Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest zbyt powierzchowna, zbyt mało się dowiemy, zwłaszcza jeśli czytaliśmy wcześniej "Jeden dzień w starożytnym Rzymie" tego autora.
Tak naprawdę książce przydałby się mechanizm fiszek użyty przez Dawiesa w "Europie. Rozprawie historyka z historią" (Sam Dawies nazywał to kapsułkami.)
Pewne zalążki już widać, ale moim zdaniem za mało.

Mam mieszane uczucia co do tej książki.
Z jednej strony, napisana lekko i przyjemnie; widać też, że autor ma wiedzę.
Pomysł żeby ukazać różne aspekty rzymskiego życia przez pryzmat wędrówki monety pozwala to zrobić bez sztuczności i możemy się dowiedzieć wielu ciekawostek. I nie skupiać się jedynie na "oficjalnej" historii.
Jednocześnie powiedziałbym, że książka jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Gdy uczą nas historii, to zwykle jest mowa o wodzach, królach podbojach ...
Nie dowiemy się, jak ... podcierał się Babilończyk po defekacji.

Ta książka próbuje w prosty (może zbyt prosty) sposób odpowiedzieć na takie pytanie. Dowiemy się z niej jak wyglądały prozaiczne rzeczy starożytnego mieszkańca Wiecznego Miasta. Należy przy tym podziękować autorowi, że nie bał się pisać również o tych mniej oficjalnych aspektach życia.

Jedyne czego mógłbym sie przyczepić, to że ... za mało.

Gdy uczą nas historii, to zwykle jest mowa o wodzach, królach podbojach ...
Nie dowiemy się, jak ... podcierał się Babilończyk po defekacji.

Ta książka próbuje w prosty (może zbyt prosty) sposób odpowiedzieć na takie pytanie. Dowiemy się z niej jak wyglądały prozaiczne rzeczy starożytnego mieszkańca Wiecznego Miasta. Należy przy tym podziękować autorowi, że nie bał się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaczyna się jako fajne czytadło obyczajowe. I tu autorka daje radę.
W którymś jednak momencie można odnieść wrażenie, że autorka stwierdziła, że książka jest zbyt sztampowa i zaczęła dokładać mafię, wywiad, Aston Martina (Jamesa Bonda nie dołożyła), przez co zacząłem to traktować jako bajeczkę. Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził.

Zaczyna się jako fajne czytadło obyczajowe. I tu autorka daje radę.
W którymś jednak momencie można odnieść wrażenie, że autorka stwierdziła, że książka jest zbyt sztampowa i zaczęła dokładać mafię, wywiad, Aston Martina (Jamesa Bonda nie dołożyła), przez co zacząłem to traktować jako bajeczkę. Szkoda, że nikt mnie nie uprzedził.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nostalgiczna podróż dla osób w wieku Autora.
I tak potraktowana jest całkiem miła w czytaniu (choć czasami wątki są niejasne)
Dla młodszego pokolenia ... no cóż, może być niezrozumiała.
Przy czym niekoniecznie trzeba traktować to jako wadę książki - młodsi mogą nie rozumieć, jak siermięży był PRL, jak wielu rzeczy nie można było kupić - nie z braku pieniędzy, tylko że ich po prostu nie było.

Nostalgiczna podróż dla osób w wieku Autora.
I tak potraktowana jest całkiem miła w czytaniu (choć czasami wątki są niejasne)
Dla młodszego pokolenia ... no cóż, może być niezrozumiała.
Przy czym niekoniecznie trzeba traktować to jako wadę książki - młodsi mogą nie rozumieć, jak siermięży był PRL, jak wielu rzeczy nie można było kupić - nie z braku pieniędzy, tylko że ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie źle mi się tą książkę czytało. Ten dojmujący smutek wynikający z wiedzy jak to się wszystko skończyło ...

Samą książkę mogę polecić. Jest pewnie wtórna względem cytowanych źródeł, pewnie nie wnosi wiele odkrywczego, ale jest sprawnie napisana, widać że autor się przyłożył.
O wiele lepsza kandydatka na lekturę szkolną niż ciągłe hołubienie przegranych powstań.

Strasznie źle mi się tą książkę czytało. Ten dojmujący smutek wynikający z wiedzy jak to się wszystko skończyło ...

Samą książkę mogę polecić. Jest pewnie wtórna względem cytowanych źródeł, pewnie nie wnosi wiele odkrywczego, ale jest sprawnie napisana, widać że autor się przyłożył.
O wiele lepsza kandydatka na lekturę szkolną niż ciągłe hołubienie przegranych powstań.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągające "czytadło" historycznie. Czyta się lekko i przyjemnie, choć mowa jesto poważnej i odrażającej polityce 1000 lat temu. Autorka nie bała się nieco uwspółcześnić języka postaci i choć są potknięcia ('cholernie' to nikt w czasach Chrobrego nie mówił) to efekt chyba jest udany.

Mniej mi się podoba myślenie postaci naszymi kategoriami. Ja wiem, że inaczej książka mogłaby być trudna w odbiorze, ale jednak trochę to razi.

Wciągające "czytadło" historycznie. Czyta się lekko i przyjemnie, choć mowa jesto poważnej i odrażającej polityce 1000 lat temu. Autorka nie bała się nieco uwspółcześnić języka postaci i choć są potknięcia ('cholernie' to nikt w czasach Chrobrego nie mówił) to efekt chyba jest udany.

Mniej mi się podoba myślenie postaci naszymi kategoriami. Ja wiem, że inaczej książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Swoją opinię dałem przy pierwszym tomie cyklu https://lubimyczytac.pl/ksiazka/74203/krol-z-zelaza/opinia/55463543#opinia5...

Tu mogę mogę tylko dodać, że jest to chyba najsłabiej napisany tom - jako opowieść kardynała de Périgord.
Przez to czyta się chyba gorzej niż poprzednie tomy cyklu.

Swoją opinię dałem przy pierwszym tomie cyklu https://lubimyczytac.pl/ksiazka/74203/krol-z-zelaza/opinia/55463543#opinia5...

Tu mogę mogę tylko dodać, że jest to chyba najsłabiej napisany tom - jako opowieść kardynała de Périgord.
Przez to czyta się chyba gorzej niż poprzednie tomy cyklu.

Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:



Na półkach:



Na półkach:



Na półkach:



Na półkach:

Tak naprawdę opis dotyczy całego cyklu, gdyż pochłonąłem wszystkie części na raz i nie chce mi się teraz zastanawiać co przeczytałem w "Zamordowanej królowej" , a co w "Prawie mężczyzn" (Co nawiasem mówiąc TEŻ jest jakimś wyznacznikiem jakości :) )


Książkę można trakować na różne sposoby:
- jako powieść - i tu dostajemy kawał solidnego tekstu opisującego walkę o władzę, intrygi, rozgrywki który mocno wciąga.
- jako zbeletryzowany opis pewnego okresu w historii Francji - tu ocena będzie niższa, bo Druon podszedł dość swobodnie do zgodności z faktami (choćby śmierć Nogareta) - niemniej jest bardzo dobry jako punkt wyjścia do własnych poszukiwań 'kto jest kim' czy "kiedy coś nastąpiło". Przy takim ujęciu można też nabrać pewnego ... przygnębiania czy przerażenia, gdy uświadomimy sobie, jak bezwzględna była tam walka, jak bez skrupułów sięgano do morderstwa czy trucizny.


Zdecydowanie warto - na pewno jako wciągającą powieść, przy której można się również czegoś dowiedzieć.

Tak naprawdę opis dotyczy całego cyklu, gdyż pochłonąłem wszystkie części na raz i nie chce mi się teraz zastanawiać co przeczytałem w "Zamordowanej królowej" , a co w "Prawie mężczyzn" (Co nawiasem mówiąc TEŻ jest jakimś wyznacznikiem jakości :) )


Książkę można trakować na różne sposoby:
- jako powieść - i tu dostajemy kawał solidnego tekstu opisującego walkę o władzę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Lektura obowiązkowa dla posiadaczy oszczędności.

Gdy czasamy słyszymy, że sąsiad/brat/znajomy utopił kasę w jakiejś podejrzanej inwestycji, to dziwimy się "jak do tego mogło dojść".

Ano mogło.

Ludzie pracujący w kotłowni mają procedury jak nas podejść, jak wzbudzić w nas chciwość, a dalej jest już z górki ...

Jedyną wadą tej książki może być to, że opis pracy w kotłownik jest trochę powierzchowny. Z drugiej strony pytanie czy więcej szczegółów by coś wniosło. Nie wiem.
Zdecydowanie polecam.

Lektura obowiązkowa dla posiadaczy oszczędności.

Gdy czasamy słyszymy, że sąsiad/brat/znajomy utopił kasę w jakiejś podejrzanej inwestycji, to dziwimy się "jak do tego mogło dojść".

Ano mogło.

Ludzie pracujący w kotłowni mają procedury jak nas podejść, jak wzbudzić w nas chciwość, a dalej jest już z górki ...

Jedyną wadą tej książki może być to, że opis pracy w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książkę (ebooka) dostałem przypadkiem - jako rekompensatę za awarie woblinka dawno temu.
No cóż miłe czytadło, napisane sprawnym językiem, ale nie jest to typ literatury który lubię najbardziej - ale spokojnie młodzieży można polecić :)

Książkę (ebooka) dostałem przypadkiem - jako rekompensatę za awarie woblinka dawno temu.
No cóż miłe czytadło, napisane sprawnym językiem, ale nie jest to typ literatury który lubię najbardziej - ale spokojnie młodzieży można polecić :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytułowa "Gorączka" to stan umysłu wszelki poszukiwaczy skarbów, którym wydaje się, że już, już, za chwilę będziemy bogaci ...

Poszukiwaczy skarbów należy rozumieć bardzo szeroko, nie są to tylko ludzie latający z wykrywaczem metalu po polach czy nurkowie szukający hiszpańskich galeonów, ale też:
- hazardziści liczący na wygraną,
- kopacze złota
- kłusownicy
...
Należy ją traktować jako ostrzeżenie: "zamiast romantycznych awanturników, spotkałem zwykłych rzezimieszków".

Taaaak, po raz kolejny okazuje się, że zwykła praca jest całkiem dobrą metodą, na dojście do czegoś.
Zdecydowanie polecam, zanim zaczniemy szukać skarbów.

Tytułowa "Gorączka" to stan umysłu wszelki poszukiwaczy skarbów, którym wydaje się, że już, już, za chwilę będziemy bogaci ...

Poszukiwaczy skarbów należy rozumieć bardzo szeroko, nie są to tylko ludzie latający z wykrywaczem metalu po polach czy nurkowie szukający hiszpańskich galeonów, ale też:
- hazardziści liczący na wygraną,
- kopacze złota
- kłusownicy
...
Należy ją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie przygnębiająca książka.
Konfrontacja przedwojennej pewności siebie (Silni – zwarci – gotowi) z rzeczywistością.
I jeszcze to uczucie z tyłu głowy , czy przypadkiem teraz nie jesteśmy w podobnej sytuacji ("Wstawanie z kolan"...)

Strasznie przygnębiająca książka.
Konfrontacja przedwojennej pewności siebie (Silni – zwarci – gotowi) z rzeczywistością.
I jeszcze to uczucie z tyłu głowy , czy przypadkiem teraz nie jesteśmy w podobnej sytuacji ("Wstawanie z kolan"...)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak naprawdę nie jest to książka o jedzeniu.
Jedzenie i żywienie są tu tylko pretekstem czy może przykładem jak nasze "rozumowanie na skróty" i potrzeba znalezienia (prostych) rozwiązań powoduje, że nauka przegrywa z bajkami.

Co gorsza nie widać prostego rozwiązania. Nauka, ze swoim zniuansowaniem, ostrożnością, zawsze będzie mniej atrakcyjna od charyzmatycznych guru, głoszących 'dieta paleo leczy raka' czy "witamina C jest zbawieniem dla wątroby"

Smutne.
Zdecydowanie polecam.

Tak naprawdę nie jest to książka o jedzeniu.
Jedzenie i żywienie są tu tylko pretekstem czy może przykładem jak nasze "rozumowanie na skróty" i potrzeba znalezienia (prostych) rozwiązań powoduje, że nauka przegrywa z bajkami.

Co gorsza nie widać prostego rozwiązania. Nauka, ze swoim zniuansowaniem, ostrożnością, zawsze będzie mniej atrakcyjna od charyzmatycznych guru,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Z przykrością stwierdzam, że ostatnia część trylogii została zepsuta przez zakończenie :(
Jestem w stanie zrozumieć, że może nie starczyć pomysłów na całą długą trylogię i to bym pewnie wybaczył, ale wolta, którą pod koniec wykonała Autorka zepsuła mi całą przyjemność z czytania.

Z przykrością stwierdzam, że ostatnia część trylogii została zepsuta przez zakończenie :(
Jestem w stanie zrozumieć, że może nie starczyć pomysłów na całą długą trylogię i to bym pewnie wybaczył, ale wolta, którą pod koniec wykonała Autorka zepsuła mi całą przyjemność z czytania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeśli komuś podobała się pierwsza część, to powinna spodobać się i druga.
Nie można jednak nie zauważyć, że jest to kontynuacja.
Widać, że jednak trochę brakuje świeżych pomysłów.
Ale mimo wszystko moge polecić.

Jeśli komuś podobała się pierwsza część, to powinna spodobać się i druga.
Nie można jednak nie zauważyć, że jest to kontynuacja.
Widać, że jednak trochę brakuje świeżych pomysłów.
Ale mimo wszystko moge polecić.

Pokaż mimo to