Na plus książki można zaliczyć wprowadzenie na scenę nowych postaci (pośmiertnie brata Falkona, który okazuje się niezłym kombinatorem) i jego ojca. Chwyt powiedziałabym rodem z osiemnastowiecznych romansów, gdzie nagle odnajdują się osoby dawno uznane za zmarłe :) Niemniej ciekawie się czyta o zwyczajach licytatorów w starożytnym Rzymie tudzież o handlu dziełami sztuki - prawdziwymi i podrabianymi. Szczególnie puenta odnosząca się do posągu Posejdona okazała się bardzo trafiona. Niemniej w porównaniu z tomami pierwszym, drugim czy trzecim całej serii ta książka jest moim zdaniem słabsza.

Na plus książki można zaliczyć wprowadzenie na scenę nowych postaci (pośmiertnie brata Falkona, który okazuje się niezłym kombinatorem) i jego ojca. Chwyt powiedziałabym rodem z osiemnastowiecznych romansów, gdzie nagle odnajdują się osoby dawno uznane za zmarłe :) Niemniej ciekawie się czyta o zwyczajach licytatorów w starożytnym Rzymie tudzież o handlu dziełami sztuki -...

Lekka, przyjemna lektura na niedzielne, zimowe popołudnie.
Historia kryminalna nie jest szczególnie wyszukana, ale została opisana z humorem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko i bez znużenia. Uroku całości z pewnością dodaje w miarę przyzwoite oddanie mniej lub bardziej wątpliwych zalet życia codziennego w Rzymie sprzed niemal 2000 lat.
Jedynym solidnym minusem jest konstrukcja książki. Rozdziały są bardzo krótkie (w ekstremalnych przypadkach liczą tylko trzy lub cztery strony) i zupełnie dla mnie niezrozumiale jedna scena, czy rozmowa potrafi być podzielona na dwa, czasem nawet więcej rozdziałów. Kilkakrotnie czułam się mniej więcej tak, jakbym oglądała film na jednej z komercyjnych stacji TV i w kluczowym momencie, kiedy zaraz się coś wyjaśni, czy główny bohater otrzyma kolejną wskazówkę, następuje... przerwa na reklamy. Po której wracamy do przerwanej sceny. Niby nic się nie traci z fabuły, ale napięcie spada...
W każdym razie, w wolnej chwili z pewnością sięgnę po inne przygody detektywa Marka Dydiusza Falcona.

Lekka, przyjemna lektura na niedzielne, zimowe popołudnie.
Historia kryminalna nie jest szczególnie wyszukana, ale została opisana z humorem, dzięki czemu książkę czyta się bardzo szybko i bez znużenia. Uroku całości z pewnością dodaje w miarę przyzwoite oddanie mniej lub bardziej wątpliwych zalet życia codziennego w Rzymie sprzed niemal 2000 lat.
Jedynym solidnym minusem...

Moim zdaniem do tej pory najlepsza z serii o Dydiuszu Falconie, pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji i niezłego humoru, zwłaszcza kiedy do akcji wkracza sławetny już ojciec Falcona :). Tylko na końcu żal mi bohatera, kiedy nie udaje mu się jeden z jego zamiarów, no ale mam nadzieję, że sprawa ta jeszcze zostanie pomyślnie rozwiązana w dalszych powieściach autorki, na tłumaczenie których z niecierpliwością czekam.

Moim zdaniem do tej pory najlepsza z serii o Dydiuszu Falconie, pełna nieprzewidywalnych zwrotów akcji i niezłego humoru, zwłaszcza kiedy do akcji wkracza sławetny już ojciec Falcona :). Tylko na końcu żal mi bohatera, kiedy nie udaje mu się jeden z jego zamiarów, no ale mam nadzieję, że sprawa ta jeszcze zostanie pomyślnie rozwiązana w dalszych powieściach autorki, na...

Czytadło bez fajerwerków.

Czytadło bez fajerwerków.

Powieść historyczna. Lekki kryminał. Ciąg dalszy przygód zabawnego i trochę nieporadnego detektywa Marka Dydiusza Falkona.

Powieść historyczna. Lekki kryminał. Ciąg dalszy przygód zabawnego i trochę nieporadnego detektywa Marka Dydiusza Falkona.

Tylko odrobinę bardziej skomplikowane niż Harlequin. Zapewne może dostarczyć przyjemności, ale nie jestem docelowym czytelnikiem takich książek, nie mam 12 lat i przeczytałam zbyt wiele.

Tylko odrobinę bardziej skomplikowane niż Harlequin. Zapewne może dostarczyć przyjemności, ale nie jestem docelowym czytelnikiem takich książek, nie mam 12 lat i przeczytałam zbyt wiele.