„Wątpliwości to cień wiary. Jeśli nie masz zdolności, by wątpić, nie możesz wierzyć. To tak jak z odwagą. Jeśli nie odczuwa się strachu, nie można być odważnym.” Str. 373

To już moje szóste spotkanie z twórczością Jo Nesbo i ogromnie cieszę się, że przede mną jeszcze kilka książek tego twórcy. Talent autora do tworzenia tego typu historii jest nieopisany. Jo Nesbo zaskakuje z każdą kolejną książką, uwielbiam wykreowaną przez autora postać Herrego Hole’a. „Wybawiciel” to genialny kryminał, który pochłania czytelnika i sprawia, iż trudno odłożyć książkę na bok. Tym razem Harry Hole ukazuje zupełnie inne oblicze, miałam wrażenie, że w tej części pokazał swoją bardziej ludzką twarz, tę, którą długo skrywał głęboko w swoim wnętrzu. Dla mnie to wielki atut twórczości autora, gdyż z każdą kolejną książką czytelnik nie ma możliwości znudzić się głównym bohaterem, który często u innych pisarzy jest nieustannie taki sam, aż robi się nudno i mdło.

W tej części Jo Nesbo wprowadza nas w świat norweskiej Armii Zbawienia, organizacji, która zajmuje się niesieniem pomocy najuboższym, tym, którzy zostali skrzywdzeni przez los, ludziom bezdomnym oraz uzależnionym. Ponadto Jo Nesbo w tej książce porusza bardzo ważny problem społeczny, związany z wykorzystywaniem władzy we wszelkiego typu strukturach działających na rzecz pomocy innym. Kwestie związane z wszelkimi dewiacjami oraz wykorzystywaniem dla zaspokajania swoich lubieżnych potrzeb niewinnych i często bezbronnych dzieci są w tej powieści doskonale przedstawione.

Dla wielu początek książki może wydawać się dość chaotyczny i poplątany, ale myślę, że to zamierzony cel aura, gdyż w dalszej części wszystko układa się w sensowną całość i dobrze przemyślaną intrygę. W moim odczuciu powieść została w genialny sposób napisana, nie ma w niej żadnych zbędnych informacji, a cała historia jest logiczna i pierwszorzędnie skonstruowana. Teraz, z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że Jo Nesbo słusznie stał się jednym z moich ulubionych pisarzy. Autor z każdą kolejną książką mnie zaskakuje i coraz wyżej podnosi sobie poprzeczkę i póki, co absolutnie nie czuję się zawiedziona. Ponadto mój umysł podczas czytania książek Jo Nesbo nieustannie pracuje i próbuje rozwiązać kolejną łamigłówkę, a zakończenie i tak zawsze jest dla mnie zaskoczeniem. Dlatego gorąco zachęcam to przeczytania tej pozycji, gdyż czeka Was dobra zabawa oraz bezmiar emocji.

„Wątpliwości to cień wiary. Jeśli nie masz zdolności, by wątpić, nie możesz wierzyć. To tak jak z odwagą. Jeśli nie odczuwa się strachu, nie można być odważnym.” Str. 373

To już moje szóste spotkanie z twórczością Jo Nesbo i ogromnie cieszę się, że przede mną jeszcze kilka książek tego twórcy. Talent autora do tworzenia tego typu historii jest nieopisany. Jo Nesbo...