Skała Taniosa
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Nike
- Tytuł oryginału:
- Le Rocher de Tanios
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 1998-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Liczba stron:
- 323
- Czas czytania
- 5 godz. 23 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 830702630X
- Tłumacz:
- Dorota Ben-Ghorbal
- Tagi:
- Liban Nagroda Goncourt
- Inne
"Skała Taniosa" została wyróżniona w 1993 roku we Francji prestiżową nagrodą - Prix Goncourt. Ta niezwykła historia miłości, zemsty i śmierci dzieje się około 1830 roku w górach Liban, a jej punktem wyjścia jest wydarzenie prawdziwe: morderstwo patriarchy. Bohaterem, a zarazem ofiarą wydarzenia jest Tanios, młodzieniec o siwych włosach, którego imię nosi do dzisiaj skała w libańskiej wiosce. Autor ożywia legendę Taniosa, jego tajemnicze i tragiczne losy, które zdają się być alegorią dziejów ojczyzny Maaloufa.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 50
- 26
- 8
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
W każdej epoce znajdował się w wiosce jakiś obłąkaniec, a gdy zabrakło, inny zaraz zajmował jego miejsce, aby jak żar pod popiołem ten ogień nigdy nie zgasł. Zapewne Opatrzność potrzebuje owych kukieł, którymi sama potrząsa, aby zrywać zasłony utkane ludzką mądrością
OPINIE i DYSKUSJE
Ex Oriente lux - zawsze wierzyłem w tę maksymę, od zawsze chętnie sięgam po literaturę ze wschodu, nawet tego najbliższego, i nawet wtedy, kiedy jej nie dowierzam, bo Arab z Paryża, a język francuski, niestety. No cóż, dobre i to, libańskiej literatury tworzonej w rodzimym języku nikt u nas jeszcze chyba nie tłumaczył.
Niniejsza powieść została, jak mniemam, skonstruowana w pewnym stopniu na podobieństwo ustnie przekazywanych opowieści arabskich (ale bez przesady, miała być strawna dla francuskiego, czyli europejskiego, podniebienia i jest taka),co jest jej zaletą, ale i wadą, bo wydaje się być dla dzisiejszego wyrobionego czytelnika zbyt prosta, dylematy w niej zbyt oczywiste, a emocje targające bohaterami - przewidywalne. Niemniej jednak, gdy to czytać jak legendę, jak klechdę snutą przy ognisku przez zawodowego opowiadacza, można mieć z tego i przyjemność, i temat do rozważań.
A potem dobrze byłoby sięgnąć do książek np. wydawnictwa Smak Słowa po prawdziwych Arabów. Koniecznie.
Ex Oriente lux - zawsze wierzyłem w tę maksymę, od zawsze chętnie sięgam po literaturę ze wschodu, nawet tego najbliższego, i nawet wtedy, kiedy jej nie dowierzam, bo Arab z Paryża, a język francuski, niestety. No cóż, dobre i to, libańskiej literatury tworzonej w rodzimym języku nikt u nas jeszcze chyba nie tłumaczył.
więcej Pokaż mimo toNiniejsza powieść została, jak mniemam, skonstruowana w...
Zmuszona do czytania jej po francusku na studiach nie potrafię jej docenić i nie mogę jej polecić. Kojarzy mi się tylko z męka i cierpieniem tłumaczenia kolejnych synonimów strachu.
Kto wie, może gdybym przeczytała ją po polsku, umiałabym ją ocenić, a tak niestety, ale nie zachęcam.
Zmuszona do czytania jej po francusku na studiach nie potrafię jej docenić i nie mogę jej polecić. Kojarzy mi się tylko z męka i cierpieniem tłumaczenia kolejnych synonimów strachu.
Pokaż mimo toKto wie, może gdybym przeczytała ją po polsku, umiałabym ją ocenić, a tak niestety, ale nie zachęcam.
Czy można opowiadając o zagubionej w górach wiosce i jej mieszkańcach opowiedzieć o zranionej duszy swojego narodu? O zranionej duszy chłopaka, który poznał i przeżył za wiele, by móc dalej żyć w rodzinnym krajobrazie. (Nie mógł, bo świat dzieciństwa choć przylgnął do jego świadomości i serca, równocześnie odpychał przypominając o naelektryzowanych bólem i upokorzeniem przejściach.)
Można.
Co z tą grozą, którą czuję myśląc o życiu narodów na Bliskim Wschodzie? Pozostała, nieco przekształciła się, bo i przybliżenie do jakiegoś zrozumienia niepojętych i porażających procesów uspokaja nieco nerwy, nieco.
Jest w tej książce pociągający balans czy jak kto chce: kontrast między zdystansowanym, spokojnym tonem narracji, godnym sędziwego gawędziarza, a "ostrością przejść" dorastającego Taniosa, które budują aż do końca jego dramat.
Czy można opowiadając o zagubionej w górach wiosce i jej mieszkańcach opowiedzieć o zranionej duszy swojego narodu? O zranionej duszy chłopaka, który poznał i przeżył za wiele, by móc dalej żyć w rodzinnym krajobrazie. (Nie mógł, bo świat dzieciństwa choć przylgnął do jego świadomości i serca, równocześnie odpychał przypominając o naelektryzowanych bólem i upokorzeniem...
więcej Pokaż mimo to