Gaumardżos. Opowieści z Gruzji

Okładka książki Gaumardżos. Opowieści z Gruzji
Anna Dziewit-MellerMarcin Meller Wydawnictwo: Świat Książki literatura podróżnicza
391 str. 6 godz. 31 min.
Kategoria:
literatura podróżnicza
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2011-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2011-05-18
Liczba stron:
391
Czas czytania
6 godz. 31 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324725588
Tagi:
Gruzja podróże

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gruziński szaszłyk



1018 51 118

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
1160 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
837
109

Na półkach: , , ,

Stali czytelnicy bloga zapewne pamiętają moje zachwyty książkami Wojtka Góreckiego, dzięki którym miałam okazję poznać bliżej kraje wcześniej dla mnie mocno tajemnicze, czyli kaukaskie. Powolutku coraz więcej wiem o tym regionie (chociaż mam świadomość tego, że to wiedza ciągle niewielka i amatorska), najbardziej zainteresowała mnie Gruzja. Dlatego byłam bardzo zadowolona, że to akurat do mnie trafiła ta książka.

"Gaumardżos. Opowieści z Gruzji" to jak najbardziej subiektywne i nieformalne opisy wrażeń dotyczących tego kraju, które zebrali Państwo Mellerowie. Są oni związani z Gruzją już dobrych kilka lat. Pan Marcin w 1992 roku był tam po raz pierwszy - jako korespondent wojenny. Tam znaleźli później cudownych przyjaciół, tam brali ślub, bywają w Gruzji regularnie. Przeżyli w trakcie swoich pobytów niesamowitą ilość przygód, które bardzo mocno związały ich z tym krajem i jego mieszkańcami.

W swojej książce poruszają wiele tematów, serwują nam miksturę złożoną z rozbawienia, zdumienia, strachu, przyjaźni, szacunku i wielu innych uczuć. Zresztą sama książka jest również złożona z różności - trochę reportażu, trochę osobistych opowieści i wspomnień, trochę wprowadzenia do historii i kultury, trochę anegdotek. Nawet książką podróżniczą jest ją trudno nazwać, bo nie w pełni - według mnie naturalnie - kwalifikuje się do tego gatunku. Chyba najprościej byłoby stwierdzić, że to subiektywny opis przyjaźni autorów z Gruzją :)

W książce zawarli oni bogaty przekrój wydarzeń i wspomnień, opisali tak ważne aspekty, jak historia, wydarzenia polityczne, kultura, religia, relacje rodzinne, relacje męsko-damskie, opisy geograficzno-społeczne i wiele innych. Ich narracja sprawia wrażenie całkowicie naturalnej i zupełnie subiektywnej. Jednak z tekstu widać, że pisząc książkę opierali się także na różnorakich źródłach bibliograficznych. A i tak największe wrażenie robią opisy - czy to sutry, niesamowitej uczty, którą wyprawia się dla gości, czy też otwartości i gotowości do przyjaźni, którą spotkali u Gruzinów, czy też zagrożenia życia, którego doświadczył Pan Marcin. Z zapartym tchem czytałam opisy biegu pod ostrzałem snajperskim, czy prób uratowania tonącego statku i życia pasażerów!

"Gaumardżos..." czyta się właściwie jednym tchem. Bo całość napisana jest bardzo ciekawie i jak dla mnie przekonująco. A na dodatek autorzy nie próbują się zgrywać na specjalistów czy jakieś wydumane typy intelektualne ;) Piszą wprost o ciągnących się przez cały dzień ucztach, na których alkohol lał się strumieniami, o tym, jak wszyscy - włączając gruzińskiego kierowcę - pijani wsiadali do auta, bo trzeba było wrócić do domu, o swoich zderzeniach z kulturą Gruzji. A wydaje się ona być bardzo ciekawą i bogatą kulturą, pełną żywych do dzisiaj tradycji. Bardzo przypadła mi do gustu np. tradycja wznoszenia długich i przemyślanych toastów (niektórzy mistrzowie potrafią dochodzić do wygłaszania toastów trwających 30 minut!), wspólnego śpiewania w trakcie uczt i to śpiewania pieśni tradycyjnych (kultura folkowa jest w Gruzji ciągle bardzo popularna!), niewyobrażalna wręcz gościnność Gruzinów (czytając opisy naprawdę można dojść do wniosku, że ta słynna polska gościnność, to nic przy gruzińskiej!), dzielne kobiety, które od wieków scalają rodziny i całe społeczeństwo.

Możemy także poznać losy kraju - od tego, co działo się wieki temu, przez okupację ZSRR i zatargi z Rosją, aż do historii najnowszej. Mnie na przykład bardzo wzruszył los studentów, którzy postanowili zaprotestować przeciwko władzy porywając samolot lecący do Batumi, a którzy to skończyli tragicznie. A Gruzini wyłaniający się zza kart tej książki to naród dumny ze swego kraju, swych tradycji, historii, przyjacielski, gościnny do obłędu, rozśpiewany, roztańczony, pomocny i opiekuńczy. A te opisy uczt gruzińskich! Ślinka aż ciekła, gdy czytałam o serwowanym jedzeniu, a już podwójnie przy oglądaniu zdjęć. Jednak nie tylko o przyjemnych rzeczach piszą Państwo Mellerowie. Są też informacje o wojnie, okupacji, morderstwach politycznych, niechęci Gruzinów w stosunku do Rosji oraz do niepodległości dwóch regionów, którzy oni uważają za gruzińskie. Nie jest to więc laurka, chociaż widoczne jest zauroczenie autorów tym krajem :)

A w dodatku książka jest bardzo dobrze wydana! Masa przepięknych zdjęć, przyjemny papier, na wewnętrznych stronach okładek znajdują się dwie mapy - Gruzja oraz regiony Gruzji. To wszystko znakomicie uprzyjemnia czytanie.

Bardzo mi się ta książka podobała, świetnie sprawdziła się w roli książki "podróżnej", nawet nie zauważyłam kiedy byłam już na miejscu! A w połączeniu z wrażeniami z poprzednich lektur, zdecydowanie zachęciła mnie do przynajmniej jednej wizyty w tym kraju. Chociaż mniej mnie korci wyjazd czysto turystyczny, najchętniej spakowałabym się i dołączyła do Państwa Mellerów w następnym ich wyjeździe :) Bo chciałabym poznać taką właśnie Gruzję, a nie tą z okien hoteli i ze słów przewodników.

Polecam wszystkim osobom ciekawym świata, szczególnie tego właśnie kraju oraz tym, którzy lubią opisy życia, tradycji, przeżyć oraz wrażenia "zwykłych" ludzi, a nie specjalistów tego regionu.

[Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu - http://ksiazkowo.wordpress.com]

Stali czytelnicy bloga zapewne pamiętają moje zachwyty książkami Wojtka Góreckiego, dzięki którym miałam okazję poznać bliżej kraje wcześniej dla mnie mocno tajemnicze, czyli kaukaskie. Powolutku coraz więcej wiem o tym regionie (chociaż mam świadomość tego, że to wiedza ciągle niewielka i amatorska), najbardziej zainteresowała mnie Gruzja. Dlatego byłam bardzo zadowolona,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 038
  • Chcę przeczytać
    969
  • Posiadam
    506
  • Teraz czytam
    75
  • Ulubione
    48
  • Podróżnicze
    41
  • 2012
    35
  • Podróże
    31
  • 2014
    23
  • 2019
    20

Cytaty

Więcej
Anna Dziewit-Meller Gaumardżos. Opowieści z Gruzji Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także