Piękna, po prostu piękna. Plasuje się bliżej "Władcy Doliny Morskiego Oka" niż pozostałych książek w cyklu "Księga Puszczy". Zbliżony styl i piękno języka, chociaż podobnie jak "Księgach", bohaterami fabuły są na równi ludzie i zwierzęta. Zastanowić by się można co łączy te książki w cykl "Księga Puszczy"? Wydaje mi się, że Kapowicz postrzegał puszczę jak jeden wielki świat. Nie ważne czy opisywał Wileńszczyznę czy Sudety - puszcza jest jedna ze swoim cyklem życia i śmierci, z porami roku, niebezpieczeństwami i schronieniami. Puszcza jest pełna pięknych zwierząt, ani dobrych ani złych, po prostu podlegających swojej naturze i instynktowi. "Tytan byk nad byki" jest jednak wyjątkowy ze względu na nieco baśniowy charakter... wpleciony jest wątek nadprzyrodzony... albo po prostu fantastyczny. Dodaje to fabule niesamowitego uroku, chociaż momentami można zapomnieć kiedy wszystko się dzieje. Ostatnie rozdziały zaparły mi dech w piersi... ogromne wrażenie.. duże emocje. człowiek musi być zżyty z Puszczą by móc być świadkiem takich wydarzeń... by moc je dostrzec, trzeba zasłużyć na nie. Iść tropą przez całe życie, tak jak Twarda Ręka, Laudański, Puszkarzewicz. Dzisiaj to zapiski ze świata, którego nie ma... chociaż? Jest, ale ukryty, mniej dostępny. Na szczęście w Polsce są jeszcze piękne puszcze i mimo, że są częścią upraw i gospodarki leśnej, to wciąż są niesamowite i piękne. Och, mieć czas by po nich wędrować... albo żyć jak Arno Tatinek czy Junginikiel. Książki Karpowicza cudownie przeniosą nas w niezwykły świat.

Piękna, po prostu piękna. Plasuje się bliżej "Władcy Doliny Morskiego Oka" niż pozostałych książek w cyklu "Księga Puszczy". Zbliżony styl i piękno języka, chociaż podobnie jak "Księgach", bohaterami fabuły są na równi ludzie i zwierzęta. Zastanowić by się można co łączy te książki w cykl "Księga Puszczy"? Wydaje mi się, że Kapowicz postrzegał puszczę jak jeden wielki...

Świetna opowieści o szlachetnym zwierzu który żył 100 lat temu gdy jeszcze lasy były własnością prywatną, bardzo fajnie się czyta od trudnych narodzin Tytana aż do za kończenia tej znakomitej Historii Byka nad Bykami :)
Polecam wszystkim za interesowanym tajemnicami puszczy.

Świetna opowieści o szlachetnym zwierzu który żył 100 lat temu gdy jeszcze lasy były własnością prywatną, bardzo fajnie się czyta od trudnych narodzin Tytana aż do za kończenia tej znakomitej Historii Byka nad Bykami :)
Polecam wszystkim za interesowanym tajemnicami puszczy.

Oj, czasem długie opisy robi Karpowicz... Ale już wiem, że nie można się spieszyć i dałem sobie czas na przeczytanie. I warto było.
Pięknie ułożona historia leśniczego z Doliny Ojców, który gdzieś przed pierwszą wojną światową od maleńkiego wychowuje jelenia Tytana, byka nad byki, by wraz z nim się zestarzeć i zbudzić marzenie by nie zejść z tego świata bez jego korony. Bo przecież po co o niego tak dbał, dokarmiał zimą, chronił przed kłusownikami i rozpieszczał... To ostatnie polowanie ma jednak dramatyczny finał, a Tytan zdaje się być czymś więcej niż zwykłym jeleniem.
W odróżnieniu od opowieści o Bałabuszce, tutaj historia jest bardzo spójna, bez zbędnych wątków pobocznych, być może najbardziej dopracowana fabuła wśród wszystkich powieści Karpowicza, które dotąd czytałem.
A odnośnie samej postaci Tytana, dodam tylko cytat:
"Przekroczył ostatnio wagę tysiąca funtów [....] Korona... [...] Liczyła przecież siedemdziesiąt odnóg--słyszał kto?... Siedemdziesiąt odnóg! Prześcigała wszystkie dotychczasowe trofea sudeckie [...] biła na głowę moritzburgski wieniec króla Augusta Mocnego Sasa, który chlubił się jego sześćdziesięcioma sześcioma odgałęzieniami[...]"
Taki potężny staje się jednak dopiero pod koniec powieści, wcześniej dojrzewa, wpierw jako pijący mleko osesek, potem szpiczak, potem zdobywa pierwsze łanie, miewa kontakty z drapieżnikami... Jak zwykle magia polskiej przyrody. Właściwie zamiast oceny 7 dałbym 7.5 gdyby było dostępne.
No i poczułem żal, że to już koniec Księgi Puszczy... Ale mam jeszcze na rozkładzie Żelaznego Wilka. Niestety musi trochę poczekać.
PS.
Byłoby świetnie gdyby kiedyś powieści Karpowicza animowano dla dzieci... Z pewnością mogłyby pobić na głowę takiego "Bambi" i podobne produkcje.

Oj, czasem długie opisy robi Karpowicz... Ale już wiem, że nie można się spieszyć i dałem sobie czas na przeczytanie. I warto było.
Pięknie ułożona historia leśniczego z Doliny Ojców, który gdzieś przed pierwszą wojną światową od maleńkiego wychowuje jelenia Tytana, byka nad byki, by wraz z nim się zestarzeć i zbudzić marzenie by nie zejść z tego świata bez jego korony. Bo...

Księga puszczy (w skład w której wchodzi Tytan) to książka mojego dzieciństwa.

Księga puszczy (w skład w której wchodzi Tytan) to książka mojego dzieciństwa.

Książka mojego dzieciństwa...
Zakochanym w przyrodzie polecam!

Książka mojego dzieciństwa...
Zakochanym w przyrodzie polecam!

Poruszająca opowieść o splatających się losach jelenia i czuwającego nim leśnika. O miłości do górskiej natury i o walce z tymi, którzy jej zagrażają.

Poruszająca opowieść o splatających się losach jelenia i czuwającego nim leśnika. O miłości do górskiej natury i o walce z tymi, którzy jej zagrażają.