dowiemy, zwłaszcza jeśli czytaliśmy wcześniej "Jeden dzień w starożytnym Rzymie" tego autora.
Tak naprawdę książce przydałby się mechanizm fiszek użyty przez Dawiesa w "Europie. Rozprawie historyka z historią" (Sam Dawies nazywał to kapsułkami.)
Pewne zalążki już widać, ale moim zdaniem za mało.
Mam mieszane uczucia co do tej książki.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest...