Hobbit, czyli tam i z powrotem

Okładka książki Hobbit, czyli tam i z powrotem
J.R.R. Tolkien Wydawnictwo: Wydawnictwo Iskry fantasy, science fiction
315 str. 5 godz. 15 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
The Hobbit or There and Back Again
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Iskry
Data wydania:
2004-01-01
Liczba stron:
315
Czas czytania
5 godz. 15 min.
Język:
polski
ISBN:
8320714745
Tłumacz:
Maria Skibniewska
Tagi:
Gandalf Bilbo Baggins

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Kształtowanie Śródziemia Christopher John Reuel Tolkien, J.R.R. Tolkien
Ocena 7,9
Kształtowanie ... Christopher John Re...
Okładka książki Ballady Beleriandu Christopher John Reuel Tolkien, J.R.R. Tolkien
Ocena 8,3
Ballady Beleri... Christopher John Re...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
340
112

Na półkach:

Chciałoby się rzec: "W końcu!". Wreszcie przestałam się bać i po prostu chwyciłam byka za rogi. Bałam się, że pomimo powszechnego zachwytu - nie polubię Tolkiena, a bardzo tego nie chciałam. Odkąd pamiętam, brakowało w moim otoczeniu przewodnika, który nie tylko podsuwałby różne tytuły, ale też nie dyskredytował własnych wyborów. Tak naprawdę od trzech lat moje czytanie jest coraz intensywniejsze, bardziej świadome. Mam gdzieś zapisaną listę nazwisk, które powinnam poznać poprzez ich dorobek literacki. Obok chęci kiełkuje się przekonanie: "dzieło wybitne - jak nie zrozumiem/nie podzielę zachwytu, to mogę usiąść w jednej ławce z amebą". Wiem, że to głupie - do pewnych postaw trzeba zwyczajnie dojrzeć. Jeszcze 5 lat temu byłoby dla mnie nie do pomyślenia, żebym wyszła na miasto w związanych włosach. Rozpuszczone maskują moje aparaty słuchowe, a teraz mam to w nosie.

O "Hobbicie" napisano już chyba wszystko. Kiedy wzięłam się za czytanie, uświadomiłam sobie jedną rzecz - kompletnie nie znam tej historii. O ile posiadam pojęcie o fabule "Władcy Pierścieni" dzięki filmom wyreżyserowanym przez Petera Jacksona, tak o "Hobbicie" nie wiedziałam nic. Spłynęło na mnie błogosławieństwo niewiedzy i z jeszcze większym entuzjazmem podeszłam do lektury. A czytało się wyśmienicie, z ciężkim sercem odkładałam książkę. Niecierpliwie wyczekiwałam chwili, kiedy znów wkroczę w świat wykreowany przez Tolkiena.

Historia tak naprawdę jest prosta, ale dynamiczna, wyrazista i wciągająca. Do dzisiaj jestem w stanie przytoczyć koleje wyprawy Bilba i krasnoludów. Nie powiem, obrazy z adaptacji "Władcy pierścieni" pomogły mojej wyobraźni. Wiem jak paskudne mają być gobliny, wielkie trole, a olbrzymie pająki to sama przyjemność. Tylko jednego do dzisiaj nie mogę pojąć. Czemu ktoś zawirusował mi podświadomość podkładając w miejsce Smauga, smoka z filmowego "Wiedźmina"? Wiem, to się w głowie nie mieści. To tylko drobnostka, którą skutecznie przesłania przyjemność w stanie czystym, sącząca się z każdej strony.

Może to dobrze, że decyzja o przeczytaniu była moją własną? Wypożyczony egzemplarz, który ma stałe miejsce wśród lektur szkolnych, powiedział mi wystarczająco. Pierwsze 30 stron nosi wyraźne ślady czytania, nawet zdarzyło mi się zakląć w duchu widząc podkreślane (ołówkiem, uff...) istotne fakty. Potem zaczęłam podejrzewać, że jestem pierwszym czytelnikiem, który doczytał do końca.

Teraz cierpliwie czekam na film, którego premiera światowa została przewidziana na 14 grudnia 2012 roku. Wiem, że historia zostanie nieco zmodyfikowana, ale obiecuję sobie już nie oglądać zdjęć. Wystarczy mi zwiastun i późniejsze odliczanie do polskiej premiery. Z obsady jestem mocno zadowolona. Martin Freeman jako Bilbo, Lee Pace jako król Thranduil, Luke Evans jako Bard. Wystarczy samemu spojrzeć na calutką obsadę, gdzie przeważają świetni i uznani aktorzy. Teraz spokojnie mogę przymierzać się do lektury "Władcy Pierścieni", oczywiście w tłumaczeniu Marii Skibniewskiej.

Chciałoby się rzec: "W końcu!". Wreszcie przestałam się bać i po prostu chwyciłam byka za rogi. Bałam się, że pomimo powszechnego zachwytu - nie polubię Tolkiena, a bardzo tego nie chciałam. Odkąd pamiętam, brakowało w moim otoczeniu przewodnika, który nie tylko podsuwałby różne tytuły, ale też nie dyskredytował własnych wyborów. Tak naprawdę od trzech lat moje czytanie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    27 889
  • Posiadam
    6 040
  • Chcę przeczytać
    2 444
  • Ulubione
    2 126
  • Fantastyka
    415
  • Lektury
    316
  • Teraz czytam
    272
  • Fantasy
    263
  • Chcę w prezencie
    206
  • 2013
    134

Cytaty

Więcej
J.R.R. Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem Zobacz więcej
J.R.R. Tolkien Hobbit, czyli tam i z powrotem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także