rozwińzwiń

Podpatrywanie Indii

Okładka książki Podpatrywanie Indii Octavio Paz
Okładka książki Podpatrywanie Indii
Octavio Paz Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Seria Literatury Iberyjskiej i Iberoamerykańskiej publicystyka literacka, eseje
163 str. 2 godz. 43 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Seria:
Seria Literatury Iberyjskiej i Iberoamerykańskiej
Tytuł oryginału:
Vislumbres de la India
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1997-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Liczba stron:
163
Czas czytania
2 godz. 43 min.
Język:
polski
ISBN:
8308027288
Tłumacz:
Piotr Fornelski
Tagi:
Piotr Fornelski Indie eseje eseistyka publicystyka literatura meksykańska noblista
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Literatura na Świecie nr 7-8/2000 (348-349) Luis Buñuel, Julio Cortázar, Octavio Paz, Redakcja pisma Literatura na Świecie
Ocena 7,0
Literatura na ... Luis Buñuel, Julio ...
Okładka książki Literatura na świecie nr 5-6/1995 (286-287) Jorge Luis Borges, Julio Cortázar, Carlos Fuentes, Octavio Paz, Redakcja pisma Literatura na Świecie, Mario Vargas Llosa
Ocena 7,0
Literatura na ... Jorge Luis Borges, ...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
575
162

Na półkach:

Krótkie, acz bardzo treściwe rozważania i obserwacje na temat Indii, Meksyku i świata, w którym żyjemy.

Krótkie, acz bardzo treściwe rozważania i obserwacje na temat Indii, Meksyku i świata, w którym żyjemy.

Pokaż mimo to

avatar
567
443

Na półkach: , ,

z wiersza, który Octavio Paz napisał w Indiach wraz z poetą hindi Shrikantem Varmą:
"Między pamięcią i zapomnieniem żyjemy: ta chwila jest wyspą, z którą walczy czas wciąż płynący"

"Podpatrywania Indii" noblisty z 1990 roku długo szukałam na allegro. W końcu doczekałam się paczuszki.
Octavio Paz wspomina w tej maleńkiej książeczce swoje dwa pobyty w Indiach. W 1951 roku, po nawiązaniu stosunków z zaledwie od 4 lat niezależnymi Indiami rząd Meksyku przeniósł OP z placówki dyplomatycznej w Paryżu do Delhi. Jedenaście lat później w 1962 roku wrócił on do Indii jako ambasador Meksyku. Książeczka wyrosła z pewnego odczytu OP na temat jego widzenia Indii, odnalezionego po latach. OP pisze o niej: "ta książka nie jest dla specjalistów, zrodziła się bowiem nie z wiedzy, lecz z miłości". Bliska mi postawa wobec Indii.
Już same tytuły rozdziałów obudziły moją ciekawość:

ANTYPODY TAM I Z POWROTEM
- Bombaj
- Delhi
- Powrót

RELIGIE, KASTY, JĘZYKI
- Rama i Allah
- Kosmiczna macica
- Wieża Babel

PROJEKT NARODOWY
- Biesiady i posty
- Osobliwości indyjskiej historii
- Gandhi: centrum i ekstremum
- Nacjonalizm, świeckośc i demokracja

PEŁNIA I PRÓŻNIA
- Apsaras i jakszi
- Czystość i długowieczność
- Krytyka wyzwolenia
- Pułapki czasu

Octavio Paz wyrusza do Indii zaopatrzony przez przyjaciela w wiersze Kabira i Bhadawadgitę, która stała się dla niego "duchowym przewodnikiem po świecie Indii". Płynie "Batorym", niemieckim statkiem, który Polska dostała w ramach odszkodowań wojennych. Jedzie przez Bombaj do Delhi z misją reprezentowania Meksyku w świeżo uwolnionym spod władzy Brytyjczyków Indii. Przyjeżdża z Paryża, ciesząc się na "obrzędy, świątynie, miasta o niezwykłych i baśniowych nazwach, różnokolorowe i pstrokate tłumy, kobiety o kocich ruchach i mrocznym, iskrzącym spojrzeniu, świętych, żebraków". Takie miał wyobrażenie o Indiach ruszając w podróż. Indie jawią mu się jako kraj, w którym miliony modlą się do męskich i żeńskich bożków czasem o ciałach zwierząt, albo do muzułmańskiego Boga bez twarzy. Octavio Paz uważa, że chrześcijaństwo przegrało bitwę o te ziemie.

Ciekawi mnie, jak Octavio Paz widzi miejsca, w których byłam. Pierwsze wrażenia O.P. z Bombaju to intensywne światło i "kamienny łuk z czterema szyszkowatymi wieżyczkami" - The Gateway of India z 1911 roku wzniesiony na cześć wizyty okupanta Jerzego II. OP widzi w nim "pyszałkowatą wersję rzymskich łuków". Potem dowiaduje się, że wzorowano się budując go na XVI-wiecznej architekturze Gudżaratu. Za Bramą do Indii O.P. widzi "tort, orientalne delirium, kamienną bańkę spadłą na Bombaj", jak określa hotel Taj Mahal. To co go poraża, to upał, "trędowate mury miasta" i tłum: "kłębowiska ludzi... rzeki rowerów i kruki, kruki, kruki". Podobnie jak ja Octavio Paz wędruje ku Malabarskim Wzgórzom i Wiszącym Ogrodom. Podsumowując tam wrażenia z miasta: "zawrót głowy, groza, zdumienie, przerażenie, radość, entuzjazm, mdłości i nieodparte przyciąganie". Krótko mówiąc: nadmiar rzeczywistości. O świątyniach w jaskiniach na przybombajskiej wyspie Elefancie Octavio Paz pisze: "fizyczne piękno, które stało się żyjącym kamieniem... Bóstwo straszliwe i dobroczynne". Posąg Śiwy o trzech twarzach O.P. oddaje słowami: "Śiwa uśmiecha się: tam czas jest tylko dryfującym obłokiem".

W Delhi O. P. uderza Nowe Delhi – miasto-ogród zaprojektowane jako nowa stolica brytyjskich Indii, dziś zniszczona częściowo spalinami i rosnącym wciąż ogromem ludzi. Obok niego Stare Delhi, założone przez twórcę Taj Mahalu, Szahdżhana. To, czym Delhi się najbardziej szczyci to Czerwony Fort nad rzeką Dżamuną; "jego przestronnymi salami, ogrodami i lustrami rządzi tu symetria". Octavio Paz podziwia w Delhi mauzoleum Hamajuna, muzułmańskiego władcy Indii, jednego z dynastii Mogołów. Umieli oni budując grobowce nadać im poczucie nieskończoności i spokoju. " Gra światła i czasu" mówi o nim O.P. Wędrując dalej przez Delhi zwraca on uwagę na XII-wieczną wieżę Kutb Minar – "drzewo z kamienia". OP wspomina też żelazną kolumnę opatrzoną napisami z IV wieku - części pobliskiej świątyni hinduskiej, zniszczonej przez muzułmanów. Oktawio Paz mówi o poznaniu indyjskich mitów, które pomogły mu zrozumieć rzeźbę, które są kluczem do zrozumienia indyjskiej architektury. Ją samą O.P. nazywa "wyrzeźbionym tańcem".

Powyższe wrażenia dotyczą jego pobytu w Indiach w 1962 roku, sześć lat później O.P. bardzo przeżywa pobyt w Pakistanie, szczególnie w Lahore, Peszawarze i na przełęczy Chajberskiej, przez którą przez tysiące lat na ziemie Indii wchodzili najeźdźcy. O. P. wędruje jednak również po Indiach. Szczególnie południowych – Chennai - Madras, Mahabalipuram, Maduraj, Tańćavur i Czidambaram. W wyniku tej podróży O.P. pisze: "Uczenie się Indii trwało wiele lat i nie opierało się tylko na książkach".

Mogłabym to samo napisać o sobie, choć nie mam szczęścia doświadczać Indii latami w kontakcie wprost, ani jak O.P. poprzez spotykanych tam ludzi: malarzy Swaminathaan, Hussaina, Krishnana Khannana, filozofa Sham Lala, pisarzy Raję Rao, Ruth Jhabvalę, Khushwanta Singha, czy historyka Romilę Tharur. Dla O.P. Indie to także spotkania z ludźmi medytacji m.in. z matką Anandą Mai, od której usłyszał słowa w oparciu o idee z "Gity": "Nie nagrody są ważne, ale sposób, w jaki się je przyjmuje. Tylko bezinteresowność się liczy... dawać i przyjmować to dwa identyczne akty, jeśli się je dokonuje bezinteresownie". Echo tych spotkań znajdziecie w książce, która zanim udało mi się ją zdobyć na allegro, wciąż pojawiała mi się w spisach najciekawszych książkach o Indiach. I rzeczywiście napisana jest bardzo żywym językiem, ze znajomością przedmiotu, z żarliwością pasjonata, w szerokim kontekście kulturowym, językiem poetyckim, ale i trafiającym w sedno rzeczy.

Mimo, że Paz przedstawia Indie lat sześćdziesiątych, ale i tak słusznie książkę tę do dziś można znaleźć na listach najważniejszych książek o Indiach. Może autorowi pomogło mu to, że patrzył na Indie oczyma poety, może to, że Meksykanina. Na pewno ważne, że książka wyrasta z doświadczenia wieloletniego pobytu.
Lektura pokazała mi, że po jakimś czasie dobrze do tej zaledwie 164 - stronicowej książki wrócić.



W swoich książkach podkreślam. Tu tyle rzeczy wydawało mi się ważnych, godnych uwagi, zapamiętania, że chyba powinnam podkreślać to, co mogę pominąć. Było by tego stanowczo mniej.
Na chybił trafił wybieram wiec tylko jedną uwagę:

Pisząc o mieszaniu się kultur, ras i języków w Indiach OP cytuje zdanie Narayana: Indie są "a nation in the making". W ramach tego narodu miejsce muszą znaleźć dwie obecne w Indiach cywilizacje - hinduska i muzułmańska. Tworząc jedno państwo mimo ruchów separatystycznych.

z wiersza, który Octavio Paz napisał w Indiach wraz z poetą hindi Shrikantem Varmą:
"Między pamięcią i zapomnieniem żyjemy: ta chwila jest wyspą, z którą walczy czas wciąż płynący"

"Podpatrywania Indii" noblisty z 1990 roku długo szukałam na allegro. W końcu doczekałam się paczuszki.
Octavio Paz wspomina w tej maleńkiej książeczce swoje dwa pobyty w Indiach. W 1951 roku,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    16
  • Przeczytane
    8
  • Posiadam
    2
  • Indie
    2
  • Biblioteka domowa
    1
  • Podróżnicze, przewodniki, mapy, posiadam
    1
  • 2021
    1
  • Wypożyczone
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Podpatrywanie Indii


Podobne książki

Przeczytaj także