Pomimo mojej niewysokiej oceny, jaką dałam „G” wcale nie jestem zdziwiona, że książka zdobyła te czy inną nagrodę. Powieść na pewno nie jest przeciętna, a to się ceni w rankingach czy konkursach. Nie znaczy to od razu- niestety- że czytelnik będzie powieścią równie mocno urzeczony. A na pewno nie każdy czytelnik. Do mnie powieść nie przemawia. Ani to, według zapowiedzi, powieść łotrzykowska, ani romantyczna, nawet nie erotyczna, chociaż o penisach tam sporo. Tak do końca to nawet nie bardzo wiem, o czym ona jest. Język książki jest przystępny, łatwy w odbiorze, ale treść, nawet po dobrnięciu do końca, pozostała zagadką. Kultowe pytanie: co autor miał na myśli, pozostało bez odpowiedzi.

Tym samym nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy warto czytać. Mnie ta powieść nie dała nic, w sumie mogę napisać, ze zmarnowałam trochę czasu. Ale może ktoś lubi książki z przerostem formy nad treścią, lubi nowe wyzwania, wtedy nie zniechęcam.

Pomimo mojej niewysokiej oceny, jaką dałam „G” wcale nie jestem zdziwiona, że książka zdobyła te czy inną nagrodę. Powieść na pewno nie jest przeciętna, a to się ceni w rankingach czy konkursach. Nie znaczy to od razu- niestety- że czytelnik będzie powieścią równie mocno urzeczony. A na pewno nie każdy czytelnik. Do mnie powieść nie przemawia. Ani to, według zapowiedzi,...

Mam mieszane uczucia. W sumie chyba mi się podobała, ale spodziewałem się czegoś innego. Miałem wrażenie że będę czytał historię jakiegoś uwodziciela, ale chociaż G uwodzi, to w moim poczuciu nie jest uwodzicielem. Ciekawe osadzenie w wątkach historycznych było dla mnie wartością. Chętnie śledziłem i rozwijałem te wątki doczytując o niech w necie. Zaciekawiły mnie też wątki będące spojrzeniem autora/bohatera na pozycję kobiet w owym czasie, na ich ówczesną emocjonalność i ich wartości.

Mam mieszane uczucia. W sumie chyba mi się podobała, ale spodziewałem się czegoś innego. Miałem wrażenie że będę czytał historię jakiegoś uwodziciela, ale chociaż G uwodzi, to w moim poczuciu nie jest uwodzicielem. Ciekawe osadzenie w wątkach historycznych było dla mnie wartością. Chętnie śledziłem i rozwijałem te wątki doczytując o niech w necie. Zaciekawiły mnie też wątki...

Wbrew opisowi, książka nie przypomina powieści łotrzykowskiej, szczególnie pod względem formy. Bardzo sprawnie łączy za to elementy romansu, powieści historycznej, introspekcji i wreszcie metapowieści, choć te ostatnie w konfrontacji z prozą Rabelais'go czy Sterne'a jawią się jako nieco nadęte. Berger jest bez wątpienia wnikliwym badaczem ludzkiej natury, nawet jeśli wyniki swych obserwacji szereguje i składa niekiedy w sposób tejże naturze uwłaczający. Interesująca lektura.

Wbrew opisowi, książka nie przypomina powieści łotrzykowskiej, szczególnie pod względem formy. Bardzo sprawnie łączy za to elementy romansu, powieści historycznej, introspekcji i wreszcie metapowieści, choć te ostatnie w konfrontacji z prozą Rabelais'go czy Sterne'a jawią się jako nieco nadęte. Berger jest bez wątpienia wnikliwym badaczem ludzkiej natury, nawet jeśli wyniki...