rozwiń zwiń

Wiwisekcja

Okładka książki Wiwisekcja
Patrick White Wydawnictwo: Muza literatura piękna
824 str. 13 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The Vivisector
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2010-08-01
Data 1. wyd. pol.:
1973-01-01
Data 1. wydania:
1970-07-08
Liczba stron:
824
Czas czytania
13 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374958899
Tłumacz:
Maria Skibniewska
Tagi:
malarstwo literatura australijska laureat nagrody Nobla artysta proza współczesna
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
169 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
220
220

Na półkach:

Patrick White - „Wiwisekcja”

Nieporadność tej nazwijmy to recenzji weźmie się stąd, że „Wiwisekcja”, z którą przyszło mi się spotkać to powieść totalna, opus magnum, które rozrywa na kawałki.

Droga artysty nie jest usłana różami, Patrick White dobrze wiedział o czym pisze. Artysta to ktoś będący z boku, z dala, nieprzejednany i niedostępny w wielu na pozór odsłoniętych punktach swojego ciała i swojej duszy. Do ktoś walczący do końca w obronie daru „wciąż jeszcze płonącego w jego wnętrzu”.

Poznajemy życie nieprzeciętnego chłopca – Hurtla Duffielda, z bardzo biednej i nie rokującej rodziny. Potem jesteśmy świadkami jak chłopak zostaje sprzedany do bogatego domu, w którym zamarzyło się jaśniepaństwu mieć swojego geniusza; „Widzisz, dzieci są jak szczeniaki. Żeby przywiązać go do nowego właściciela, trzeba szczeniaka nauczyć rozpoznawania zapachu pana”. Hurtle zmienia nazwisko, aranżacja jego nowej życiowej przestrzeni również się zmienia. Jest barwna, światła, bogata, daje mu możliwość rozwoju i prywatnych lekcji ukochanego malarstwa. Jednak to wciąż za mało dla prawdziwego artysty. „Pewnego dnia będziesz musiał porzucić wszystko czego się nauczyłeś, jeżeli odkryjesz, że nie jest to zgodne z twoją własną prawdą”. Bo prawdziwy artysta nie ustaje w poszukiwaniu Prawdy, przebywając w chłodnym cieniu swojego zamkniętego przed innymi świata. Hurtle powoli staje się samodzielny i niezależny. Zaciąga się do wojska, bierze udział w I wojnie światowej, wraca i wiedzie żywot niemal kloszarda. Poznaje prostytutkę, Nance, i to ona, swoją prawdą i brakiem pruderii ośmiela go i otwiera w nim artystę. „Hurtle musiał uklęknąć obok niej na pół ubrany, zjeżony gęsią skórką, aby utożsamić się z tą nareszcie osiągniętą wizją swojej siły, bo już nie wątpił, że potrafi wytłumaczyć świat na swój własny język”.

Z chwilą kiedy dostrzega światło, staje się artystą. Musi udać się na pustkowie, zbić chatę z kilku desek, nauczyć się nie reagować na zaproszenia i pochwały, szukać skupienia, szukać. Zdarzają się kobiety, zdarzają romanse, ale jak zauważa jedna z kochanek: „Chociaż kobieta czuje się w głębi serca wolna, ale z artystą nigdy nie jest wolna, bo on z ciebie wszystko wyssie w imię Świętej Prawdy. Tego, co jemu się wydaje Prawdą”.

Artysta porzuca, artysta niszczy, wyzwala się i zapamiętuje najdrobniejsze szczególiki czyjegoś wyglądu, reakcji. Wówczas zapomina o tym co zostawił, przenosi się i dalej tworzy. Rzadko jest z siebie zadowolony, bo wiecznie mu czegoś brakuje, czegoś ważnego, istotnego. Szuka. Potrzebuje ciszy, spokoju i czasu.

W książce Patricka White’a, główną rolę poza artystą odgrywa światło. Dzięki niemu widzimy, to jedno, ale i odkrywamy, a to już niekoniecznie można by nazwać truizmem. Odkrycia bywają gwałtowne, lub rodzą się w bólach i są kolejnymi etapami w drodze znikąd donikąd. Coś z tej drogi jednak zostaje. Nie tylko obrazy, nie tylko słowa, nie tylko muzyka. Również wrażenia, oraz sposób uduchowienia, czy utalentowania, wobec którego nie da się być obojętnym.

Patrick White - „Wiwisekcja”

Nieporadność tej nazwijmy to recenzji weźmie się stąd, że „Wiwisekcja”, z którą przyszło mi się spotkać to powieść totalna, opus magnum, które rozrywa na kawałki.

Droga artysty nie jest usłana różami, Patrick White dobrze wiedział o czym pisze. Artysta to ktoś będący z boku, z dala, nieprzejednany i niedostępny w wielu na pozór odsłoniętych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    400
  • Przeczytane
    237
  • Posiadam
    80
  • Ulubione
    12
  • Teraz czytam
    6
  • Nobliści
    4
  • Literatura australijska
    3
  • Literatura australijska
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Patrick White Wiwisekcja Zobacz więcej
Patrick White Wiwisekcja Zobacz więcej
Patrick White Wiwisekcja Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także