Najnowsze artykuły
- ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
- ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
- ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Halina Korolec-Bujakowska
1
6,9/10
Pisze książki: reportaż, czasopisma
(1907-1971),absolwentka gimnazjum żeńskiego w Wilnie, studiowała w Grenoble we Francji. W sierpniu 1934 roku wraz z mężem Stanisławem wyprawiła się motorem z Druskiennik (gdzie jej rodzice prowadzili pensjonat Willa Jasna) do Szanghaju. Wyprawa miała stanowić podróż poślubną oraz spełnienie marzeń obojga młodych podróżników. Halina w drodze prowadziła pamiętnik oraz nadsyłała korespondencje do polskich czasopism i gazet. W 1938 roku powróciła do Polski, by urodzić syna Jaremę. Po wojnie przeprowadziła się do Gdańska, a w 1947 roku wyemigrowała z synem do Indii i po trwającej osiem lat rozłące spotkała się tam z mężem. Bujakowscy zamieszkali w Kalkucie. W 1971 roku Halina przeprowadziła się do Kalifornii, gdzie wkrótce zmarła.
6,9/10średnia ocena książek autora
237 przeczytało książki autora
176 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Mój chłopiec, motor i ja Halina Korolec-Bujakowska
6,9
Rodzaj ciekawostki, jak para młodych narwańców wybrała się w podróż poślubną, z Druskiennik do Szanghaju, na motorze, w czasach (przed II wojną światową),gdy nie było telefonów komórkowych,. GPS-ów i innych cudeniek ułatwiających i zabezpieczających podróżowanie. Książka ta to raczej luźne impresje z pokonywania kolejnych kilometrów, różnorakich trudów i przeszkód napotykanych po drodze, a także poznawania przyjaciół w biedzie, niż skarbnica wiedzy o mijanych państwach i ich mieszkańcach. Czyta się bardzo przyjemnie, tekst uzupełniony jest wieloma zdjęciami. Najwięcej miejsca zajmują i najbardziej interesujące są opisy życia w birmańskiej dżungli .
Mój chłopiec, motor i ja Halina Korolec-Bujakowska
6,9
Lubię takie klimaty. Egzotyczna podróż, opisana przez osobę mającą jakiś dar do pisania (lekkie czy tęgie pióro). Z dużą dozą humoru, dystansu do siebie. Co prawda większość tej książki potwierdza, że motocykl to nie pojazd na takie podróże (gdyby nie półroczny pobyt w dżungli, to większość relacji byłaby o pchaniu motoru kiedy ciężko i obijaniu się w koszyku (w sensie tłuczenia ciałem we wszystkie twarde kawałki, nie leniuchowania) kiedy znośna droga. A cały krajobraz i ludzie migają obok (nawet jeśli oferują pomoc czy ratunek, to znajomość jest jednodniowa lub jednogodzinna).
Z pewnością na przyjemność czytania wpływa osoba. Młoda kobieta z 20 lecia wnosi "inny koloryt'' czy "styl pisania" niż większość ówczesnych podróżników (pewnie w 99,9% mężczyzn). Jednak nie popada w nadmierną egzaltację.
Ciekawostką jest, że ksiązkę napisano w 70 lat po jej napisaniu (sic!). Bo notatki autorki trzeba uznać za pierwsze napisanie, a opracowanie za kolejne.