Po przeczytaniu IV tomu serii "Felix ,Net i Nika" muszę powiedzieć ,że się nie zawiodłem.Początek książki co prawda jest nudny i zadania ,które otrzymują nastolatkowie wydaja się naiwne.Z czasem akcja się rozkręca .Poznajemy tajemniczą dziewczynę Paulę .Za każdym razem czułem ,że chciałbym się dowiedzieć więcej o tej dziewczynie ,ale niestety autor nie chciał się podzielić wieloma szczegółami:) Ogólnie cały wątek rodziny Knipszyców jest bardzo interesujący i trzeba przyznać ,że zakończenie również takie jest.
W pewnym momencie czytania skojarzyłem sobie akcje ksiażki z serią " Tunele"
a to dzięki miejscu akcji .

Tytuł książki również nie jest przypadkowy .W dialogach bohaterów pojawiają się przemyślenia dotyczące śmierci i nieśmiertelności.
Dowiadujemy się również o śmierci pewnej osoby związanej z nastolatkami.Muszę powiedzieć ,że autentycznie zrobiło mi się przykro w tamtym momencie .To zdecydowany plus gdy bohaterowie wzbudzają w nas jakieś uczucia.
Oprócz tego bardzo spodobały mi się fragmenty z Hinduskim Dramatem Psychologicznym ,jak przeczytacie dowiecie się o co chodzi:)

Pozostaje jeszcze historia dziadka Felixa ,której niestety autor nie umieścił .Mam nadzieję,że w następnych częściach to się wyjaśni.
Podsumowując ,zdecydowanie polecam .
Nowi bohaterowie którzy albo są śmieszni ("rodzina" babci Lusi) albo wnoszą coś do fabuły(tutaj rodzina Knipszyców).

Po przeczytaniu IV tomu serii "Felix ,Net i Nika" muszę powiedzieć ,że się nie zawiodłem.Początek książki co prawda jest nudny i zadania ,które otrzymują nastolatkowie wydaja się naiwne.Z czasem akcja się rozkręca .Poznajemy tajemniczą dziewczynę Paulę .Za każdym razem czułem ,że chciałbym się dowiedzieć więcej o tej dziewczynie ,ale niestety autor nie chciał się podzielić...